Zrzeszenie Słowian – W obronie tych najbliższych…

Zrzeszenie Słowian – W obronie tych najbliższych…

 

Opublikowano , zaktualizowano

 

(Jeden z dębów, któremu grozi wycinka)

Karol, nasz przyjaciel ze Zrzeszenia Słowian, w poruszającym mailu opisał swoje starania o piękne stare drzewa, trójkę drzewnych braci. Pierwszy mail przyszedł w niedzielę, 26.02.2017, późnym popołudniem:

„U mnie za oknem chcą wyciąć 3 dęby wielkie jak świat.
Jeden ma obwód pnia 303 cm, drugi obwód 363 cm, trzeci obwód 270 cm.
Korony tych drzew to coś wspaniałego.
Dęby rosną na granicy naszego osiedla i sąsiedniej działki – paska ziemi.

A właścicielka tego paseczka ziemi twierdzi że dęby są tylko na jej stronie i jutro – 27 lutego wycina je…
O tym wszystkim dowiedzieliśmy się z żoną w piątek po 17… przypadkiem kiedy pojawiła się ekipa i zaczęła oglądać te drzewa.

Zdążyliśmy wczoraj pomierzyć drzewa i dziś zdobyć podpisy wielu mieszkańców naszego bloku i bloków okolicznych, żeby sprawę przedłożyć burmistrzowi i staroście w poniedziałek z samego rana, a dęby wpisać na listę pomników przyrody, ale sprawa wydaje się być przegrana w świetle obowiązujących przepisów – jeśli kobieta tak jak zapowiedziała zetnie dęby w poniedziałek rano.

Tylu błagających kobietę ludzi nic nie wskórało, takie upokorzenie.
Jutro będziemy wzywać policję żeby zablokować wycinkę do czasu wyjaśnienia własności dębów, ale kobieta twierdzi że była w urzędzie gminy i tam jej powiedzieli, że dęby są tylko jej. A rzeczywistość co innego, bo dęby wielkie, rozrośnięte i szerokie w pniach rosną na obydwu działkach…

Walczymy póki można, jeszcze jutro z rana będziemy telefonowali do Dyrekcji Ochrony Środowiska (właśnie tam wysyłam maila, wstępnie) żeby rozpocząć jakąś procedurę uznania dębów za pomniki przyrody, ale czasu już praktycznie nie ma.

Załączam zdjęcia ku pamięci z lata kiedy widać korony w pełni i obecnie z zimy. Być może już w poniedziałek ich nie będzie…”

Kolejny mail przyszedł półtorej godziny później:

Czytaj dalej

Lewacy i Banksterzy (Czerwoni) oraz Pasożyty (Czarni) a Wolnościowcy (Prawdziwi Zieloni), czyli konsekwencje błędnej ustawy Szyszki o wycince Starych Drzew oraz refleksja nad Polską

Lewacy i Banksterzy (Czerwoni) oraz Pasożyty (Czarni) a Wolnościowcy

old tree nnn 05_16_10 jastrzębiec geiersberg jesion 1Lewacy idą ręka w rękę z Banksterami i to nie jest żaden paradoks, jak się najczęściej o tym zjawisku mówi, to oczywista oczywistość. Oba te CZERWONE światopoglądy (mimo tzw „wrażliwości” lewaków na sprawy społeczne) opierają się na postmarksistowskim materializmie – jedni i drudzy są faszystami (iluminatami), którzy nie uznają Wolności Ludzi, lecz wyłącznie cele społeczne osiągane przy pomocy inżynierii i manipulacji wbrew Podmiotowości Społeczeństw.

Druga strona tego pozornego konfliktu to tzw Ludzie Religijni (CZARNI) – także faszyści (iluminaci), którzy również nie uznają Wolności Ludzi, bo każda religia ma zakodowaną walkę z innymi religiami niż ona sama, a to w imię kasty oświeconych (iluminatów, faszystów) Pasożytów, kierujących podległymi im masami ludzkimi. Oni także manipulują i realizują swoje cele przy pomocy inżynierii wbrew Podmiotowości Społeczeństw.

