Wpisy otagowane: Wiara Przyrody
Jore Svente 2011 – zdjęcia z Litwy z tegorocznych obchodów święta
Korzystam z okazji, że Marta Czasnojc przesłała nam zdjęcia z Jore Svente z Litwy, z obchodów tegorocznych oraz nadesłała link do strony rodzimej wiary litewskiej Kościoła Świętej Ziemi, który to święto zorganizował:
http://www.thechurchofthedivineearth.org/about.html
Korzystam żeby przypomnieć, że w październiku 2010 zamieściliśmy materiał o Jore Svente i o Romuvie oraz o przepięknej ziemi Neregeta.
Teraz ten materiał znalazł się w dziale STRONY: pod szyldem Wiara Przyrody gdzie indziej na Świecie – jest tam ponieważ tuż pod nim znajdują się inne opisy Świątyń Światła Świata, a też i dlatego, że mimo iż Istowie – Bałtowie byli od tysięcy lat rdzennymi mieszkańcami prastarego Królestwa SIS (Słowian, Istów i Skołotów-Scytów) to chcemy ich specjalnie w uznaniu zasług dla przechowania wiary przyrodzonej wyróżnić i wyrazić tym szacunek dla ich etnicznej odrębności.
Kupalia 2011
Tomasz Strejczyk nadesłał link do Wiadomości24.pl gdzie informacja o Święcie Kupały organizowanym oficjalnie w Poznaniu. Tak się zastanawiam, czy powinniśmy pozwalać używać imienia naszego Boga Wiary Przyrody – dla komercyjnej imprezy?!!! Do tej pory takie imprezy nazywano Wiankami w Polsce – Czy Święto poznańskie ma charakter rodzimowierczy?! – Jakieś akcenty? – To trochę tak jakby pod HASŁEM ZMARTWYCHWSTANIE CHRYSTUSA – KATOLICY URZĄDZILI PIKNIK NAD WARTĄ Z OGNIAMI SZTUCZNYMI I ROCKOWYMI PIOSENKAMI TYPU „CAŁUJ MNIE KOCHANIE” – Może to i właściwe podejście do Kupały i samego naszego starego święta – zupełnie inne niż to katolickie – wesoło, radośnie, hucznie, kupalnie – czyli bachanalicznie – tylko niepokoi mnie że komercyjnie – bez refleksji religijnej. Może niesłusznie? W końcu Wiara Przyrody – mówi wyraźnie, że każdy czci święta i bogów w taki sposób jaki mu odpowiada, a czyni to także na takim poziomie własnej świadomości osobistej na jakim się znajduje. Więc czczą te milionowe tłumy – podobno katolików – naszego Kupałę, który wszak jest cząstką Boga Bogów – Świętowita – czczą jak potrafią mając świadomość jaką mają. Kto chce, może przeżywać to święto inaczej nawet w tym tłumie – z refleksją religijną i świadomością głębszego wtajemniczenia – a także może to uczynić na przykład w zupełnie innym gronie i w innym miejscu.
Franciszek Sędzicki (1882 – 1957) – Strażnik Wiary Słowian, Kaszuby
Z Wiki
Praca badawcza bedaca biografia dzialacza narodowego i regionalisty pomorsko-kaszubskiego Franciszka Sedzickiego. Obejmuje ona opis zycia i dzialalnosc Sedzickiego oraz analize jego twórczosci publicystycznej i literackiej na tle przemian politycznych, spolecznych, ekonomicznych i kulturowych Pomorza od schylku wieku XIX po lata 50. wieku XX. Praca uwzglednia szczególnie wklad Sedzickiego w rozwój ruchu regionalnego na Kaszubach oraz pielegnacje i popularyzacje wartosci kultury kaszubskiej. W pracy zbudowano w miare pelny obraz rozwoju ruchu regionalnego na Kaszubach w pierwszej polowie XX wieku oraz wklad w jego ksztaltowanie rodzimej inteligencji kaszubskiej. Biografia Sedzickiego wzbogaca ponadto charakterystyke srodowiska dzialaczy narodowych na Pomorzu w tymze okresie.
