kulturalnynihilista: “Boginie z Žítkovej”, Kateřina Tučková – CZECHY

“Boginie z Žítkovej”, Kateřina Tučková – CZECHY
nadesłał Furio Muerte

“Myślę, że istnieje tylko jedno wytłumaczenie na tyle zbliżonych rysów obu tych tradycji. Wspólne pochodzenie indoeuropejskie. Jeżeli uda mi się udowodnić to w mojej pracy, zjawisko bogiń z Žítkovej zostanie uznane za jedno z najstarszych dziedzictw duchowych w Europie Środkowej!”

Czytaj dalej

NTV: Wokół Davida Icke’a w Polsce – Mariusz Piotrowski

Dyskusja Panelowa Wokół Davida Icke’a

Muszę powiedzieć, że wszelkie ludzkie wizje Nadistot i Bytów Boskich oraz opowieści o nich, gdzie widać jak na dłoni podkładanie pod Boskie Motywy Nadistot, marnych ludzkich motywów działania, percepcji zmysłowej Człowieka Ziemskiego i schematów socjologicznych rodem z ziemskiej społeczności (np zniewolenie ludzkości przez Nadistoty w celu eksploatacji kopalin Ziemi) uważam za kolejne kłamstwo, które prowadzić musi mimowolnie, lub w sposób zamierzony, do Niewolnictwa Ludzkości wobec jej, jak najbardziej LUDZKICH, ZWIERZCHNIKÓW BĘDĄCYCH PASOŻYTAMI LUDZKOŚCI.

Ktoś kto jest mocno wgłębiony w tematykę mitologiczną i poznał dobrze choćby Mitologię Skandynawską czy Fińską albo Eskimoską, czy choćby „prawdy objawione” Starego i Nowego Testamentu, wie doskonale jak psychologia Łowcy czy psychologia Wędrowcy i Rozbójnika Morskiego, albo Pustynnego Pasterza, wpływa na przedstawienie werbalne w piśmie, postaci BOGA/Nadistoty i „objawianych” przez niego Zasad Życia dla Ludzkości.

Czytaj dalej

Słowiański Świt: Lektura obowiązkowa (Kamil Vandal Bernard)

Słowiański Świt: Lektura obowiązkowa

ANTONI WACYK – KULTURA BEZDZIEJÓW .

Każdy powinien tę książkę przeczytać, na dole link, bo jest ona m.innymi o tym jak przerobiono LECHITĘ – SŁAWIANINA na POLAKA – KATOLIKA, był to proces trudny i długotrwały.
Katolicy też powinni ją przeczytać, to może przejrzą na oczy.
Jest to lektura obowiązkowa.
Wrzucam fragment z części II, rozdział VII, 7500 znaków, ale tu nie ma nic do skracania :

Czytaj dalej

Fryderyk Nietzsche – Tako rzecze Zaratusztra (audiobook)

 

Opowieść o proroku Zaratustrze to jedno z najgłośniejszych dzieł Friedricha Nietzschego, autora odkrywanego po raz kolejny w dobie postmodernizmu. Aby napisać swoją „nową Biblię” i ustami tytułowego mędrca mówić o przezwyciężaniu ludzkiej natury, o nadczłowieku, o wiecznym powrocie rzeczy, woli mocy i innych kluczowych dla swojej filozofii pojęciach, wielki filozof i pisarz uciekł się do biblijnej stylizacji, tworząc dzieło pełne ponadto wielorakich odniesień intelektualnych i wirtuozowskich gier słownych. W niespełna sto lat po tym, kiedy pod tytułem „Tako rzecze Zaratustra” słynne tłumaczenie Nietscheańskiego manifestu ogłosił Wacław Berent, proponujemy nową wersję polskiego „Zaratustry”. Autorzy niniejszego przekładu przybliżają książkę wrażliwości współczesnych odbiorców, zachowując jednocześnie jej podniosły ton; oddają w niej zarówno „jasną stronę naukowego wywodu”, jak i „mroczną głębię metafory”.

 

Czytaj dalej

Wielcy Polacy: Józef Konrad Korzeniowski [Joseph Conrad] (1857 – 1924)

Wielcy Polacy: Józef Konrad Korzeniowski [Joseph Conrad] (1857 – 1924)

 

 

Wikipedia

Joseph Conrad, właściwie Józef Teodor Konrad Korzeniowski[3][4][5] herbu Nałęcz (ur. 3 grudnia 1857 w Berdyczowie, zm. 3 sierpnia 1924 w Bishopsbourne) – pisarz i publicysta angielski pochodzenia polskiego.

