Inna zimowa kolęda, czyli Kolada-Kostroma Lisy Gerrard – Sanvean – Jestem twoim cieniem

Kolada-Kostroma Lisy Gerrard – Sanvean

zima canada _downloads_snimki_wall_Winter-Wonderland,-British-Columbia,-Canada

Sanvean: Jestem twoim cieniem” to utwór napisany wspólnie we wrześniu 1993 przez Lisę Gerrard i kompozytora / multiinstrumentalistę Andrew Claxtona podczas prób w Irlandii. Jak większość jej utworów jest to śpiew eufoniczny i emocjonalny, z zastosowaniem pseudojęzyka (uniwersalnego metajęzyka międzyludzkiego – o którym pisał i którego poszukiwał już w latach 30. dwudziestego wieku Stanisław Szukalski). To czysty kodyzm muzyczno-pieśniarsko-poetycki najwyższych lotów. Można go nazwać kontynuacją taneczno-muzycznych mistycznych kompozycji Georgija Gurdżijewa, otwierających umysł i czucie Wszechświata oraz wewnętrzne czucie świadomości odrębnej od fizycznego ciała. W połączeniu z odpowiednio ułożonymi/uładzonymi obrazami przyrody, pieśni Lisy Gerrard tworzą, tak samo jak Tany Georgija Gurdżijewa, przejmujące mistyczne, abstrakcyjne opowieści bez słów.  Zdecydowanie preferuję tego rodzaju zimowe kolędy, chociaż prawdziwe ludowe kolędy pogańskie ze skrzypkami i basetlą też bardzo lubię i poważam. 

Czytaj dalej

Wspaniała Rzeczpospolita (Kamil Dudkowski): Hej Kolęda, Kolęda! (z Archiwum 2014: Biblia)

Daję ten artykuł tutaj nie tylko z okazji Święta Kraczuna – Szczodrych Godów, ale też po to żeby nigdy nie przepadł w czeluściach Internetu. CB

gwiazdy i jeże il_fullxfull.279179406

 Świąteczny Świat – Światło Świata [Ojciec] (polska sztuka ludowa)

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co znaczy słowo Kolęda i w jakiej formie zawędrowało do łaciny.
  • Dlaczego Bóg rodzi się 25 grudnia
  • Co mają wspólnego słonie indyjskie z hebrajskimi opowieściami, brytyjskimi bogami, Agatami i godzinami.
  • Skąd się wzięły tradycje bożonarodzeniowe
  • Dlaczego Maryja była dziewicą?
  • I skąd wiemy, że Boże Narodzenie NIE pochodzi z Izraela

Na początek chciałbym życzyć wszystkim czytelnikom:

Wesołych Świąt!

Niezależnie od tego, które właśnie obchodzą. Czy to jest Hanuka czy Boże Narodzenie czy po prostu pogańskie Przesilenie Zimowe, bo i tak każde z nich bazuje na słowiańskich Szczodrych Godach i Kolędzie! Wszystkiego Najlepszego!

Trochę teorii

Na początek trochę nudnej teorii, żeby później było łatwiej zakumać, co jest co.

Należy zauważyć, że tereny słowiańskie charakteryzują się specyficznym i względnie unikalnym klimatem (drugim takim miejscem na świecie jest chyba tylko Kanada). Klimat ten jest o tyle specyficzny, że wyróżnia się względnie stały cykl dokładnie 4 pór roku, z których każda jest specyficzna. Nawet kraje ościenne dla słowiańszczyzny czyli np. Francja, Włochy, Anglia, Iran czy Chiny mają odmienne klimaty i każdy kto mieszkał w tych krajach potwierdzi, że tam aż tak ostry podział na 4 pory roku nie występuje.

ros now korolkow morska wyprawa bogowie i gwiazdy 0_2c8b1_b4c0a179_XL

Wiktor Korolkow

Czytaj dalej

2016 Kilka „nowych” wizerunków słowiańskich bogów z życzeniami i w prezencie świąteczno-noworocznym na Szczodre Gody – Kraczun 7525

2016 Kilka nowych wizerunków słowiańskich bogów z życzeniami i w prezencie świąteczno-noworocznym na Szczodre Gody – Kraczun 7525

