Szymon Woźniak / Igoronco: „Co ty wiesz o Słowianach” w Tygodniku Solidarność

„Co ty wiesz o Słowianach” w Tygodniku Solidarność

Polecam gorąco – Kupcie Tygodnik Solidarność z tym artykułem. Zmiana Świadomości Polaków nabiera naprawdę wysokiego tempa. Tzw. Główny Nurt (czy jak inni mówią mainstream, albo główny ściek) zbliża się do Wielkiej Zmiany, dzięki takim artykułom. Polacy odzyskują tożsamość i świadomość swojej wielkiej historii przedpiastowskiej, swojej starożytności  zakorzenienia na naszych rodzimych nadwiślańskich ziemiach.

Autor – Szymon Igoronco o artykule na FB:

Fajnie jest pójść sobie do kiosku, kupić siebie i przeczytać. To czwarty od maja artykuł dla Tygodnik Solidarność, ale ten jest dla mnie szczególnie ważny. Dotychczas temat Słowian był w opiniotwórczych mediach raczej bagatelizowany i zbywany śmiechem, a nawet jeśli go poruszano, to z niezdrowym dystansem (żeby tylko nas nie wzięto za fantastów i niepoprawnych historycznych marzycieli, oby nie wytknięto braku wiedzy). I z tego strachu przed przypięciem łatki ignoranta, całe masy brnęły na złamanie karku w ignorancję. Z uśmieszkiem pt. „Wiem, bo miałem w szkole” na ustach.

Czytaj dalej

RudaWeb: Marobud – rzymskie intrygi przeciw królom Słewii

Pierwsze starcie Słewów z Rzymianami zakończyło się zwycięstwem Juliusza Cezara i ucieczką Ariowita za Ren. Rzeka ta stała się od 58 r. p.n.e. granicą dwóch mocarstw starożytnej Europy. Wyrastające na gruzach Republiki nowe cesarstwo centralizowało się coraz bardziej. Natomiast Rzeczpospolita Słewów musiała toczyć walki z niepokornymi Keruskami i nieustannie jednoczyć państwa wchodzące w jej skład. Rzymianie wykorzystywali swary wśród Słewów, wspierając raz jednych władców, a innym razem drugich.

Czytaj dalej

OtokoClub: Profesor Tomasz Grzybowski o starożytności Polaków/Słowian w Europie, czyli turbosłowiańskie dyrdymały genetyczne

Profesor Tomasz Grzybowski o starożytności Polaków/Słowian w Europie

 

OTO Turbosłowianin profesor Grzybowski i jego turbosłowiańskie dyrdymały.

Zacząłem obalać teorie AlloAllo w roku 1993 książką „Stworze i  Zdusze, czyli starosłowiańskie boginki i demony”. Niedługo minie 25 lat pracy nad tym zbożnym dziełem. I co?

Zatwardziali materialiści z Gazety Wyborczej, Newsweeka, TVNu, RMFu, Onetu i WP.pl, a także ultrakatolicy, Diabli wiedzą skąd (Od Rydzyka po Franciszka i Sowę), wciąż klepią swoje „Allo-pacierze”. Tym pierwszym już Marks wbijał w głowy empiryzm, ale gdzie tam – oni wolą dogmaty. Tym drugim niby JP2 w encyklice „Fides et Ratio” powiedział, żeby wierząc w Boga stosowali rozum, ale gdzie tam. Powtarzają jak mantrę, swoją Świętą Trójcę „966, 966, 966” – i tak bez końca.

Wywiad nieco archiwalny, ale mało znany. Posłuchajcie szczególnie co mówi profesor Tomasz Grzybowski o naszych kobietach mtDNA U4a2 – Od 6000 lat między Renem, Uralem, Skandynawią i Karpatami. To dosyć ważne, gdyż dowodzi w 100% ciągłości między populacją dzisiejszej Polski a populacją Kultury Ceramiki Sznurowej nad Wisłą.Przeczy to też zdecydowanie dyrdymałom statystyków o przypadkowych kombinacjach genowych między mężczyznami i kobietami. Panuje tutaj twardy, biologiczny dobór naturalny, który nie pozwala się mieszać z ludźmi zimnego i umiarkowanego klimatu, ludziom z tzw. ciepłych krajów, lub z pustyń arabskich. Jest to Prawo Przyrody, Prawo Przyrodzone Słowian.

We wrześniu 2016 r. prof. Grzybowski mówi wprost do kamery (szósta minuta), że badania genetyków z Poznania wykazały brak różnic struktury genetycznej między populacjami „rzymską” i wczesnośredniowieczną.

