SZOKUJĄCE ODKRYCIA POLSKIEGO NAUKOWCA – prof. Andrzej Frydrychowski © VTV
O Gustafie Kossinnie i kossinizmie – wspomina profesor Józef Kostrzewski
Ponieważ często mówimy o kossinizmie i neokossinizmie, a nieczęsto mamy okazję sięgnąć po źródła i wspomnienia osób które zetknęły się osobiście z pewnymi osobami i zjawiskami – jak i w tym przypadku – postanowiliśmy przypomnieć nie tylko postać samego Gustafa Kossinny (tak kazał się pisać ten zgermanizowany Słowianin – Gustaw Kosina), współtwórcy ideologii nazistowskiej, w bezpośredniej relacji jego ucznia – profesora Józefa Kostrzewskiego. Także, z racji odkryć genetycznych dokonanych między 2008 – a 2010 rokiem, które potwierdzają racje i argumenty Józefa Kostrzewskiego – przypominamy i jego postać.
Niech ten artykuł posłuży wszystkim do refleksji: Miejmy własny sąd i opierajmy go na własnej WIEDZY, nie przyłączajmy się nigdy swoim głosem do wycia „watahy” i nie wygłaszajmy sądów ostatecznych z wyżyn OBIEKTYWNEJ WSZECHMĄDROŚCI. W dzisiejszych czasach weryfikacja takich sądów może być błyskawiczna – na co wskazuje ostatni zamieszczony tutaj materiał „Archeologia niezgody” – między jego publikacją w roku 2000 a obaleniem jego tezy, iż poglądy Kostrzewskiego są dzisiaj „folklorem naukowym” co nastąpiło dzięki rewelacjom GENETYKI w roku 2010, minęło tylko 10 lat. Takie jest tempo rozwoju współczesnej nauki.
ze strony WWW: http://www.halat.pl/jkostrzewski.html#
Puszcza Białowieska, czyli niekończąca się historia
Obydwa materiały są manipulacją uciekającą od głównego tematu – a główny temat to podejście do Ostatniej Puszczy w Europie – jako całości – 2/3 tej puszczy i tak leżą po stronie Białorusi. Rezerwat Przyrody nie powstał po to żeby ludzie mogli z okien samochodów – jak mówi Nadleśniczy – podziwiać puszczę – to jest manipulacja grubymi nićmi szyta.
Znana powszechnie wysoka jednolitość współczesnych Polaków pod względem genetycznym – i to już od tysiącleci – jest wyraźnym świadectwem na ciągłe panowanie tego samego narodu nad tymi samymi ziemiami. Sprawa jest oczywista, ale w toczącej się dyskusji o dziejach PoLachów mało podkreślana.
Rewelacyjne odkrycie i świetny lakoniczny tekst – Gorąco Polecam! – zwłaszcza, że wbrew tytułowi dotyczy Kamienia z Zebrzydki. CB
Polski Wielki Skok? Elektryczny dostawczak Ursusa
Swego czasu Chińczycy wykonali swój Wielki Skok Technologiczny, który doprowadził ich na pozycję prawdziwego drugiego mocarstwa światowego. Przed nimi wykonali go Japończycy, a po nich Koreańczycy. Obydwa te kraje znalazły się w ścisłej czołówce gospodarek i ośrodków finansowych świata oraz wśród czołówki ośrodków kreowania nauki i nowych technologii. Czy w Polsce odbywa się obecnie ten sam proces?
kiki85uuu: Polskie odkrycia i wynalazki
Polska nauka i myśl techniczna dały światu bardzo dużo , myślę że o wiele więcej niż wydaje się większości osób .
Słowiańskie Wychowanie bez Wychowywania
Wychowanie kojarzy nam się najczęściej z właściwym kształtowaniem młodego pokolenia. Co jednak zrobić w sytuacji, kiedy starsze pokolenia same mają problemy na tym polu? Same są źle wychowane? Przekazałyby tylko złe wzorce młodszym.
Słowiańskie Wychowanie bez Wychowywania to zgodność z Prawami Przyrody. Także Radość i Wolność, nawet Słońce kręci się jak chce. |
Wikipedia mówi, że wychowanie, to „całokształt wpływów wychowawcy na wychowanka” [1].
Zakłada się więc, że jest ktoś wychowujący i wychowywany.
Mnie się jednak wydaje, że w obrębie panującego nam Światowego Systemu Totalitarnej Przemocy nie bardzo mamy kogoś, kto mógłby wychowywać innych.
Kogoś, kto miałby Prawo Moralne do tego.