Od Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata i Zrzeszenia Słowian składam wszystkim Miłośnikom Słowiańszczyzny, wszystkim Rodzimowiercom Słowiańskiej Wiary Przyrodzonej, wszystkim Czytelnikom i Sympatykom blogu, wszystkim Polakom i Słowianom, Turbolechitom i Turbosłowianom, wszystkim Wolnym Ludziom a także naszym przeciwnikom

życzenia zdrowia, dobrobytu i szczęścia na Szczodre Gody 7525 godu i nowy god/rok 7526 – 2017.

mor

Mor – Moroz

W prezencie kilkanaście mniej znanych współczesnych wizerunków bogów Słowian zebranych z całej Słowiańszczyzny oraz życzenia dla nas wszystkich przesłane przez LELIWĘ

Czytaj dalej

Helena Bławatska – Sekretna Doktryna lub Doktryna Tajemna

Helena Bławatska – Sekretna Doktryna lub Doktryna Tajemna

Helena-Blavatsky

Spójrzmy na pracę Heleny Bławatskiej z punktu widzenia naszej dzisiejszej Wiedy, bo gdy tego dokonamy jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki odkryje nam się wiele dotychczasowych tajemnic, także tych, które dla autorki 150 lat temu, były nie do pojęcia. Już samo imię Budda – Bud-tha (Mądrość, Byt-Duch, Być-Oddychać) – czyli Będący Tchem/Duszą Tu i Teraz oraz Badający Bez Użycia Myśli, Olśniony Prawdą-Mądrością, powie nam wiele więcej na temat swojego faktycznego językowego źródła, które biło i bije nadal na Północy Euroazji. Kiedy Helena Bławatska pisze o tym Jednym i Jedynym zarazem Źródle, widzimy dzisiaj dopiero, gdzie ono było umiejscowione i skąd wziął się system wierzeń kszatrijsko-bramińskich Aryjskich Indii oraz skąd płyną znaczenia zawarte w słowach Sanskrytu. Słowiańskie słowo skrynt- skrytka, skrycie, czyli labirynt – „ukryte przejście zwierciadlane”, przejście zawarte w Tanie Dziewiątym i Taji Dziewiątej, a więc we fraktalnej kwantowej tajemnicy Dziewiętności Świata jest sednem Tajemnicy Tajemnic. Tyle ode mnie tytułem wstępu. Życzę owocnych świątecznych studiów Doktryny Tajemnej, a czytając pamiętajcie, że słowa te zostały napisane 150 lat temu – także te w Przedmowie – o odkryciach w Tarymie (Białe Mumie) dokonanych przez Przewalskiego.

[wytłuszczenia we Wstępie autorki oraz słowiańskie etymologiczne dopowiedzenia tłustym drukiem – moje C.B.]

Czytaj dalej

Dziedzilla – kolejna pogańska bogini ku zdrowiu Polaków

Dziedzilla – kolejna pogańska bogini ku zdrowiu Polaków

0_0_productgfx_295ec81860697636c561ec3a960c241f

 

Dziedzilla kilka ma imion bowiem przetrwało do naszych czasów kilka różnych zapisów. Inne to: Dzieldzielia, Dzidzilela, Dzilela, Dzelya, Zelya, Żelu, Zielija,

NA NIEDOBÓR JODU I CUKRZYCĘ

DZIEDZILLA

Unikatowy skład chemiczny mineralnej wody leczniczej Dziedzilla korzystnie wpływa na niedoczynność tarczycy, schorzenia układu pokarmowego, w szczególności choroby błony śluzowej żołądka, zaburzenia wydzielania żółci oraz wspomaganie pracy układu krążenia ze wskazaniem na uszkodzenie mięśnia sercowego oraz miażdżycę. Woda jest nieocenionym towarzyszem diety na prawidłową podaż jodu oraz przy cukrzycy.