Podstawa dwóch pierwszych i trzeciego światopoglądu są w istocie materialistyczne, ponieważ są one ukierunkowane na materialne zdobycze: nieustanne powiększanie obszaru swojego władania i powiększanie osobistego bądź KASTOWEGO majątku. I Pasożyci i Banksterzy uważają się za Wszystkowiedzących, których wola ma być i jest realizowana bezwzględnie, dlatego często jest im po drodze i sprzęgają się razem zawsze przeciw tym ludziom, którzy dążą do osiągnięcia stanu Wolności – Wolności i Podmiotowości Społeczeństw i indywidualnego Człowieka. Ta konkurencja po stronie Ciemności sprowadza CZARNYCH I CZERWONYCH na MATERIALISTYCZNE MANOWCE RZECZYISTNOŚCI, A TAKŻE NA ŚCIEŻKĘ WOJENNĄ PRZECIW SOBIE w walce o podporządkowanie sobie Człowieka, traktowanego przedmiotowo, jako zasoby do nieograniczonej eksploatacji.

Trzecią stroną jesteśmy my – Wolnościowcy, WOLNI LUDZIE, PRAWDZIWI ZIELONI – w odróżnieniu od tzw. Zielonych Lewaków – Materialistów.

Czytaj dalej

Jacek Karol Delekta (1906- 1940) Strażnik Wiary Słowian (II SSŚŚŚ Warszawa -Poznań) – Scytowie, gród łużycki pod Bydgoszczą i odwet z ręki Niemców w Auschwitz

Jacek Karol Delekta (1906- 1940) Strażnik Wiary Słowian

gal Scythians

Urodził się 9 lipca 1906 r. w Stróżówce w powiecie gorlickim w Małopolsce, w rodzinie profesora gimnazjum Stanisława i Honoraty z Chwastowiczów. W latach 1912–1918 uczęszczał do szkoły powszechnej i gimnazjum w Nowym Targu, a następnie do Państwowego Gimnazjum Męskiego (klasycznego) im. Przemysława w  Rogoźnie Wielkopolskim, gdzie 20 maja 1925 r. uzyskał świadectwo dojrzałości.

W latach 1925–1927 był zwyczajnym słuchaczem na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego, następnie również w Poznaniu studiował antropologię, etnografię z etnologią i prehistorię; otrzymał stypendium Funduszu Kultury Narodowej. Był studentem prof. Józefa Kostrzewskiego i uczęszczał na wykłady m. in. prof. prof. Kazimierza Tymienieckiego, Adama Skałkowskiego, Bronisława Dembińskiego, Stanisława Tynca i Józefa Paczkowskiego. W 1933 r. otrzymał dyplom na Wydziale Humanistycznym, zdając egzamin magisterski z nauk antropologicznych z wynikiem bardzo dobrym na podstawie pracy: Ceramika wschodniej kultury pucharów lejkowatych na Pomorzu Polskim.

 

Po śmierci dra Tadeusza Wagi (utonął w Wiśle 2 czerwca 1934 r.) został  kierownikiem Działu Przedhistorycznego Muzeum Miejskiego w Toruniu, rozwijając na tym stanowisku bardzo ożywioną działalność. Uporządkował zbiory archeologiczne, urządził na nowo dział wystawowy muzeum, wiele czasu poświęcał na oprowadzanie po zbiorach i wtajemniczenie w arkana wiedzy archeologicznej licznych grup młodzieży, a przede wszystkim prowadzenie szeroko zakrojonych prac archeologicznych.

więcej:http://e-wietor.pl/delekta-jacek-karol/

Czytaj dalej

Rowokół – kolejna Święta Góra Wiary Rodzimej ma zostać uchrześcijaniona! Jeszcze jeden „wyczyn” ministra Szyszko!

