Świątynia Światła Świata na Górze Chełm pod Stępiną – Pogórze Strzyżowskie



Pogórze Strzyżowskie – widok na Górę Chełm [foto Piotr Mikuszewski – kliknij]

Pogórze Strzyżowskie w województwie Podkarpackim jest w całości niesamowicie pięknym obszarem, pełnym starożytnych tajemnic, a do tego bardzo słabo zbadanym.

Wspaniała panorama z blogu: http://a13.one.pl/2010/03/02/kotlina-strzyzowska

[kliknij-powiększ 5x]

Na najdalszym planie widać górę Liwocz z ledwo widocznym krzyżem widokowym. Widoczne są też: Bardo, Chełm, Pasmo Brzeżanki, część Pogórza Ciężkowickiego z Pasmem Brzanki. Na bliższych planach – oczywiście Strzyżów, Żarnowa, Dobrzechów, Wiśniowa i Brama Frysztacka. Dociekliwi powinni dostrzec wyciąg narciarski w Gogołowie.

Ta ziemia nie jest oblegana przez turystów –  a więc nie grozi nam tutaj tłok, mimo że jest dosyć zurbanizowana.

Pstrągówka – mroźna noc styczniowa – foto Koziołrogacz

Jak to zwykle, kiedy jakiś obszar ani nie jest reklamowany ani bardzo popularny nie ma też rozwiniętej za bardzo struktury cywilizacyjnej  – nieco mniej sklepów czyli punktów zaopatrzenia, mniej restauracji i barów, a więc punktów żywienia, mniej hoteli, pensjonatów czy gospodarstw agroturystycznych. 

Kapliczka na Chełmie Strzyżowskim [foto WWW.tyrpin.net]

Ale tych którzy by gdziekolwiek w Polsce narzekali na tego rodzaju braki odsyłam na Słowację, gdzie poza rzadko rozsianymi miasteczkami praktycznie możliwości zaopatrzenia, zjedzenia i noclegu albo tankowania są zerowe.Nie chciałbym żeby kiedykolwiek to miejsce przypominało znane europejskie miejscowości turystyczne. Jest takie jakie powinno być – dokładnie.

Przedstawiamy dzisiaj Świątynię Światła Świata na Górze Chełm pod Stępiną i Frysztakiem oraz najbliższą okolicę tego świętego miejsca.

Stara Lipa – bezimienna – Chełm Strzyżowski [foto WWW.tyrpin.net]

Jak wiemy z Górami Chełm nieodłącznie wiążą się święte miejsca – te najbardziej znane to okolica Koszalina i okolica Krakowa (Las Welski znany dzisiaj jako Wolski). Wszędzie na ich szczytach stawiano odczyniające „złe” pogańskie uroki kapliczki kk.

    Stępinka o poranku – foto Koziołrogacz

Nie przeszkadza nam to że one tam stoją, ponieważ po pierwsze uprawia się w nich pogański w istocie kult Starych Bogiń – Matek Ziemi (Siemi-Sjemiki), Pani Boru (Leszy-Borany), Matki Niebieskiej albo Dobrotliwej (Dabogi-Dany) czy Pani Przeznaczenia i Miłosierdzia (Mokoszy) lub Pani Cnoty  (Czsnoty), albo święci się na nich kult Starych Bogów – nie mniej pogański. Miejsca te oznaczają chrześcijanie krzyżem – który jest starym pogańskim znakiem Wiary Przyrodzonej Słowian i nie przeszkadza w skupieniu się czy własnej modlitwie pogańskiej.

Msza – jak zwykle w takich miejscach tylko raz, dwa razy do roku – tutaj w Wielką Niedzielę

Katolicy odprawiają modły w tych miejscach i gromadzą się tutaj tylko i wyłącznie w wielkie święta. Są to święta o pogańskich korzeniach – w przesilenia, górowania, święta przyrodzone (czyli cyklu rolniczego) lub święta dziadów. W pozostałe dni roku miejsca te świecą pustką, bo stare Świątynie Światła Świata pozostają w pewnej odległości od miejsc zamieszkanych, a ich położenie na szczytach gór zniechęca miejscowych ludzi do wędrówek w te miejsca i przebywania tam.