W związku z tym należy wziąć sprawy w swoje ręce.
Jerzy Vetulani, W czym mózg żeński jest lepszy od męskiego
Zapraszamy do obejrzenia wykładu pt. „W czym mózg żeński jest lepszy od męskiego”. Prof. Jerzy Vetulani opowiada o płci mózgu, ewolucyjnych strategiach kobiet i mężczyzn oraz różnicach neuroanatomicznych między obiema płciami. Wykład promuje książkę „Psychiatria pod krawatem” pod red. Dominiki Dudek i Joanny Rymaszewskiej.
Prof. dr hab. Jerzy Vetulani – polski psychofarmakolog, neurobiolog, biochemik, profesor nauk przyrodniczych, członek Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności, członek honorowy Indian Academy of Neurosciences, doktor honoris causa Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Wiceprzewodniczący Rady Naukowej Instytutu Farmakologii PAN, profesor Małopolskiej Szkoły Wyższej im. J. Dietla w Krakowie. Autor kilkuset prac badawczych o międzynarodowym zasięgu, współtwórca hipotezy β-downregulacji jako mechanizmu działania leków przeciwdepresyjnych. W 1983 laureat Międzynarodowej Nagrody Anna Monika II klasy za badania nad mechanizmami działania elektrowstrząsu.
Rzeczywistość nieoczywista – część 1
Dlaczego naukowcy nie interesują się zjawiskami niewyjaśnionymi, gdzie się podziała dociekliwość przypisana każdemu ciekawemu życia człowiekowi. Czyż nauka nie powinna się właśnie zajmować wyjaśnianiem niewyjaśnionego, badaniem kontrowersyjnych i niepoznanych zjawisk? W rozmowie z Dr Danutą Adamską-Rutkowską współautorką książki „Kwantowa Rzeczywistość”.
Jacek Karol Delekta (1906- 1940) Strażnik Wiary Słowian
Urodził się 9 lipca 1906 r. w Stróżówce w powiecie gorlickim w Małopolsce, w rodzinie profesora gimnazjum Stanisława i Honoraty z Chwastowiczów. W latach 1912–1918 uczęszczał do szkoły powszechnej i gimnazjum w Nowym Targu, a następnie do Państwowego Gimnazjum Męskiego (klasycznego) im. Przemysława w Rogoźnie Wielkopolskim, gdzie 20 maja 1925 r. uzyskał świadectwo dojrzałości.
W latach 1925–1927 był zwyczajnym słuchaczem na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego, następnie również w Poznaniu studiował antropologię, etnografię z etnologią i prehistorię; otrzymał stypendium Funduszu Kultury Narodowej. Był studentem prof. Józefa Kostrzewskiego i uczęszczał na wykłady m. in. prof. prof. Kazimierza Tymienieckiego, Adama Skałkowskiego, Bronisława Dembińskiego, Stanisława Tynca i Józefa Paczkowskiego. W 1933 r. otrzymał dyplom na Wydziale Humanistycznym, zdając egzamin magisterski z nauk antropologicznych z wynikiem bardzo dobrym na podstawie pracy: Ceramika wschodniej kultury pucharów lejkowatych na Pomorzu Polskim.
Po śmierci dra Tadeusza Wagi (utonął w Wiśle 2 czerwca 1934 r.) został kierownikiem Działu Przedhistorycznego Muzeum Miejskiego w Toruniu, rozwijając na tym stanowisku bardzo ożywioną działalność. Uporządkował zbiory archeologiczne, urządził na nowo dział wystawowy muzeum, wiele czasu poświęcał na oprowadzanie po zbiorach i wtajemniczenie w arkana wiedzy archeologicznej licznych grup młodzieży, a przede wszystkim prowadzenie szeroko zakrojonych prac archeologicznych.
Nieznany list Tadeusza Kościuszki – O Kościele, religii i wolnej myśli
Jako pierwsi publikujemy tłumaczenie na język polski nieznanego rękopisu Tadeusza Kościuszki, opublikowanego w języku francuskim w „Kwartalniku Historycznym” w roku 1965.
Niesławny dokument przez Tadeusza Kościuszkę własnoręcznie napisany i w roku 1814, w Paryżu zajętym przez wojska sprzymierzone, powierzony księciu Adamowi Czartoryskiemu przez Radę zgromadzoną przy władcy Rosji Aleksandrze I, tym, który pragnął przywrócić Królestwo Polskie.