Miłego oglądania. CB

 

Czytaj dalej

RudaWeb: Polska kolebka Ariów w segmentach DNA

Polska kolebka Ariów w segmentach DNA

Bardzo ważny artykuł na RudaWeb.

Najświeższe ustalenia genetyków wskazują, że jesteśmy najbliższymi potomkami nie tylko pierwszych Indoeuropejczyków, ale także pierwszych Europejczyków w ogóle. Genetykę genealogiczną i paleogenetykę traktuję jako bardzo ważną dla śledzenia losów rodów i narodów Słowian. Jednak nie śmiem uważać się za jakiegokolwiek znawcę tej gałęzi wiedzy i stąd zazwyczaj cytuję innych, łącznie z ich interpretacjami. Jako Web, mogę łączyć te ustalenia z wynikami wykopalisk archeologicznych czy opracowaniami i źródłami historycznymi – na tej podstawie wyciągam wnioski. Prowadzą mnie one do uznania ziem polskich za źródło, z którego wypłynęły kultury zwane indoeuropejskimi. Podobne rezultaty dają wyniki badań sięgających znacznie głębiej, niż czasy o których zazwyczaj tu piszę.

Czytaj dalej

Nowiny 24: Grodzisko kultury scytyjskiej w gm. Radymno, czyli odkrycie archeologów z UR, a Srebrna Głowa Byka z RADYMNA

Grodzisko kultury scytyjskiej w gm. Radymno

Związek słynnej Srebrnej Głowy Byka z Radymna z obecnymi odkryciami archeologów Uniwersytetu Rzeszowskiego w Radymnie wydaje się oczywisty. Ciekawi mnie inna sprawa – Czy ktoś zamierza przebadać haplogrupy Y-DNA znalezionych tam szkieletów? Wyniki tego badania będą kluczowe dla określenia czy owi „Scyci” byli Lechitami (np hg R1a M458 lub R1a Z282), czy też żyjącymi w sąsiedztwie Wielkiej Lechii epoki kultury łużyckiej przez co najmniej 300 lat, Skołotami hg R1a Z93, czyli tymi którzy wywędrowali około 1800 roku p.n.e. na Wschód i zajęli oraz zagospodarowali Wielki Step, Iran i Indie, a około roku 800 p.n.e panowali niepodzielnie nad tąż Zieloną Pustynią Skołocką, Małą Azją, Kaukazem i Morzem Czarnym?  

Czytaj dalej

Historykon.pl/Nowiny24.pl: Archeolodzy z UR dokonali odkrycia, które zmienia historię ziem polskich

czyli kolejny ciężki cios w Germano-AlloAllo, ze strony profesorów TurboLechitów z Uniwersytetu Rzeszowskiego

Archeolodzy z Uniwersytetu Rzeszowskiego dokonali odkrycia wielkiego grodziska kultury scytyjskiej. Będzie to przyczynkiem do koniecznej zmiany map historycznych i „innego spojrzenia na historię ziem polskich”.

Archeolodzy z UR twierdzą, że „trzeba będzie zmienić mapy historyczne i inaczej spojrzeć na historię ziem polskich”. W najbliższą środę ma odbyć się konferencja, na której zostaną podane szczegóły. Póki co wiadomo, że odkryto wiele zabytków, w tym broń, naczynia ceramiczne i ozdoby. „Zidentyfikowano również miejsce kultu, czyli tzw. zolnik” – powiedział prof. Sylwester Czopek z Instytutu Archeologii UR – „ponadto zidentyfikowaliśmy tzw. zespół osadniczy (aglomerację) złożony z kilkudziesięciu dużych osad i punktów osadniczych”. Odkrycie przesunęło granice obecności Scytów w dorzecze Wisły.

Źródło: nowiny24.pl

Fot.: Wikimedia Commons

Ja powiedziałbym, że to był żalnik, ale niechta bydzie i zolnik, jak pouedajóm Gorole. CB

Czytaj dalej

Niepokorna mądrość polskiego Tatara

 

za RudaWeb: Niepokorna mądrość polskiego Tatara

 

Publikujemy bardzo ważny felieton wybitnego POLSKIEGO DZIENNIKARZA – WITOLDA GADOWSKIEGO. Pojawił się na blogach serwisu stefczyk.info, by zniknąć niepostrzeżenie z tej strony www. Nie będziemy komentować dlaczego – nasi Czytelnicy są rozumni.

