Biblioteka Narodowa: Wszystkie baśnie Wincentego Kadłubka, czyli o pochodzeniu najbardziej znanych polskich podań

Wszystkie baśnie Wincentego Kadłubka, czyli o pochodzeniu najbardziej znanych polskich podań

Od Stefar

Bł. Wincenty Kadłubek na obrazie Aleksandra Lessera (Fot. domena publiczna)

Rozmowa Włodzimierza Kalickiego z prof. Jackiem Banaszkiewiczem

Czytaj dalej

In Nomine Jassa Blogosuavs: Gallic, Egyptian and Slavic (Gallijski, Egipski i Słowiański)

Gallic, Egyptian and Slavic

Pozwólcie historycy polscy, którzy uparcie trzymacie się daty przybycia do Europy Słowian w VI wieku n.e. znad tzw. prypeckich bagien, że przytoczymy tutaj starożytnych kronikarzy mówiących na pewien temat. Jak wytłumaczycie te zapisy ze starożytnych źródeł? Czy będziecie dla słowa zythos – szukać łacińskich, greckich i germańskich źródłosłowów, byle wasza kossinowska baśniuszka się ostała? CB

Diodorus Siculus

26 “Furthermore, since temperateness of climate is destroyed by the excessive cold, the land produces neither wine nor oil, and as a consequence those Gauls who are deprived of these fruits make a drink out of barley which they call zythos or beer, and they also drink the water with which they cleanse their honeycombs.” [see also here]

34 “The Egyptians also make a drink out of barley which they call zythos, the bouquet of which is not much inferior to that of wine.”

Czytaj dalej

RudaWeb: Bogusław Dębek „Nyja – bóstwo wojennej zagłady, pan świata zmarłych”

Nyja – bóstwo wojennej zagłady, pan świata zmarłych

Udostępniamy naszym Czytelnikom artykuł zawodowego historyka, który jest również zapowiedzią nowej publikacji wydawnictwa „Bellona”. Zasłużona dla polskiej historiografii oficyna zasłynęła wcześniej wydaniem „Trylogii Lechickiej” Janusza Bieszka. Książka Bogusława Dębka „Słowiańskie dzieje” to jednak praca profesjonalisty, a nie przenikliwego pasjonata.

Według notki samego autora:‚Słowiańskie dzieje’ to kompendium wiedzy o dawnych dziejach Słowiańszczyzny oraz ludów z nią spokrewnionych. Opowieść zaczyna się dziesiątki tysięcy lat temu, gdy ludzie rozpoczęli exodus z afrykańskiego matecznika. Później, na obszarach azjatyckich wyodrębniły się pierwociny ludów indoeuropejskich. Skierowały się one do Europy. Z nich wyłonili się Protosłowianie. Stało się to co najmniej 7,5 tys. lat temu nad Dunajem, w dorzeczach Dniepru, Wisły, Odry i Łaby. Stąd część Indoeuropejczyków ponownie udała się na wschód, i około cztery tysiące lat temu opanowała Indie. Ludność tą nazwano Ariami. Niektóre ludy indoaryjskie, np. Scytowie i Sarmaci, skierowały się następnie na zachód, dokonując podbojów na terenie Europy. W efekcie skomplikowanego procesu w średniowieczu powstały słowiańskie narody i państwa, w tym naród i państwo polskie. Autor odtwarza ten proces, korzystając także z najnowszych osiągnięć genetyki”.

Na razie próbka ustaleń Dębka, w nadesłanym do nas przez niego artykule, tłumaczącym przedchrześcijańskie pochodzenie heraldyki Piastów:

Czytaj dalej

Tagen TV: Sława Lechii – Janusz Bieszk o dynastii Lechitów; Mariusz Dąbrowski o sensacji archeologicznej nad jeziorem Sławskim. Matecznik Sławów/Swewów?

Janusz Bieszk – dynastia Lechitów; Mariusz Dąbrowski  – sensacja archeologiczna nad j.Sławskim

Na zdjęciu Janusz Bieszk i Mariusz Dąbrowski

Nadszedł zmierzch wyłączności na wiedzę zawodowców. Od teraz pasjonaci amatorzy zgłębiają wiedzę nie tylko historyczną ale i archeologiczną. I mają w tym ogromne sukcesy.

To podpis pod filmem Tagen TV na YouTube. Bardzo ważne jest wszystko co mówi Janusz Bieszk. O niektórych sprawach, jak o Wojnie wielkiej królowej Mazo-Gątów (Masagetów) i Saków Tamary/Tomirysy z Cyrusem II Wielkim, czy o Wojnie z Dariuszem Wielkim i o innych królach scytyjskich oraz o wielu starożytnych wydarzeniach związanych ze Słowianami choćby w Egipcie, czy na Krecie, pisałem w Mitologii Słowian (Księga Ruty). Także część wczesnych wojen z Rzymianami (np. Morokumanów/Markomanów) znalazła miejsce w owym drugim tomie Czwórksięgu, ale większość wydarzeń dotyczących zachodnich dziejów Skołotów i Lechitów znajdzie miejsce w Księdze Tanów.  O Tomirysie i jej zwycięstwie nad Cyrusem piszę też w powieści „Z Królestwa SIS – Tomirysa i Czaropanowie”. Janusz Bieszk mówi też wiele o kronikach i wspomina profesora Samsonowicza – tak, wystąpienie profesora Samsonowicza to był przełom i należy mu się za nie wielki szacunek. Przyłączam się do tych podziękowań, choć wyraziłem je i wcześniej w moim wystąpieniu w Krakowie na Festiwalu Wiedzy Alternatywnej w 2017 roku (https://bialczynski.pl/2017/06/01/72226/).