Mezamir Snowid – Pogański Rytuał, ciąg dalszy
© copyright by Mezamir Snowid
„Prawda Absolutna to cokolwiek o czym zdecydujesz że nią jest, sens doświadczenia zależy od Twojej interpretacji tego doświadczenia.” – Serge Kahili King
Cztery Ścieżki Mądrości
1.Polegaj na nauce, a nie na nauczycielu.
2.Polegaj na znaczeniu, a nie na słowach.
3.Polegaj na głębi, a nie na powierzchowności.
4.Polegaj na mądrości, a nie na koncepcjach
MĘDRCY CAŁEGO ŚWIATA
byli i są zgodni co do tego,
że prawidłowy rozwój człowieka
następuje tylko wtedy
jeśli przebiega równolegle
trzema drogami:
I. ROZWÓJ ŚWIADOMOŚCI
– o sobie
– o innych
– o świecie zewnętrznym
II. ROZWÓJ WRAŻLIWOŚCI I INTUICJI
– w stosunku do siebie
– w stosunku do innych
– w stosunku do świata zewnętrznego
III. ROZWÓJ WOLI I ODWAGI
– aby realizować swoje cele życiowe
– aby innych inspirować do działania
– aby zmieniać świat zewnętrzny
Zatem wszelkie systemy opisujące życie i „prawdy”, są arbitralnie wymyślone w oparciu o określone decyzje co do przyjęcia określonych interpretacji doświadczeń.
Hunawarów-Hungarów czyli Ugorzan-Uhorów Baja Słowiano-Ugryjska – według Almosza Jaszczyka (1885 – 1950)
Wieda Od Har-Wądów (Haro-Wenedów) – kilka pożytecznych modlitw ze starej księgi (Atharwaweda)
Wieda Od Har-Wądów (Haro-Wenedów) – kilka pożytecznych modlitw ze starej księgi (Atharwaweda)
Przedstawiamy kilka pożytecznych modlitw, które są stare jak świat. Pochodzą one z Wiedy Har-Wenedów, którzy potem, o wiele wiele później, gdzieś około I – II wieku n.e., zostali zanotowani na greckich kamieniach i w rzymskich kronikach jako Harawati – Haro-Wątowie (Haro-Antowie) czyli Chorwaci. Wieda Har-Wenedów została zapisana wśród Wenedów w Windji, czyli w Wenedii znanej później jako Aryjskie Indie, w czasach dawniejszych niż Rygweda (Weda Rgłu-Rygu, Weda Jądra, Wieda Ziarna, Wiedza Zboża). Warto od razu na wstępie zaznaczyć iż indyjski Indra – to nasz słowiański Pan Jądra, Pan Zboża, czyli Spor – Spor-Sporysz a Jątra-Sparga,Jutra-Utryboga to Pani Śrecza-Sporza. A więc Rygwedę mozna też zwać Wiedą Sporów, Wedą Sporzenia.
Ze wstępu – Biszagweda to Wieda Biesów, Wieda Biesia – czyli wiedza o odpędzaniu biesów, a więc uzdrawianiu, ale także o śmierci oraz o Zaświatach i Zdusznym Żywocie. Bhaisayani – Biesa-jąty – zaklęcia związane z chorobą „biesa ujęcie, biesie jestestwo”.
Wieda Od Harwenedów zawarta w modlitwach – bo są to modlitwy do bogów – pochodzi z czasów kiedy Harowie i Wenedowie około 2500-2.000 roku p.n.e. wyruszyli wielką grupą znad Łaby i Wisły, a także znad Dunaju i Dniepru, w drogę na Wschód i podbili oraz zagospodarowali obszary dzisiejszego Afganistanu, północnego Iranu i Pakistanu, poprzez Kazachstan, Turkiestan, Uzbekistan, Kirgizję aż nad Morze Aralskie, a poprzez pakistański i indyjski Kaszmir i północne Indie nad Indusem i Gangesem (Windawą i Gęgawą) aż po Himalaje, Karakorum, Tybet i Nepal.
