Słowenia – Kobarid: Sympozjum „Pozno pokristjanjevanje slovenskega ozemlja”, czyli „Późne uchrześcijanienie Słoweńskiej Ziemi”
Jeśli ktoś w tym czasie będzie w Słowenii – ZAPRASZAMY – Czesław Białczyński, Jarosław Ornicz i Boris Čok
Program:
Słowenia – Kobarid: Sympozjum „Pozno pokristjanjevanje slovenskega ozemlja”, czyli „Późne uchrześcijanienie Słoweńskiej Ziemi”
Jeśli ktoś w tym czasie będzie w Słowenii – ZAPRASZAMY – Czesław Białczyński, Jarosław Ornicz i Boris Čok
Program:
Trójca Święta to Prawo Życia. Bóg to słowiańskie słowo
Wiara Przyrodzona Słowian to naprawdę bardzo proste stwierdzenia i zasady, które są po prostu przyrodzone = naturalne. Stąd także słowiańska wijozowija nie posługuje się do uzasadnienia swoich twierdzeń nie wiadomo jaką ekwilibrystyką sofistyczną, tak charakterystyczną dla religii opartych na kłamstwie – jak tzw. judeo-chrześcijano-islam.
Pagoniškos Vestuvės (Swadźba po litewsku)
Bałtowie to nasi najbliżsi Bracia, ważny lud dawnego Królestwa SIS – Królestwa Północy, znani w kronikach starożytnych jako Istowie (Aesti/Asti). relacja ze swadźby z towarzyszącą jej gędźbą.
Słowiańska Mantra Sławiąca Ład w Przyrodzie
Słowiańska Mantra ~LADODEJA~
Słowiańska Mantra (Agma) Sławiąca Ład w Przyrodzie
LADODEJA/ЛАДОДЕЯ:
Wzmacnia i przyśpiesza proces myślokształtów
i wszelkich wizualizacji.
Odsłania a tym samym oddala ignorancję.
Pomaga oprzeć się zbędnym pokusom
oraz ,,Wyładnia”
postrzeganie i odbiór świata.
Ta runa często występuje
a Agmach dziękczynienia
Ładodeja to dziełanie/dawanie/nadawanie dźwiękiem i znakiem Ładu, a jednocześnie
odwołanie się do bogów Ładu –Uładzenia Świata, Uk-Ładu –tworzenie odpowiednich myślokształtów. Czesław Białczyński
Przygodowa TV: W cieniu dawnych bogów
Czesław Białczyński – Ogólnopolski Zjazd Rodzimowierczy RKP Kampinos 2017
Zapis wystąpienia i odpowiedzi na pytania ze strony członków Rodzimego Kościoła Polskiego, z dnia 1 lipca 2017
Puszcza Białowieska jest naszym Narodowym Skarbem – o tym do nie dawna przekonane było każde polskie dziecko. Obecnie Minister Szyszko próbuje nam wmówić, że pomyłkowo została wpisana na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Zupełnie dosyć mamy typowego odwracania kota ogonem przez PIS w sprawie Puszczy Białowieskiej, bo wiadomo, że nie chodzi o cały obszar Białowieży. Większość dziewiczej puszczy być może na szczęście – jest po stronie Białorusi, ale chodzi o te obszary, które były do tej opory nietknięte ręką człowieka. Nie zalewajcie prawdy i nie trujcie Polaków fałszywkami i kłamstwami. Świat oceni wasze postępowanie wobec światowego dziedzictwa – Jesteście TALIBANEM EUROPEJSKIM. Postępujecie wobec Żywej Istoty jaką jest Ostatni Europejski BÓR niczym TALIBOWIE wobec dziedzictwa światowego w Baalbek.
Najważniejszy utwór XX wieku.
Śpiewa: Piotr Selim (LFB)
Osho i Sannjasi w Rajneeshpuram
Polecam wszystkim kanał Bezchaosowania na You Tube
Strażnik Wiary Przyrodzonej Artur Górski
Inną próbę podjęła mało dzisiaj znana Helena Ceysinger – autorka takich poetyckich opowieści, jak „Druid skamieniały” (1896), „Echo starej sagi” (1899), „Na żalniku starym” (1902). Jej baśniowe teksty były poetyckimi impresjami, tworzonymi na podstawie własnych doświadczeń i z pomocą lektury sag.
W utworze „Na żalniku starym” zapomniane dzieje Pomorza opowiadają wykopane przypadkowo urny, które zdradzają tym samym, że niegdyś był to słowiański „stary żalnik”. Jednak obecny właściciel tej ziemi, von Revitzky, postanawia zniwelować usytuowane pod lasem pagórki. A wtenczas, jakby mu na złość, ukazuje się jego oczom słowiańskie cmentarzysko. Chociaż popioły z urn każe rozsypać na pola, to nie uda mu się o tym zdarzeniu zapomnieć. We śnie ujrzy pradawne Pomorze, pozna imiona zgermanizowanych nadodrzańskich plemion, będzie miał okazję widzieć słowiański wiec i rozmawiać na uroczysku ze starym kapłanem, zwącym się duchem tej ziemi.
