RudaWeb: Nurta Tacyta, do dziś w Polsce czczona Święta Marza

Nurta Tacyta, do dziś w Polsce czczona Święta Marza
Bardzo dobry artykuł na RudaWeb, polecam! Chcę, tylko zaznaczyć, iż z mojego punktu widzenia czyli etnograficznego, antropologii porównawczej i Baji Słowian (mitologii przyrodzonej, przyrodniczej) Nurta-Nurzyca (patrz: Bogowie Słowian – część 5), czyli Przy Nurze-Wodanie Stojąca, to nie to samo co Po-Nurta/Po-Nurzyca (patrz: Bogowie Słowian – część 4). Nurta = Woda-Wąda-Unda. Ponurta = Ponurzyca- Marzanna-Mara-MarRa-Morra (Morząca RA i Mająca RA).

Największa grupa narodów słewskich miała uznawać Nertę (Nerthus) za swoje naczelne bóstwo. Tak pisał Tacyt i przypisywał jej rolę Matki Ziemi oraz tajemniczy obrzęd. Mimo, że sposób jej czczenia odpowiada kultowi słowiańskiej Nurty, czyli Marzy-Mokoszy, a także bałtyjskiej Nerty – w popularnych opracowaniach encyklopedycznych przedstawia się ją jako bóstwo germańskie w sensie teutońskim. To jeszcze jeden kamyczek do celowego i z iście niemiecką systematycznością przeprowadzonego w XIX i XX w. n.e. fałszerstwa historycznego. Tym chętniej przez główny nurt polskiej nauki popartego, że umożliwiło ukrycie prawdziwego źródła kultu Matki Boskiej Zielnej.

Rzymski pisarz z I w. n.e. zanotował w swojej „Germanii”: „Z kolei Reudignowie, Awionowie, Angliowie, Warynowie, Eudosowie, Swardonowie i Nuitonowie chronieni są przez rzeki lub lasy. Nic u nich godnego uwagi za wyjątkiem tego, że wszystkie czczą Nerthus, czyli Matkę Ziemię, oraz mniemają, że interweniuje ona w sprawy ludzkie i odwiedza plemiona. Na wyspie wśród Oceanu znajduje się święty gaj, a w nim poświęcony bogini wąż, nakryty zasłoną. Dotknąć go wolno jedynie kapłanowi. Ten, stwierdziwszy, że w środku obecna jest bogini, kroczy z wielką czcią za jej wozem ciągniętym przez krowy. Nastają wtedy radosne dni i świętuje się w miejscach, które bogini zaszczyca przybyciem i gościną. Nie wszczynają wojen, nie chwytają za broń: wszelkie żelazo trzymają w zamknięciu. Pokojem i beztroską tylko dotąd się cieszą i tylko dotąd je miłują, dopóki tenże kapłan nie powróci do świątyni z boginią, sytą już obcowaniem ze śmiertelnymi. Wkrótce wóz, zasłonę i – jeśli możesz dać temu wiarę – samo bóstwo obmywa się w ustronnym jeziorze. Posługują przy tym niewolnicy, których to jezioro zaraz potem pochłania. Stąd – wobec takiej tajemnicy – strach i sakralna niewiedza: czym jest to, co zobaczyć mogą ci tylko, którzy za chwile zginą”.

Czytaj dalej

Księga Tanów – Wstęp od Autora

Księga Tanów – Wstęp od Autora

devil-tree-flowerPo milionie lat Szczęsnego Żywota na Planecie Matce – Ziemi, Człowiek Współczesny, Człowiek XXI wieku doszedł do pozycji jej niekwestionowanego Hegemona i jednocześnie Tyrana. Jest to pozycja nie tyle godna pozazdroszczenia, czy też na odwrót – ubolewania, co raczej nad wyraz niewygodna i skrajnie niebezpieczna.

Czytaj dalej

Petko Nikolic Vidusa [Stecciibogumili.blogspot.com] – VOLO, BESI, VOLHI I BESARABIJA (Czyli dlaczego Wołos nigdy nie był Welesem)

57ed611fd3b7e595c46456e8743c00e2

Bal (Val), akadski bog Sunca (2600-2400 st. ere).