Chełm Strzyżowski

Zresztą w ich podświadomości wciąż działają stare zakazy i wciąż przewijają się stare – odpędzające ciekawskich od Świętych Gajów – opowieści. Tu także – na Chełmie w Pogórzu Strzyżowskim – działa opowieść o Królu Węży. Ta opowieść może świadczyć, że uprawiany tutaj pogański kult był poświęcony Bogini Koszu – czyli Kosego Przeznaczenia (Przypadku) – Plątwie-Przepigole.

Chełm z innej strony – foto Koziołrogacz

Zapraszam do odwiedzenia świętego przybytku na Chełmie w pobliżu Stępiny i Frysztaka, u podnóża oczywiście święte źródła z uzdrawiającą wodą oraz niewielka, wyjątkowo malownicza rzeczka – Stępinka. Przedstawiamy tę okolicę przy pomocy fotografii artysty podpisującego się na portalu Panoramio – Koziołrogacz. To wyjątkowe poetyckie i epickie zdjęcia.     Stępinka – foto Koziołrogacz

Święta Góra Chełm koło Stępiny w powiecie Strzyżowskim

Chełm – zalesiony szczyt o wysokości 528 m n.p.m., położony na Pogórzu Strzyżowskim.

Na szczycie znajduje się XIX wieczna drewniana kapliczka. Prawie cały masyw Chełmu podlega ochronie w ramach utworzonego rezerwatu przyrody „Góra Chełm”.

Na górze Chełm znajdował się kamieniołom.

Pasmo Góry Klonowej – foto Koziołrogacz

..

Rezerwat „Góra Chełm” usytuowany jest na Pogórzu Strzyżowskim, pomiędzy potokiem Stępinka – dopływem Wisłoka, a górą Klonową. Leży na terenie gminy Frysztak i Wiśniowa w  Czarnorzecko-Strzyżowskim Parku Krajobrazowym. Powstał w 1996 roku w celu zachowania ze względów naukowych, dydaktycznych i krajobrazowych jedynej w województwie rzeszowskim enklawy lasów bukowych porastających Górę Chełm oraz wspaniałych zespołów źródliskowych. Powierzchnia rezerwatu wynosi ok. 155 ha.

chroni las bukowo-jodłowy oraz odkrywkę geologiczną – pozostałość po kamieniołomie.
Rezerwat został ustanowiony Zarządzeniem Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa 14 czerwca 1996 r. /Monitor Polski Nr 41 z 5 lipca 1996 r/.

W rezerwacie występują m.in. następujące rośliny chronione: wawrzynek wilczełyko, skrzyp olbrzymi, tojad mocny, listera jajowata, gnieźnik leśny.

Dogodne warunki do życia znalazło tu wiele gatunków zwierząt, m.in.: sarny, dziki, borsuki, jastrzębie, krogulce, sowy uszate, grubodzioby.

Spotkanie z Bogami – Deszcz Tęcza i Błyskawica nad Jazówką – foto Koziołrogacz

LEGENDY I ZWYCZAJE
Góra Chełm dominuje swoją sylwetką w tej części Pogórza Strzyżowskiego. Nic dziwnego, że dla mieszkających w jej pobliżu ludzi była źródłem rozlicznych wierzeń i legend. A może nie tylko legend? Jedne opowiadają o cudownych źródełkach i istniejącym tu kościółku. Inne – najbardziej fantastyczne opowieści mówiły o mieszkającym tu królu węży, gwiżdżącym, noszącym koronę, którego bały się dzieci i starsi.

W Wielką Niedzielę przybywali tu liczni pielgrzymi, którzy trzykrotnie obchodzili kapliczkę jak kościół w czasie rezurekcji. Następnie śpiewali pieśni, a po ich zakończeniu podążali do granic poszczególnych wsi. Na polach zakopywali „wanielijki” – papierki, po to aby grad i robactwo plonów nie zniszczyło, żeby ich pola wszelkie zło omijało. W tym samym celu wtykano w młode zboże gałązki z palm święconych w Niedzielę Palmową.

Późnojesienny widok na Brado i Chełm – foto Koziołrogacz

PUNKT WIDOKOWY
Z punktu widokowego zlokalizowanego na wierzchowinie Pogórza Strzyżowskiego, w najbliższym sąsiedztwie góry Chełm, rozpościera się piękna panorama. Widoki obejmują częściowo:

– Pogórze Dynowskie z najwyższą Suchą Górą /585 m n.p.m./ (na szczycie przekaźnik telewizyjny)

– Doły Jasielsko – Sanockie

– Beskid Niski z charakterystyczną sylwetką Cergowej /716 m n.p.m./.

