Blog MAGIA I PROZA ŻYCIA: 101. Wielka Macierz i Słowianie

Blog MAGIA I PROZA ŻYCIA: 101. Wielka Macierz i Słowianie

101. Wielka Macierz i Słowianie

„Osobisty pokój jest skutkiem samoopanowania. Pokój światowy będzie efektem samoopanowania osiągniętego przez krytyczną masę ludzi.”  *

1-wielka-mama

Nie jest wstydem przyznać się do błędu – wstydem jest tkwić w ignorancji błędu !

Winicjusz Kossakowski m.in. pisze:

” Stary bajarz góralski z Poronina pan Furtok od swego dziadka, co to w Ameryce bywał, takie bajanie słyszał…

Jak starożytna wieść niesie, Słowianie pośli od SŁOWA, ale w prawdziwym rozumieniu a nie takim jak teraz. Bo „słowo” to było tylko to, co się znakami kreśliło, a nie to z gadki.
A SŁOWO nakreślone, było to samo co prawo i co honor. Raz podane było święte.

A ludzie co je kreślić umieli byli Słowianie nazwani. Był to lud prawy a honor wyżej życia był u nich ceniony”.

Po dzień dzisiejszy Słowianie używają m.in. określenia:

U mnie słowo, więcej pieniądza stoi” –  u mnie słowo droższe od pieniędzy”… na okazanie odpowiedzialności za to co wyrażają w swoich słowach…

 

Czytaj dalej

Tadeusz Mroziński – Kalendarze Słowian – Głagolica

głagolica

 

Waga i tajemnica głagolicy to rzecz niedoceniona w badaniach nad przeszłością i nadal obecnie traktowana nieco po  macoszemu w przyglądaniu się Słowiańszczyźnie. Może dlatego, że jest to wiedza trudna, wiedza o przekładaniu się fraktalu Tego Na Górze, na fraktal dźwięku, mowy i zapisu, swoiste przymioty Człowieka, Najdoskonalszego Tworu Obecnej Ewolucji  na Matce Ziemi.  Badacze tej dziedziny mają jeszcze bardzo wiele do zrobienia.

Czytaj dalej

Wyrok sądu: „Złoto Scytów” z Krymu należy do Ukrainy, nie do Rosji!

Złoto Scytów z Krymu należy do Ukrainy, nie do Rosji!

A mówią, że to jest sztuka złotnicza prymitywnych koczowników! Wytwarzali to w biegu, nie schodząc z konia, warsztaty złotnicze wozili pod siodłem, żeby kruszce „skruszały”, jak płaty końskiej szynki.4425608

Do tego jest w Polsce taka grupa osób niespełna rozumu, która twierdzi, że Scytowie, których mutację Ja – Białczyński (R1a1a-Z93) noszę w swoim Y-DNA, nie są moimi przodkami. Ja według tych ludzi nie pochodzę od Scyto-Słowian, od Ariów, tylko od Zielonych Ludzików z Kremlińskiego Krymu. Twierdzą też, że moi pradziadowie nie przekazali mi wcale umiejętności polskiej mowy – oni mieli podobno mówić jakimś innym, irańskim językiem?

Co za niemiecko-katopolacko-watykańskie allo-brednie!

Bezczelny Onet.pl, za Deutsche Welle – nazywa naszą ziemię słowiańską Tyglem Kultur cytuję: „Gotów, Scytów i Hunów”. Zapomina tylko dodać, że u wszystkich tych „Gotów, Hunów, Scytów” występuje ta sama haplogrupa, ten sam defekt-mutacja męskiego chromosomu, co u mnie – R1a1a-Z93.Sprawia ona, że gadam w tym paskudnym szeleszczącym obrzydliwym języku, którego ucho niemieckie nie trawi, a język niemiecki nie jest w stanie obrócić w dźwięk.

Więc:

chociaż-em według Onetu  Gotem,

sobie  głagolę

słewskim szwargotem,

i w tym głagole,

 ich chłam* pie.dole.

Czesław Białczyński – Wszelkie prawa zastrzeżone ©®

Deutsche Welle

Od ponad dwóch lat panowała niepewność, dokąd wróci skarb Scytów pochodzący z Krymu – do Rosji czy na Ukrainę. Sprawę rozstrzygnął sąd. Zarówno Rosjanie, jak i Ukraińcy roszczą sobie prawa do skarbu pokazywanego w roku 2014 na wystawie w uniwersyteckim muzeum archeologicznym Allarda Piersona w Amsterdamie.

