Księga Wiedy: Lekcja Druga – Gdzie żyjemy oraz o uniwersalizmie Wiary Przyrodzonej Słowian

 Lekcja Druga – Gdzie żyjemy oraz o uniwersalizmie Wiary Przyrodzonej SłowianQuantcast

Czy słyszeliście kiedyś o Robercie Holdstocku? To pisarz, przedstawiciel anglosaskiego nurtu literatury fantasy – tak zwykło się go przedstawiać i tak widzi jego osobę skomercjalizowane, konsumpcyjne społeczeństwo współczesne poprzez swoje media.Przede wszystkim jednak, co w tym wypadku ważne, był Walijczykiem, podobnie jak John Porter – stąd jego szczególne  zainteresowanie wierzeniami Celtów (jak i buddysty Portera, bo można być jednocześnie buddystą i wyznawcą Wiary Przyrodzonej).

foto: Duncan Morrison, Natural Resources Canada, Canadian Forest Service

Czytaj dalej

C. B. – Prawdziwa Jesień

Czesław Białczyński


 

Copyright © by Czesław Białczyński

Październik  2010

Prawdziwa

Jesień

Spadły mi martwe liście z powiek


Kiedy nienawiść nazwano miłością

Cały świat roztopił się i zatonął

w krwistym szkarłacie i w żółci


Kiedy czyjąś wypowiedź

nazwano zamachem na demokrację

Spadły mi  liście z powiek

Najpierw raz, potem drugi i trzeci…

Kiedy przestępstwo zaczęto nazywać roztargnieniem, albo przypadkiem, albo zauroczeniem

Spadły mi martwe liście

Kiedy zbrodnię nazwano zbiegiem okoliczności

Spadły mi liście

Przebudziłem się na te

dziwne zdarzenia

po dwudziestu latach snu

Przypomniała mi się Tamta Jesień

…Spadały liście

Jesień której się dzisiaj nie pamięta,

jesień której młodzi pamiętać nie mogą

Wolność nazywano wtedy warcholstwem

Swobodę wypowiedzi nadużyciem

Solidarność zamachem na demokrację

Potem jak to po jesieni

Z pierwszym śniegiem spadły na ulice

czołgi


sępiożarłoczne przeleciały przez martwe miasta


spod gąsienic sypnęło czarnym lodem

Kilku robociarzy zabito w strzelaninie

Kule spadały z Nieba – jak stwierdził Sąd Najwyższy

Kilkadziesiąt  osób zamordowano po cichu

Kilkaset samo umarło rozjechanych tym Krytycznym Stanem

Kilka tysięcy uwięziono sugerując, że mają fajne wakacje

Kilkadziesiąt tysięcy wyjechało raz na zawsze

Kilkaset tysięcy pogrążyło swoje tęsknoty za wiosną i latem w lekturze bibuły,

i w setce czystej,

albo …czasami…

w niezbyt czystych setkach

Kilka milionów zamilkło jak rażone…(prze?)

Kilkadziesiąt milionów,

po prostu (prze)żyło

…jak gdyby nigdy nic

Jesień

Znowu kogoś zabito?

Znowu spadają liście


Czesław Białczyński

Prawdziwy wiersz o Jesieni

Spadły mi martwe liście z powiek

Kiedy nienawiść nazwano miłością

Cały świat roztopił się i zatonął

w krwistym szkarłacie i w żółci

Kiedy czyjąś wypowiedź

nazwano zamachem na demokrację

Spadły mi  liście z powiek

Najpierw raz, potem drugi i trzeci…

Kiedy przestępstwo zaczęto nazywać roztargnieniem, albo przypadkiem

Spadły mi martwe liście

Kiedy zbrodnię nazwano zbiegiem okoliczności

Spadły mi liście

Przebudziłem się na ten fakt

po dwudziestu latach milczenia

Przypomniała mi się Tamta Jesień

Spadały liście

Jesień której się dzisiaj nie pamięta,

Jesień której młodzi pamiętać nie mogą

Wolność nazywano wtedy warcholstwem

Swobodę wypowiedzi nadużyciem

Solidarność zamachem na demokrację

Potem jak to po jesieni

Czołgi spadły na ulice z pierwszym śniegiem

spod gąsienic sypnęło czarnym lodem

Kilka osób zabito w strzelaninie

Kilkadziesiąt   zamordowano po cichu

Kilkaset samo umarło rozjechanych tym ciężkim

Stanem

Kilka tysięcy uwięziono sugerując, że mają fajne

wakacje

Kilkadziesiąt tysięcy wyjechało raz na zawsze

Kilkaset tysięcy pogrążyło swoje tęsknoty za

wiosną i latem

w lekturze bibuły i setce czystej

Kilka milionów zamilkło jak rażone gromem

Kilkadziesiąt milionów po prostu żyło, jak gdyby

nigdy nic

Jesień

Znowu kogoś zabito?