      Ovdje ćemo pokazati zašto riječi VOLITI (VOLJETI, VOLETI) i VO (< VOL) imaju isti korijen.

Riječ VOLITI naizgled je sinonim riječi LJUBITI, ali VOLITI i LJUBITI nisu istog značenja, jer VOLITI je emotivno stanje, a LJUBITI je tjelesna veza. Riječ VOLITI postojala je od početka svijeta i njeno najstarije značenje je ŽELJA, KRETANJE, SNAGA, SILA, MOĆ, ENERGIJA. VOLITI je VIS savršenstva, jer Bog VOLI i Bog je prvi VOLO i izvor prave VOLE, tj. VOLJENJA (kao Ljubo ljubljenja).

Riječ VOLITI izvedena je od drevne riječi VOL od koje je izvedena je i riječ VOLJA. Latinsko VŎLO znači ŽELJA, ali znači i BRZO KRETANJE. Latinsko VŎLO znači isto kao i latinsko i srbsko VῙS što bukvalno znači SNAGA, SILA, MOĆ.
Latinski VŎLO = ŽELJA, POŽELJAN
Latinski VŎLO = BRZO KRETANJE
Latinski VŎLO = VIS = SNAGA, SILA, MOĆ, ENERGIJA

 

Myślałem że przetłumaczę cały ten tekst nadesłany przez Jarosława Ornicza, ale to jednak ponad moje siły – brak czasu. Generalnie chodzi o Gwiezdnego Woła-Byka-Tura, przez którego konstelację na Wiosnę przechodzi Słońce oraz o znaczenia słowa VOLO – VOL – Wola, woleć, wołać – moc, wola, energia, pożądanie, żądza, miłość. Także o tym, że Era Byka zakończyła się po Potopie Biblijnym roku 2626 p.n.e. (nie wiem skąd to wyliczono?), a którego koniec nastąpił właśnie z końcem tejże Ery Byka/Tura, na wiosnę 2296 p.n.e..

Coś mi się tutaj nie zgadza, być może nie do końca dobrze zrozumiałem tezę Nikoli Viduszy. Pamiętam, że te wyliczenia przeprowadzałem osobiście także w związku z ustaleniem daty Odcięcia Nogi Gwiezdnego Byka i wychodziło to inaczej. Powszechnie wiadomo, że Era Wodnika rozpoczęła się w roku 2012. Tadeusz Mroziński w artykule „Era Wodnika”, dokładnie wyliczył od kiedy do kiedy trwają Gwiezdne Ery:

Przebywanie Punktu Równonocy w Znakach Zodiaku (według Tadeusza Mrozińskiego i powszechnej opinii)

Wodnik       od  2 012,5  r. n.e.          do    4025         n.e.

Ryby             od         1  r. n.e.              do    2012,5       n.e.

Baran           do         1  r. n.e.              od    2012,5      p.n.e.

Byk               do  2 012,5   p.n.e.         od    4025         p.n.e.

 

Po Erze Byka – Starej Wiary Przyrodzonej Słowian, zapanował mitraicki-zaratusztriański Baran-Ogień, zakończony przed początkiem tak zwanej Nowej Ery przez Ryby (Narodziny Chrystusa – Syna Barana-Słońca, Wnuka Byka-Słońca). Tenże Wnuk Byka i Syn Barana to Chrystus – Ryby, które z kolei właśnie nas opuściły, dając wolne pole Wodnikowi, który na Gwiezdnym firmamencie wylewa Wodę z Rybami prosto w Paszczę Gwiezdnego Potwora.

A więc po raz kolejny Byk, Orion, Plejady i Wiosna-Jaruna – Tym razem to już Piąta Wiosna Wodnika. 

