Stroje władców Skołotów i celtyckich magów oraz o Jazycznikach-Jazygach
Paradna zbroja wojownika (wodza) sakijskiego, tzw. złoty człowiek z kurhanu Issyk
Połowcy-Kumanowie to podobnie jak Bułgarzy grupa plemienna mieszana o pochodzeniu tursko-słowiańskim. Między 11 a 13 wiekiem tworzyli wielkie państwo nad Morzami Czarnym i Koszpijskim, które obejmowało swoją władzą zarówno plemiona tureckie, Tatarów, Bułgarów, Węgrów, Chazarów jak i Słowian.
Niniejszy artykuł nawiązuje blisko do poprzedniego gdzie widzieliśmy Belbuka z Lubicka. Wielu publicystów twierdzi że „bab” kamiennych z terenu Słowian nie ma, właśnie ów Belbuk nią jest.
Przedstawiamy tutaj Kamienne Baby, które są rozsiane licznie po stepach Ukrainy. Polscy archeolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego w roku 2008 dokonali renowacji owych figur w Muzeum Leśnym Veliko Anadol pod Donieckiem.
Oto kilka uwag Sławnikowica do opowieści o Jamie Waru i Dobrym Pasterzu Jimie. To bardzo cenne i ważne spostrzeżenia etymologiczne, które rzucają nowe światło na rozwój kast rycerskich zarówno w dalekiej Japonii – gdzie jak wiadomo ludzie nie mówią wcale językiem aryjskim, a także w Europie gdzie musiał istnieć u podstaw kultury rycerskiej duży wpływ Scytów-Skołotów i Sarmatów na kształtowanie się drużyn obronnych, ethosu wojownika a potem rycerza posługującego się mieczem.
Dziewczynka z ludu Hunzów
Fragment z dyskusji na forum histmag.org: http://forum.histmag.org/index.php?topic=8836.5;wap2
O Arkajamie (Arkaimie), Arce, Arkonie i Ariach
43 Arkajama – Gród Wiedzy, gród-obwar uczonych – goryniczów-górów, mogtów i kapłów – w Górach Kamiennych, czyli Górach Ural (Gural, Horol). Leży w ramionach rzeki Karaganki i Utjaganki, w podgórskiej dolinie Arkajym na wschodnich stokach Uralu. Odkryty z kosmosu w roku 1982 i znany obecnie jako Arkaim (Arkajym)a. Zwraca uwagę związek nazwy rzeki z Górą i rzeką Kara występującymi w najważniejszych starych podaniach perskich o Świętej Górze Kara, Wyspie i Morzu Kara oraz Drzewie Wyspowiszub.
W Arkajamie-Arkaimie mieszkali i pracowali górowie-gorynicze – nauczyciele wszelkich kapłów, a więc wołchwów, kudiesników, zinisów, świtungów, mogtów-magów, kowów-kowalisów, burtników, czarowników i innych rodzajów kapłów Wiary Przyrodzonej, którzy byli zrzeszeni w kilkudziesięciu oddzielnych gromadach (grumadach). Tutaj w Arkajamie gorynicze i ich uczniowie zajmowali się badaniem Wszechświata, określali współzależności ruchów ciał niebieskich i ich wpływ na Ziemię (Matkę), Przyrodę (Rodżanę) i człowieka (Zerywanów). Swoich największych odkryć nigdzie nie zapisywali. Nie występowali też nigdy ze swoją wiedzą publicznie. Na podstawie wieloletnich obserwacji opracowywali tajemne rytuały, obliczali terminy, ustalali zasady obrzędów, ustalali sposoby postępowania – arkana, czyli w‑taje‑mniczenie w wiedzę (w Wiedę, wniknięcie w Wedę) i wprowadzali je w życie plemienne. Dalsze widzenia–wwiedzenia – czyli obserwacje, weryfikowały początkowe spostrzeżenia i pozwalały na wprowadzenie poprawek do świętych obrzedów czy też sposobów postępowania (wytopu, kowania, leczenia, zaklinania, itp.). Te nieustanne poprawki wprowadzane do wiedzy (Wiedy) doskonaliły ją do tego stopnia, że gorynicze i ich uczniowie-kapłowie potrafili w końcu wyrazić pełną wiedzę jednym twierdzeniem czy wywodem, albo jednym bądź dwoma krótkimi słowami, w których zawarta była istota tajemnego działania.
