Pogórze Strzyżowskie – widok na Górę Chełm [foto Piotr Mikuszewski – kliknij]
Wpisy otagowane: Wiara Przyrody
Winicjusz Kossakowski: Głagolica – Ideologiczne kłamstwo sprzed tysiąca lat
Już za parę dni rozpoczniemy publikację w kilku odcinkach odkrywczej pracy pana Winicjusza Kossakowskiego ” Polskie runy przemówiły”. Właśnie dotarło do nas nowe wydanie przesłane przez Autora. Jeśli ktoś zdobędzie się na fachową polemikę z tym tekstem to musi mieć możliwość zapoznania się z jego całością. Mamy też nadzieję, że znajdzie się sposób na opublikowanie pracy drukiem w takim nakładzie, żeby był on dostępny w sprzedaży – choćby Internetowej. W Rosji takie rzeczy – na przykład o runach i ich odczytaniu przez słowiańskie języki, albo na temat starej wiary, Księgi Welesa i wiele innych – drukuje się w bardzo dużych nakładach i bez problemu, w Polsce jakoś jest to niemożliwe. Ciekawe dlaczego?
Ponieważ materiałów na temat run słowiańskich i różnych rodzajów pism,a które mogą być związane ze słowiano-indo-irańskimi kulturami archeologicznymi przybywa, otworzymy też nowy dział: Runy – Pismo starosłowiańskie.
Póki co prezentujemy polemiczny tekst pana Winicjusza Kossakowskiego na temat Głagolicy.
C.B.
Z Księgi Wiedy: Bogowie i ich taje
Mezamir Snowid – Pogański rytuał
Mezamir Snowid – Pogański rytuał
Niniejszy artykuł Mezamira Snowida rozpoczyna cykl poświęcony technikom rytualnym i rytom pogańskim Wiary Przyrodzonej, w tym szczególnie Wiary Rodzimej – Słowiańskiej.
Magja jest nieodłącznym elementem wiary.
Tany i ryty są niezbędną częścią kontaktu z Żywiołami i Mocami oraz z innymi bóstwami: z Kirami, Dzięglami (Działami), Bogiem Najwyższym i Stworzami (Bogunami – bóstwami pomocniczymi) oraz z DUCHAMI Zmarłych, w tym z duchami Przodków – Dziadami, czy też ze Zduszami – czyli duchowymi istotami demonicznymi: to jest istotami posiadającymi formę „ożywioną” w przestrzeni Świata Widzialnego – Jawi albo formę” duchową” w Nawi, albo jedno i drugie.
Znajomość technik magicznych nie jest niezbędna aby czerpać z Przyrody i całego Świata Widzialnego oraz Duchowego siłę. Magja nie jest zła ani dobra – Magja po prostu jest, istnieje i pozostaje w związku z każdą wiarą. Każdy może i potrafi zastosować magję i każdy często stosuje ją podświadomie, świadomie albo nieświadomie, w codziennym życiu, w zwyczajnym osiąganiu wyznaczonych sobie celów życiowych. Często więc czynimy magję w sposób niekontrolowany i bezwiedny, używamy jej elementów nieświadomi iż to robimy. Jak to zwykle bywa w działaniach przypadkowych, wykonywane bezwiednie rytuały i czynności magiczne nakładają się na siebie i wzmacniają bądź znoszą się wzajemnie. Magja używana w ten sposób nie ma wielkiej skuteczności, nie pozwala też swobodnie i głęboko kontaktować się z siłami Przyrodzonymi Świata.
Wiedza Magiczna nie jest niezbędna, aby praktykować kontakt z żywotnymi siłami świata – nie jest zatem niezbędna, aby aktywnie wyznawać Wiarę Przyrody.Człowiek uprawia magję od zarania i „wiedza magiczna” stanowi cząstkę natury ludzkiej.
Postępy nauki, naukowy światopogląd i wiedza naukowa nie wykluczają magji z życia współczesnego człowieka. Wręcz odwrotnie nauka zbliża się bardzo istotnie do wiary szukając odpowiedzi na ostateczne pytania o dzieje świata, o jego przeszłość i o jego przyszłość. Osiągnięcia współczesnej nauki i kolejne problemy oraz pytania o byt świata jakie się w polu nauki pojawiają powodują wzmocnienie pozycji magji i wiary. Wzmacnia to również potrzebę praktyk magicznych i potrzebę duchowego kontaktu z Istotą Świata na innej drodze niż tylko ściśle rozumowa. Wzmacnia to potrzebę osiągnięcia odmiennego stanu świadomości niż ta nasza świadomość codzienna, zwyczajna, nakierowana na zmagania z fizycznymi przeszkodami życia. Istota Świata bowiem, zawsze będzie się znajdować „ponad i poza” codziennością oraz „ponad i poza” naukowymi praktykami i naukowym poznaniem. Rytuał magiczny pozwala oderwać się od świadomości „codziennej” i uzyskać jej odmienny, „niecodzienny” stan – stan sprzyjający skupieniu osobowości na kontakcie z siłami rządzącymi Światem, stan pozwalający też zaczerpnąć od tych Sił Wszechświata energii potrzebnej w dalszym codziennym działaniu, albo pozwalający zgrać nasze własne moce z mocami Wszechświata, ku większej skuteczności własnych przedsięwzięć i poprawy codziennej egzystencji własnej i bliskich bliźnich.