Czytaj dalej

Artem Lukichev: History of R1a and R1b from the Bashkir epos „Ural”

History of R1a and R1b from the Bashkir epos Ural

Artem Lukichev ©

baszkir

R1b „Lunar the cult of the moon” – the main material, the female principle.
R1a „The cult of the sun” – the main spiritual, the masculine principle.
Therefore, it is for example the west spawned such phenomena in the world as racism, fascism. At R1a it was not. Many spiritual teachers were R1a – Buddha, Zoroaster, and others. R1b went the way of the material, techno-development. A R1a took the path of spiritual development. As is now the world’s most important equipment and supplies – the world was conquered by R1b. But. One of the sons R1b – also chose a spiritual path – his name Hakmar. Hakmar also choose solar cult, although his father was R1b (Shulgan).

Czytaj dalej

Agnieszka Lisztwan – Gayatri Mantra (słowiańskie odczytanie)

Agnieszka Lisztwan – Gayatri Mantra (słowiańskie odczytanie)

 Om_symbol.svg

Gayatri Mantra

 

Rozsławiona na cały świat mantra Gayatri Mantra, nazywana mantrą mantr… Okazuje się, że nikt do końca nie rozumie jej znaczenia. Aż do teraz…

 

Jest wiele błędnych tłumaczeń i interpretacji, całkowicie wyssanych z palca, podczas gdy każdy Polak z jako taką wiedzą o wierze przyrodzonej, gdy wczyta się w tekst z odpowiednim nastawieniem, zrozumie znaczenie tej mantry. Są też interpretacje bliższe prawdy, jednak dokonywane były one przez osoby, których język nie jest aż tak bliski staro-ariańskiemu. Najbliższy sanskrytowi jest język polski i inne języki słowiańskie.

Czytaj dalej

Old European Culture: St Patrick and snakes [Święty Patryk i węże/żmije, a Wenedowie]

St Patrick and snakes (Święty Patryk i węże/żmije, a Wenedowie)

 

[nadesłał Jarosław Ornicz – z okazji Święta Irlandczyków/Celtów – tłumaczenie Czesław Białczyński – a ja uzupełniłbym ten tytuł  – „Święty Patryk i węże/żmije, czyli odejście Niebiańskich Bogów Wenedów”]

Thursday, 16 March 2017

Patrick banishes all snakes from Ireland

st-patrick-snakes

The absence of snakes in Ireland gave rise to the legend that they had all been banished by St. Patrick, He chased them into the sea after they attacked him during a 40-day fast he was undertaking on top of Mt Croagh Patrick.

The problem is all evidence suggests that post-glacial Ireland never had snakes. So maybe the snakes that Patrick expelled were not real terrestrial snakes but symbolic celestial snakes?

In my post „Fulacht fiadh – salt extraction facility?” I talked about the climate change patterns in Ireland over last 5,000 years and how they could have affected people’s ability to extract salt from sea water.

Czytaj dalej

Prašina sa kofera Đorđe ili Jarilo: Večita borba dva ratnika (nadesłał Jarosław Ornicz)

Prašina sa kofera Đorđe ili Jarilo: Večita borba dva ratnika

jariloidjordjeW świecie słowiańskim pojawia się coraz więcej bardzo ciekawych blogów, które dziwnym trafem wszystkie prawią to samo. A ponieważ owo prawienie w wielu krajach na raz i w jednym czasie nie jest w żaden sposób przez nikogo uzgadniane to znaczy że po prostu Prawi się tam Prawdę.

Oto jeden z nich i artykuł poświęcony Świętemu Jerzemu jako katolickiemu następcy Gromowładcy walczącego ze Żmijem.

Jedna od mojih prvih reportaža (ako ne i prva prava priča) za dnevni list “Politika” u poznu jesen 2000. bila je o javnom kupatilu “Dunav”. Kupatilo u ulici Cara Dušana broj 45 odavno ne radi. Te 2000. godine kad se ja odlučih da napišem koji redak o njemu još je kupatilo i radilo i imalo posetioce. Stare Beograđane kojima je crkao bojler ili nestala struja. Ako se dobro sećam, kupanje je koštalo 20 dinara.