Jednak to co najważniejsze w powyższej rozmowie Mariusza Dąbrowskiego z Januszem Bieszkiem dotyczy czegoś zupełnie innego. To prawdziwa Bomba Archeologiczna znad Jeziora Sława. Mariuszowi Dąbrowskiemu może nie wypadało się chwalić, ale to on osobiście jest odkrywcą tej, być może największej, słowiańskiej sensacji XXI wieku.

Czytaj dalej

Kroniki Historyczne: Biographical Peerage of the Empire of Great Britain – Dynastia Meklemburska i Kronika Prokosza

 Biographical Peerage of the Empire of Great Britain – Dynastia Meklemburska i Kronika Prokosza

 

 

Poniżej ciekawy fragment z Biographical Peerage of Empire of Great Britan z 1808 r napisana przez sir Samuela Egartona Brydgesa – podrozdział , który opisuje Dom Meklemburski s.51-55 .

https://books.google.pl/books?id=svJsAAAAMAAJ&printsec=frontcover&hl=pl#v=onepage&q&f=false

Ciekawostką jest to, że powyższy fragment zawiera informacje z kroniki Prokosza  s. 16, 17 i inne

https://books.google.pl/books?id=WdpbAAAAcAAJ&printsec=frontcover&hl=pl#v=onepage&q&f=false

wraz z informacjami z brakującej w niej strony, które idealnie do siebie pasują. Proszę sobie dopasować fragmenty władców. Podobieństwo jest nieprawdopodobne.

Poniżej przetłumaczony fragment z w.w. stron

Dynastia meklemburska

W pradawnych czasach Księstwo Meklemburgii miało jurysdykcję w hrabstwach Schwerin, Rostock i Stargard. Pierwszymi jego mieszkańcami byli Herulowie, Wenedowie i inni, znani pod ogólnym określeniem Wandalów – wolni i odważni ludzie, którzy nigdy nie zostali pokonani przez Rzymian oraz byli tak sławni ze swoich wojowniczych osiągnięć, że cesarz Karol Wielki, choć prowadził prawie nieustanną wojnę z Saksonami, nigdy nie zdecydował się sprowokować Herulów.

Antyriusz, który wychował się pod opieką Amazonki, w pobliżu jezior Meockich, w Scytii, szkoląc się w sztuce wojennej pod Aleksandrem Wielkim, stanął na czele Herulów i przyjął tytuł króla. Opuszczając posiadłości w Scytii, które przeszły w jego ręce po swoich przodkach, i mając pod dowództwem grupę wojowniczych ludzi, wyruszył z nimi na pokładzie swej floty, w której główny okręt miał na rufie głowę woła – od tego czasu stała się herbem księstwa. Jednak rogi, które były białe aż do czasów cesarza Karola IV, zaczęły być przedstawiane jako złote z jego rozkazu, a jednocześnie dodano koronę ze złota, na znak pochodzenia z tak starożytnej grupy królów.

 

Czytaj dalej

Kroniki Historyczne: Kronika Norymberska i Bolesław Chrobry III król Sarmacji

Kronika Norymberska i Bolesław Chrobry III król Sarmacji

Kroniki historyczne, a zwłaszcza zagraniczne zawierające informacje dotyczące Polski nie są udostępniane on line w sieci. O tak ważnych publikacjach jak tłumaczenie Kroniki Miechowity nie wspomnę, gdyż nie żyjemy w normalnym kraju. Muszą to więc zrobić amatorzy. Poniżej przetłumaczony fragment dotyczący Polski z Kroniki Norymberskiej, zawierający drobną wiadomość, która trochę rozjaśni kwestię przyjęcie chrześcijaństwa w Polsce, przedstawiając ją inaczej, niż nam się to wmawia.

Kronika Norymberska zwana Kroniką Świata to jeden z najsłynniejszych inkunabułów. Autorem był Hartman Schedel, niemiecki lekarz, humanista i historyk. Kronika opisuje wydarzenia od biblijnej genezy świata do czasów współczesnych autorowi, największą uwagę poświęcając opisowi wydarzeń po narodzinach Jezusa Chrystusa.

Kronika Schedla to dzieło znane również z ogromnej ilości ilustracji. Zawierając przeszło 1800 drzeworytów, była najbardziej bogato ilustrowaną księgą swego okresu.Wśród rycin znajdziemy zarówno przedstawienia scen fantastycznych, potworów, sceny biblijne, ale również wizerunki papieży i władców czy widoki miast i mapy. Na końcu kroniki znajduje się kilka kart poświęconych Polsce, nazywanej wówczas Sarmacją.