Znowu spadają liście

Kiszenie barszczu czerwonego, sałatki i inne potrawy z kiszonych buraków oraz o kiszeniu grzybów, o opieńkach i o lejkowcach dętych

Kiszenie barszczu czerwonego, sałatki i inne potrawy z kiszonych buraków

Kupując (TERAZ – TUTAJ!)  Budujesz Wolne Media Wolnych Ludzi!
slowianic nr 2 przod

Ogólnie o ogrodniczych tradycjach rodzinnych i bogactwie sarmackich piwnic

Jesień w Królestwie Słowian Istów i Skołotów, czyli na północnej półkuli od Łaby przez Wisłę, Dunaj, Alpy, Karpaty, Bug, Prypeć, Wilię, Dniepr, Wołgę, Kaukaz, Ural i Aral, Bałchasz i Bajkał aż po Kamczatkę (Kończudkę) i wschodni brzeg Pacyfiku. Skoro jesień to tematy jesienne: kiszenie (kwaśnienie)  jadła – znana słowiańska specjalność jeśli idzie o sposoby konserwowania żywności, która u każdego rasowego Anglika do niedawna  wywoływała dreszcz obrzydzenia (np. kwaśne mleko, kwaśny barszcz, kwaśna kapusta – rzecz nieznana na tej szlachetnej Wielkiej Wyspie). Skoro jesień to także grzyby i grzybobranie. Germanie podobno kwaśne uznawali za zepsute, tak jak zgniłe. My wiemy że i kwaśnienie i gnicie jest procesem, który przystosowuje produkty do spożycia i wydłuża ich trwałość, a także dzięki działalności tych małych „skurczybyków”, które owe procesy powodują zmienia właściwości, wzbogaca produkt co do składu spożywczego i walorów smakowych.

Czytaj dalej

Brahma – Indyjski Światowit-Swąt i 4 Bramy Bram w Wielkim Tajemniku Słowiańskim

Brahma – Indyjski Światowit-Swąt i 4 Bramy Bram

Brahma standing on a turtle in the center, surrounded by the four Lokapalas, guardians of the Cardinal directions, Anuradhapura Period, Sri Lanka, 9th century. Brahma is Lord of the center. (from the left) Varuna, the Lord of the West and knowledge, with his mount, a horse. Kubera, the Lord of the North and wealth, carrying a mace and with a lion. Yama, the Regent of the south and Lord of death, with a bull. Indra, the Lord of the East and heaven with an elephant, holding a thunderbolt.

Czterogłowy Brama i Łączypałowie (Lokapalas) czyli Stronporowie – bogowie czterech Kirów Świata. U Hindusów Bogami Stron i Pór są: Waruna – Zachód, Pan Wiedzy i Siły, z Koniem; Kubera – Północ, Pan Bogactwa, z Podpłomykiem-Chlebem i z Lwem; Jama – Władca Południa, Pan Śmierci, z Bykiem; Indra, Pan Wschodu i Nieba, ze Słoniem i Błyskawicą. W środku czterogłowy Brahma-Swąt na Żółwiu (Świętogłazie) – Podporze Świata

W Wielkim Tajemniku Słowiańskim ta postać Stwórcy nie występuje w formie osobowej. Tutaj powyżej mamy wedaistyczne przedstawienie Boga Bogów z Czterema Głowami, którego podległymi emanacjami są czterej Strażnicy Kirów – Stronporowie, Kirowie – Bogowie Stron i Pór.

  Czytaj dalej

Góry Złotych Taj i Dolina Carów w republice Tuwy – skołockie kurhany grobowe z IX – VI wieku p.n.e.

