GENEZA WCZESNYCH GRUP INDOEUROPEJCZYKÓW W AZJI – Wstępne dane. Migracje Indoeuropejczyków do Azji Środkowej
Szczyt drzewa filogenetycznego praindoeuropejskiego rodu R1a-M417 w ojczyźnie Praindoeuropejczyków (Kujawy, Polska, Europa Środkowa)
Historia, czyli robienie z najwaleczniejszego ludu w historii, najtchórzliwszego ludu i bez mała robienie go w „trzodę bezbronnych owieczek”…
… ludu który boi się własnego imienia Awarów. Inaczej historia robienia z Polaków głupków.
„My Scytowie nie mamy ani miast, ani uprawnej ziemi, żeby zbyt śpieszno nam było wdawać się z wami z walkę, w obawie, że miasta nam zajmiecie, a pola spustoszycie. Gdyby jednak koniecznie jak najprędzej miało dojść do walki, to posiadamy przecież groby naszych ojców: nuże więc, odszukajcie je i spróbujcie zburzyć; wtedy poznacie, czy będziemy z wami o groby walczyć, czy nie. Ale wprzód, gdy nie mamy słusznej po temu przyczyny, nie będziemy się z tobą bić. (…) A za to, żeś mienił się moim panem, jeszcze mi odpokutujesz.” Idan-tyrsos, król Scytów.
Broń i kobiety
nadesłał Bartosz Jski – tłumaczenie CB
Instytut Archeologii Rosyjskiej Akademii Nauk – Grób Amazonki pochowanej w koronie
ERIC A. POWELL – Broń i kobiety
Kiedy starożytni Grecy napotkali koczowniczych Scytów, którzy zdominowali step euroazjatycki w pierwszym tysiącleciu p.n.e., odnotowali, że byli pod wielkim wrażeniem wymarszu scytyjskich kobiet zmierzających do bitwy.
Napis runiczny na figurce scytyjskiego jelenia?
Myślę, że ten artykuł sprawi zawód miłośnikom run. Moim zdaniem widać tu wyraźnie trzy runy, ale na powiększeniu da się zauważyć zatarty cień kolejnych znaków. Niestety mój wzrok nie jest najlepszy, ale przy pomocy lupy powiększającej oprócz L, odwróconego A i czegoś w rodzaju rosyjskiego C – ц lub ч, mogą tam się znajdować jeszcze trzy znaki. Figurka pochodzi z grobowca/kurhanu królewskiego Kul Oba na Krymie, blisko półwyspu Kercz, z około 350 roku p.n.e..
Jelenie cieszyły się wśród Skołotów wielką czcią i często stanowiły wyposażenie grobowców królowych, dowódców, władców, dostojników i ich żon. Taką samą czcią cieszył się jeleń wśród Słowian, Hunów i Awarów, wśród ludów Syberii, a także Persów i Hindusów. Pisał o tym Mircea Eliade.
Tak się składa, że jest to mój ulubiony Złoty Jeleń, który znalazł się na okładce Tomirysy. Ten wizerunek jelenia jest znany z wielu reprodukcji, ale nie znalazłem takiej, która miałaby naprawdę dobrą rozdzielczość. Nie wszędzie widać ten napis.
Mahajanapada – Sixteen Great Kingdoms (1500-500 BC)
„… the Bactria-Margiana Archaeological Complex, or Oxus civilisation, and is peopled by Indo-European tribes…….Climate change from around 2000 BC onwards greatly affects this civilization, denuding it of water as the rains decline. The people are forced to migrate southwards, with some groups crossing the Afghan rivers and the Hindu Kush mountains and enter India between 1700-1500 BC. They eventually form their own kingdoms there such as Magadha, plus Kalinga and Kauravas. ”
Click on the map to enlarge
Kompleks archeologiczny Bactria-Margiana lub cywilizacja Oxus jest zamieszkany przez plemiona indoeuropejskie. Zmiana klimatu od 2000 roku p.n.e. znacznie wpływa na tę cywilizację, niszcząc ją. Gdy deszcze przestały padać ludzie zmuszeni byli do migracji na południe, a niektóre grupy przekraczają wtedy rzeki afgańskie i góry Hindukusz i wchodzą do Indii w latach 1700-1500 p.n.e. W końcu tworzą swoje królestwa, takie jak Magadha, a także Kalinga i Kaurava”.