Zatem teoretyczna wiedza i zaznajomienie się z praktykami szamańskimi, z zasadami skupienia energii, jaźni i woli – zasadami modlitwy i medytacji oraz z zasadami ofiarowania, czy techniką wróżby, a także własne (nawet intuicyjne) próby praktykowania technik magicznych, zawsze, ZAWSZE – pogłębiają jaźń (świadomość, podświadomość, nieświadomość – trzy duszyczki składające się na człowieczą Duszę) i wzmagają (wzmacniają) więzi jednostki – Człowieka – z całym – Wszym, światem – Swątem – czyli z Wszechświatem – światem widzialnym – żywym, i niewidzialnym – duchowym.
Będziemy publikować więcej materiałów – pisanych przez żerców Wiary Przyrody – poświęconych praktyce i praktycznemu zastosowaniu technik Magji Wiary Przyrodzonej, także starym rytom znanym z praktyk magicznych całego świata, w tym szczególnie ze świata słowiańskiego, a także z obszaru starej wspólnoty wierzeniowej Słowian, Indów i Skołotów – czyli z obszaru Wiedy, Obwiesty i Gądźby (Wedy, Awesty i Gathby-Gathy) – a więc z obszaru pradawnego Królestwa SIS.
C.B.
Księga Welesa – fragment po polsku i duże tłumaczenie czeskie
Ponieważ podobno linki do tłumaczenia na język polski fragmentów Księgi Welesa z deszczułek zniknęły zamieszczamy tutaj posiadane tłumaczenie , które było i pewnie dalej jest na stronie www.slawinja.republika.pl
Welesowica
Do tego dokładamy tłumaczenie na czeski – Czesi potrafią my jakoś nie bardzo. Może jakiś poganin rusycysta by się tym zajął jako hobby po godzinach? Byłby to znaczący wkład w ogóle w kulturę polskojęzyczną, a szczególnie w literaturę i język – w odsłonięcie korzeni słów. To w końcu oryginalna Księga Welesa.
Nie mylmy tego przypadkiem z Księgą Welesową Asova. Ale swoją drogą także obie książki Asowa (Księgę Welesową i Księgę Koliady) warto by było przetłumaczyć i wydać po polsku
CB
III Starosłowiańska Świątynia Światła Świata – Lwów – Kijów: Strażnik Wiary – profesor Tadeusz Wojciechowski (1838 – 1919)
III Starosłowiańska Świątynia Światła Świata – Lwów – Kijów: Strażnik Wiary – profesor Tadeusz Wojciechowski 
Bolesław Szczodry karze niewierne żony mimo sprzeciwu biskupa Stanisława
Tadeusz Wojciechowski o czym mało kto wie, był bliskim przyjacielem Juliana I Pagaczewskiego (piwowara), a potem, mimo iż o 20 lat starszy, także trochę mentorem i opiekunem, ale znacznie bardziej po prostu „starszym” przyjacielem profesora Juliana II Pagaczewskiego. Nie tylko w czasie, kiedy bywał w Krakowie, ale do końca życia. Kiedy wyjechał do Lwowa stał się jednym z głównych animatorów III Starosłowiańskiej Świątyni Świata Świata we Lwowie. Działali w niej inni wybitni przedstawiciele lwowskiego środowiska naukowego i literaci oraz malarze. Ludzie tacy jak: Emil Klemensiewicz, Ernest i Adolfina oraz Stanisław Till, czy Stanisław Vincenz. Bywał we Lwowie Julian II Pagaczewski ze swoim synem Stanisławem, ale najczęstszym miejscem zjazdów i spotkań ich wszystkich była posiadłość Tillów w Uhercach. Nie miejsce tutaj by opisywać chronologię i treść tych spotkań i dysput, czy wesołych biesiad w trakcie których omawiano i lansowano najświeższe nowinki naukowe, a także prądy kulturalne i filozoficzne ze świata. Nie miejsce tutaj by opisywać klimat wypraw turystycznych, czy opowiadać o tym jak wielki nacisk kładziono w tych rodzinach na rozwój nie tylko duchowy, ale także fizyczny i kulturę sportową. Tutaj nie tylko ufundowano opiekę medyczną i szkolną dla mieszkańców okolicznych, nie tylko stwarzano dla nich miejsca pracy, ale także ustanowiono wodolecznicze łazienki mineralne, i dobywano z prywatnych szybów ropę naftową. To wszystko co miało miejsce w tym wyjątkowo światłym ziemskim majątku opiszemy kiedyś w specjalnym artykule poświęconym dziejom III SŚŚŚ we Lwowie od początku XIX wieku.