Góry Złotych Taj i Dolina Carów w republice Tuwy

Sakowie

Scytyjska mumia króla z Arzanu (republika Tuwa) – zwracają uwagę jasne włosy władcy

z Wikipedii

Sakowie (zwani też Scytami ałtajskimi, wschodnimi lub środkowoazjatyckimi) – koczownicze i osiadłe plemiona spokrewnione ze Scytami i Sarmatami, zamieszkujące w I tysiącleciu p.n.e. tereny Azji Środkowej. Czytaj dalej

Premiera Porwania Baltazara Gąbki w teatrze Groteska… i po premierze

Stanisław Pagaczewski

Porwanie Baltazara Gąbki czyli Smok & Roll

Spektakl sensacyjno-muzyczny. Opowieść o przyjaźni, poświęceniu, lojalności i odwadze, które zmierzą się ze zdradą, zakłamaniem i żądzą władzy. W tym nowym, oryginalnym spojrzeniu na dzieło Stanisława Pagaczewskiego uczłowieczony Smok Wawelski staje się bohaterem na miarę naszych czasów, a jego pojazd-amfibia… – właśnie, niech to pozostanie zagadką. Awanturnicza historia detektywistyczna pełna jest grozy i humoru. Tajemnicze zniknięcie wielkiego naukowca i bliżej niezidentyfikowane porwanie poprowadzą widzów ku wielkiej wyprawie w nieznane.

Widowisko barwne, dynamiczne i bogate w sceniczne formy wyrazu. Ciekawa plastyka kostiumów, masek i animacji filmowych oraz wykonywana na żywo muzyka nadaje całości fantastyczny wymiar. Ścieżkę muzyczną stanowią utwory zespołu: Globalne Ocieplenie oraz covery i przeróbki przebojów gwiazd takich jak: The Jackson 5, The Doors, Rolling Stones, Pink Floyd, The Beatles czy wreszcie Elvis Presley.

Przedstawienie stanowić będzie wyśmienitą rozrywką dla młodych widzów, którzy dadzą się porwać niezwykłemu rytmowi widowiska. Poruszone w spektaklu, wciąż aktualne, zagadnienia dostarczą wielu powodów do refleksji widzom dorosłym.

Spektakl adresowany do widzów od 9 roku życia po…. nieśmiertelność.

Premiera: 9 października 2010 r.

Czytaj dalej

Strażnik Wiary Przyrodzonej Słowian, malarz, pisarz, antropozof – Franciszek Walczowski (1902 – 1983)

Franciszek Walczowski (i Zofia Walczowska)

to jeszcze jeden z zasłużonych Strażników Wiary Przyrodzonej Słowian, który mimo sędziwego wieku mógł żyć znacznie dłużej, gdyby nie Stan Wojenny.Nie raz spotykali się w wąskim gronie ze Stanisławem Pagaczewskim, Jalu Kurkiem, nie raz z Zofią Stryjeńską, a na pewno kilka razy z Duszanem Jurkowiczem i Alfonsem Muchą.

Czytaj dalej

Roman Adler – Początki Słowian i ich pierwsze państwa (nieautochtoniczna odpowiedź na propagandę germańskiego neo-kossinizmu)

Początki Słowian i ich pierwsze państwa (odpowiedź na propagandę germańską)

Ponieważ o rozsądne głosy  w sprawie pochodzenia Słowian i ich miejsca na Ziemi przed rokiem 500 n.e. wciąż jest bardzo trudno z przyjemnością sygnalizuję naszym czytelnikom jeden z owych nielicznych, niezaślepionych propagandą niemiecką i presją bycia w trendzie, głosów wołających na puszczy o  PRAWDĘ ELEMENTARNĄ na temat możliwego pochodzenia i miejsca pochodzenia Słowian.Artykuł pochodzi z lata 2009 roku, moim zdaniem nie uwzględnia wielu różnych faktów, które zmieniają zaprezentowany tutaj obraz. Artykuł składa się z 3 obszernych części – tutaj tylko zajawka (obszerna ale mająca tylko skłonić do dalszego czytania na stronach autora tego tekstu)

Z blogu Romana Adlera:

http://romaquil.blog.onet.pl/Poczatki-Slowian-i-ich-pierwsz,2,ID380584307,n

Czytaj dalej