[Magadha – Kraina Magów Ducha, gdyż dha- dech, dusza, a także dha – dawać , być, istnieć; Kaling – Kraina Kalinów, kalin – czerwony, ognisty jak w owoce kaliny, kalić – rozpalać, ogień w kowarni, kujni, kuźni, kalić = rozżarzać żelazo. Znana postać podań ruskich Kalin Car – Ognisty, Czerwony Car – Czarownik; Kaurawa – Kraj Kurów, znana jest także Kuronia – Kraj Kurów nad zatoka Fińską nad Bałtykiem, w sąsiedztwie Ziemi Wesiów i Istów (Aesti). CB
Scytyjski skrzysty szczerozłoty jeleń skrzydlaty – welański z inożnymi welańskimi zwierzętami-symbolami bogów. Inożny, od inóg, inooki – odmienny.
Od Dobrosława Wierzbowskiego, który jak wiecie interesuje się szczególnie kulturą scytyjską i związkami kultur słowiańskich ze Scytami, otrzymaliśmy cały szereg materiałów na różne tematy, które jak mi się wydaje, są na tyle wartościowe, jako dokumentacja tych związków, żeby je szerzej udostępnić. Warto je także omówić, spojrzeć na nie pod nowym, odpowiednim do czasu i ostatnich odkryć kątem, nieco innym niż naświetlają to autorzy podręczników. Rzucają one światło na kulturę materialną Saków – Scytów z Sogdiany, czy Alanów (Halanów) znad Dniepru, ukazują związki gryfów scytyjskich i słowiańskich (jak wiemy sama postać Bazyliszka i Kąptorgi – matki Scytów ma jedno źródło), jest tu też coś o Amazonkach z terenów Persji, jest wreszcie materiał, który rzuca inne światło na postać Ducha Gór, którego się identyfikuje błędnie z Cernunosem i przedstawia uzurpatorsko jako bóstwo celtyckie.
Kilka niesamowicie dziwnych map – Słowianie, Wikingowie, Scyci
Dzisiaj zamiast sążnistego artykułu z wyjaśnieniami poczęstuję was zestawem kilku dziwnych map, z których być może coś wynika a być może nie wynika nic. Ich dziwność polega na tym , że przedstawiają specyficzne linie proste łączące charakterystyczne punkty Ziemi. Są to więc linie biegnące na długich dystansach, które przechodzą jak się okazuje przez miejsca ważne dla Wiary Przyrod(zone)y i miejsca o szczególnym charakterze (jak np. Piramida Cheopsa), albo charakterystyczne punkty geograficzne.
[Kliknij – powiększ]
Góry Złotych Taj i Dolina Carów w republice Tuwy
Scytyjska mumia króla z Arzanu (republika Tuwa) – zwracają uwagę jasne włosy władcy
Sakowie (zwani też Scytami ałtajskimi, wschodnimi lub środkowoazjatyckimi) – koczownicze i osiadłe plemiona spokrewnione ze Scytami i Sarmatami, zamieszkujące w I tysiącleciu p.n.e. tereny Azji Środkowej. Czytaj dalej
To będzie o korzeniach, czyli o skołockich przyprawach w słowiańskiej kuchni, ale też o korzeniach własnych Słowian – to znaczy nie o słowiańskich przyprawach, ale o genezie Sistanu, czyli Wielkiej Sarmacji (Serbomazowii).