Stary dąb – Januszkowice [foto Koziołrogacz]

W utworzonym na tym terenie rezerwacie ochroną objęto skupisko buczyny górskiej i unikalnej buczyny storczykowej, tereny źródliskowe, a także nieczynny kamieniołom. Z jego szczytu można podziwiać widoki Pogórza Strzyżowskiego.

W runie występuje wiele roślin chronionych m.in.: wawrzynek wilczełyko, skrzyp olbrzymi, tojad mocny, czosnek niedźwiedzi, sałatnica leśna, a także pokrzyk wilcza jagoda. Wiosną w buczynie kwitną łany żywca gruczołowatego. Występuje tu także pięć gatunków storczyków. Na tym terenie dogodne warunki do życia znalazło wiele gatunków ssaków, m.in.: jelenie, sarny, dziki i borsuki. Spotkać można także muflony, które przed kilku laty zostały wypuszczone do lasów Nadleśnictwa Strzyżów. Z ptaków drapieżnych w rezerwacie żyją jastrzębie, myszołowy, krogulce i sowy uszate.

Las bukowy na Chełmie – foto Koziołrogacz

Z Górą Chełm i kapliczką która stoi na szczycie wiąże się wiele legend oraz podań. Niektóre podania były przekazywane z pokolenia na pokolenie od bardzo wielu lat, a mimo to pozostają w niezmienionej formie. Góra Chełm była zapewne w dawnych czasach miejscem kultu pogańskiego. Wniosek taki można wysnuć nie tylko z racji jej położenia, ale również późniejszych wydarzeń. Po przyjęciu chrześcijaństwa, w ramach zwalczania starych kultów, cystersi z Koprzywnicy zbudowali na Chełmie kaplicę, w której w Wielką Niedzielę odprawiana była msza. Tradycja odprawiania tej mszy przetrwała do okresu powojennego. Obecnie tradycja ta zanikła. Obraz w kapliczce jest wierną kopią zaginionego później w niewyjaśnionych okolicznościach oryginału. Kopię wykonał w 1965 roku p. Franciszek Papuga z Frysztaka, ponieważ oryginalny obraz był w złym stanie. Wykonał ją bezpłatnie i umieścił oryginalny obraz pod kopią, między dwoma szybami, po poświęceniu obrazu przez proboszcza z Pstrągówki – ks. Krauza. /Wg p. Józefy Pietruszki/. Po jakimś czasie stwierdzono, że oryginalne dzieło oraz bardzo stary krucyfiks zniknęły. Pozostał zwyczaj odwiedzania Chełmu w Wielką Niedzielę. Przybywający, często nie wiedzą, dlaczego przyjechali z dalekich nawet stron.

Orion nad Pogórzem Strzyżowskim – foto Koziołrogacz

Król Węży

Najstarsza z legend mówi o tym, że na górze Chełm znajdowało się w przeszłości miejsce pradawnego kultu, tak starego, że legendy o nim krążyły już wśród Słowian. Kiedy na tych ziemiach pojawiło się chrześcijaństwo, w ramach zwalczania pogaństwa, bracia z Zakonu Cystersów w Koprzywnicy wznieśli na Chełmie kaplicę i poświęcili ziemię. W ten sposób udało im się rzekomo przepędzić z tego miejsca tzw. Króla Węży. Rzekomo, bo jeszcze przed II wojną światową najstarsi mieszkańcy okolicy przestrzegali aby w dniach przesilenia wiosennego i jesiennego nie zapuszczać się na górę. Szczególnie gdy dni te były chmurne i deszczowe. Podobno wśród koron starych drzew można było natchnąć się wtedy na przerażającą istotę będącą w połowie wężem a w połowie człowiekiem. Nieliczni byli w stanie uwolnić się spod hipnotycznego wzroku bestii i uciec.