Wystawa „Krym: Złoto i tajemnice Morza Czarnego” została otwarta w amsterdamskim muzeum na początku lutego 2014. Po marcowej aneksji Krymu przez Rosję pojawił się problem, komu Holandia ma zwrócić eksponaty pochodzące z kolekcji pięciu muzeów: jednego w Kijowie i czterech na Krymie, po zakończeniu wystawy w sierpniu 2014.

Rosja twierdziła, że eksponaty mają wrócić na zaanektowany przez nią tymczasem Krym. Ukraińcy domagali się natomiast zwrotu depozytów ukraińskiemu państwu.

Czytaj dalej

Postylla Łukasza z Wielkiego Koźmina na bogowiepolscy.net – czyli jak nie należy postępować z Wiarą Przyrodzoną Słowian

Postylla Łukasza z Wielkiego Koźmina na bogowiepolscy.net

herb_kozmina

Herb Koźmina Wielkopolskiego

 

Źródła i odkrycia pani Marii Kowalczyk były mi znane już w chwili, kiedy pisałem Księgę Tura i zostały w niej uwzględnione jak i cały odsądzony wtedy od czci panteon Długosza – więc odkrycia z blogu Bogowiepolscy.net, którego autorzy najwyraźniej Księgi Tura nie potraktowali poważnie, lecz protekcjonalnie, a być może nawet jej do dzisiaj nie przeczytali, są oczywiście o niemal 20 lat spóźnione (pierwsze wydanie Księgi Tura, Kraków 2000) . Ponadto odtwarzanie jakiegoś panteonu POLSKIEGO z obszaru PRL, czyli postsowieckiego kadłubka Rzeczpospolitej Sz-Lacheckiej uważam za bezsensowne zawężanie kultury polskiej do obszaru tegoż sztucznego kadłubka postsowieckiego, a trzymanie się tzw. naukowości uważam za wręcz szkodliwe dla rozwoju Wiary Przyrodzonej współczesnej, która nie jest i nigdy nie będzie odtwórstwem historycznym, lecz jest i będzie żywą wiarą. Kuj – Wielki Kowal Niebieski, czyli Swaróg znany z innych obszarów Polski Od Morza do Morza, nie jest żadnym odkryciem Postylli.

Nasuwa się chyba zasadne w chwili obecnej pytanie: Czy blog Bogowiepolscy.net jest przedsięwzięciem ateistów i materialistów? Mam nadzieję, że nie.

Czytaj dalej

SKRiBH: O turbokatolickim rozdwojeniu jaźni i wielkiej „sarmackiej” ofensywie KK( część 03 ostatnia, a po drodze 02.)

O turbokatolickim rozdwojeniu jaźni i wielkiej „sarmackiej” ofensywie KK( część 03

381 Rozpruwacze ludzkich mózgów, czyli nofoczesna tradycja pustynna i jej turbo-katolickie przemyślenia, także o sarmackich korzeniach Wielkich Wolnych Wolaków z Watykanu nad Wisłą 03

Stanowisko archeologiczne Arkaim, założone na planie koła z widocznymi wałami ziemnymi

 

Czytaj dalej

Pavel Serafimov, Giancarlo Tomezzoli: EVIDENCE FOR EARLY SLAVIC PRESENCE IN MINOAN CRETE (cze/eng)

Pavel Serafimov, Giancarlo Tomezzoli: EVIDENCE FOR EARLY SLAVIC PRESENCE IN MINOAN CRETE

mavro
New Reading of the Linear A Inscription
on the Golden Signet Ring of Mavro Spelio
This article is the revision of a previous article presented at the First International Congress:
Pre-Cyrillic Slavic Writings and Pre-Christian Slavic Culture, Leningradski State University, St.
Petersburg – Pushkin Town, 12-14 May 2008.

