Publikuję aby te teksty Kamila Dudkowskiego nigdy nie przepadły w otchłani Internetu. Ten nasz tutejszy blog „Białczyński”, Blog Wielkiego Czynu, nie zostanie wyłączony już nigdy – dopóki będzie istnieć jakakolwiek forma elektronicznej komunikacji między ludźmi. A kiedy ludzkość przejdzie na wyższy tor – ten blog razem z nią przejdzie w inną formę. Nie wiem co stanie się z innymi blogami – niektóre posiadają żywot nieco efemeryczny.
Dotyczy to między innymi blogu uLeszka, czy jednego z pierwszych w sieci blogu Księgi Popiołów wraz z całym archiwum. Także dawne blogi związane ze Świątynią Światła Świata i pierwszymi publikacjami mojej Mitologii Słowian – najstarszy Najmici.net w USA (1995 – 2008), który publikował pierwsze wydanie „Stworzy i Zduszy”, kolejny Kraina Księżyca (1999 – 2005), czy przedostatni Mitologia Słowian Fundacji Turleja (2004 – 2010) przepadły już raz na zawsze i tylko strzępy udało się nam ocalić tutaj, na tym blogu – dosłownie 10 może 12 artykułów.
Ponawiam propozycję, aby wydać dotychczasowe artykuły Kamila Dudkowskiego drukiem – żeby nigdy nie przepadły. „Księga Popiołów” Tomasza Markuszewskiego jest właśnie na wydaniu w Slovianskim Slovie, wyszedł już „Grzybóg” Waldemara Borowskiego. Jest więcej takich cennych pozycji wydawniczych i blogów, np. „Skribh – zeskrobywanie nieprawdy” na wordpress.com; nie chodzi jednak o to żebym je tutaj wymieniał, wskazywał palcem i narażał na baczną obserwację, albo obstrukcję internetowych napastników, czy jakichś ideologicznych służb państwowych.
Żeby tylko, za PO bywało znacznie gorzej! Z końcem 2015 roku jednak skończyły się jak nożem uciął włomy hakerskie, gdzieś wcięło wszystkich trolli – patrzajcie no jaki cud! Wspominam ich do dzisiaj z sentymentem – po ksywkach. Czy to nie dowód, kiedy działało POlskie PaństwO POlicyjne?
Jednak takie państwo może nadciągnąć w każdej chwili. Coś mi się zdaje, że już powoli nadciąga, gdyż publikacjami krytycznymi na temat religii katolickiej, kościoła katolickiego, świętych katolickich, świąt katolickich i katolickiej moralności, zaczynają interesować się już prokuratorzy i policja w Polsce, a nawet wydano na niektóre osoby wyroki sądowe za „obrazę uczuć religijnych”. Za to pewne internetowe portale-święte krowy PISu mogą wyzywać Polki protestujące przeciw skandalicznej ustawie wymierzonej w Istotę Człowieczeństwa i w Podstawowe Prawa Człowieka, w Osobistą Przyrodzoną Niezbywalną Wolność Człowieka, od dziwek, kurew, abortystek i jeszcze inaczej… nie będę powtarzał tej pisowskiej „mowy miłości bliźniego”.