Wiedzę Tajemną (Arkana Wiedy) przekazywali gorynicze Arkajamy wyłącznie ustnie kilku swoim uczniom, których kształcili u swego boku przez długie lata. Ci uczniowie byli potem założycielami i mistrzami poszczególnych gromad kapłańskich (Grumad Kapłów), które różniły się od siebie zarówno zakresem wiedzy jak i narzędziami stosowanymi do jej pogłębiania i sposobami pośredniczenia w kontaktach między ludźmi a bogami, czy między żywymi a zmarłymi. Każda z gromad kapłów stosowała swoiste obrzędy magiczne, własne rytuały i sposoby czarownicze, wykorzystujące odpowiadający jej zakres wiedzy. Pod koniec życia ziemskiego gorynicz-góru (guru – to dosłownie będący górą, mieszkający w górach, pochodzący z gór, przedstawiciel świętej gromady kapłów-goroli, górujący wiedzą, gor– żar niecący, czyli wiedzący jak zapalać, niecić żar; wpierw dosłownie – żar-ogień, a potem w przenośni „żar-ogień” wiedzy i wiary), czyli mistrz – wyznaczał spośród członków gromad założonych przez swoich uczniów następcę, a sam udawał się w Zaświaty. Wyznaczał też następcę tymczasowego, kiedy okresowo przebywał w Zaświatach np. we wnętrzu Góry Kaganjątu (Kogajon – którą także niektórzy lokalizują w Górach Kamiennych, a nie w Bucegach). Także w miejscowym języku buriackim arka – znaczy osnowa, jądro, baza, podstawa. Słowo oral ma także znaczenia takie jak: oralny – wypowiadalny, głos, mowa, mowa główna, podstawowy język, czy horał – śpiewo-mowa uroczysta – święta. Przyjmuje się, że to tutaj w Arkajamie powstały pierwsze hymny Ryg-Wedy i Gathy (gadki) Awesty (Obwiesty), tutaj też zgłębiano tajniki geometrii, tajemnice liczb (czerty i czarowanie, butry-oboroty i burtowanie-obracanie), tajemnice znaków-pisów i wici (taje, bukwy, wikły), tajemnice ruchów ciał niebieskich, okresów Księżyca, zasady wytopu brązu, czy tajniki składu i działania ziół oraz trucizn.
To będzie o korzeniach, czyli o skołockich przyprawach w słowiańskiej kuchni, ale też o korzeniach własnych Słowian – to znaczy nie o słowiańskich przyprawach, ale o genezie Sistanu, czyli Wielkiej Sarmacji (Serbomazowii).
Mapa przedstawia posiadłości Jagiellonów w roku 1490. Widać jasno, że Rzeczpospolita i Korona Jagiellonów nie ma sobie równych w Europie. Władcom tym udało się odzyskać i zjednoczyć pod swoim berłem ziemie Słowian od Łaby (bo Łużyce wchodzą w skład Czech), poprzez całe Uhorze (Węgry) aż po Chorwację Czarną (Nadśródziemnomorską). Na wschodzie poza ich władaniem pozostawała tylko Moskwa – której podporządkowanie Rzeczpospolitej, mimo zdobycia Moskwy zaprzepaścił później Zygmunt III Waza. Przedstawiona w fioletowej barwie Wołoszczyzna była również we władaniu Polski do klęski Jana Olbrachta na Bukowinie w 1497 roku. Ziemia ta podlegała później rożnym wpływom, łącznie z okolicą ujścia Dunaju. Tak więc poza ziemiami Moskwy, Drzewiańskim Pomorzem z Rugią i tymi ziemiami słowiańskimi które leżały na południowy-wchód od Dunaju, nad którymi zapanowali Turcy – Jagiellonowie zjednoczyli prawie wszystkie białolądyjskie (europejskie) Ziemie Królestwa SIS z tzw. Nowych Czasów (po Wędrówce Ludów). Na mapie widać też Nurusję w widłach Wisły i Sanu z Krakowem, Lublinem i Lwowem, aż po południową zaznaczoną granicę Podola. (kliknij aby powiększyć mapę)
„Dlaczego Skołoci (Scyci), Wenedowie i Słowianie to jedno – Dzieci Słońca
45Skołotia – to znaczy – wyłącznie Z Kołaka, czyli z krwi króla-kagana-tyrsa-cara wywiedziona oraz od władzy jego. To jest wywodząca się z prawa Kołaka, jako pierwszego króla Nowej Koliby.