Ze wstępu – Kapłani Brahma – czyli Bramy Bram (Czasu, a więc życia i śmierci) oraz Brigwangiras (kapłani Brzegu Świata – Wód Ofiarnych-Żywych i Żywego Ognia Ofiarnego- giras – żar i żertwa, brig – brzeg). Korzenie ziół są w oceanie, bo woda ma jeden nieskończony obieg
Pochodzi ona jeszcze z czasów, kiedy Prasłowianie współtworzyli z Indo-Irańczykami wspólnotę -III Królestwo SIS nad Łabą, Odrą, Wisłą i Dnieprem – po północnej stronie Dunaju.
Atharwanowie – magowie pochodzący Od Har-Wanów (od Harów z Wharatu-Bharatu – Ludów Gór oraz Wanów- Wenedów- Wandalów-Wądalów – Ludów Wód [Morza]). Kszatraweda – Weda Koszatyrsów. Koszatyrsowie – plemię aryjskie, z którego wywiedli się kszatrijowie i bramini Indii. Tyrs, tyr, dziers – berło (dzierżyć – brać), kagantyrs – najwyższy władca duchowy – król i kapłan-mag zarazem – namiestnik bogów przez nich namaszczony, kaganbog – mag-kapłan wykonawca woli kagantyrsa. Stąd zwykle dwuwładza – kagantyrsa – nietykalnego i kaganboga – wykonawcy, wodza wojennego. Ta dwuwładza jest nam znana i dzisiaj w postaci prezydenta – reprezentanta narodu i zbiorowego wykonawcy woli narodu – Sejmu.
I Królestwo to czasy około 15.000 p.n.e. nad Aralem, w Górach Złotych Taj [Ałtaju] i na Syberii – to czasy Starej [I] Koliby Zerywanów, II Królestwo SIS to czas około 7000 – 3.000 nad Adriatykiem i po południowej stronie Dunaju – to czasy Nowej [II] Koliby.
Ze wstępu – Czas o którym tutaj mowa to Brama Bram. Atman – to Odmęt-Duch – wieczna dusza. [Atman to dusza w swej czystej postaci ]. Pamiętajmy że Skamba to Oś – Filar Świata czyli jednocześnie Drzewo Drzew (Drzewo Świata) Zręb Świata- Kłoda-Płoda-Kłudź Swąta [Światła Świata].
Rygweda powstała częściowo w tym samym czasie, ale obie zostały zapisane już w Indiach i to dużo później, będąc wpierw przekazami ustnymi przez wiele stuleci.
Nieliczne z tych modlitw Wiedy Harwenedów (Od-Harwan-wedy, znanej z indyjskiej wymowy i zapisu jako Atharwaweda) zostały całkiem niedawno przetłumaczone na język polski i wydane dopiero dzięki Oficynie Literackiej.
Z tego wydania – dostępnego do tej pory bardzo wąskiej elicie dopiero od roku 1999, doprawdy tak wąskiej, że nie wiem czy tworzyło ją więcej niż 500 – 1000 osób – prezentujemy fragment wstępu i kilka ważnych wybranych modlitw.
Są to modlitwy Wiary Przyrody, modlitwy ocalone od zagłady dla naszej tradycji przez ludzi których wszystkich bez wyjątku, kórych wszystkich powinniśmy nazywać Strażnikami Wiary Przyrodzonej Słowian; począwszy od pokoleń świętych mężów w Windjii – kórzy zachowali je w pamięci a potem w zapisie sanskryckim, poprzez naukowców – Słowian (Rosjan i Polaków) – którzy odgrzebali te zabytki wspólnej Słowiano-Indo-Skołockiej duchowości, poprzez wykładowców w naszych uczelniach i tłumaczy, a skończywszy na wydawcach, drukarzach, kolporterach – ludziach którzy wszyscy przyczynili sie do przetrwania tego prastarego Ziarna Wiedy.