Czytaj dalej

Sutra diamentowa – Wiara Przyrodzona-Wiara Przyrody gdzie indziej (nadesłał Laxim)

Sutra diamentowa – Wiara Przyrodzona-Wiara Przyrody gdzie indziej

oseberg_buddha

 

Bibliotheca Buddhica Polonica – Diamentowa Sutra

 

Bibliotheca Buddhica Polonica
Przedmowa

„Diamentowa Sutra”, Szczecin 2004.

Polski przekład Diamentowej Sutry dokonany przez profesora Marka Mejora rozpoczyna serię Bibliotheca Buddhica Polonica. Tłumaczenia dokonano z siedemnastowiecznego, iluminowanego złotym atramentem manuskryptu podarowanego Książnicy Pomorskiej przez J. Ś. Dalajlamę Tenzina Giaco podczas inauguracji The Buddhist Book Project Poland.

Zamysł serii Bibliotheca Buddhica Polonica powstał w związku z realizowanym w Książnicy Pomorskiej i działającym pod patronatem J. Ś. Dalajlamy międzynarodowym projektem The Buddhist Book Project Poland. Celem serii jest prezentacja tekstów buddyjskich, w szczególności tych kanonicznych. Dzieła tłumaczone będą na język polski z oryginałów zapisanych w pali, sanskrycie, języku tybetańskim, chińskim i japońskim. Praca translatorska powierzona została orientalistom z polskich ośrodków akademickich. W przypadku szczególnie ważnych tekstów planuje się dołączenie do tekstu w oryginalnej wersji językowej nagrania audio.

Jako suplement do książki przygotowano nagrania audio. Oryginał tybetański recytuje dr Kalsang Wangyal, przekład polski czyta Ksawery Jasieński.

***
Czytaj dalej

Joachim Szyc – Słowiańscy Bogowie [1865] (Audiobook) – [BezChaosowania]

Joachim Szyc – Słowiańscy Bogowie 1865 (Audiobook)

joachim-szyc-audiobook

Polecam wszystkim kanał Bezchaosowania na You Tube

Słuchając Księgi Joachima Szyca pamiętajmy, że jest to skompilowany przez autora plagiat z pracy Bronisława Trentowskiego. Tekst ten jest pełen błędów i przekłamań mniejszych lub większych, ponieważ Bronisław Trentowski zaszyfrował swoje dzieło „Bożyca” zabezpieczajac je przed takim właśnie plagiatem.

Bronisław Trentowski „Bożyca lub teozofia – Wiara Słowiańska lub etyka piastująca Wszechświat” Dzieło do dzisiaj nie wydane a postać zepchnięta za burtę społecznej pamięci choć autor był i pozostaje jednym z największych polskich filozofów.

Czytaj o tym tutaj: https://bialczynski.pl/2010/07/18/dzieje-bozycy-bronislawa-trentnowskiego-w-relacji-tadeusza-linknera/

Bronisław Trentowski (1808 – 1869) – Strażnik Wiary Słowiańskiej

Czytaj dalej

Strażnik Wiary Przyrodzonej Słowian: Aleksander Józef Lisowski (1575 – 1616; herbu Jeż)

Strażnik Wiary Przyrodzonej Słowian: Aleksander Lisowski (1575-1616)

730px-pol_coa_jez-svg

Wikipedia:
Aleksander Józef Lisowski (ur. ok. 1575–1580, zm. 11 października 1616 pod Starodubem) – pułkownik królewski[2], najbardziej znany członek rodu Lisowskich herbu Jeż, twórca i dowódca lisowczyków.