Skołotia – także znaczy – czerpiąca swoje prawa, wiedzę, obrzędy, wiarę i obyczaj, a też uznająca jedynie za władcę prawdziwego, tego namiestnika, wcielenie boga na ziemi, co z korzeni Starej Koliby pochodzi. Czyli inaczej, kraina czerpiąca i mierząca ciągłość wiary i prawa od starego Kołbia i Kołbieli-Bauby – pierwszych ziemskich władców-kapłanów plemienia Zerywanów w Starej Kolibie.
Skołotia – to znaczy z Kołaka i Kołbia namaszczonych przez bogów. Przez tych tylko jedynych bogów, których Skołotia czcić może i którym może oddawać część – to jest dział i składki. Część zwana działem jest to ofiara dla bogów pod postacią kładziwa (ofiara koła–działu, części i czci dla Koła Dziewsów i pochodząca z Koła Diewsów, czyli od Bogów płynąca). Część zwana składką to ofiara części udziału dla władającego. Bogów tych, zasiadających w boskim Kole-Kręgu na Weli, czci się nie tylko ofiarą, ale i tanem w kole, czyli Kołem i wieńczy się ich kołami z kwiatów i ziół – weniami–wieńcami.
Skołotia – to znaczy kraina Wiary Przyrodzonej, należąca jedynie do tych bogów co wywiedli się z Kołodzi, czyli Kłódzi Welańskiej, czyli Tweru Swąta, Domu Boga Bogów, Ojca Ojców – Jedynego Stworzyciela Wszego Świata.
Stroje władców Skołotów i celtyckich magów oraz o Jazycznikach-Jazygach
Czy Skołoci zwani przez Romajów (Greków) Scytami byli w istocie ludem barbarzyńskim, czyli dzikim? Herodot pisze, że część z nich uprawiała rolę a część wypasała bydło. Nie zapominajmy, że sami Romaje też nie byli nikim innym niż pasterzami i rolnikami. Między jednymi i drugimi znaleźliby się także rzemieślnicy i rybacy. Byli też, jak przypuszczam, kapłani – skoro Słowianie dobrze znali pojęcia takie jak kapła, żerca – żrec, kudziesnik, wołchw, czarownyk, lekar. No i oczywiście byli także wojownicy, a wśród nich dowódcy i władcy – kaganowie, kniaginowie, kuningowie, kniaziowie, agowie, hakanowie, khanowie-hanowie. Był też władca całego plemienia lub szczepu – tyrs.
Jak wyglądali władcy i wojowie, jakie stroje nosili?
Król Saków Skuncha na reliefie z Behistunu. Sakowie z Sokodawy, znanej Persom jako Sogdjana, nie są nikim innym jak skołockimi Sokodawami, od których imienia wzięła swoje imię ziemia sokodawijska.
Słowianie pochodzą znad Dunaju i Wisły.
Przytaczam poniższą informację bez żadnego komentarza. Najświeższe ustalenia nauki potwierdzają, że miałem rację w Księdze Tura – Słowianie nie są młodszymi braćmi Celtów, Greków i Persów, lecz ludem równie starym jak oni i pochodzą z samego serca Europy, którą nazywali po prostu Lądem – znad Wisły i Dunaju. Nie spadli nagle z Księżyca, gotowi do konfrontacji z Celtami, z potęgą Rzymu i Bizancjum, czy z ludem skano-germańskim, a także nie rozmnożyli się bardzo szybko, szybciej niż inni, tak jak to czynią króliki, po to by ujarzmić i skolonizować niemal całą Europę i połowę Azji (Mazji). Byli przez cały czas w tym samym miejscu w sercu Europy i na Stepach, a znano ich pod innymi mianami, nazwami poszczególnych ludów, szczepów i plemion – mówiono i pisano o nich jako Wenedach (Veneti), Skołotach, (Scytach), Serbomazach (Sarmatach), Nurach czy Budynach, Czarnosiermiężnych, Harach, Oraczach albo Hiperborejczykach, czy Gargarianach i Amazonkach.