Rowokół – kolejna Święta Góra Wiary Rodzimej ma zostać uchrześcijaniona!

 

Słowiańskie zabytki w Niemczech: Baby z Babiboru (Babenburga/Bamberga)!

Minister Środowiska wydał zgodę na budowę kaplicy na górze Rowokół koło Słupska. To obszar Słowińskiego Parku Narodowego.

 

Czytaj dalej

Epidemia grzyba zabija jesiony w Europie. Czy tyle samo drzew zabił w Polsce profesor Jan Szyszko?! – Ratunek nadchodzi z Krakowa?

Epidemia grzyba zabija jesiony w Europie. Czy tyle samo drzew zabił w Polsce profesor Jan Szyszko?!

Jan Feliks Szyszko (ur. 19 kwietnia 1944 w Starej Miłośnie) – polski leśnik, nauczyciel akademicki, profesor nauk leśnych, polityk, w latach 1997–1999 minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa w rządzie Jerzego Buzka, w latach 2005–2007 minister środowiska w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego, od 2015 minister środowiska w rządzie Beaty Szydło, poseł na Sejm V, VI, VII i VIII kadencji.

Zainteresowanych innymi dokonaniami i wielkimi osiągnięciami tego „naukowca” i jego zasługami na polu polskiego leśnictwa odsyłam do Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Szyszko

Nie pamiętam w tej chwili przy jakiej okazji, być może odkrycia piętnastu kurhanów w Ościsłowie i decyzji Ministra mającej zezwolić na uruchomienie odkrywki węgla brunatnego na tym cmentarzysku naszych przodków sprzed 5.500 lat, albo przy okazji naszego Protestu przeciw wycince masowej drzew w Puszczy Białowieskiej, pisaliśmy też i dyskutowaliśmy o ogromnej szkodliwości przygotowanej i wprowadzanej od 1 stycznia 2017 roku ustawy o Prywatnej Wycince Drzew w Polsce, która zezwalała na likwidację starodrzewu na prywatnych posesjach i działkach, praktycznie bez ograniczeń.

Za ten wyczyn prawny, za ten beznadziejny bubel, Pan Minister Szyszko nie tylko że powinien natychmiast przestać być Ministrem Ochrony Środowiska w rządzie PIS, ale także powinien nam Polakom – bo wszyscy jesteśmy właścicielami starego drzewostanu (nie tylko ci, którzy mieli dosyć kasy żeby nabyć działkę, na której stare drzewa rosną!!!) – zapłacić z własnej urzędniczej, profesorskiej kieszeni za każde stare drzewo, jakie zostało z użyciem tej wadliwej PISowskiej ustawy ścięte w Polsce, między dniem 1 stycznia 2017 a datą wprowadzenia jej nowelizacji.

Wystarczy, że swoją działalnością, uprzemysłowieniem, industrializacją, nieustannym powiększaniem miast niszczymy równowagę przyrodniczą Ziemi i Europy na olbrzymią skalę, nie zauważając nawet że to czynimy. Nie potrzeba do tego dokładać tak ewidentnie szkodliwych dla Środowiska Przyrodzonego Człowieka ustaw, jak to pokazał rząd PIS.

Pisaliśmy tutaj także o szkodliwej działalności pana ministra w Puszczy Białowieskiej i nieustająco protestujemy przeciw masowej wycince jaka tam ma miejsce. Protestowaliśmy przeciw masowej wycince drzew w Warszawie w roku 2013 dokonanej przez panią Hannę Gronkiewicz Waltz.  To wtedy narodził się Ruch „Miasto jest Nasze” (a z niego stowarzyszenie) i wtedy, w 2013 roku napisałem, że pani HGW odpowie za wszystko co zrobiła, a MY ZIELONI, my którzy jesteśmy prawdziwymi włodarzami naszych miast, prędzej czy później, dopadniemy Urzędasów z Ratusza Warszawskiego i Warszawkę Saloonową. Słowo stało się ciałem i dzisiaj to Ruch „Miasto jest Nasze” stał się głównym oskarżycielem Ratusza w procesach o reprywatyzację kamienic i działek w Warszawie. Na prywatnych działkach w Warszawie i w całej Polsce trwa błyskawiczna, masowa wycinka dosłownie wszystkiego co tam wyrosło w ciągu ostatnich 50 lat!