Józef Korzeniowski był jedynym synem pisarza i działacza niepodległościowego Apollona Korzeniowskiego i Ewy z Bobrowskich. Nie ukończywszy gimnazjum wyjechał w 1874 do Francji i zaciągnął się na statek jako prosty marynarz. W 1894 osiadł w Anglii i poświęcił się pracy pisarskiej; zaledwie rok później wydał pierwszą powieść Szaleństwo Almayera. Publikując na obczyźnie używał pseudonimu Joseph Conrad, który utworzył z imion: Józef i Konrad.

Wybitna twórczość Korzeniowskiego pozostaje zjawiskiem odosobnionym w literaturze światowej, łącząc w sobie nurt romantyzmu z pozytywizmem, symbolizmu z impresjonizmem. Michał Choromański w tytule jednej z powieści nazwał Josepha Conrada „Słowackim wysp tropikalnych”. Większość przekładów na język polski, autoryzowanych przez Korzeniowskiego, jest dziełem kuzynki pisarza Anieli Zagórskiej[6].

 

Czytaj dalej

Stanisław Lem – Gwiazda przewodnia mojego dzieciństwa, Mistrz i Mentor, w końcu kolega z SPP i wróg.

Stanisław Lem – Gwiazda przewodnia mojego dzieciństwa, Mistrz i Mentor

Przestaliśmy się kolegować  w 1985 roku, kiedy nie zrozumiał w ząb, przedstawionej mu przeze mnie, powieści s-f „Dookoła Nigdzie”. Chciałem by polecił ją do wydania w Niemczech Zachodnich Karlowi Dedeciusowi. Wydało ją Wydawnictwo Solaris trzydzieści lat później w 2015. To była ostra kłótnia, po której Uczeń, zerwał z Mistrzem. Lem nie lubił Tolkiena, a „Dookoła Nigdzie” było Niekończącą się Historią/Podróżą Dookoła Nigdzie, a właściwie Wszędzie – czyli przez wszystkie Mitologie Świata i wszystkie krainy mitologiczne Ludzkiej Cywilizacji. Osią tejże onirycznej podróży mitologicznej był pastisz „Władcy Pierścieni” Tolkiena, a rdzeniem halucynogenno-wirtualna płynność, tak zwanej Rzeczywistości przedstawianego świata. Świata generowanego przez komputery w realu. Nie rozumiałem jakim cudem Lem mógł mojej powieści nie zrozumieć!!! Tak myślałem. Myślałem, że nie zrozumiał i dlatego się zirytował.  Ale on zrozumiał ją aż za dobrze.

Czytaj dalej

Wiara Przyrodzona (na wordpress.com): Witold Jabłoński – Słowiański świat odnaleziony

Słowiański świat odnaleziony


„Nie jesteśmy sobą, zamordowano nam rodziców, zamieniono nazwiska, wymazano pamięć, skazano na cudzość”. Zorian Dołęga Chodakowski O Słowiańszczyźnie przed chrześcijaństwem, wyd. Wrocław 1967. Ów proces „wymazywania” naszej zbiorowej świadomości, o którym pisał tak dramatycznie i w sposób chwytający za serce, wybitny dziewiętnastowieczny historyk, etnograf i archeolog, prekursor badań nad Słowiańszczyzną, rozpoczął się praktycznie tragicznej jesieni 1047 r., kiedy to książę Kazimierz Karol pokonał w bitwie pod Płockiem plemiennego księcia Mazowszan, Miecława, ostatniego obrońcy naszej kulturowej i politycznej niezawisłości oraz rodzimej wiary. Archeolodzy wprawdzie do dzisiaj spierają się, czy odkopane z ruin szczepowego gniazda niepokornego płockiego wojewody ślady świątyni, mającej formę kuźni (zapewne związanej z kultem Peruna i Swaroga lub Swarożyca) pochodzą istotnie z czasów tzw. reakcji pogańskiej, czy też z czasów przedchrześcijańskich, jednakże owe szczątki przeszłości mogą stanowić wymowny symbol słowiańskiego „świata zaginionego”, skutecznie zatartego w ludzkich umysłach przez całe wieki wynaradawiania Polan, Wiślan, Ślężan i Mazowszan.

Czytaj dalej

RudaWeb: Wenecja szuka słowiańskich korzeni; oraz Czesław Białczyński: Księga Ruty – Kto założył Wenecję, Troję i Biersę (Kartaginę)

Wenecja szuka słowiańskich korzeni

Wenecjanie chcą udowodnić, że pochodzą z Polski. Dokładniej mierzą w kulturę łużycką, którą wskazują jako podłoże kulturowe większości krajów europejskich. Właśnie między Łabą a Bugiem upatrują kolebki Wenedów, których my nazywamy Wędami. Ludu, który w I tysiącleciu p.n.e. miał rozlać się na obszary od Bretanii po Kurdystan.