Czytaj dalej

Postylla Łukasza z Wielkiego Koźmina na bogowiepolscy.net – czyli jak nie należy postępować z Wiarą Przyrodzoną Słowian

Postylla Łukasza z Wielkiego Koźmina na bogowiepolscy.net

herb_kozmina

Herb Koźmina Wielkopolskiego

 

Źródła i odkrycia pani Marii Kowalczyk były mi znane już w chwili, kiedy pisałem Księgę Tura i zostały w niej uwzględnione jak i cały odsądzony wtedy od czci panteon Długosza – więc odkrycia z blogu Bogowiepolscy.net, którego autorzy najwyraźniej Księgi Tura nie potraktowali poważnie, lecz protekcjonalnie, a być może nawet jej do dzisiaj nie przeczytali, są oczywiście o niemal 20 lat spóźnione (pierwsze wydanie Księgi Tura, Kraków 2000) . Ponadto odtwarzanie jakiegoś panteonu POLSKIEGO z obszaru PRL, czyli postsowieckiego kadłubka Rzeczpospolitej Sz-Lacheckiej uważam za bezsensowne zawężanie kultury polskiej do obszaru tegoż sztucznego kadłubka postsowieckiego, a trzymanie się tzw. naukowości uważam za wręcz szkodliwe dla rozwoju Wiary Przyrodzonej współczesnej, która nie jest i nigdy nie będzie odtwórstwem historycznym, lecz jest i będzie żywą wiarą. Kuj – Wielki Kowal Niebieski, czyli Swaróg znany z innych obszarów Polski Od Morza do Morza, nie jest żadnym odkryciem Postylli.

Nasuwa się chyba zasadne w chwili obecnej pytanie: Czy blog Bogowiepolscy.net jest przedsięwzięciem ateistów i materialistów? Mam nadzieję, że nie.

Czytaj dalej

Leszek Słupecki – Slavonic pagan sanctuaries (nadesłał Jarosław Ornicz)

slup0

Książka Leszka Słupeckiego ma już wiele lat, a wciąż mamy w Polsce masę ludzi, do których nie dotarła informacja, że istnieje w Polsce wiele śladów i pozostałości po pogańskich świątyniach i sanktuariach. Uświadamia mi to, że posiadam w moim domu istną kopalnię podobnych pozycji, które nadal są niedostępne do przeczytania w polskich cyfrowych bibliotekach państwowych – uniwersyteckich, ale też przede wszystkim w tych dwóch największych – Narodowej w Warszawie i Bibliotece Jagiellońskiej.  Od czasu do czasu postaram się tutaj opublikować więc także jakiś dokument, z tych które posłużyły mi przy odtworzeniu Mitologii Słowian, a o których istnieniu nie mają pojęcia nawet niektórzy światli i oczytani polscy Rodzimowiercy, tacy jak choćby pan Merski organizujący z Fundacją Związku Watra bardzo pozytywną inicjatywę budowy świątyni słowiańskich bogów.

Często wkurza mnie niewiedza Polaków, ale skąd mają wiedzieć? Czy „Mify Narodow Mira” wielkie dwutomowe, monumentalne opracowanie naukowe wydane przez Moskiewską Akademię Nauk, a opracowane przez największe autorytety światowego słowianoznawstwa i religioznawstwa,  są dostępne w Internecie? Oczywiście, że nie. A poza tym kto z młodego pokolenia umie czytać, czy mówić po rosyjsku? Te dwa opasłe tomiska kurzą się na mojej półce. A kto ma dostęp do Słownika Starożytności Słowiańskich – monumentu Polskiej Akademii Nauk w XIII tomiszczach. To też się kurzy u mnie na półce. Biję się w piersi – niewiedza tych ludzi to również moja własna wina. Postaram się to nadrobić.

Czytaj dalej

SKRiBH – 382 Tomasz Bagiński „Legendy Polskie”… i inne jego filmy z Allegro

SKRiBH – 382 Tomasz Bagiński „Legendy Polskie”… i inne jego filmy z Allegro

 

Odsyłam z przyjemnością do przeglądu filmów Tomasza Bagińskiego zaprezentowanych przez blog SKRiBH. Oto wstęp do prezentacji:

382 Tomasz Bagiński. Legendy Polskie… w podarku dla „pogańsko”-sarmackiego x. Kneblewskiego i Wszystkich Wielkich Wolnych Wolaków z Watykanu nad Wisłą…

Trochę rozrywki. Uważam, że z filmu na film coraz lepszej, bo „Smok” nie spodobał mi się i nadal mi się nie podoba,.. no ale to jak widać była tylko rozgrzewka…

Nazwę wiadomo jaką w większości usuwam, bo szanują za zaangażowanie i wkład wniesiony, ale i tak polecać nie będę, bo nie od tego jestem…

