Sekrety Bożego Narodzenia – Marek Taran oraz Kisielowe Brzegi

Czesław Białczyński Tomirysa i Czaropanowie (fragment)
Te sceny nazywam „pierwszym spotkaniem” (poprzedza je Podtytuł Umiejscawiający, którego tutaj nie publikuję, ważne motto Szóstego Wymiaru, które wytycza Głębię i jeszcze jedna, zasadnicza scena: Wprowadzająca) – oddaję je Wam na Święta Godów, pod skrzystą choinę, złoty snop lub złocisty świat Światła Świata.
CB
© by Czesław Białczyński
Mark Henson – Podniebna Wyspa (to jeden z wariantów ilustracji, które oddają dobrze ducha powieści)
Rozdział 1 – U wrót Jamy Kosza
…..
Dobrosław skończył właśnie obiatę dla Rodżany, Pani Przy Rodzie Stojącej, i zebrał resztki żertwy do naczyń. Pokłoniwszy się nisko kapom rodu Rodów i palwanowi Rodżany-Przyrody, powstał i wpatrzywszy się w niebieskookie spojrzenie bogini wzniósł ręce nad głowę. Sprawdził, czy barwne bajorki z prośbami, jakie zawiesił po żertwie na kapach, zwisają prosto, i czy są zawieszone w należytym porządku. Upewniwszy się zatoczył rękami koło w dół i pochylił kornie głowę wypowiadając w duchu: – Niech się stanie! – Złożył dłonie pod brodą i opuścił ręce splatając lewą dłoń z prawą poniżej pasa, w koszyczek. Gdy wyprostowane kciuki zetknęły się czubkami, skupił się, wytworzył obraz o jaki mu chodziło, po czym wyemanował ów myślokształt.
– Tak będzie! Tak jest! – powiedział na głos.
Złożył jeszcze jeden ukłon przed symbolami bogini. Dym kadzideł parł równą, spokojną smugą pod dach kapiszty. Odprężył się. Modły będą spełnione, ofiary zostały przyjęte. Zebrał na tacę naczynia, resztki korowaju, pojedyncze główki kwiatów oraz garść wiśni. Na środku postawił Czarę z uświęconym miodem, wkoło niej opróżnione czarki i podstawki z wypalonymi trociczkami, i wycofał się tyłem ku Wrotom Świątyni, przerywając święty krąg wyznaczony linią popiołu na posadzce. Opuścił kącinę i teraz dopiero, odłożywszy naczynia na próg, pozwolił sobie na trzy głębokie, rozluźniające oddechy.
Rozsiadł się i wciągał właśnie kierpce, gdy kątem oka dostrzegł niesłychane zjawisko. Dziewczyna z czarnym jak noc warkoczem, niczym sarna przemierzała długimi susami łąkę, wiodącą do kamiennego mostu nad Rozpadliskiem – jedynej drogi na Wyspę Drzewa. Rozpoznał ją bez wysiłku, chociaż przybył do świątyni zaledwie wczoraj wieczorem i oczywiście nigdy jej wcześniej nie widział. Pomiędzy gromadami mówiono o niej z nadzieją.
Wołanie Słońca w Świątyni Światła Świata Sarni Las
Konstanty Moes Oskragiełło (1850-1905), prekursor wegetarianizmu
Czym jest wieda żertw?To nic innego jak wiedza o tym jakie pokarmy przypisane są do jakiej siły boskiej, a więc które z nich poświecić na żertwę którym bogom podczas obrzędów. Konstanty Oskragiełło posiadał tę wiedzę i próbował się nią podzielić z Polakami z końcem XIX wieku. Każda rzecz ma swój czas. Wtedy Polacy nie interesowali się tym i zlekceważyli jego spostrzeżenia. Nie lekceważyli jego sądów i zaleceń praktycznych co do odżywiania ani wiedzy o powiązaniu alfabetu z konkretnymi tajami, bóstwami i pokarmami Polacy w Ameryce i kręgi głęboko wtajemniczonych okultystów, którym przewodziła największa ówczesna gwiazda, osoba naprawdę Widząca i Wiedząca oraz Wiodąca wszystkich którzy zechcieli zapoznać się z WIEDĄ – Otto Hanish (1854-1936), który posługiwał się pseudonimem Dr Otoman Zar-Adusht Ha’nish.