Msza Święta na Górze Chełm

W niedzielę, 8 maja 2011 r. o godzinie 14.00 na Górze Chełm po raz kolejny zorganizowano uroczystą Mszę Św. pod przewodnictwem Księdza Proboszcza Parafii w Stępinie – Ks. Kan. Stanisława Łukasza. To wyjątkowe spotkanie modlitewne przy kapliczce Matki Bożej Nieustającej Pomocy zgromadziło w tym roku w sumie kilkuset turystów, pielgrzymów i mieszkańców. Ilość wiernych, którzy wzięli udział w tym wyjątkowym wydarzeniu świadczy o wielkim przywiązaniu do tradycji i uszanowaniu symboliki tego miejsca. Spotkanie organizowane było przez Koło PTTK z Ropczyc.

Wielką osobliwością jest rosnąca obok kapliczki zagadkowa lipa (niegdyś były dwie), o obwodzie pni ponad 300 cm. Jedna z legend głosi, że wyrosła ona przed laty obok kościoła, który na tej górze się znajdował. W okresie reformacji kościół zniszczono, a dwa pnie lipowe rozdzieliły się, symbolizując podział chrześcijaństwa. Ponoć kiedyś resztki krzyża z nieistniejącego kościoła wrosły w ich pnie i z tego powodu lipy te uważane są za święte drzewa. Miejscowi opowiadają, jak przed wojną proboszcz z Frysztaka, do którego las należał, kazał usunąć te „drzewne ruiny”, ale ledwo chłopi nacięli siekierą pień, pokazała się krew.

Frysztak o zmierzchu – w tle Góra Chełm [ foto Koziołrogacz]

Góra Chełm wznosząca się na 534 m. n.p.m., to jedno z najbardziej interesujących miejsc Pogórza Strzyżowskiego. Porośnięta lasem, owiana wieloma legendami, od lat budzi ciekawość i porusza ludzką wyobraźnię. Na podstawie jej wyglądu przepowiadano nawet pogodę;”Gdy od Chełma idą chmury, to dzień dżdżysty i ponury” – głosi miejscowe przysłowie.
Największa tajemnica tej góry związana jest z istnieniem na jej szczycie klasztoru lub kościoła. W XIX wieku Józef Piętniewicz, nauczycie Szkoły Ludowej we Frysztaku tak pisał o Chełmie: …Benedyktyni, wyrzekłszy się swej stałej siedziby w Tyńcu, na skale nad Wisłą leżącej, obrali sobie za punkt środkowy swej misji najwyższą okoliczną górę zwaną Chełm, przy wsi Stępinie i tam wśród lasu, w miejscu bezpiecznym, założyli podwalinę do przyszłej świątyni chrześcijańskiej tej okolicy. Zdanie to potwierdza niejako lud okoliczny, uważając, że był tam kościół z zakonnikami, powstały przed kościołem frysztackim i innymi sąsiednimi (…), lecz to wszystko runęło, tylko lipa pozostała w miejscu wyniosłym, a niedaleko jako pamiątka, wystawiona i restaurowana w r. 1837 kapliczka…


Buki na Chełmie Strzyżowskim  – foto vitoos.blox.pl



Nieco inną wersję podaje Franciszek Kotula: …Chrześcijanie ukrywali się z modlitwami po lasach, bo byli ścigani.(…) Była tam na Chełmie taka dziczyzna, że ludzie mieszkali po lasach, mieli chałupy w gęstwinach, a żyli dziką zwierzyną.(…) Ta garstka chrześcijan zbudowała kościółek w lesie i w nim odprawiała swoje modły. Gdy ich znaleźli, wszystkich wybili, a kościółek spalili. Odnośnie kapliczki napisał on: Najstarsi ludzie, którzy poza najbliższą okolicą niewiele świata widzieli, zgodnie opowiadają, powołując się na dziadów i pradziadów, że kapliczka stoi na cmentarzu. Ale kogo by tu grzebano nikt już odpowiedzieć nie potrafi.

[Muszę powiedzieć, że ukrywający się po lasach z modłami chrześcijanie to brzmi co najmniej dziwacznie, bo kogo jak kogo ale ich tutaj nie prześladowano – To poganie ukrywali się po lasach. Strona internetowa, która podaje tę historię ewidentnie przekręca relację Franciszka Kotuli, który bardzo skrupulatnie spisywał to co mówili ludzie, a jeśli już mówili coś takiego to zaopatrywał to w odpowiedni komentarz – Ta historia nie trzyma się ona kupy. Na szczycie stała świątynia pogańska – to lud pamięta, a nie klasztor Benedyktynów, który przepadł bez śladu. Świątynię oczywiście zburzyli chrześcijanie i ścigali po lasach pogan, którzy się tam modlili. Ostatnie zdanie się zgadza. Być może postawili sobie tam owi poganie nawet jakąś drewnianą świątynię na miejsce tej zniszczonej, ale… i tu cytat: ” Gdy ich znaleźli, wszystkich wybili, a kościółek spalili.” – To jest możliwe, a może nawet i pewne.