Czytaj dalej

Ja(s)nus, czyli Jesse-Jesień i Jasna-Janea, czyli Genua

Ja(s)nus, czyli Jesse-Jesień i Jasna-Janea, czyli Genua

Zainteresowanym sprawą staterów krakowskich zwracam uwagę, że artykuł
Rudaweb: Monety z Krakowa na statkach Wenedów przed naszą erą
został uzupełniony o dwie wybitne prace naukowe (PDF) na ten temat: Marcina Rudnickiego „Statery krakowskie” i M. Łukasza Kieferlinga „Mennictwo Lugiów” oraz o wizerunki rzadkiego okazu statera w srebrze, z jednej z aukcji numizmatów

god-janus-image-xn903Janus – jedno z najważniejszych bóstw staroitalskich czczone w starożytnym Rzymie. Był bogiem wszelkich początków, a także opiekunem drzwi, bram, przejść i mostów, patronem umów i układów sojuszniczych. Od niego pochodzi łacińska nazwa miesiąca stycznia (Ianuarius) jako pierwszego miesiąca roku. W późniejszych przedstawieniach alegorycznych  uosabiał zimę.

Czytaj dalej

Nauka w Polsce: Szymon Ździebłowski – „Wikińskie wojowniczki – prawda czy mit?”

pl en 18 listopada 2016 7:33

15.11.2016 Archeologia, Historia i kultura

mzawediynq800px-peter_nicolai_arbo-hervors_dd

Hervor – wnuczka Hervor, o której opowiadał w rozmowie z PAP dr Leszek Gardeła – poległa w czasie walki. W jednej z sag, podobnie jak swoja babcia, opisana była jako wojowniczka. Źródło: Wikipedia.org, autor obrazu: Peter Nicolai Arbo.

Od ponad 100 lat archeolodzy odkrywają na terenie Skandynawii groby, w których w okresie wikińskim złożono kobiety z bronią. Czy były to wojowniczki? Odpowiedzi na to pytanie szuka archeolog, dr Leszek Gardeła z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego. Czytaj dalej

Dragomira Płońska – Pozdrowienia od turbosłowian dla cebulactwa z kompleksem niższości i mentalnością parobka

prawda-nie-ujrzy-swiatla-dziennego-ostatnie-wzmianki-o-imperium-lechitow-zniszczone-andrzej-duda

Każdy Seba Cebulak wie, że w 966 roku Polska spadła z nieba wraz chrzcielnicą gnieźnieńską. Wcześniej był tu tylko las a po nim ganiali ludzie z łukami. Ubierali się w podarte worki, jak to pięknie pokazano w filmie „Stara baśń. Kiedy słońce było bogiem.” Film zresztą na pewno jest podkoloryzowany i przedstawia wszystko lepiej niż było w rzeczywistości. Tak naprawdę homnidy, które tu krążyły, mieszkały w ziemiankach z łajna mamuta, ogryzały surowe kości, nierzadko swojego sąsiada, wyły do księżyca, tańczyły dookoła ognisk, gdy już bardziej cywilizowane nacje nauczyły ich je rozpalać i od czasu do czasu waliły się nawzajem maczugami po skołtunionych łbach, ot tak w celach rozrywkowych. Wtedy pojawił się Mieszko, kościół, Czesi, Niemcy oraz wikingowie i stworzyli tutaj państwo w ciągu kilku tygodni, może miesięcy. Każdy Seba o tym wie i wydaje mu się to normalne.

Czytaj dalej

Skribh.wordpress.com: 345 (oraz art. powiązane) – Kroniki Historyczne. Język wandalski, czyli język polski…

Kroniki Historyczne. Język wandalski, czyli język polski…


Kierunki migracji Wandalów (kolorem żółtym zaznaczono Hasdingów, a malinowym Silingów)

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/J%C4%99zyk_wandalski
Język wandalski – wymarły język ze wschodniej podgrupy języków germańskich. Blisko spokrewniony z językiem gockim. Używany przez Wandalów w południowej Hiszpanii, przede wszystkim w celu wandalizacji Nonsensopedii oraz przejmowania władzy nad światem (chodzą słuchy, że Iluminaci oraz Oni używają go do szyfrowania swoich wiadomości). Źródła wandalskiego są bardzo ubogie. Znana jest niewielka liczba imion pochodzących z tego języka. Pewne ślady można też napotkać w dialekcie andaluzyjskim języka hiszpańskiego. W łacińskim poemacie z 390 r. pojawia się fragment w języku wandalskim:

hails! skapjam matjan jah drinkan! Kurwas! wadajach u wikipeih!
Bądźcie pozdrowieni! Pozwólcie nam wziąć trochę jedzenia i picia!) (Kurczę! Wandalizuję!)

To jest tylko zalążek artykułu z dziedziny językoznawstwa. Jeśli nie jesteś Ruskiem z bazarurozbuduj go.