Oto co napisał, szybko „zniknięty” Gadowski:

Warto zdać sobie sprawę z faktu, że w naszych żyłach płynie krew wielkiego kraju, kraju niezwykłego i niepowtarzalnego. Płynie w nas krew kraju, który będzie znów rósł.
Pisząc o „krwi” myślę oczywiście o naszym historycznym genomie ukształtowanym w dobie Pierwszej Rzeczpospolitej.
Niewiele o niej wiemy. Właściwie tyle co wbili nam do głów w komunistycznej i postkomunistycznej szkole.

Czytaj dalej

Pol Lechicki – Lechicki Dom – część 3

pol2

Jest to materiał sprzed roku, ale okazuje się ponadczasowy, a jest tym bardziej aktualny dzisiaj w dobie kiedy przystępujemy do organizowania Słowiańskich Mikronacji w Polsce, słowiańskiego szkolnictwa i pisania nowych słowiańskich podręczników historii Słowiańszczyzny i Polski-Lechii. CB.

* Apokalipsa oznacza objawienie prawdy
* Objawiano nam wiele prawd, które mijały się z prawda 🙂
* Każdy kto posiada wyjątkowe umiejętności, które pomogą nam odtworzyć i unowocześnić wizualizacje Naszej prawdziwej historii
* Jednostka specjalna do działań walki z dezinformacja i propaganda
* Swietna praca trzech współczesnych bohaterów i patriotów.
Dariusza Jakóbka, Arkadiusza Olszewskiego i Gabriela Pilawskiego w filmie animowanym pod tytlem Ludobójstwo

Czytaj dalej

Tagen TV: Nieznane dzieje Polski – dr Franc Zalewski; 2. Łukasz Kulak – „Zaawansowana cywilizacja z Krakowa” oraz „Kto budował zamki w Polsce”; 3. Dziwne zdjęcie – trójkątne wiertło i runy?

Nieznane dzieje Polski – dr Franc Zalewski
franc zalewski1

Nie trzeba wyjeżdżać z naszego kraju aby poszukiwać śladów dawnych cywilizacji. Są miejsca w naszym kraju które są równie ciekawe jak Egipskie piramidy czy Boliwijskie Puma Punku. Jeszcze wiele zagadek czeka na odkrycie i wyjaśnienie.

Czytaj dalej

RudaWeb: Hodowle żelaza na polskich łąkach

Hodowle żelaza na polskich łąkach

Wcześniej nasz naród opracował pierwszy w historii ludzkości wóz na kołach (5,5 tys. lat temu) i proces produkcji sera (7,5 tys.). Natomiast nie później niż 2,1 tys. lat temu na polskich łąkach hodowano… rudy żelaza. W tych też czasach obecna Polska stała się największym zagłębiem metalurgicznym w Starożytności. Przyczyną tej przemysłowej eksplozji były wojny z Rzymem.

Zmagania przodków Polaków z Rzymianami trwały pół tysiąca lat. Rozpoczęły się w dzisiejszej Francji, a zakończyły w samym Rzymie. W 58 r. p.n.e. Juliusz Cezar zaatakował u stóp Wogezów wojska Leszka Przemysła (– tak nazwali tego władcę nasi kronikarze i niektórzy historycy), zwanego Ariowitem. Cezar zwyciężył i w następnych latach opanował północną Galię, należącą uprzednio do państwa Słewów (Słowian), którym przewodził Ariowit. Ekspansja Rzymian trwała aż do drugiej połowy II w. n.e., kiedy w wojnach markomańskich ostatecznie zostali powstrzymani. Od tego czasu nasi przodkowie zaczynają systematycznie spychać imperium na południe. Ostateczną porażką Cesarstwa okazało się zdobycie w 455 r. n.e. Rzymu przez króla Wędów, czyli Wandali – Gęsierzyka, zwanego też Genzerykiem.

Czytaj dalej

RudaWeb: Starożytne rozprzestrzenienie dziedzictwa lęhickiego

RudaWeb: Starożytne rozprzestrzenienie dziedzictwa lęhickiego

Rozwój terytorialny dziedzictwa Lęhów można śledzić w ekspansji kultur archeologicznych. Są też jednak tropy w kulturze duchowej, która znad Wisły wędrowała na Zachód, Wschód i azjatyckie Południe. W końcu są niezaprzeczalne dowody genetyczne.