Życiorys

Wywodził się ze szlacheckiej rodziny Lisowskich herbu Jeż. Ród ten pochodził z Pomorza, za panowania Zygmunta Augusta czterech rodzonych braci Jerzy, Krzysztof, Szczęsny i Jan Lisowscy osiedlili się na Litwie[3]. Aleksander urodził się prawdopodobnie w 1575 roku, jako jedno z dwanaściorga dzieci Jana. O jego młodości nie wiadomo wiele, pierwszą pewną informacją jest służba w oddziałach walczących dla hospodara mołdawskiego w 1599 roku. Po klęsce Mołdawian pod Bukowem Lisowski przeszedł na stronę zwycięskiego Jana Zamoyskiego. Następnie służył w Inflantach, w 1600 był towarzyszem chorągwi husarskiej Szczęsnego Niewiarowskiego[4]. Już w 1604 roku stał na czele konfederacji żołnierzy, którzy zbuntowali się z powodu niewypłacenia żołdu[5]. Jako porucznik husarskiej chorągwi walczył przeciw Szwedom w bitwie pod Kircholmem. Za przywódczą rolę w buncie został skazany na banicję, ale wyroku nie wykonano. W czasie rokoszu Zebrzydowskiego stanął po stronie rokoszan z chorągwią kozaków, a po przegranej bitwie przeciw wojsku królewskiemu pod Guzowem uszedł z pola bitwy.

Czytaj dalej

Porozmawiajmy TV: Tadeusz Mroziński – Głagolica i precesja (część2)

Tadeusz Mroziński – Głagolica i precesja (część2)

precesja

Waga i tajemnica głagolicy to rzecz niedoceniona w badaniach nad przeszłością i nadal obecnie traktowana nieco po  macoszemu w przyglądaniu się Słowiańszczyźnie. Może dlatego, że jest to wiedza trudna, wiedza o przekładaniu się fraktalu Tego Na Górze, na fraktal dźwięku, mowy i zapisu, swoiste przymioty Człowieka, Najdoskonalszego Tworu Obecnej Ewolucji  na Matce Ziemi.  Badacze tej dziedziny mają jeszcze bardzo wiele do zrobienia. Mam nadzieję, że ten Najdoskonalszy Twór Ewolucji nie unicestwi siebie i naszego świata nim oni skończą swoje badania. Ale bez żartów, sprawa jest poważna. Do jednych z najlepszych należą Tadeusz Mroziński i Jacek Greczyszyn, czy Krzysztof Słupianek. Od czasu do czasu popularyzuję tutaj ten temat i nieustannie żałuję, że wciąż nie mam wystarczająco dużo czasu żeby się tym zająć. Będzie to jednak niezbędne przy opracowaniu Księgi Tanów, którą to robotę już rozpocząłem – a to dlatego, że nie da się opowiadać o porach roku, zjawiskach w Przyrodzie i ich czczeniu obrzędowym bez powiązania tego z kalendarzem, a więc z ruchem na Niebie Gwieździstym i tajemnicą taj – głagołem – świętą mową i świętym zapisem – głagolicą. Czytaj dalej

Inna zimowa kolęda, czyli Kolada-Kostroma Lisy Gerrard – Sanvean – Jestem twoim cieniem

Kolada-Kostroma Lisy Gerrard – Sanvean

zima canada _downloads_snimki_wall_Winter-Wonderland,-British-Columbia,-Canada

Sanvean: Jestem twoim cieniem” to utwór napisany wspólnie we wrześniu 1993 przez Lisę Gerrard i kompozytora / multiinstrumentalistę Andrew Claxtona podczas prób w Irlandii. Jak większość jej utworów jest to śpiew eufoniczny i emocjonalny, z zastosowaniem pseudojęzyka (uniwersalnego metajęzyka międzyludzkiego – o którym pisał i którego poszukiwał już w latach 30. dwudziestego wieku Stanisław Szukalski). To czysty kodyzm muzyczno-pieśniarsko-poetycki najwyższych lotów. Można go nazwać kontynuacją taneczno-muzycznych mistycznych kompozycji Georgija Gurdżijewa, otwierających umysł i czucie Wszechświata oraz wewnętrzne czucie świadomości odrębnej od fizycznego ciała. W połączeniu z odpowiednio ułożonymi/uładzonymi obrazami przyrody, pieśni Lisy Gerrard tworzą, tak samo jak Tany Georgija Gurdżijewa, przejmujące mistyczne, abstrakcyjne opowieści bez słów.  Zdecydowanie preferuję tego rodzaju zimowe kolędy, chociaż prawdziwe ludowe kolędy pogańskie ze skrzypkami i basetlą też bardzo lubię i poważam. 

Czytaj dalej