Dziękujemy im wszystkim – niniejszą publikacją – za przywrócenie nam Słowianom, czegoś prastarego co było niegdyś udziałem naszych praojców, a co wymazano z naszej świadomości przez 1000 lat utrzymywania nas w oderwaniu od pierwotnych Korzeni – od Wspólnoty SIS.
Dla wtajemniczonych nie będą trudne do rozszyfrowania przytoczone we fragmentach wstępu kolejne, różne nazwy Od-Harwów-Wedy, nie będą też trudne do rozszyfrowania miana prastarych kapłanów – odharwanów – nam bardziej bliskich jako Ochranowie, którzy strzegli Wrót Weli, byli Strażnikami Tartaru, Ochrońcami Zwory Morza Mora i Zwory-Bramy Morza Czarnogłowskiego (Czarnego) a wreszcie byli Strażnikami-Ochranami Grobów Królewskich.
Niewtajemniczonym wyjaśniamy jednak, że Brahman Weda to wiedza absolutu, wiedza najgłębsza, wiedza jądra – lecz nie dlatego iż w Indiach, w sanskrycie takie znaczenie ma słowo brahma i brahman, ale przede wszystkim dlatego, że we wcześniejszej wspólnej tradycji była to Wiedza Bramy Bram lub inaczej WIEDA Bram.
Jak wiadomo skądinąd są tylko Trzy Bramy Bram we Wszym Świecie (we Wszechświecie), a wszystkie wiodą do pierwotnego, najstarszego miejsca – miejsca wylęgu Światła Świata, miejsca gdzie Światło owo było zmieszane z Nicą, miejsca gdzie z tego zmieszania narodzili się jego synowie pierwotni, Zniczowie – Z Nicy zrodzeni – Dziesięciu Zniczów, którzy chcieli go pokonać i rozdzielić świat pośród siebie, lecz przegrali i Dziewięciu stało się tylko Umorami – Welańskimi Orłami – wielkimi orłami, które noszą dusze zmarłych w Zaświaty oraz noszą bogów – lecz nigdy nie spoczywają i nigdy nie dotykają stopami ani Ziemi ani Weli. Spoczynek znajdują jedynie na Czterech Tronach – w Gniazdach-Gwiazdach, na Czterech Krańcach Świata, gdzie Nica sączy się w Wszy Świat.
Dlatego Wieda Bram jest wiedzą najgłębszą, najstarszą, najpierwotniejszą, dotykajacą ABSOLUTU.
Bardzo trudno jest umysłowi ludzkiemu oderwać się od współczesności i od współcześnie znanej nam zasady, iż rzeczy po prostu nazywamy, nazywamy nadając im miana jakie nam wpadną do głowy- tak jak się wymyśla tytuł dla filmu albo książki, albo wynalazku – np. komputer, dyskietka, matematyka, historia, itp.
Najpierwotniejsze i najważniejsze wyrazy w języku człowieka, istotne dla jego bytu i istotne dla jego wierzeń w Świat Wyższy (religii) powstały jednak zupełnie odwrotnie – one pochodzą od pierwotnych dźwięków, które człowiek wydawał pod wpływem emocji związanych z obserwowanym zjawiskiem – tak powstało słowo RUN – PERUN, AGIN – OGIEŃ, UATHRA – WODA, WIEDA – wiedza , HARA – góra, żar, oraz tak powstało też słowo Brahma, a potem święte opowieści o Bramie Bram z której wyszło Światło Świata.