No to go trochę rozbuduję..:

Czytaj dalej

RudaWeb – CETA / TTIP – życie na smyczy korporacji; W. Gadowski o CETA i TTIP

flaga_polska

Po raz kolejny zachęcam do ciągłego śledzenia artykułów na stronie RudaWeb, w tym nowych pozycji na temat Słowiańszczyzny, jak „Słewowie – Germania i Scytia” czy „Potęga Kotła Słewów”.

Dzisiaj przytaczam z RudaWeb aktualny artykuł na temat CETA i TTIP. Zakwestionowania tej pierwszej umowy przestraszył się najwyraźniej PIS licząc, że jakiś inny kraj a nie Polska odrzuci to porozumienie. Europejscy i rodzimi Lobbyści Banksterki Światowej sponiewierali PIS mocno Trybunałem Konstytucyjnym i stąd zdaje się ów lęk. Być może taka kalkulacja ma nawet i sens, ale od polskiego rządu oczekiwałbym piętnowania wszelkiej głupoty Biurokratów EU jaką oni coraz obficiej manifestują, oraz zdecydowanej obrony Polaków i polskiej gospodarki, na której rządowi ponoć tak bardzo zależy, przed pazernością korporacji światowych.

Być może UE musi spłacić tą umową haracz za parasol obronny USA nad Europą rozbitą po II Wojnie Światowej, a aktualny polski rząd też liczy na nowe elementy tego parasola, ale nawet jeśli tak jest to chciałbym zostać przez polski rząd poinformowany o tym, że będziemy od teraz amerykańską kolonią a nie niemiecką, bądź rosyjską, jak byliśmy poprzednio.

Tymczasem PIS ma gębę pełną komunałów o Wolności Polski i Polaków, a pod tym pięknym „ornatem” diabeł ogonem wywija. Okłamywania zdaje się mieliśmy już w Polsce dosyć i z tego powodu Polacy wybrali kogoś kto deklarował, że będzie mówił prawdę i walczy o prawdę.

Widzę jednak, że ten rząd coraz bezczelniej okłamuje Polaków i wciela w życie hasła z którymi do wyborów nie szedł. Na przykład próbuje nam Wolnym Polakom wcisnąć ustawę wymierzoną w wolność Kobiet jako Istot Ludzkich o Niezbywalnym Przyrodzonym Prawie do Decydowania o Swoim Ciele i Duszy. Albo kobieta jest człowiekiem takim jak mężczyzna albo nim nie jest, nie może być „trochę ” człowiekiem a trochę nim nie być – czy potraficie to zrozumieć koledzy i koleżanki z partii PIS! Może jednak jesteście zbyt mocno zindoktrynowani przez Watykan by tę prostą rzecz pojąć, skoro kobiety, Polki – matki, babcie, córki, wnuczki innych Polaków protestujące w całej Polsce w Czarnym Marszu nazywacie dziwkami i abortystkami?!

-Nota bene – te propagandowe hasełka katolicko-prawicowych mediów to niesłychane chamstwo (porównywalne tylko z dotychczasową chamówą propagandową PO) i przejaw niebotycznej pychy partyjniaków katolickich. Czy naprawdę jesteście tak zaślepieni przez swoich kościółkowych spowiedników, że czyjeś córki i matki macie odwagę wyzywać od kurew? Naprawdę myślicie , że Polacy wam to darują?! Najwyraźniej upadliście z wysoka na te swoje puste makówki. Musieliby być chyba Polacy bydłem bez honoru, a nie potomkami dumnych Słowian, żeby coś takiego puścić wam płazem! A może tak właśnie o Polakach myślicie i mówicie w swoich knajpkach i klubo-kawiarniach „Pod Bożą Stópką”? Drżę z lęku na myśl, że tak mogłoby naprawdę być.

Wielka, niezmierzona zaiste jest Potęga PRAWDY, która tryska i chlusta  wraz z Wielką Zmianą niczym odwiert ropy naftowej, czy ktoś tego chce, czy nie chce. Tak oto Matka Ziemia oczyszcza się z wszelkiego plugawego robactwa, z jego kłamstw i pasożytniczych praktyk. Pojmijcie wreszcie propagandziści PISu, że Polacy mimo iż gorąco wierzą w istnienie BOGA, nie chcą żyć pod dyktat 13.% mniejszości wyznaniowej, której w ten sposób wywdzięczacie się za „domniemany” sukces wyborczy swojej partii (35% przy frekwencji 40% – to żaden sukces = 15% poparcia wszystkich Polaków = mniejszość katolicka w Polsce +2% w granicach błędu statystycznego).