Mapa przedstawia posiadłości Jagiellonów w roku 1490. Widać jasno, że Rzeczpospolita i Korona Jagiellonów nie ma sobie równych w Europie. Władcom tym udało się odzyskać i zjednoczyć pod swoim berłem ziemie Słowian od Łaby (bo Łużyce wchodzą w skład Czech), poprzez całe Uhorze (Węgry) aż po Chorwację Czarną (Nadśródziemnomorską). Na wschodzie poza ich władaniem pozostawała tylko Moskwa – której podporządkowanie Rzeczpospolitej, mimo zdobycia Moskwy zaprzepaścił później Zygmunt III Waza. Przedstawiona w fioletowej barwie Wołoszczyzna była również we władaniu Polski do klęski Jana Olbrachta na Bukowinie w 1497 roku. Ziemia ta podlegała później rożnym wpływom, łącznie z okolicą ujścia Dunaju. Tak więc poza ziemiami Moskwy, Drzewiańskim Pomorzem z Rugią i tymi ziemiami słowiańskimi które leżały na południowy-wchód od Dunaju, nad którymi zapanowali Turcy – Jagiellonowie zjednoczyli prawie wszystkie białolądyjskie (europejskie) Ziemie Królestwa SIS z tzw. Nowych Czasów (po Wędrówce Ludów). Na mapie widać też Nurusję w widłach Wisły i Sanu z Krakowem, Lublinem i Lwowem, aż po południową zaznaczoną granicę Podola. (kliknij aby powiększyć mapę)
„Dlaczego Skołoci (Scyci), Wenedowie i Słowianie to jedno – Dzieci Słońca
45Skołotia – to znaczy – wyłącznie Z Kołaka, czyli z krwi króla-kagana-tyrsa-cara wywiedziona oraz od władzy jego. To jest wywodząca się z prawa Kołaka, jako pierwszego króla Nowej Koliby.
Skołotia – także znaczy – czerpiąca swoje prawa, wiedzę, obrzędy, wiarę i obyczaj, a też uznająca jedynie za władcę prawdziwego, tego namiestnika, wcielenie boga na ziemi, co z korzeni Starej Koliby pochodzi. Czyli inaczej, kraina czerpiąca i mierząca ciągłość wiary i prawa od starego Kołbia i Kołbieli-Bauby – pierwszych ziemskich władców-kapłanów plemienia Zerywanów w Starej Kolibie.
Skołotia – to znaczy z Kołaka i Kołbia namaszczonych przez bogów. Przez tych tylko jedynych bogów, których Skołotia czcić może i którym może oddawać część – to jest dział i składki. Część zwana działem jest to ofiara dla bogów pod postacią kładziwa (ofiara koła–działu, części i czci dla Koła Dziewsów i pochodząca z Koła Diewsów, czyli od Bogów płynąca). Część zwana składką to ofiara części udziału dla władającego. Bogów tych, zasiadających w boskim Kole-Kręgu na Weli, czci się nie tylko ofiarą, ale i tanem w kole, czyli Kołem i wieńczy się ich kołami z kwiatów i ziół – weniami–wieńcami.
Skołotia – to znaczy kraina Wiary Przyrodzonej, należąca jedynie do tych bogów co wywiedli się z Kołodzi, czyli Kłódzi Welańskiej, czyli Tweru Swąta, Domu Boga Bogów, Ojca Ojców – Jedynego Stworzyciela Wszego Świata.
Słowianie pochodzą znad Dunaju i Wisły.
Przytaczam poniższą informację bez żadnego komentarza. Najświeższe ustalenia nauki potwierdzają, że miałem rację w Księdze Tura – Słowianie nie są młodszymi braćmi Celtów, Greków i Persów, lecz ludem równie starym jak oni i pochodzą z samego serca Europy, którą nazywali po prostu Lądem – znad Wisły i Dunaju. Nie spadli nagle z Księżyca, gotowi do konfrontacji z Celtami, z potęgą Rzymu i Bizancjum, czy z ludem skano-germańskim, a także nie rozmnożyli się bardzo szybko, szybciej niż inni, tak jak to czynią króliki, po to by ujarzmić i skolonizować niemal całą Europę i połowę Azji (Mazji). Byli przez cały czas w tym samym miejscu w sercu Europy i na Stepach, a znano ich pod innymi mianami, nazwami poszczególnych ludów, szczepów i plemion – mówiono i pisano o nich jako Wenedach (Veneti), Skołotach, (Scytach), Serbomazach (Sarmatach), Nurach czy Budynach, Czarnosiermiężnych, Harach, Oraczach albo Hiperborejczykach, czy Gargarianach i Amazonkach.