Dosyć mamy już urzędasów takich jak pan Jan Szyszko, czy Hanna Gronkiewicz Waltz, którym zdaje się, że są mądrzejsi niż inni Polacy i przypisują sobie kompetencje , które obracają się przeciw nam wszystkim, zwykłym obywatelom – i to na skalę masową.

Tak jak HGW odpowie za swoje niecne czyny, tak samo przyjdzie czas, że odpowie prawnie za swoje błędy Jan SZYSZKO Z PIS.

linki do tego tematu na blogu:
17 01 2016 – Protest przeciw wycinkom drzew w Puszczy Białowieskiej!

Zielona Moc kontra urzędasom 27.11.2013 – DZISIAJ o 18.00!

Warszawska Masakra Drzew 2013

Zielona Moc – co dalej – Warszawska Masakra 2013: Wycięto 505 drzew a nie 330, połowę Parku Krasińskich

Jak myśl jezuicka i czyn Watykanu gładzi grzechy Świata! – „Władca much” a 200 drzew wyciętych dla Świętego Jana Pawła w Kraśniku!

logo-pl

Epidemia zabija europejskie jesiony


Jesion wyniosły. Fot. Wikipedia

 

Jesion wyniosły zamiera w całej Europie, i na razie nie ma dla niego ratunku. Wszystkiemu winien jest grzyb, prawdopodobnie zawleczony z Japonii. Odkrył go Polak, prof. Tadeusz Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Od lat prowadzi on badania zmierzające do rozwiązania problemu.

Czytaj dalej

Wykopaliska archeologiczne na Bornholmie, Dania – słowiańska ceramika – kto tu kogo uczył rzemiosła?

Wykopaliska archeologiczne na Bornholmie, Dania – słowiańska ceramika

1351623664

Skovsholm, par. Ibsker – moneta Chosrowa II Parwiza z dynastii Sassanidów

W sierpniu i wrześniu 2012 r. studenci Instytutu Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego brali udział w ekspedycji archeologicznej na Bornholmie prowadzonej przez mgr Karolinę Czonstke oraz mgr Bartosza Świątkowskiego przy współpracy z archeologami z Bornholms Museum Rønne.

W trakcie prowadzonych prac archeologicznych zostały przebadane dwa stanowiska: Nygård, Rønne, znajdujące się na południu wyspy oraz Klippehøj par. Olsker, położone na północy.

Na pierwszym z nich odkryto pozostałości długiego domu wikińskiego (30 m). W jego obrębie zaobserwowano wyraźny podział przestrzeni na mieszkalną (tzw. „czystą”) i gospodarczą (tzw. „brudna”). Z pierwszej z nich pochodzą głównie liczne fragmenty ceramiki. Ponad to w wypełniskach wkopów wykonanych pod główne słupy konstrukcyjne natrafiono na dwa dobrze zachowane grzebienie rogowe. Natomiast z drugiej pozyskano nieomal wyłącznie materiał pokonsumpcyjny w postaci kości zwierząt oraz ości ryb. Na podstawie odkrytego materiału omawiane konstrukcje można datować na 2 poł. X w.

Także na drugim ze stanowisk badano relikty długiego domu wikińskiego (jednego z najlepiej zachowanych na wyspie), ale datowanego na wieki XI i XII. Zatem dom ten był zamieszkiwany w tym samym czasie, w którym wznoszono położoną w pobliżu romańską rotundę w Olsker. Zachowały się jedynie ślady po słupach i rowach odprowadzające wodę z dachu do specjalnie przygotowanego odstojnika. Odkryto materiał ceramiczny i żelazne nity i gwoździe.

