Tagen TV: Sława Lechii – Janusz Bieszk o dynastii Lechitów; Mariusz Dąbrowski o sensacji archeologicznej nad jeziorem Sławskim. Matecznik Sławów/Swewów?

Janusz Bieszk – dynastia Lechitów; Mariusz Dąbrowski  – sensacja archeologiczna nad j.Sławskim

Na zdjęciu Janusz Bieszk i Mariusz Dąbrowski

Nadszedł zmierzch wyłączności na wiedzę zawodowców. Od teraz pasjonaci amatorzy zgłębiają wiedzę nie tylko historyczną ale i archeologiczną. I mają w tym ogromne sukcesy.

To podpis pod filmem Tagen TV na YouTube. Bardzo ważne jest wszystko co mówi Janusz Bieszk. O niektórych sprawach, jak o Wojnie wielkiej królowej Mazo-Gątów (Masagetów) i Saków Tamary/Tomirysy z Cyrusem II Wielkim, czy o Wojnie z Dariuszem Wielkim i o innych królach scytyjskich oraz o wielu starożytnych wydarzeniach związanych ze Słowianami choćby w Egipcie, czy na Krecie, pisałem w Mitologii Słowian (Księga Ruty). Także część wczesnych wojen z Rzymianami (np. Morokumanów/Markomanów) znalazła miejsce w owym drugim tomie Czwórksięgu, ale większość wydarzeń dotyczących zachodnich dziejów Skołotów i Lechitów znajdzie miejsce w Księdze Tanów.  O Tomirysie i jej zwycięstwie nad Cyrusem piszę też w powieści „Z Królestwa SIS – Tomirysa i Czaropanowie”. Janusz Bieszk mówi też wiele o kronikach i wspomina profesora Samsonowicza – tak, wystąpienie profesora Samsonowicza to był przełom i należy mu się za nie wielki szacunek. Przyłączam się do tych podziękowań, choć wyraziłem je i wcześniej w moim wystąpieniu w Krakowie na Festiwalu Wiedzy Alternatywnej w 2017 roku (https://bialczynski.pl/2017/06/01/72226/).

Jednak to co najważniejsze w powyższej rozmowie Mariusza Dąbrowskiego z Januszem Bieszkiem dotyczy czegoś zupełnie innego. To prawdziwa Bomba Archeologiczna znad Jeziora Sława. Mariuszowi Dąbrowskiemu może nie wypadało się chwalić, ale to on osobiście jest odkrywcą tej, być może największej, słowiańskiej sensacji XXI wieku.

 

 

O kurhanach nad jeziorem Sławskim, w okolicy miasteczka Sława dyskutowaliśmy w grupie bliskich znajomych TV Tagen (Mariusza Dąbrowskiego i Justyny Stefańskiej) już ponad trzy lata temu. Zastanawialiśmy się jak to zrobić, żeby odkrycie Mariusza Dąbrowskiego dotarło do opinii publicznej, a jednocześnie, żeby archeolodzy na państwowych posadach nie „zamietli tej sprawy pod dywan”, albo nie „skręcili” jej w stronę fundatorów tzw naukowych grantów, którzy płacą i wymagają odpowiedniej „narracji” od polskich naukowców i uniwersytetów. Przy każdym niemal naszym spotkaniu dyskutowaliśmy jak postąpić (np w Radzimowicach w 2016 roku) i stwierdzaliśmy, że wciąż jeszcze nie nadszedł odpowiedni moment, żeby tę sprawę nagłośnić. Kilka razy wspominałem tutaj na blogu o wielkim odkryciu, na którego ujawnienie wciąż jest za wcześnie, nie podając szczegółów. Raz nawet wspomniałem o jeziorze Sławskim nad którym kryją się owe tajemnice. 

Każda rzecz ma swój właściwy czas, a właściwy czas dla tego WIELKIEGO, sensacyjnego odkrycia właśnie nadszedł. Otwieramy rok 2018 odsłonięciem tajemnicy setek dużych kurhanów z czasów najprawdopodobniej neolitu, w pobliżu miejscowości Sława i Jeziora Sławskiego.

ZAPAMIĘTAJMY TĘ DATĘ 1 MARCA 2018 ROKU GDYŻ JEST TO BYĆ MOŻE DATA UJAWNIENIA JEDNEGO Z NAJWIĘKSZYCH ODKRYĆ ARCHEOLOGICZNYCH XXI WIEKU DOTYCZĄCYCH SŁOWIAN I POLAKÓW. 

Każdy człowiek interesujący się starożytnościami Słowiańskimi czy wczesnym średniowieczem słyszał zapewne o Słewach, prawda? Chcę wam powiedzieć, że wszystko wskazuje na to, iż jesteśmy o krok od ustalenia położenia MATECZNIKA Słewów. Nie żadnych germańskich Swewów prusko-nazistowskiej narracji historycznej, lecz Suewów/Słewów/Sławów – jednej z wielkich kultur słowiańskich zlokalizowanej na granicy Śląska i Łużyc, na pograniczu Lechii (Łużyc, Ślęchii/Śląska i Lęgii/Lugii/ Lechii = Wielkiej Polski) i Słewji (Połabia oraz Załabia i Drawenii/Drzewianii). Słewami nazywano bowiem dawniej wszystkich Połabian, Załabian, Drzewian i Bodów zamieszkujących środkowy odcinek dzisiejszych Niemiec pomiędzy rzekami Odrą Łabą i Mienią/Mohanem/Moganem (Menem) oraz sięgających daleko na zachód i południe do Bawarii (nad rzekę Lech) i nad Jezioro Bodeńskie (dzisiaj Szwajcaria). Tych na północy, zajmujących ziemie Słowiańskiego Pomorza Zachodniego aż po granice wspólczesnej Danii nazywano Wenedami/Wendami (Wenden). To lud Słewów/Sławów, kultura i cywilizacja słewska/sławska jest źródłem miana Słowianie, które rozciągnięto na wszystkie ludy mówiące językami podobnymi do mowy tego ludu – językami słowiańskimi. 

Czesław Białczyński ♦

 

https://www.youtube.com/watch?v=eEQGif2Y8e0

http://tagen.tv/dotacje – WSZYSTKIM WPŁACAJĄCYM DZIĘKUJEMY, TO NAPRAWDĘ POMAGA

 

 

Podziel się!