Tomasz Bagiński w „Katedrze” dla mnie był i jest niestrawny… i może niektórzy domyślają się dla czego… dlatego nie puszczę tu tego filmu…

Bardzo cieszę się, że przeszedł i on i inni, którzy pracowali przy tych filmach, na słowiańską stronę Mocy…🙂

Czytaj dalej

Słoweńska Baja na znaczkach pocztowych (nadesłał Jarosław Ornicz)

Słoweńska Baja na znaczkach pocztowych (nadesłał Jarosław Ornicz)

slovene-mythology-kresnik-mythological-character

Slovene Mythology – Kresnik (Mythological Character)

Dosyć dawno nie publikowaliśmy nic nowego w serii artykułów poświęconych sztuce polskiej i innej słowiańskiej, tworzącej cykl na bocznym pasku  „Sztuka Królestwa SIS”. Dzisiaj zdecydowanie nadrobimy te zaległości za sprawą przesłanego przez Jarka Ornicza cyklu znaczków słoweńskich. Ale nie tylko. W drugiej części dnia zapowiadam znaczący współczesny wkład Polaków do tego „bajnego”, mitologicznego cyklu. Jest to wkład niebagatelny, zapewniam was. Ale o tym napiszemy już w kolejnym artykule o godzinie 15.30.

Czytaj dalej

Upadający Kościół wpełza chyłkiem na Sarmackie Korzenie Narodu Polskiego, czyli watykański osinowy kołek w serce Allo-Katopolaków

Upadający Kościół wpełza chyłkiem na Sarmackie Korzenie Narodu Polskiego

kneblews

 

Ksiądz Knebelewski, niczym rasowy jezuita, za wzorcem korporacyjnym – swoim szefem Franciszkiem z Watykanu, wdział ornat i spod niego ogonem wywija. A siarką od nich obu zalatuje, że szkoda gadać. Jak to się człek potrafi odmienić gdy grunt się spod nóg usuwa!

Z poganożercy, który 3 lata temu (2013) twierdził , że starożytna tradycja przodków sarmackich i Wiary Przyrodzonej Słowian jest Spróchniałym Martwym Drzewem, na którym nic nie wyrośnie, ani listek, ani tym bardziej owoc, stał się nagle piewcą szlacheckiej tradycji starożytnej Sarmacji i polskiej Szlachty Herbowej.

„Zapomniał” oczywiście w tym wykładzie dodać, że owe herby pochodzą wprost od pogańskich sz-LACHECKICH znaków, zwanych tamgami lub TANAMI. A także o tym, że nadawali je już starożytni władcy Lechii, o których Kościół „zapomniał” w swoich rachubach powstania państwa polskiego, czyli z wymazanej przez watykanistów z podręczników historii, Wielkiej Lechii – Lechistanu, poprzedniczki Po-Lechii/Poleszy/Polszy/Polski.

Oni „zapominają” o prawdziwych właścicielach Polski tak jak urzędnicy Ratusza Warszawskiego przy reprywatyzacji majątku Polaków, „zapomnieli” o prawdziwych właścicielach kamienic.

Zapomniał więc ksiądz Kneblewski dodać, że dumnie wymieniani przez niego Kszatriowie – wraz z Braminami kasta wiodąca Indii, przynieśli tam ze sobą 1500 lat przed naszą erą Wedy, czyli podwaliny i podstawę całego obecnego, POGAŃSKIEGO systemu religijnego Indii, łącznie z buddyzmem.

Jeśli idzie o tamgi i herby opiszę szczegółowo w Księdze Tanów, nad którą obecnie pracuję, proces przyjmowania za znaki sz-Lachty, boskich run i tanów-taj-tamg, znaków pogańskiego Boga. 

Co za paskudny cios w Allo Allo-Katopolaków. To wprost osinowy kołek przywieziony ze stolicy Korporacji Watykańskiej króla Czarnego Piotrusia, który to kołek polski Kościół Katolicki wbija w serce swego Wampirycznego Struchlałego przed Bogiem Ludu.  Moc truchleje Bóg się rodzi?… Tak, ale to jakiś chyba inny Bóg i inny Duch – pogański, sarmacki, prawdziwie polski.  