Na obydwu stanowiskach najliczniej reprezentowaną kategorię zabytków była ceramika, a zwłaszcza ceramika słowiańska.

Czytaj dalej

Sławomir Ambroziak: Lachy i Wandale [nadesłał Robert]

Lachy i Wandale

Autor: Sławomir Ambroziak

Słowa kluczowe: Wenedowie, Wandalowie, Lechici, Lędzianie.

Przed erą genetyki, lingwistyka historyczna była jednym z najskuteczniejszych narzędzi naukowych, służących odkrywaniu tajemnic zamierzchłych epok. Wspomniana genetyka, czyli nauka ścisła, wywróciła do góry nogami pozornie ugruntowane poglądy na temat historii Europy, wyznaczając przodkom dzisiejszych Słowian godziwe miejsce na arenie dziejów. Językoznawstwo historyczne nie pozostało w tyle: animowana mapa ewolucji języków indoeuropejskich, stworzona przez Business Insider a oparta na rezultatach badań Russella Graya i Quentina Atkinsona, stosujących metody obliczeniowe, zbliżone do algorytmów używanych przez genetyków podczas śledzenia rozprzestrzeniających się epidemii, wskazuje na dialekty bałto-słowiańskie jako na prawdziwy, a nie skompilowany metodą historyczno-porównawczą, język praindoeuropejski, przynajmniej w odniesieniu do jego gałęzi europejskiej. Zresztą pomysł Graya i Atkinsona, zaprezentowany po raz pierwszy w 2003 r., już wtedy nie był nowy, gdyż podobne propozycje, co do rozprzestrzeniania się języków indoeuropejskich, wysuwali wcześniej: Schmidt, Lehmann i Renfrew, przy czym dwaj pierwsi badacze lokowali słowiańszczyznę w samym centrum indoeuropejskiej wspólnoty, wyprowadzając rozchodzące się od niej fale pozostałych grup językowych.

 

Czytaj dalej

Jerzy Zięba – Odkłamywanie medycyny cd: dr Andrew Wakefield i Wiosna Zdrowia w Katowicach (1 – 2 04 2017)

Odkłamywanie medycyny cd: dr Andrew Wakefield i Wiosna Zdrowia

jerzy zięba2

O kłamstwach kolportowanych przez lobby medyczno-farmaceutyczne w Polsce przed „Wiosną Zdrowia – Jerzy Zięba poleca” w Katowickim Spodku zaplanowanej na 1 – 2 kwietnia 2017 roku.

Niestety rząd PIS tak jak w sprawie medycznej marihuany idzie na pasku tegoż lobby i okłamuje Polaków w sprawie szczepionek i wielu innych kwestiach związanych ze zdrowiem. Minister Zdrowia i Prezydent Duda, który podpisał ustawę o przymusie szczepień, brną w kłamstwa podpowiadane im przez doradców koncernów farmaceutycznych i medyków leczących ludzi w nieskończoność (żerujących w istocie na ludzkiej chorobie), przy pomocy tzw. medycyny akademickiej, ale nie będących w stanie ich wyleczyć skutecznie z najprostszych przypadłości – jak choćby nadciśnienie. 

 

Ministerstwu Zdrowia i Prezydentowi RP  – co dziwne, bardzo zaskakujące – wtórują odwieczni medialni krytykanci PISu tacy jak Gazeta Wyborcza, TVN, Newsweek, RMF, Onet.pl i inne tego typu zagraniczne, polskojęzyczne, banksterskie podmioty medialne na polskim rynku.

wiosna-zdrowia

www.wiosnazdrowia.pl

Czytaj dalej

Kopalnie i metalurgia na Śląsku już w epoce kamienia – dymarka sprzed 4.000 lat!