 

Oto komentarz jaki na temat tego podania otrzymaliśmy od Livii Ether z cytatem co sądził na ten temat Franciszek  Kotula podając tę opowieść w tym kształcie w swojej książce: Oto co na ten temat pisał Franciszek Kotula:

„…Słuchając tego rodzaju przekazów tradycji, przeradzających się często w legendy, zwróćmy uwagę na zasadniczy aspekt: niemal każda staje po stronie prześladowanych, krzywdzonych, mordowanych. Ale czy tymi prześladowanymi byli rzeczywiście chrześcijanie? A jeśli tak, to jakiego rodzaju? Czyżby jakaś sekta czy samodzielna grupa, odbiegająca czy skłócona z oficjalnym wyznaniem? Można wreszcie postawić sprawę jeszcze inaczej: że to może chrześcijanie byli prześladowcami kogoś, kto z takich czy innych względów musiał się przed nimi ukrywać. Jak już wiemy tego typu miejsca były ośrodkami kultu przedchrześcijańskiego. Czy przed dziewięciuset laty – dokładność miary czasu musimy przyjmować z wielkimi zastrzeżeniami – właśnie na Chełmie nie zbierali się potajemnie wyznawcy „starej wiary”, by chwalić swoje „stare bóstwo”?

fragment książki Franciszka Kotuli „Po rzeszowskim podgórzu błądząc”, Wydawnictwo Literackie Kraków 1974. C.B.]

Święta Lipa i Kapliczka – foto vitoos.blox.pl

 Inna opowieść ludowego kronikarza mówi o kościele, który się w tym miejscu znajdował przed laty i karczmie, do której chłopi częściej niż do świątyni zaglądali: Jednego razu dwie osoby tak się na odpuście upiły, że w kościele pobiły się aż do krwi. Przez to na kościół rzucono klątwę i tak długo stał bez użytku, że w końcu zgnił i zawalił się.(…) W późniejszym czasie parę metrów od kościelniska ludzie wybudowali drewnianą kaplicę, która stoi do dziś.
I dziś można dojść do tej skromnej kapliczki na szczycie. Zbudowano ją w 1837 roku i stała pierwotnie w zupełnie innym miejscu, nieco dalej na zachód, gdzie obecnie znajduje się wyrobisko po starym kamieniołomie. Wyryty na niej napis mówi, że została ona odnowiona w 1887 roku, Wewnątrz znajduje się wotywny obraz Matki Boskiej Leżajskiej. Kapliczka wciąż jest licznie odwiedzana, świadczą o tym wpisy w znajdującym się w jej wnętrzu „zeszycie próśb”. Woda wypływająca ze źródeł położonych niżej kapliczki miała mieć moc uzdrawiającą. Z kapliczką, miejscem jej lokalizacji oraz samą górą Chełm związane są liczne opowieści. Podobno w dawnych czasach góra była miejscem kultu pogańskich bogów, a nawet siedzibą Króla Węży, która potem została zaanektowana przez kościół. Miała tu stać świątynia czy też klasztor. Świątynia stała obok starej lipy, która rośnie do dziś i według podań ma już 900 lat, a w jedną z gałęzi wrósł ponoć krzyż z wieży kościelnej.
Kapliczka – foto vitoos.blox.pl


 Wielką osobliwością jest rosnąca tuż obok zagadkowa lipa (niegdyś były dwie), o obwodzie ponad 300 cm. Legenda mów, że wyrosła ona przed laty koło kościoła, który na tej górze się znajdował. W okresie reformacji kościół zniszczono, a dwa pnie lipowe rozdzieliły się, symbolizując podział chrześcijaństwa. Ponoć kiedyś resztki krzyża z nieistniejącego kościoła wrosły w ich pnie i z tego powodu uważane są z święte drzewa. Miejscowi opowiadają, jak przed wojną proboszcz z Frysztaka, do którego las należał, kazał usunąć te „drzewne ruiny”, ale ledwo chłopi nacięli siekierą pień, pokazała się krew. Od tej pory nikt nie poważył się podnieść topora na lipy. Do dziś przeżyła tylko jedna; gnijące resztki drugiej lipy znikają powoli, porastając runem.