Inkunabuł wydany w 1493 r. w norymberskiej oficynie wydawniczej Antona Kobergera z drzeworytniczymi ilustracjami pochodzącymi z pracowni Michała Wolgemuta i tekstem napisanym przez Hartmanna Schedla.

Czytaj dalej

Kroniki Historyczne: Lech IV Waleczny (761- 824), inne oblicze Jana Długosza, granica celna z r 805 Polski (Lechitów – Słowian ) z Imperium Franków i Kronika Prohora (Prokosza)

Poniżej kolejna pozycja  niemieckiego historyka  Joachima Herrmana https://de.wikipedia.org/wiki/Joachim_Herrmann_(Pr%C3%A4historiker)
rzucjąca pewien obraz, który zmienia obraz dotyczący naszej historii.

EPSON MFP image

Czytaj dalej

Historia Niepoprawna [Archiwum 2016]: Czy kronika Prokosza rzeczywiście jest fikcją?

 

 

Kronika Prokosza (Kronika polska przez Prokosza w wieku X napisana, z dodatkami z Kroniki Kagnimira, pisarza wieku XI, i z przypisami krytycznymi komentatora wieku XVIII pierwszy raz wydrukowana z rękopisma nowo wynalezionego) – tzw. kronika słowiańsko-sarmacka rzekomego kronikarza Prokosza z 936 roku, w rzeczywistości sfałszowana przez Przybysława Dyjamentowskiego (1694-1774). Opublikowana została po raz pierwszy przez Hipolita Kownackiego w Warszawie w 1825 roku. Kownacki przełożył ją także wkrótce potem na łacinę. Oszustwu dał się zwieść Julian Ursyn Niemcewicz, przekonany o autentyczności nowo odkrytego źródła[Janusz Tazbir, Spotkania z historią, Warszawa 1979, s. 233]. Fałszerstwo tej kroniki już w przeciągu roku od jej wydania wykazał Joachim Lelewel, odnajdując w Wilnie jej rękopis opatrzony datą 21 czerwca 1764 roku i wskazujący na Dyjamentowskiego jako jego autora. Przybysław Dyjamentowski znany był powszechnie jako fałszerz dokumentów historycznych, zajmował się tworzeniem fałszywych genealogii rodów magnackich i fikcyjnych źródeł opisujących najstarsze dzieje Polski.” (źródło Wikipedia)

Powyższy opis, najstarszej z kronik polskich o jakich donosili różni autorzy na przestrzeni dziejów, nie pozostawia czytelnikowi żadnych złudzeń. Nie ma sensu się nią zajmować. A może jednak należy ponownie zwrócić na nią naszą uwagę?

Czytaj dalej

Uleszka: Atlantyda istnieje nadal [Archiwum2006]

Atlantyda istnieje nadal

Ostatnia aktualizacja tej strony została wykonana przez Autora 23 grudnia 2006 roku. U góry strony zamieścił jeszcze Świąteczne Życzenia dla czytelników. Potem wszystko się urwało – stała się rzecz nieodwracalna. Leszek Wiktor Klimek to jedna z tych osób, których nikt inny nie zastąpił. I nie zastąpi nigdy.

Przytaczam tutaj wersję artykułu z blogu: uwierzwewlasnyrozum.wordpress.com

Internauci zrobili bardzo wiele żeby spuściznę po Leszku Wiktorze Klimku ocalić na zawsze

WIELKIE PODZIĘKOWANIA DLA LESZKA KLIMKA – AUTORA NIEISTNIEJĄCEJ JUŻ STRONY www.uleszka.net

Czytaj dalej

RudaWeb: Hodowle żelaza na polskich łąkach

Hodowle żelaza na polskich łąkach

Wcześniej nasz naród opracował pierwszy w historii ludzkości wóz na kołach (5,5 tys. lat temu) i proces produkcji sera (7,5 tys.). Natomiast nie później niż 2,1 tys. lat temu na polskich łąkach hodowano… rudy żelaza. W tych też czasach obecna Polska stała się największym zagłębiem metalurgicznym w Starożytności. Przyczyną tej przemysłowej eksplozji były wojny z Rzymem.

Zmagania przodków Polaków z Rzymianami trwały pół tysiąca lat. Rozpoczęły się w dzisiejszej Francji, a zakończyły w samym Rzymie. W 58 r. p.n.e. Juliusz Cezar zaatakował u stóp Wogezów wojska Leszka Przemysła (– tak nazwali tego władcę nasi kronikarze i niektórzy historycy), zwanego Ariowitem. Cezar zwyciężył i w następnych latach opanował północną Galię, należącą uprzednio do państwa Słewów (Słowian), którym przewodził Ariowit. Ekspansja Rzymian trwała aż do drugiej połowy II w. n.e., kiedy w wojnach markomańskich ostatecznie zostali powstrzymani. Od tego czasu nasi przodkowie zaczynają systematycznie spychać imperium na południe. Ostateczną porażką Cesarstwa okazało się zdobycie w 455 r. n.e. Rzymu przez króla Wędów, czyli Wandali – Gęsierzyka, zwanego też Genzerykiem.

Czytaj dalej