Kopalnie i metalurgia na Śląsku już w epoce kamienia

 

Oficjalna historia górnictwa na ziemiach obecnej Polski od starożytności do epoki renesansu wygląda w krótkim zarysie tak:

cytuję

” Początki górnictwa na ziemiach polskich sięgają czasów przedhistorycznych. Najstarsze na naszych ziemiach kopalnie krzemienia w Krzemionkach Opatowskich pochodzą sprzed 15000 lat; ślady tych kopalń odkryto w 1922 r.

 Na północnych obszarach Polski wydobywano również sposobem górniczym jantar, tj. bursztyn (3000 do 2000 lat p.n.e.). Przypuszcza się, że około 3000 lat p.n.e. w okolicach Inowrocławia istniało już kopalnictwo soli.

Pierwsze wzmianki historyczne o górnictwie polskim odnoszą się do kopalni soli (salin) w Wieliczce. Początkowo prażono sól z solanek czerpanych ze studni. Kiedy zaczęto wydobywać sól sposobami górniczymi, trudno ustalić, lecz jak wynika z najstarszych dokumentów historycznych, już za czasów Bolesława Chrobrego (992 do 1025 r.) kopano w Wieliczce sól. Zapiski z 1044 r. wspominają także o salinach w Sidzinie, Przegini, Babicach, a z 1198 r. o salinie w Bochni. Saliny w Wieliczce i w Bochni są jedynymi kopalniami, w których eksploatacja trwa bez przerwy od około 900 lat.

Najstarsze wzmianki to górnictwie złota na Dolnym Śląsku pochodzą z 1025 r.

Początki górnictwa srebra i ołowiu w Polsce sięgają 1298 r. i odnoszą się do kopalń sławkowskich w Kieleckiem. Można jednak przypuszczać, że kopalnie te, jak również kopalnie miedzi w Miedzianej Górze pod Kielcami, a także w okolicy Chęcin istniały znacznie wcześniej. Pod Olkuszem istniały już w XIV w. kopalnie błyszczu ołowiu zawierającego srebro. Ze wzmianek kronikarza Jana Długosza wynika, że kopalnie olkuskie w XV wieku doszły do bardzo znacznego rozwoju.

W XVI w. rozpoczęto eksploatację kruszcu ołowiu na Górnym Śląsku w okolicach Bytomia. Z tych czasów pochodzi pierwsza ustawa górnicza księcia opolskiego Jana, wydana 8 listopada 1528 r. Podstawą tego dokumentu, znanego w historii jako Ordunek Górny, były staropolskie prawa zwyczajowe. Również książę opolski Jan założył i podniósł do godności wolnego miasta górniczego osadę Tarnowskie Góry, które stały się kolebką śląskiego przemysłu.

Kolebką górnictwa rud żelaza i hutnictwa było tzw. Zagłębie Staropolskie między Kielcami a Radomiem. Najstarsze ślady górnictwa i hutnictwa żelaza w tym rejonie pochodzą z czasów od VII w. p.n.e. do IV w. naszej ery. Są nimi odkopane stare wyrobiska górnicze i prymitywne piece do wytapiania żelaza, tzw. dymarki.”

Jaka jest prawda? Mówi się, że kopalnictwo na Śląsku wprowadzali Belgowie z Walonii, Włosi, Niemcy i Bóg Wi Kto Jeszcze. Twierdzi się , że miało to miejsce w XV, XVI wieku. Oto jak na naszych oczach padają kolejne mity niemieckiej propagandy o tym kto i kiedy rozpoczął dzieje kopalnictwa i metalurgii na ziemiach obecnej Polski , a szczególnie na Śląsku. 

logo-pl

Naukowcy: kopaliny na Górnym Śląsku pozyskiwano już w epoce kamienia

 Kopaliny na Górnym Śląsku pozyskiwano już 12 tys. lat temu. Do takich wniosków doszli naukowcy, którzy przez ostatnie lata badali torfowiska na terenie Miasteczka Śląskiego k. Tarnowskich Gór. Znaleźli prehistoryczne ślady działalności przemysłowej.