Czytaj dalej

Jarek z Bielska (Jarosław Ornicz): 13 grudnia – „Diabelskie” sztuczki na Diabelskim Kamieniu

13 grudnia – Diabelskie sztuczki na Diabelskim Kamieniu
Wpis Jarka na blogu – 25 11 2016:
Odstawię tu małą prywatę, ale wiem , że czynniki Zrzeszenia też się w to chcą zaangażować i być może pojawi się z tego relacja.
Otóż staram się zorganizować nieoficjalne „święto” beskidzkiej archeoastronomii , czyli łapanie Słońca na Diabelskim Kamieniu. Szczegóły i „instrukcja obsługi” obiektu na http://halfsciencenonfiction.blogspot.com/2016/11/diabelskie-sztuczki-na-diabelski.html
Udało mi się już zachęcić do udziału w tym wydarzeniu członków Speleoklubu Bielsko-Biała.
Niestety w tym czasie ze względów rodzinnych nie będę mógł uczestniczyć w eksperymencie , dlatego podjąłem decyzję o odpaleniu tematu przed potwierdzeniem zakładanej hipotezy. Nie będę miał też możliwości koordynowania spotkania, więc każdy na własną rękę może wziąć w tym udział.
pozdr. Jarek z Bielska

 

Widok w kierunku zachodnim

 „Diabelskie” sztuczki na Diabelskim Kamieniu

Niejako w cieniu daty grudniowego przesilenia pozostaje inna i ważna z punktu widzenia archeostronomii data – dzień roku, w którym nocy przestaje przybywać, dzień św. Łucji. Poniższy link  odsyła do artykułu całościowo omawiającego tą problematykę. W tym miejscu chciałbym powrócić do wątku poruszonego na czerwcowym spotkaniu w Książnicy Beskidzkiej i przedstawić hipotezę, dotyczącą Diabelskiego Kamienia. Jest to trochę nietypowa sytuacja, gdyż zwykle przed publikacją wpisu , staram się zweryfikować tezy , które przedstawiam we wpisie. Jednak tym razem okoliczności zmuszają mnie do odwrócenia kolejności i najpierw przedstawię hipotezę , a następnie podejmę próbę jej weryfikacji.
Diabelski Kamień to tak naprawdę formacja skalna składająca się z dwóch ostańców , pierwszy A tworzy wyniosłą formę skalną, drugi B zupełnie płaską.

Czytaj dalej

Grzegorz Antosik – „Ile pogańskich świątyń odkryto dotąd w Polsce? – mediewalia.pl

Ile pogańskich świątyń odkryto dotąd w Polsce?

Drewnianym obiektom trudniej przetrwać niż murowanym, przez 1000 lat były zwykle palone. Jednak nawet wtedy w całości nie znikły i tak archeolodzy krok po kroku odkrywają kolejne miejsca kultu naszych Przodków. Jednakże ciągle należy pamiętać, że wiele świątyń chrześcijańskich zostało wybudowane wprost na świątyniach pogańskich. Co utrudnia badanie tego co kryje ziemia w tych miejscach.

——————–

Odkrycie z ostatnich lat pogańskiej świątyni w Gniewie (woj. pomorskie) skłania do tego, by zadać pytanie, ile podobnych budynków kultowych archeolodzy znają obecnie z terenu Polski? Wbrew pozorom może ich być nie tak mało.

rekonstrukcja_poganskiej_kaciny.jpg

Na ślad świątyni w Gniewie natrafiła dr hab. Małgorzata Grupa z UMK w Toruniu w 2013 roku. Drewniana konstrukcja zalega pod posadzką nawy głównej i prezbiterium kościoła pw. św. Mikołaja. To jak dotąd jedyna odkryta w Polsce pogańska świątynia, na miejscu której wzniesiono kościół.

Czytaj dalej

Raj na Ziemi, czyli Wiara Przyrodzona Bali przed chrześcijaństwem

Raj na Ziemi, czyli Wiara Przyrodzona Bali przed chrześcijaństwem

To bardzo stary film dokumentalny z Bali. Mówi wszystko o destrukcji chrześcijaństwa na tej Szczęśliwej Wyspie, której mieszkańców nawet tak światły człowiek jak James George Frazer, autor „Złotej Gałęzi” jeszcze w roku 1920, kiedy pisał swoją książkę,  potraktowałby z typową wyższością Białego Europejczyka Chrześcijanina, jako tzw. „dzikich”.

bali Czytaj dalej