„W dziejach zapomnianych, dawno rozsławionych i obecnych nasz ród zajmuje swoje miejsce. Nie zebrał się on z wygnańców ani szczątków upadłych mocarstw. Był zawsze ludem pierwotnym, właściwym i jednosłownym. Nie wiadomy jeszcze czas i przyczyny, dla których on opuścił sąsiedztwo Indowego Stanu…”
Zorian Dołęga Chodakowski (Adam Czarnocki) 1784 – 1825

Jak możemy przeczytać na stronie eioba.pl, jednym z głównych podobieństw dawnej wiary lęhickiej do hinduizmu jest postać Świętowita o czterech twarzach, podobnie jak hinduistyczny Brahma, stwórca wszechświata.

Czytaj dalej

Kryształowy Wszechświat: Ireneusz Ćwirko – O słowiańskim pochodzeniu Nabatejczyków.

Ireneusz Ćwirko – O słowiańskim pochodzeniu Nabatejczyków.
Z panem Ireneuszem Ćwirko zazwyczaj zgadzam się w 90%, a czasami może mniej, ale na pewno w najgorszym razie w 50%. Jednak tam gdzie dochodzi on do Mitologii Słowian – tak jak tutaj do postaci Lela oraz Polela – Bogów Zaświatów, których zrównuje z Wyrwidębem i Waligórą (postaciami o zupełnie innych cechach morfologicznych i etymologicznych niż Lel i Polel), a potem z obydwu par Tych Sił Przyrody i Gwieździstego Nieba zmiksowanych w jedną parę czyni władców historycznych, muszę stanowczo zaprotestować.
To nie jest tak. Możecie mi wierzyć na słowo, albo dokonajcie własnej analizy u źródeł, albo chociażby na mojej Mitologii Słowian (Księdze Tura), gdzie te bóstwa – Lel i Polel – oraz astralne demoniczne byty – Wyrwidąb i Waligóra (o zmieszanych, głęboko archaicznych cechach Żywiołów, Działów-Dzięgli i Kirów-Stronporów), jako Kosmiczne Potwory występują u Początków Świata.Wyrwidąb i Waligóra podań polskich to bardzo odległe, słabe i zamazane chrześcijańskim zbaśnieniem echa prawzorców, które lepiej, a przede wszystkim z pełną powagą sakralną, przechowano w Indiach i Persji.
O ile królowie (władcy, kaganowie) mogą swoimi imionami nawiązywać do swoich patronów, to stanowią owe imiona królewskie jedynie właśnie nawiązanie do GWIEZDNEGO WZORCA, lecz na pewno nie sam wzorzec. W Księdze Tura znajdziecie odnośniki do źródeł i analiz naukowych wszystkich czterech wymienionych tutaj postaci. Jeśli nie tam, to w książkach wymienionych w Bibliografii do Księgi Tura.
Tak czy owak dla tekstu pana Ireneusza o Łużyczanach i Nabatejczykach jest to sprawa zupełnie poboczna, chociaż dla Słowiańskiej Mitologii zasadnicza. Dla poprawności wizji dziejów i tzw. Inwazji Ludów Morza nie ma ona wszakże żadnego znaczenia. Co do przedstawionego mechanizmu dziejowego i udziału Prasłowian w tych przemianach, z panem Ireneuszem, nie całkowicie, ale mocno się zgadzam (powyżej 50%).  [CB]
zegar

Ireneusz Ćwirko – O słowiańskim pochodzeniu Nabatejczyków.

Od XV w. przed naszą erą rozpoczął się okres wielkich cywilizacyjnych zmian. Stopniowo, poczynając od Europy Środkowej, zaczął się kształtować nowy model społeczny oparty na ponadplemiennej władzy centralnej wyłanianej na drodze ogólnospołecznego porozumienia.
W centrum tych zmian stała kultura łużycka, której ekspansja wywierała coraz większy nacisk na sąsiadujące z nią inne kultury słowiańskie i nie tylko.

Czytaj dalej

Linz, czyli rzymski obóz Lenthia założony podczas wojen Moro-Kumańskich (Markomańskich).

Linz, czyli rzymski obóz Lenthia założony podczas wojen Moro-Kumańskich

Kim są Morowcy? – Morawianie. 

Kim są Kumanowie – inaczej zwani Pszonami, Pszońcami  – jasnowłosi wojownicy ze Stepów Ukrainy.  A kim są Morokumanowie – w transkrypcji rzymskiej zapisani jako Markomanowie? Nikim innym jak Moro-Kumanami – armią złożoną z jednych i drugich. Markomania to nic innego jak Pierwsza Wielka Morawa, a Kumanowie to nikt inny – jak ściągnięci na pomoc przeciw Rzymowi kolejni wojownicy, sturczeni językowo Słowianie ze stepów Ukrainy i z nadwołżańskich równin.

f austria

Typowo słowiańskie barwy flagi narodu/ludu/plemienia słowiańskiego Rakoszanów, czyli dzisiejszej Austrii. Austria po czesku Rakousko.