Ten „sukces” panie i panowie z PIS zawdzięczacie obietnicy jaką złożyliście Polakom, że nie będziecie ich więcej OKŁAMYWAĆ, tak jak czyniła to poprzednia niemiecka Partia Obywatelska! Polacy uwierzyli, że na serio traktujecie swoją religię i nie będziecie łamać przykazań swojego dekalogu. Jeżeli tego nie rozumiecie, bądź już o tym zapomnieliście to Wasze Dni  rządzenia Wolnymi Polakami są policzone.

(Uliczny protest społeczny przeciw CETA był słabo widoczny w mediach zarówno PISu jak i ANTY-PISu, a obie te strony zgodnym chórem lobbują za podpisaniem tego porozumienia – Czyżby oni wszyscy, w ten czy inny sposób, „brali w łapę” od korporacji z USA? – to takie raczej retoryczne pytanie. Solidne dyskusje, analizy na temat TTIP i CETA oraz relacje z protestu widzę wyłącznie w Naszych Mediach – Ruchu Wolnych Ludzi. Co za „przypadek”!)

CB

stop-ceta-2CETA / TTIP – życie na smyczy korporacji

Po wprowadzeniu CETA Europa zacznie przypominać lokaja co się wypina. Im słabsze państwo, tym bardziej wypięty w ukłonie lokaj. Zagrożenia są na tyle poważne, że nie wolno ich ignorować, by – jak zazwyczaj – kilka osób być może zebrało trochę hajsu do własnej kieszonki. Jak inaczej ocenić wrzucanie narodu w paszczę lwa?

Czytaj dalej

Adam Smoliński – Patryjarchat a wychowanie potomstwa (Zapomnianalechia.wordpress.com)

Patryjarchat a wychowanie potomstwa

Przez setki wieków żyjemy w systemie patriarchalnym. System ten jest wyraźnie przeciwny kobietom. Wręcz je poniża. Każdemu mężczyźnie – patryjarsze – macho wydaje się, że to on zarządza swoją rodziną, a przede wszystkim, to on ma główny wpływ na wychowanie swojego potomstwa. Jednak nie wie, w jak ogromnym jest błędzie.

Odżywianie a wybór przyszłej partnerki i matki potomstwa.

Wybór przyszłej partnerki życia oraz ewentualnej matki potomstwa, oparty jest u mężczyzny przede wszystkim na walorach wzrokowych. Walory wzrokowe – kanon wizerunku kobiecego piękna zmieniał się w czasie, nawet pod wpływem aktualnie panującej mody, czy subiektywnych przekonań.

Nawet obecnie panujące kanony piękna kobiety są zróżnicowane w zależności od stopnia cywilizacji oraz regionu zamieszkiwania danej grupy społeczeństwa.

W tym względzie istnieje pewna zależność ucywilizowania a kanonem wizerunku kobiety pięknej, nadającej się na matkę przyszłego potomstwa.

Społeczeństwa stojące na niższym stopniu cywilizacyjnym preferują, jako przyszłą matkę, kobiety raczej „dobrze odżywione” – korpulentne. Kobiety te posiadają duże piersi, bardzo szeroką miednicę oraz wydatne pośladki. Jest to typowo atawistyczny wizerunek piękna kobiety. Takie gliniane i kamienne wizerunki kobiety – matki znajdujemy w wykopaliskach z okresu kamiennego.

Wraz ze wzrostem ucywilizowania danego społeczeństwa, odwrotnie proporcjonalnie zmienia się kanon tuszy kobiety przydatnej na przyszłą matkę potomstwa.

Kanony mody, ogólnego postrzegania piękna kobiety wymuszają, aby kandydatka na matkę była, jak modelka tabloidów, szczupła, lecz z wyraźnie okazałymi piersiami.

Wyraźne jest tu odejście od biologicznego przystosowania kobiety do macierzyństwa.

Same kobiety, już od momentu pokwitania, są pod wpływem wymuszonej szczupłości swego ciała. Już młode kobiety intensywnie poszukują sposobów na spowodowania i utrzymania szczupłości swego ciała. Wspomagają się różnymi „dietami cud” lub wręcz środkami farmaceutycznymi.

Czytaj dalej