Trzeba przyznać, że wszyscy ludzie posiadają dosyć zdrowego rozsądku, by odróżniać dobro od zła, zachowywać się , rozumować, pojmować i porównywać relacje, a także rozwijać swoje idee poprzez rozważania lub badania (za wyjątkiem małej liczby tych, którzy są obłąkani od urodzenia), ale po to są szpitale, żeby przeszkodzić im w wyrządzaniu szkód.
Sutra diamentowa – Wiara Przyrodzona-Wiara Przyrody gdzie indziej
Bibliotheca Buddhica Polonica – Diamentowa Sutra
Polski przekład Diamentowej Sutry dokonany przez profesora Marka Mejora rozpoczyna serię Bibliotheca Buddhica Polonica. Tłumaczenia dokonano z siedemnastowiecznego, iluminowanego złotym atramentem manuskryptu podarowanego Książnicy Pomorskiej przez J. Ś. Dalajlamę Tenzina Giaco podczas inauguracji The Buddhist Book Project Poland.
Zamysł serii Bibliotheca Buddhica Polonica powstał w związku z realizowanym w Książnicy Pomorskiej i działającym pod patronatem J. Ś. Dalajlamy międzynarodowym projektem The Buddhist Book Project Poland. Celem serii jest prezentacja tekstów buddyjskich, w szczególności tych kanonicznych. Dzieła tłumaczone będą na język polski z oryginałów zapisanych w pali, sanskrycie, języku tybetańskim, chińskim i japońskim. Praca translatorska powierzona została orientalistom z polskich ośrodków akademickich. W przypadku szczególnie ważnych tekstów planuje się dołączenie do tekstu w oryginalnej wersji językowej nagrania audio.
Jako suplement do książki przygotowano nagrania audio. Oryginał tybetański recytuje dr Kalsang Wangyal, przekład polski czyta Ksawery Jasieński.
Małgorzata Wielgosz – Ślady misteriów słowiańskich w twórczości Jerzego Przybyła
60 ARCHIWUM ETNOGRAFICZNE
„SACRUM w kulturze tradycyjnej i współczesnej”
Wydawnictwo Uniwersytetu Mari Curie-Skłodowskiej w Lublinie
Polskie Towarzystwo Ludoznawcze
ISSN0066-6858
***
Małgorzata Wielgosz
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
„Sztuka od religii idzie”[1] – twierdził Cyprian Kamil Norwid. Dobrze o tym wie Jerzy Przybył (o pseudonimie artystycznym Jan Pol) – znawca mitologii nordyckiej i słowiańskiej, dla którego sztuka to niezwykłe misterium, tajemnica, obrzęd. Opierając się na źródłach, artysta wyraża swoje wyobrażenia na temat dawnych wierzeń i mitów w obrazach, rzeźbach i grafikach, często łącząc ze sobą te dziedziny sztuki, spajając w interesujący sposób. Dzięki temu stworzył własny, niepowtarzalny styl. Artysta pochodzi ze wsi Pomiany koło Kępna. Tam kształtowała się jego wrażliwość artystyczna, tam też obcował z kulturą ludową, zanim odbył gruntowne studia w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, filii w Katowicach, a przedtem edukację w Liceum Plastycznym w Katowicach. W „Księdze dobrych wróżb” którą napisała Joanna Łukaszewicz-Bernady, na podstawie rozmów ze słuchaczami, zawarte jest przeświadczenie, że starosłowiańskie bóstwa nie są nam bliskie[2], a jednak Przybył je nam przybliża. Jeśli chodzi o prezentowane przez artystę obrazy czy rzeźby wchodzące do permanentnie tworzonej przez niego kolekcji bogów słowiańskich główną inspirację stanowiła „Mitologia Słowiańska” Aleksandra Gieysztora i opasłe tomy „Mitologii Słowiańskich” Czesława Białczyńskiego. „Każda praca powstaje po wielomiesięcznych przemyśleniach i studiowaniu materiałów, czasami bardzo skąpych”[3] – przyznaje artysta. Informacje zawarte w księgach Białczyńskiego[4], jak i Gieysztora, zawarte w opowieściach o świecie słowiańskich bogów artysta przekłada na język plastyki. Obrazy i opisy tych twórców często uzupełniają się. Na przykład „Księga Tura” Białczyńskiego jest bogato ilustrowana pracami Jerzego Przybyła (zawiera 50 reprodukcji prac malarskich i rzeźbiarskich artysty), który kierując się gruntowną znajomością zagadnienia oraz wyobraźnią, stworzył plastyczny panteon dawnych bóstw słowiańskich.