CB
Nie bez powodu to w Choroszczy postawiono Światowida – tu urodził się Konstanty Oskragiełło
Wczoraj mieszkańcy Prądnika Czerwonego wybrali projekt dla Parku Reduta
12 12 2015
Kiedy piszę te słowa nie wiem jaki był wybór mieszkańców w głosowaniu. Ja oddałem swój głos na projekt Tajemniczy Ogród, który urzekł mnie głębokim zakorzenieniem w duchowej materii Czerwonoprądnickiego Wzgórza, będącego jednym z ważniejszych świętych miejsc w pradawnej przeszłości Krakowa i okolic. Miejsce to wpisuje się w ciąg Kopców i Świętych Wzgórz Krakowskich, a stanowiło niegdyś, nim powstał tutaj austriacki fort, Święte Wzgórze Mora-Chołda.
Jak widzicie zaproponowano tutaj kilka ciekawych rzeczy z punktu widzenia Wiary Przyrodzonej Słowian, nie mówiąc już o tym, że cały ten park wpisuje się w ramy szeroko rozumianej ochrony Przyrody, edukacji przyrodniczej młodszych i starszych mieszkańców miasta i gości oraz symbiozy przestrzeni architektonicznej miasta z zielenią.Miałby się tutaj znaleźć Kopiec Mor-Chołda (park leży przy ulicy Marchołta) i jego labirynt/skrynt, Leśny Ogród (czyli Gaj) Marzanny z jej pomnikiem, Ogród Zmysłów Balladyny, ziołowe Poletka Aliny, Galeria Zielonych Pomysłów i Kraina Szeptów. Dołem wzgórza biegnie potok Sudoł , który po oczyszczeniu i wzbogaceniu o wodospady i stopnie wodne mógłby stanowić nie lada zachętę do przebywania tutaj.
Ayahuasca leczy wszystko – ARutAM, rozmowa z szamanem
Publikujemy wywiad jaki przeprowadził Rafał Święcki z szamanem Shuar z plemienia Jiwaro, w trakcie leczenia swojej własnej śmiertelnej choroby przy pomocy ayahuasca, w 1999 roku. Plemię Jiwaro to jest to słynne plemię dorzecza Amazonki, które jest znane światu szeroko jako Łowcy Głów, którzy mumifikowali głowy wrogów do bardzo małych rozmiarów. Jak wiadomo Jiwaro przyrządzają i używają do polowań także kurary. Indianie ci znają wiele tajemnic dżungli amazońskiej o jakich do dzisiaj nie śni się szarym zjadaczom chleba na świecie. Tekst ten w języku angielskim, francuskim i hiszpańskim można znaleźć na stronie Rafała Święckiego: http://rafals.com/ecuador/arutam.html
Saturn a Sprawa Polska, astrologicznie na Tarace
Polecam doskonały artykuł Wojciecha Jóźwiaka na Tarace:

Nigdy w moim wstępniaku nie dawałem tak obszernych cytatów, ale diagnoza Rafała Ziemkiewicza z jego najnowszego „Subotnika” jest tak trafna, że przytoczę jej duży fragment. W dodatku pisze to ktoś, kto jednak jest nieco na zewnątrz naszego środowiska, co dodatkowo jego tezę uwiarygodnia. Otóż Ziemkiewicz napisał:
Marek Taran – O Graalu i o potędze Światła Świata
W poszukiwaniu świętego Graala – Marek Taran – 29.10.2015 Śmierć Adama Mickiewicza, czyli Dionizos i Lucyfer a Sprawa Polska
Symbole, WR, Kabała, Głagolica, Ręce Boga z podsypką Gity
Ręce boga, starożytny słowiański symbol, który został odkryty na ceremonialnych wazach słowiańskich, zawiera w sobie niezwykle przenikliwą syntezę poglądów opisujących działanie naszego wszechświata. Starożytni Słowianie żyjący blisko przyrody i Boga najwyższego dostąpili zaszczytu otrzymania wiedzy ze źródła prapoczątku i opisali to w formie obrazkowo symbolicznej na różnych artefaktach. Bez zbędnego ględzenia i nie rozwodząc się zbytnio przystąpmy do działania by zrozumieć kosmiczną wiedzę naszych przodków.
Sawa & Piotr – Bajorki i kapliczki w Tajlandii
Zobaczcie jakie Bajorki wieszają Tajowie na figurach w kapliczkach. Jedność Wiary Przyrody jest niezaprzeczalna, a wspólne korzenie obrzędowe od Japonii po Rosję, Polskę, Niemcy i Wielką Brytanię są pewne.
Kraj najlepiej poznaje się mieszkając w nim. Tak też zrobili Sawa i Piotr, którzy zabrali ze sobą swojego psa fundując mu podróż lotniczą i przenieśli się do Tajlandii na pół roku.
Zapraszamy do Giecza już 7 listopada!http://www.lednicamuzeum.pl/wiadomosc,zapraszamy-do-giecza-juz-7-listopada.html