Zdrojowa TV: Czesław Białczyński o Koronie Królestwa SIS i obecnej sytuacji politycznej w Polsce.

Zdrojowa TV: Czesław Białczyński o Koronie Królestwa SIS.

Jak powiedziałem w powyższej rozmowie nadchodzi czas, w którym decydować się będzie Wolność Polaków i Suwerenność Polski, w którym decydować się będzie czy będziemy obywatelami w swoim państwie, czy tylko marionetkami w rękach „wodzów” rodem z Imperium Zła z Gwiezdnych Wojen,wodzów (obojętne z której opcji politycznej) o wyraźnie „faszystowskich” ciągotkach.

Nagraliśmy tę rozmowę ładnych kilka dni temu, ale jak to zwykle bywa, kiedy Świadomość Nieskończona steruje procesem Wielkiej Zmiany otrzymaliśmy z Góry namacalne potwierdzenie tego z czym mamy do czynienia i sygnał do ostatecznej mobilizacji na jednym wybranym celu. Jest to wyraźny sygnał potwierdzający, że rok 2019 jest decydujący dla Polaków i na długie lata przesądzi o Ustroju Naszego Państwa, o tym czy będziemy żyć w Wolnej Polsce czy w Polsce Policyjnej, Polsce Przywłaszczonej przez jednych lub drugich Jaśnie Oświeconych Pseudo-Polaków – czyli Faszystów (zgodnie z definicją tego pojęcia).

 

Czytaj dalej

Z Królestwa SIS – „Tomirysa i Czaropanowie – Świątynia Dziewięciu Kręgów”- okładka i skład gotowe do druku!

Tomirysa i Czaropanowie – Świątynia Dziewięciu Kręgów

Brak nam tylko map i ostatecznej akceptacji korekty. Prezentuję wam okładkę do książki, na którą bardzo wiele osób czeka już od dawna z dużą niecierpliwością, a która powinna się ukazać niedługo (czas niezbędny na wykonanie map + druk i oprawę) i będzie do nabycia najprawdopodobniej nie tylko w Slovianskim Sklepiku, ale także w księgarni internetowej Solaris. Jestem tą okładką i składem wykonanym przez Urszulę Przyłucką po prostu zachwycony.

scyt-b5738_obrot

Oceńcie sami

Czytaj dalej

Na Święto Godów: Czesław Białczyński „Tomirysa i Czaropanowie” (fragment)

Czesław Białczyński Tomirysa i Czaropanowie (fragment)

Te sceny nazywam „pierwszym spotkaniem” (poprzedza je Podtytuł Umiejscawiający, którego tutaj nie publikuję, ważne motto Szóstego Wymiaru, które wytycza Głębię i jeszcze jedna, zasadnicza scena: Wprowadzająca) – oddaję je Wam na Święta Godów, pod skrzystą choinę, złoty snop lub złocisty świat Światła Świata.

CB

© by Czesław Białczyński

ISLANDS-IN-THE-SKY-ssp1Mark Henson – Podniebna Wyspa (to jeden z wariantów ilustracji, które oddają dobrze ducha powieści)

Z Królestwa SIS – Tomirysa i Czaropanowie – Świątynia Dziewięciu Kręgów

 

Rozdział 1 – U wrót Jamy Kosza

…..

Dobrosław skończył właśnie obiatę dla Rodżany, Pani Przy Rodzie Stojącej, i zebrał resztki żertwy do naczyń. Pokłoniwszy się nisko kapom rodu Rodów i palwanowi Rodżany-Przyrody, powstał i wpatrzywszy się w niebieskookie spojrzenie bogini wzniósł ręce nad głowę. Sprawdził, czy barwne bajorki z prośbami, jakie zawiesił po żertwie na kapach, zwisają prosto, i czy są zawieszone w należytym porządku. Upewniwszy się zatoczył rękami koło w dół i pochylił kornie głowę wypowiadając w duchu: – Niech się stanie! – Złożył dłonie pod brodą i opuścił ręce splatając lewą dłoń z prawą poniżej pasa, w koszyczek. Gdy wyprostowane kciuki zetknęły się czubkami, skupił się, wytworzył obraz o jaki mu chodziło, po czym wyemanował ów myślokształt.

– Tak będzie! Tak jest! – powiedział na głos.

Złożył jeszcze jeden ukłon przed symbolami bogini. Dym kadzideł parł równą, spokojną smugą pod dach kapiszty. Odprężył się. Modły będą spełnione, ofiary zostały przyjęte. Zebrał na tacę naczynia, resztki korowaju, pojedyncze główki kwiatów oraz garść wiśni. Na środku postawił Czarę z uświęconym miodem, wkoło niej opróżnione czarki i podstawki z wypalonymi trociczkami, i wycofał się tyłem ku Wrotom Świątyni, przerywając święty krąg wyznaczony linią popiołu na posadzce. Opuścił kącinę i teraz dopiero, odłożywszy naczynia na próg, pozwolił sobie na trzy głębokie, rozluźniające oddechy.

Rozsiadł się i wciągał właśnie kierpce, gdy kątem oka dostrzegł niesłychane zjawisko. Dziewczyna z czarnym jak noc warkoczem, niczym sarna przemierzała długimi susami łąkę, wiodącą do kamiennego mostu nad Rozpadliskiem – jedynej drogi na Wyspę Drzewa. Rozpoznał ją bez wysiłku, chociaż przybył do świątyni zaledwie wczoraj wieczorem i oczywiście nigdy jej wcześniej nie widział. Pomiędzy gromadami mówiono o niej z nadzieją.

Czytaj dalej

Czesław Białczyński – „Borowczycy” – fragment powieści „Z Królestwa Sis – Tomirysa i Czaropanowie”

Białczyński – Borowczycy – fragment powieści Z Królestwa Sis – Tomirysa i Czaropanowie

[UWAGA: Tylko dla Dorosłych (15+)]

© by Czesław Białczyński

las szt 1230403972Du46d22

 Borowczycy

Tamara przemieszczała się powolnym krokiem przez pobojowisko jakim stało się miejsce uczty. Słońce dawno już wyszło ponad postrzępioną krawędź gór na wschodzie. Ją samą zbudził tętent wierzchowca. Zdziwiła się, tak szybkiemu porannemu przejazdowi wywiadowcy. – Jakby uciekał przed duchami gór? Wychyliła twarz przez okienko. To była Ludmiła, wracająca z rekonesansu. Nie miała ochoty wysłuchiwać tej butnej księżniczki znad Wiady zwanej też Odrą-Obdzierą, albo Sławuną. Podniosła się z łożnicy i poszła pod Zapis. Nie wiedziała, że pilnie śledzi każdy jej ruch Okras. – Te orgie – pomyślała patrząc na rozrzuconych w bezładzie śpiących na powietrzu, a właściwie splecionych bez przytomności w dziwnych konfiguracjach ludzi, staną się kiedyś przyczyną naszej klęski. Trzeba zerwać z tym archaicznym obyczajem „gościny do upadłego”. To była jej zdaniem pozostałość jakiegoś ciężkiego czasu ludzkości, wielkiego niedostatku, wręcz śmiertelnego głodu.

Czytaj dalej