Chełm zimą, Święta Lipa – foto Gaffilduk [WWW.Garfilduk.blogspot.com]

Jeszcze do niedawna góra Chełm była miejscem licznych pielgrzymek. Tysiące mężczyzn, śpiewając religijne pieśni obchodziło kapliczkę, po czym na granicach pól zakopywali „wanilijki”, kawałki papieru mające zabezpieczyć zbiory przed klęskami żywiołowymi.
Od 1996 roku wzniesienie stanowi rezerwat przyrody o powierzchnie 155,40 ha, zarządzany przez Nadleśnictwo Strzyżów. Słynna kapliczka znajduje się w samym jego centrum.

Źródło: Edward Marszałek: „Leśne ślady wiary”

Rzepakowe Pola – Jaszczurowa – okolice Góry Chełm – foto Koziołrogacz

I jeszcze od Livii Ether [autorki Salontajemnic.wordpress.com]

Przepiękny opis mistyczno-magicznego przeżycia z Góry Chełm związanego z Tańczącą Świętą Lipą, która żyje tutaj już  najprawdopodobniej ponad 900 lat.


Święta Lipa – vitoos.blox.pl

Taniec ze świętą Lipą

doświadczenie z maja 2008, spisane dnia 13 maja 2008

W Zielone Świątki odwiedziłam pobliską górę Chełm, na której znajdowało się kiedyś pogańskie miejsce kultu, ale zostało ono „przejęte” przez Kościół Katolicki i na miejscu tym w dniu dzisiejszym stoi kapliczka. Do dzisiejszego dnia przetrwał jednak w tym miejscu pewien żywy świadek dawnego kultu, a jest nią bardzo stara, wręcz święta Lipa. Jedna z legend powiada, że gdy próbowano ją ściąć zaczęła krwawić, a później nikt już nie miał odwagi podnieść na nią ręki. Lipa ta wciąż żyje, choć przetrwała tak naprawdę tylko jej część. Wystarczy jednak przytulić się do tego niezwykłego drzewa, aby poczuć jak tętni w nim życie.

 

dscf8432

foto Livia

dscf8413

foto Livia

dscf8378

foto Livia

dscf8366

foto Livia

dscf8290cccfoto Livia

Kiedy ją objęłam poczułam najpierw delikatne drganie, a następnie coś w rodzaju subtelnego szarpnięcia, czy może raczej pociągnięcia za dłoń i drzewo jakby ruszyło z miejsca. Zaczęło wirować po okręgu, a ja wraz z nim.. Dosłownie zaczęłyśmy tańczyć.. Ja i Lipa tańczące w miejscu, w którym dawniej, za czasów w których ludzie czcili drzewa być może tańczono w podobny sposób. Po chwili zaczęło do nas dołączać coraz więcej energetycznych istot i stawaliśmy się jedną wielką wirującą energią, energią pełną miłości, spokoju i harmonii.. Poczułam jak energia ta obejmuje sobą całe wzgórze i rozchodzi się dalej po całej okolicy w której mieszkam. Poczułam też, że w tym momencie pięknie się ze sobą stapiają (w tej pokojowej aurze) dawne pogańskie kulty, oraz kult chrześcijański, i kiedy pod koniec tych odwiedzin postanowiłam zajrzeć do kapliczki z mieszczącym się w niej wizerunkiem Matki Boskiej z Dzieciątkiem dostrzegłam ukryte w tym wizerunku oblicze Matki Ziemi i energii żeńskiej.. Nie planowałam tych odwiedzin specjalnie w Zielone Świątki, nawet nie wiedziałam, że tego dnia wypada akurat to święto, po prostu tak się złożyło i dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że w tym dniu, na tej świętej górze, wydarzyło się coś bardzo ważnego, pewnego rodzaju misterium stanowiące pomost pomiędzy dwoma światami, mające na celu przede wszystkim pogodzenie ze sobą przeciwieństw, wybaczenie, uzdrowienie ran i wniesienie pokoju, harmonii i miłości, oraz współtworzenie świata w oparciu o poczucie wspólnoty..

Chełm zimowy – foto WWW.tyrpin.net

Podziel się!