Piękno tych pierwotnych modlitw czuje się każdym nerwem – są proste i głębokie. Modlitwa w Wierze Przyrody służy osiągnięciu odpowiedniego stanu skupienia, służy chwale Bogów, służy chwili spotkania i zjednoczenia się z Siłami Wszego Świata – z Siłami Przyrodzonymi, z Przyrodą.
Chwalimy Siły Przyrodzone i Przyrodę w uznaniu ich mocy i jasności – ta chwała- chwarena, to żadne próby wkupienia się w łaski – to proste oddanie sprawiedliwej czci temu co nieskończenie doskonałe i nieskończenie wielkie, i nieskończenie piękne – co jest Wielkim Darem dla Życia (Istnienia, Bytu). Jeśli pojawia się tam słowo „daj” to od razu powinniśmy podstawić sobie pod nie współcześnie inne – „dozwól” , czyli – „obdarz nas zdolnością” – dokonania, zrozumienia, dostrzeżenia.
W „daj” Wiary Przyrodzonej nie ma żadnego żądania ani żądzy – jest tam wyłącznie prośba o oświecenie.
Oto i czyste modlitwy z księgi, którą zaczynamy od następującej prostej i przejmującej inwokacji – Prośby o przywrócenie wiedzy tajemnej:
„Choćby była w przestworzach samych bądź w wichrze,
pośród drzew zagubiona, albo w trawach miękkich
niech powróci do nas ta wieda taj
którą trzody posłyszały w mowie uroczystej”
Zainteresowanych całością polskiego tłumaczenia odsyłamy do polskiego wydania Atharwawedy, a zainteresowanych w ogóle całością tekstów modlitewnych Harwenedów, niestety do angielskiego tłumaczenia i do sanskryckiego oryginału.
Szczególne podziękowania składamy tłumaczom: Halinie Marlewicz i Cezaremu Galewiczowi – prawdziwym Strażnikom Wiary.
Српскa митологијa – czyli Baja po serbsku
Strażnik Wiary Słowian – Andrzej Wylotek (Anidrżej z Parczewa: 1959 – 2001?) – Zadruga, Niklot, Rodzimy Kościół Polski, Szczep Rogate Serce
Strażnik Wiary Słowian – Andrzej Wylotek
Wszystko wskazuje na to, że był on także jednym z ostatnich „starych” członków II Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata w Warszawie, w jakiś sposób wciągniętym w sprawy przez następcę Stanisława Wocjana, bo przez samego Wocjana chyba nie (był za młody kiedy Stanisław Wocjan umarł – 1974, chociaż niczego wykluczyć nie można). To wszystko tylko moje domniemania, bo chociaż kontaktowaliśmy się listownie to nigdy nie poznałem Andrzeja Wylotka osobiście – wydawało mi się że mam czas, bo przecież jest młody i zdążymy się spotkać. To pokazuje że takich spraw nie wolno odkładać. Teraz pozostają tylko domniemania.
Stanisław Potrzebowski – Rygweda a przedchrześcijańska duchowość Słowian
Za Stowarzyszeniem „NIKLOT” zapraszamy i polecamy serdecznie wszystkim, którzy znajdą się z początkiem czerwca w stolicy, wykład Dr Stanisława Potrzebowskiego na temat związków Rygwedy z Wiarą Słowian.
3 czerwca w Stowarzyszeniu Wolnego Słowa w Warszawie
Informujemy też zainteresowanych że można nabyć w Niklocie nr 7, 10, 11 i 12 czasopisma TRYGŁAW – cena egzemplarza 5 PLN.
C. B. i SŚŚŚŚ
Aktualności Stowarzyszenia „Niklot”
Rygweda a przedchrześcijańska duchowość Słowian
Stowarzyszenie Niklot zaprasza na prelekcję:
dr. Stanisława Potrzebowskiego
pt. „Rygweda a przedchrześcijańska duchowość Słowian”.