1 i 2 maja nadaliśmy imiona siedmiu drzewom w Krakowie: pierwsze to młody Dąb Jana Kaczary w Parku Zaczarowanej Dorożki, ostatnie – śmiertelnie zagrożony Dąb-pomnik przyrody Władysław z ulicy Przeskok w krakowskim Łobzowie

Grochodrzew przy Kościele św. Jana Chrzciciela o obwodzie pnia 300 cm – 1 maja 2011 otrzymał imię Sambor z Czerwonego Prądnika
W dniu 1 i 2 maja Starosłowiańska Świątynia Światła Świata odbyła obrzędy związane ze Świętem Boru i Świętem Drzew. Z tej okazji działając w ramach Towarzystwa Ochrony Najstarszych Drzew w Polsce nadano imiona siedmiu drzewom w różnych miejscach Krakowa. Imiona otrzymały trzy drzewa na Czerwonym Prądniku, jedno w Parku Podgórskim i trzy drzewa na Łobzowie – jedno – pomnik przyrody – przy dawnej ulicy Przeskok oraz dwa wiązy – także pomniki przyrody – w tym samym rejonie, ale sygnowane jako ulica Zakątek.
Wszystko o Żywiole Boru – na Święto Boru i Święto Drzew (część 1)
©® by Czesław Białczyński & Filip Kuźniarz
Filip Kuźniarz – Zaprzęg Borowiła
Żywioł Boru – Jego Bogowie, ich Tyn (dom) i atrybuty. Stworze (boginki i bogunowie). Zdusze (demony). Inogi (dziwe i skrzyste zwierzęta i rośliny). Narodziny, koligacje i wydarzenia. Niwa Boru na Weli. Drzewa welańskie. Rośliny i zwierzęta Prawi (Niebieskie) i Nawi (Welańskie). Roboty bogów boru i powiązania. Żywioł boru na Ziemi i jego miejsce w Przyrodzie. Leśne i Drzewne obrzędy. Najstarsze i Stare drzewa. Zwierzęta.
Cisy polskie oraz kilka starych drzew z mojej okolicy
Cisy polskie oraz kilka starych drzew z mojej okolicy
którym nadamy imiona w majowym obrzędzie.
ze strony WWW:http://drzewa.net
Stanisław Vincenz – Słowiańska Atlantyda (festiwal) – Prawda starowieku (fragment 2)
Zwykle nie powtarzamy tych wiadomości które można znaleźć w innych miejscach w Internecie – w Gnieździe, na forach słowiańskich czy w Związkach Wyznaniowych, ale postać Stanisława Vincenza jest dla nas postacią wyjątkową – to jeden z czołowych przedstawicieli I krakowskiej i lwowskiej III – Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata. Nie informowaliśmy też o wystawie w Muzeum Narodowym poświęconej Huculszczyźnie bo ta wystawa była reklamowana dosłownie wszędzie. Żeby zatem ten artykuł wniósł coś nowego i świeżego przytaczamy na końcu piękną opowieść z „Prawdy starowieku” ilustrowaną pejzażami znad Czeremosza.
C.B.
Kultura
Księga Tura: Taja 11 – Jeszcze o narodzinach Młodych Żywiołów i Mogtów
Taja 11 – Jeszcze o narodzinach Młodych Żywiołów i Mogtów
Z okazji Zielonych Świątków – Bogów: Wiosennego, Zielonego Kiru – Jaruny-Jaryły (Jarowita) nazywanego też Gaikiem-Gają albo Maikiem-Majuną oraz Zielonych Bogów Boru – Borany-Leszy (Pani Drzew) , Leszego -Borowiła (Władcy Zwierząt Leśnych), Boruty (Władcy Drobnej Zwierzyny Boru i Pana Runa Leśnego), Rokity-Bugaja (Pana Gajów, Władcy Zarośli, Króla-Cara Pszczół i Władcy Owadów) oraz Wilca-Owilca (Pana Ostępów i Trzęsawisk, Władcy Leśnej Gadziny, Króla-Cara Wężów)
a także z okazji zbliżających się Świąt Boru – 1 maja i Święta Drzew – 2 maja – kiedy to nadajemy słowiańskie imiona Najstarszym Drzewom w Polsce, publikujemy kolejną część Księgi Tura:
© copyright by Czesław Białczyński
Sarmackie i tokharskie (tocharskie) wpływy w kulturze rycerskiej Japonii i Europy
Oto kilka uwag Sławnikowica do opowieści o Jamie Waru i Dobrym Pasterzu Jimie. To bardzo cenne i ważne spostrzeżenia etymologiczne, które rzucają nowe światło na rozwój kast rycerskich zarówno w dalekiej Japonii – gdzie jak wiadomo ludzie nie mówią wcale językiem aryjskim, a także w Europie gdzie musiał istnieć u podstaw kultury rycerskiej duży wpływ Scytów-Skołotów i Sarmatów na kształtowanie się drużyn obronnych, ethosu wojownika a potem rycerza posługującego się mieczem.