W podobnej tonacji utrzymał swą „Powiastkę” (1902) Artur Górski, chociaż uczynił ją bogatszą o portret „Światowida”, (w cudzysłowach podaję te nazwy bóstw i atrybutów słowiańskiego kultu, które dzisiaj mają inną pisownię lub są mniej znane), opuszczającego swoją zatopioną gontynę w nocny czas morskiej burzy. Kiedy jego ziemi grozi wynarodowienie, głosem rogu zwołuje swój dwór krasawice, przypołudnice, topielnice, boginki chmur, źródeł, zbóż i złych losów – by udać się na wygnanie. Ale zanim opuści na zawsze tę ziemię, odwiedza jeszcze umierającego ostatniego Pomorzanina, którego grób nazwie później Górski „grobem wymarłej mowy słowiańskiej”. Tragedię germanizowanego Pomorza przedstawiono tu jednak zbyt katastroficznie, bo przecież nie wszystkie regiony tej ziemi zapomniały o swoim jestestwie, czego najlepszym przykładem powinni być Kaszubi. Górski zbytnio zasugerował się nowelą Melanii Parczewskiej „Nad morzem” (1888) i być może stąd wzięło się to jego przekonanie. Tym niemniej swoją „Powiastkę” uczynił bogatszą o treści mitologiczne, jak chociażby o wspomnianego już Świętowita i orszak jego bogiń, z których wiele powinno raczej zaistnieć na południu Polski aniżeli na Pomorzu. Można by to tłumaczyć albo niewiedzą autora o pomorskiej mitologii i demonologii. albo jego zamysłem, by mówić o Polsce jako jednorodnej mitologicznie przestrzeni. Potwierdzałby taki zamysł finał tego utworu, gdzie Świętowit zyskuje rolę ogólnopolską, chociaż Górski nie pozwala nam zapomnieć, że był on bogiem morza i jego żywiołów oraz bogiem solarnym.
Profesor Tadeusz Linkner: https://bialczynski.pl/2011/04/14/tadeusz-linkner-literacka-mitologia-pomorza-w-mlodej-polsce/
Święte Miejsca Słowian: Palenica, Kopany, Stołów, Świętowit z Lipnicy Murowanej
Jak zwykle, nikt nie zbadał dendrochronologicznie wieku drewna z którego wykonano Świętowita z Lipnicy Murowanej.Obecna katolicka (1989-2017), a wcześniej marksistowska (1945-1989) archeologia polska, łamie wszelkie zasady naukowego postępowania z odkrywanymi artefaktami. Niewygodne po prostu niczym „Agata” nogą zamiata, prosto pod Kleszy Dywan. Można ją więc śmiało nazwać pseudonauką, na usługach a to niemieckiej narracji historycznej, a to postmarksistowskiej lewackiej narracji i ideologii paneuropejskiej, a to znów na usługach Korporacji Watykańskiej.
Świetliki Świętorujańskie – Boscy Posłańcy Światła Świata
Świetlikowate, robaczki świętojańskie (Lampyridae) – rodzina z rzędu chrząszczy. Liczy ok. 2000 gatunków żyjących na roślinności terenów zadrzewionych.
Wiele gatunków świetlikowatych przywabia partnera błyskami światła, charakterystycznymi dla danego gatunku i wytwarzanymi przez specjalne narządy w odwłoku (bioluminescencja). Światło to jest zimnozielonej barwy. Niektóre samice naśladują błyski spokrewnionych gatunków i zjadają zwabione w ten sposób samce.
Długość ciała świetlikowatych wynosi 0,5-3 cm. Samce mają zazwyczaj w pełni wykształcone skrzydła, podczas gdy samice są bezskrzydłe i wyglądem przypominają larwy. Larwy zjadają małe ślimaki i inne bezkręgowce. Wiele dorosłych osobników żywi się nektarem lub kroplami rosy, chociaż niektóre są drapieżnikami.
W Polsce żyją 3 gatunki:
cztery miliardy ludzi na Ziemi wyznaje Wiarę Przyrodzoną
Pojawił się taki oto wpis/zapytanie na moim blogu?
Lechita
Czy jeśli chrześcijaństwo pokonało wiarę przyrodzoną a islam pokonuje chrześcijaństwo to czy tym bardziej islam nie pokona wiary przyrodzonej?
Udzieliłem pytającemu Lechicie takiej oto odpowiedzi:
Chrześcijaństwo wywodzi siebie od Chrystusa, który był Synem Bożym, który zszedł na Ziemię i miał według nich Odkupić Ludzkość umierając na krzyżu. Jest to dziwaczna opowieść wynikająca moim zdaniem z niezrozumienia procesu zapisanego w tzw. Opowieści Wigilijnej o odrodzeniu Światła-Słońca-RA.
Tymczasem część wyznawców Wiary Przyrodzonej wywodzi nazwę Wiary Przyrodzonej Słowian od słowa KRES i gwiazdozbioru o podobnej nazwie, mianując ją Prawdziwym/Prawym/Przyrodzonym Krestiaństwem/Chrześcijaństwem. Najprawdopodobniej mają oni rację, tak mogło być. Dlaczego?
Ogólnopolski Zjazd Rodzimowierczy w 2017 roku (zgodnie z ustaleniami ostatniego OSR-u) odbędzie się w terminie 30 czerwca – 2 lipca w Czarcim Chutorze k/Kampinosu.
Koszt udziału w zjeździe wstępnie przewidujemy w granicach:
– 35 zł w przedpłacie na konto;
– 45 zł płatne na miejscu.
Wszystkich rodzimowierców i rodzimokulturowców, niezależnie od przynależności związkowych, jak również osoby niezrzeszone, serdecznie zapraszamy!
Zjazd ten jest otwarty i publiczny, skierowany do wszystkich zainteresowanych udziałem w nim wspólnot rodzimowierczych, bez względu na potencjalne reprezentowane przez te wspólnoty różnice światopoglądowe, jak również do wszystkich rodzimowierców nigdzie dotąd niezrzeszonych. Jednocześnie nie godzi on w inne, podobne tego typu inicjatywy. Jego podstawowym celem jest przez otwartą i publiczną dyskusję, wymianę spostrzeżeń oraz nowych wiadomości rodzimowierczych, zbliżyć do siebie wszelkich rodzimowierców i reprezentowane przez nie wspólnoty.