Czytaj dalej

RudaWeb: Kłopoty z Karelczykiem… z Otwocka

RudaWeb: Kłopoty z Karelczykiem… z Otwocka

KULTURA SWIDERSKA 2

Karelczyk to mężczyzna z Jeleniej Wyspy na jeziorze Onega w północnej Rosji. Wielu miłośników dziejów ojczystych sądzi, że był praprzodkiem Polaków. Jego szczątki są najstarszymi z haplogrupą męską (Y-DNA) R1a1M459, które dotrwały do naszych czasów i zostały zbadane przez naukowców. W związku z tym są traktowane jako koronny dowód, że nasi przodkowie przyszli na ziemie polskie z rosyjskich. Tymczasem skojarzenie prac archeologów i genetyków wskazuje, że ów Prapolak znad Onegi był z rodu wywodzącego się z Mazowsza.

Czytaj dalej

Ślęża dla odkrywców – Joanna Lamparska

sleza kompr obr trzy razy 6 06 21012 DSC01655

 

Nie ma bardziej tajemniczej góry w Polsce. Długo broniona przez niemieckie wojska, poszukiwania na niej zaczęły się zaraz po 1945 roku. Świadkowie zeznają, że z dwóch stron nadjechały transporty, które znikały w lasach na zboczach świętej góry Słowian. Joanna Lamparska zebrała opowieści o tym miejscu w nowej książce, pokazując przy okazji obrzędy współczesnych pogan, ślady masowych mogił z czasów II wojny światowej, niezwykłych ludzi osiedlających się w okolicy, eksploratorów podążających za złotem oraz historie próby zamachu na marszałka Rokossowskiego i wysadzonego w powietrze zamku.

Czytaj dalej

Michał Stanisław Głowacki ps. „Świętopełk” (1804 – 1846) – ksiądz zasłużony dla Wiary Przyrodzonej Słowian

Michał Stanisław Głowacki ps. „Świętopełk” (1804 – 1846)

Michał Stanisław Głowacki ps. „Świętopełk” (ur. 1804, zm. 24 maja 1846 w Nowym Sączu) – polski duchowny katolicki, wikary parafii w Poroninie, folklorysta, panslawista i jeden z organizatorów powstania chochołowskiego z 1846 r.

Był absolwentem gimnazjum w Nowym Sączu, teologię studiował we Lwowie, święcenia kapłańskie otrzymał w 1831 r. Początkowo wikariat i posługę katechetyczną odbywał w Nowym Sączu w latach 1831–1833 następnie w Żabnie i Odporyszowie w latach 1833–1837, Żywcu w latach 1837–1842 i wreszcie w Poroninie, gdzie pracował do wybuchu powstania. Znany był wśród górali ze swych kazań wygłaszanych w języku gwarowym.

Jako folklorysta zajmował się zbieraniem pieśni i podań ludowych, między innymi jako pierwszy spisał legendę o śpiących rycerzach w Tatrach.

Czytaj dalej

NTV – Śladami Stanisława Szukalskiego – Tadeusz Strzępek

NTV – Śladami Stanisława Szukalskiego – Tadeusz Strzępek

szuk 2016 1

 

Mini reportaż zrealizowany przez Janusza Zagórskiego podczas jednego z wyjazdów do Kazimierza Dolnego. Wraz z Tadeuszem Strzępkiem udają się w okolice, gdzie stoją ruiny domu Stanisława Szukalskiego, wielkiego artysty i patrioty, którego władze PRLu najchętniej wymazałyby z historii i pamięci Polaków. W tym materiale Tadeusz Strzępek przypomina tę postać i tamte wydarzenia historyczne w raz z odniesieniem do współczesności.

Czytaj dalej