Kult Drzew – możliwe rytuały Święta Boru – 1 maja oraz Święta Drzew – 2 maja
ostatnia aktualizacja (zawsze na końcu artykułu): 18 kwietnia 2011]
Uwaga:Towarzystwo Ochrony Najstarszych Drzew w Polsce ogłasza powszechną akcję NADAWANIA IMION NAJSTARSZYM DRZEWOM.Pierwsze obrzędy nadania imion odbędą się 1 maja w czasie Święta Boru oraz 2 maja w czasie Święta Drzew. Każdy kto włączy się do akcji może nadać imię wybranemu przez siebie w okolicy WIEKOWEMU, BARDZO STAREMU DRZEWU . Jak to zrobić dowiecie się TUTAJ!!!
Procedura nadawania imion i dokumentacji jest zamieszczona pod wizerunkami drzew w tym artykule. Jest ona opisana krok po kroku łącznie w formułkami, które należy wypowiedzieć w trakcie obrzędu nadania imienia. Także wykaz słowiańskich imion.Oraz: Jak rozpoznać naprawdę stare drzewo – najlepiej z wykazu Pomników Przyrody województwa, miasta lub gminy, albo ze stron nadleśnictwa, towarzystwa ochrony przyrody, organizacji Zielonych, lub po prostu pójść z centymetrem.(Czytajcie o tym w artykułach poniżej).
Dodatkowo zamieszczamy fragmenty pracy Kazimierza Moszyńskiego o kulcie drzew wśród Słowian – bo oczywiście wiele się z polskiego Internetu na ten temat nie dowiecie, a z Wikipedii to już prawie ZERO. Są to istotne informacje o różnych elementach obrzędów drzewnych, które pozwolą wam wybrać sobie do święta nadania imienia drzewu odpowiadające wam fragmenty z Kultu Drzew.
Litwa: tradycja wicia palmy wileńskiej
Wileńska palma wielkanocna
Tak zwane Palmy Wileńskie nie są oczywiście żadnymi palmami Wielkanocnymi – Wielkanoc jest to Święto Jarych Godów czyli Równonoc Wiosenna (21 marca lub w pełnię Księżyca najbliższą tej daty – według roku księżycowego). Tzw. palny to nic innego jak Gaiki-Maiki – Ukwiecone ozdobione młode zielone drzewka, które były wyrąbywane w puszczy przez młodych mężczyzn i przez nich wykonywane (zdobione, plecione w wielkie na kilka metrów drzewa), a następnie obnoszone wokół ziemi plemienia. Były one elementem Święta Boru oraz Święta Drzew a także elementem inicjacji młodych chłopców w mężczyzn – członków bractwa wojowniczego (Wilków, Rysiów, Turów), podobnie jak elementem inicjacyjnym dla dziewcząt były pisanki towarzyszące obrzędom o miesiąc wcześniejszego Nowego Roku Słowiańskiego – Wielkiej Nocy – Nocy Wielkiej Bitwy Niebieskiej między Światłem i Ciemnością.
Towarzystwo Ochrony Najstarszych Drzew w Polsce: Święto Boru i Święto Drzew – Dlaczego 1 i 2 maja?
Święto Boru i Święto Drzew – Dlaczego 1 i 2 maja
[ostatnia aktualizacja: 12 kwietnia 2011, patrz na samym końcu artykułu]
Dlaczego 1 i 2 maja?!
1 i 2 maja nie jest tradycyjnym świętem w słowiańskiej wierze przyrodzonej. Ale czy na pewno?Do jakiego stopnia data tych świąt wiąże się z innymi tradycjami europejskich religii naturalnych? Nasze prastare, nie waham się powiedzieć – starożytne słowiańskie Święto Drzew obchodzono pomiędzy 20 a 26 kwietnia, czyli kilka dni wcześniej, po poprzedzającej końcówkę kwietnia pełni Księżyca. Dlaczego katolicy właśnie teraz, 26 kwietnia, będą obchodzić Wielkanoc – czyli Święto Wiosny?!!!!
Stare drzewo w Jarzwałdzie – (woj. warmińsko-mazurskie) – Bezimienne i w kiepskim stanie, za chwilę je wytną, czyli zabiją, zamiast leczyć i ratować.