Spotkanie odbędzie się w piątek 3. VI. o godz. 18.00 w lokalu Stowarzyszenia Wolnego Słowa,
ul. Marszałkowska 7, Warszawa (wejście od ul. E. Zoli).
Świątynia Światła Świata na Górze Chełm pod Stępiną – Pogórze Strzyżowskie
Winicjusz Kossakowski: Głagolica – Ideologiczne kłamstwo sprzed tysiąca lat
Już za parę dni rozpoczniemy publikację w kilku odcinkach odkrywczej pracy pana Winicjusza Kossakowskiego ” Polskie runy przemówiły”. Właśnie dotarło do nas nowe wydanie przesłane przez Autora. Jeśli ktoś zdobędzie się na fachową polemikę z tym tekstem to musi mieć możliwość zapoznania się z jego całością. Mamy też nadzieję, że znajdzie się sposób na opublikowanie pracy drukiem w takim nakładzie, żeby był on dostępny w sprzedaży – choćby Internetowej. W Rosji takie rzeczy – na przykład o runach i ich odczytaniu przez słowiańskie języki, albo na temat starej wiary, Księgi Welesa i wiele innych – drukuje się w bardzo dużych nakładach i bez problemu, w Polsce jakoś jest to niemożliwe. Ciekawe dlaczego?
Ponieważ materiałów na temat run słowiańskich i różnych rodzajów pism,a które mogą być związane ze słowiano-indo-irańskimi kulturami archeologicznymi przybywa, otworzymy też nowy dział: Runy – Pismo starosłowiańskie.
Póki co prezentujemy polemiczny tekst pana Winicjusza Kossakowskiego na temat Głagolicy.
C.B.
Z Księgi Wiedy: Bogowie i ich taje
Mezamir Snowid – Pogański rytuał
Mezamir Snowid – Pogański rytuał
Niniejszy artykuł Mezamira Snowida rozpoczyna cykl poświęcony technikom rytualnym i rytom pogańskim Wiary Przyrodzonej, w tym szczególnie Wiary Rodzimej – Słowiańskiej.
Magja jest nieodłącznym elementem wiary.
Tany i ryty są niezbędną częścią kontaktu z Żywiołami i Mocami oraz z innymi bóstwami: z Kirami, Dzięglami (Działami), Bogiem Najwyższym i Stworzami (Bogunami – bóstwami pomocniczymi) oraz z DUCHAMI Zmarłych, w tym z duchami Przodków – Dziadami, czy też ze Zduszami – czyli duchowymi istotami demonicznymi: to jest istotami posiadającymi formę „ożywioną” w przestrzeni Świata Widzialnego – Jawi albo formę” duchową” w Nawi, albo jedno i drugie.
Znajomość technik magicznych nie jest niezbędna aby czerpać z Przyrody i całego Świata Widzialnego oraz Duchowego siłę. Magja nie jest zła ani dobra – Magja po prostu jest, istnieje i pozostaje w związku z każdą wiarą. Każdy może i potrafi zastosować magję i każdy często stosuje ją podświadomie, świadomie albo nieświadomie, w codziennym życiu, w zwyczajnym osiąganiu wyznaczonych sobie celów życiowych. Często więc czynimy magję w sposób niekontrolowany i bezwiedny, używamy jej elementów nieświadomi iż to robimy. Jak to zwykle bywa w działaniach przypadkowych, wykonywane bezwiednie rytuały i czynności magiczne nakładają się na siebie i wzmacniają bądź znoszą się wzajemnie. Magja używana w ten sposób nie ma wielkiej skuteczności, nie pozwala też swobodnie i głęboko kontaktować się z siłami Przyrodzonymi Świata.
Wiedza Magiczna nie jest niezbędna, aby praktykować kontakt z żywotnymi siłami świata – nie jest zatem niezbędna, aby aktywnie wyznawać Wiarę Przyrody.Człowiek uprawia magję od zarania i „wiedza magiczna” stanowi cząstkę natury ludzkiej.