Linz (czes. Linec) – miasto statutarne w północno-wschodniej Austrii, siedziba kraju związkowego Górna Austria oraz powiatów: Linz-Land orazUrfahr-Umgebung, do których miasto jednak nie należy. Leży nad Dunajem, założone przez Rzymian pod nazwą Lenthia. 5 marca 1684 powołano w Linzu antyturecką Ligę Świętą. Współcześnie rozwinięty przemysł metalowy (huta żelaza), maszynowy i chemiczny. Ważny węzeł komunikacyjny. Ośrodek turystyczny (m.in. zamek z XVI-XVII w., barokowe pałace i kościoły, liczne muzea). Liczy 197 283 mieszkańców (1 stycznia 2015).

47,7% powierzchni miasta przypada na tereny zielone, 32,9% na teren zabudowany, 7,4% na wody, a 11,9% na powierzchnie komunikacyjne.

Założycielem miasta byli Rzymianie, którzy podczas wojen markomańskich, założyli na brzegu Dunaju obóz rzymski – Castra Romana. Nadali mu nazwę Lenthia.

Niemiecka nazwa Linze pojawiała się po raz pierwszy w roku 799 n.e., kiedy to książęta bawarscy przybyli tutaj z północy i Linz stał się ważnym ośrodkiem handlowym.

Podczas panowania Babenbergów Linz stał się miastem.

Słowo Lenthia wymawia się „Lenhia”, a więc jest to coś pośredniego pomiędzy Lengyel, Lenkija, Lęgija, a Le-chia. Znowu mamy tu Babiborów, czyli Babenbergów – tych nieprawych, wschodnich. Skąd się wciąż oni biorą?!

A kto to są Pszońcy czyli Kumanowie z drugiego członu nazwy Mar-Komanowie? Narracja oficjalna wikipedyczna pozostawia wiele do życzenia – jak zawsze. Wymaga zdecydowanej rewizji w nieuprawnionych sformułowaniach, gdyż przeczy sobie wewnętrznie sama.

Czytaj dalej

Wykopaliska archeologiczne na Bornholmie, Dania – słowiańska ceramika – kto tu kogo uczył rzemiosła?

Wykopaliska archeologiczne na Bornholmie, Dania – słowiańska ceramika

1351623664

Skovsholm, par. Ibsker – moneta Chosrowa II Parwiza z dynastii Sassanidów

W sierpniu i wrześniu 2012 r. studenci Instytutu Archeologii i Etnologii Uniwersytetu Gdańskiego brali udział w ekspedycji archeologicznej na Bornholmie prowadzonej przez mgr Karolinę Czonstke oraz mgr Bartosza Świątkowskiego przy współpracy z archeologami z Bornholms Museum Rønne.

W trakcie prowadzonych prac archeologicznych zostały przebadane dwa stanowiska: Nygård, Rønne, znajdujące się na południu wyspy oraz Klippehøj par. Olsker, położone na północy.

Na pierwszym z nich odkryto pozostałości długiego domu wikińskiego (30 m). W jego obrębie zaobserwowano wyraźny podział przestrzeni na mieszkalną (tzw. „czystą”) i gospodarczą (tzw. „brudna”). Z pierwszej z nich pochodzą głównie liczne fragmenty ceramiki. Ponad to w wypełniskach wkopów wykonanych pod główne słupy konstrukcyjne natrafiono na dwa dobrze zachowane grzebienie rogowe. Natomiast z drugiej pozyskano nieomal wyłącznie materiał pokonsumpcyjny w postaci kości zwierząt oraz ości ryb. Na podstawie odkrytego materiału omawiane konstrukcje można datować na 2 poł. X w.

Także na drugim ze stanowisk badano relikty długiego domu wikińskiego (jednego z najlepiej zachowanych na wyspie), ale datowanego na wieki XI i XII. Zatem dom ten był zamieszkiwany w tym samym czasie, w którym wznoszono położoną w pobliżu romańską rotundę w Olsker. Zachowały się jedynie ślady po słupach i rowach odprowadzające wodę z dachu do specjalnie przygotowanego odstojnika. Odkryto materiał ceramiczny i żelazne nity i gwoździe.

Na obydwu stanowiskach najliczniej reprezentowaną kategorię zabytków była ceramika, a zwłaszcza ceramika słowiańska.

Czytaj dalej