Postępy nauki, naukowy światopogląd i wiedza naukowa nie wykluczają magji z życia współczesnego człowieka. Wręcz odwrotnie nauka zbliża się bardzo istotnie do wiary szukając odpowiedzi na ostateczne pytania o dzieje świata, o jego przeszłość i o jego przyszłość. Osiągnięcia współczesnej nauki i kolejne problemy oraz pytania o byt świata jakie się w polu nauki pojawiają powodują wzmocnienie pozycji magji i wiary. Wzmacnia to również potrzebę praktyk magicznych i potrzebę duchowego kontaktu z Istotą Świata na innej drodze niż tylko ściśle rozumowa. Wzmacnia to potrzebę osiągnięcia odmiennego stanu świadomości niż ta nasza świadomość codzienna, zwyczajna, nakierowana na zmagania z fizycznymi przeszkodami życia. Istota Świata bowiem, zawsze będzie się znajdować „ponad i poza” codziennością oraz „ponad i poza” naukowymi praktykami i naukowym poznaniem. Rytuał magiczny pozwala oderwać się od świadomości „codziennej” i uzyskać jej odmienny, „niecodzienny” stan – stan sprzyjający skupieniu osobowości na kontakcie z siłami rządzącymi Światem, stan pozwalający też zaczerpnąć od tych Sił Wszechświata energii potrzebnej w dalszym codziennym działaniu, albo pozwalający zgrać nasze własne moce z mocami Wszechświata, ku większej skuteczności własnych przedsięwzięć i poprawy codziennej egzystencji własnej i bliskich bliźnich.
Zatem teoretyczna wiedza i zaznajomienie się z praktykami szamańskimi, z zasadami skupienia energii, jaźni i woli – zasadami modlitwy i medytacji oraz z zasadami ofiarowania, czy techniką wróżby, a także własne (nawet intuicyjne) próby praktykowania technik magicznych, zawsze, ZAWSZE – pogłębiają jaźń (świadomość, podświadomość, nieświadomość – trzy duszyczki składające się na człowieczą Duszę) i wzmagają (wzmacniają) więzi jednostki – Człowieka – z całym – Wszym, światem – Swątem – czyli z Wszechświatem – światem widzialnym – żywym, i niewidzialnym – duchowym.
Będziemy publikować więcej materiałów – pisanych przez żerców Wiary Przyrody – poświęconych praktyce i praktycznemu zastosowaniu technik Magji Wiary Przyrodzonej, także starym rytom znanym z praktyk magicznych całego świata, w tym szczególnie ze świata słowiańskiego, a także z obszaru starej wspólnoty wierzeniowej Słowian, Indów i Skołotów – czyli z obszaru Wiedy, Obwiesty i Gądźby (Wedy, Awesty i Gathby-Gathy) – a więc z obszaru pradawnego Królestwa SIS.
C.B.
Księga Welesa – fragment po polsku i duże tłumaczenie czeskie
Ponieważ podobno linki do tłumaczenia na język polski fragmentów Księgi Welesa z deszczułek zniknęły zamieszczamy tutaj posiadane tłumaczenie , które było i pewnie dalej jest na stronie www.slawinja.republika.pl
Welesowica
Do tego dokładamy tłumaczenie na czeski – Czesi potrafią my jakoś nie bardzo. Może jakiś poganin rusycysta by się tym zajął jako hobby po godzinach? Byłby to znaczący wkład w ogóle w kulturę polskojęzyczną, a szczególnie w literaturę i język – w odsłonięcie korzeni słów. To w końcu oryginalna Księga Welesa.
Nie mylmy tego przypadkiem z Księgą Welesową Asova. Ale swoją drogą także obie książki Asowa (Księgę Welesową i Księgę Koliady) warto by było przetłumaczyć i wydać po polsku
CB