Czytaj dalej

Współczesny kodyzm – okładka książki Huntera Thompsona "Dziennik rumowy"[Potravel.pl i ProsteRzeczy.pl].

Znalazłem to na zaprzyjaźnionym niedawno blogu poświęconym smacznemu jedzonku i innym Prostym Rzeczom, które sprawiają, że Życie Jest Przyjemnością.

 

aktualizacja 2016-12-22 Blog Potravel niestety zniknął gdzieś.

Pozostają proste rzeczy: https://prosterzeczy.wordpress.com/

Dziennik Rumowy – Hunter S. Thompson

Posted on Wrzesień 25, 2013 by potravelblog

Druga powieść Thompsona, osadzona w latach 50′ to historia targanego skrajnymi emocjami, nadużywającego alkoholu, nie stroniącego od przygód samozwańczego dziennikarza – Paula Kempa, który przenosi się z Nowego Jorku do Puerto Rico, przyjmując pracę w tamtejszej podupadającej gazecie – “Daily News”. Podczas pobytu na wyspie mężczyzna poznaje szaloną parę, kłócącą się cały czas (przy okazji bez pamięci zadurza się w pięknej części tej pary), bierze udział w hucznym festiwalu rumu i odwiedza kilka razy więzienie. Oczywiście klimatowi karaibskiej wyspy sprzyjają hektolitry alkoholu, piękne kobiety a przede wszystkim autobiograficzne wątki z życia samego Thompsona.

hunt

Mimo, że “Dziennik Rumowy” napisany został już w latach 60′ , opublikowany został dopiero w 1998 r, długo po tym jak “Lęk i Odraza w Las Vegas” wywarły znaczące znamię (piętno?!) na amerykańskiej literaturze.

Niesamowite zagadki: Tomasz Strejczyk – O „Władcy Pierścieni”, J.R.R. Tolkienie i języku Elfów

Tomasz Strejczyk

O „Władcy Pierścieni ” J. R.R. Tolkiena

To naprawde wspaniała książka napisana poprzez J. Tolkiena, filozofa angielskiego “The Lord of the Rings” i film nakręcony na jej podstawie. Jest to historia wspólnych walk Ludzi i Elfów przeciwko Siłom Ciemności z początków Epoki Żelaza.

Przywódca Zła – Saronman, mówi do Orc’s – swoich siepaczy, wykonawców każdego krwawego rozkazu: “ Byliście kiedyś Elfami, ale Ciemne Siły was pojmały, torturowały, poddały praniu mózgu, aż staliście się Orc’s”. Nie należy sugerować się ich przeraźliwym wyglądem – jest to tylko pokazanie poprzez ich wygląd obrazu ich wnętrza, myśli i gotowości do każdego okrucieństwa.

Z nimi jest sprzymierzona część Ludzi akceptujących Zło, nie zdając sobie sprawy, że wszystcy staną się niewolnikami Saronmana. Wszystko to jest w odniesieniu do obecnych czasów i do tzw. Specialnych Sił. W drugiej części “Dwie Wieże” (czy to jest zbieżność z 9/11 ?), jest wspaniały obraz rozterki Umysłów Ludzkich pomiędzy Dobrem a Złem w postaci dziwacznego stworzenia – Golluma.

Czytaj dalej

NOWA powieść Komunikat 2029 12072002 (fragment)

Copyright © by Czesław Białczyński

 zima małpy monkeybig

Czesław Białczyński

Komunikat

2029 12072002

Widziałem dzisiaj kolorowe małpy – bardzo piękne, przystojne. Tańczyły i śpiewały, miały po 75, fikuśne sukienki i pantalony. 75 to średnia wieku tego zespołu a także średnia waga. Jest 20,29 i mój Norton Antywirus szaleje. Ma 49% więc przez najbliższą godzinę jestem skazany na skaning. Żadna sprawa. Człowiek uprawia od wieków nieustający skaning własnych zasobów. Ale dopiero od 20 lat ma miejsce sytuacja, że część tych zasobów znajduje się na zewnątrz mózgu, w czymś co jest zsyntetyzowane z mieszaniny drutów i półprzewodników zatopionych w plastiku. Nazywa się to pecet a używa się tego przy pomocy windowsów. Niewielu z tych, którzy się posługują tą przystawką inteligencji wie co oznacza skrót PC i co właściwie znajduje się w środku. Nawet jeżeli ludzie wymawiają takie słowa jak: procesor, RAM, megabajty, Windows, efekt cieplarniany, recesja, Kepler, Doppler czy demokracja, nie wiadomo, czy rozumieją naprawdę to co mówią. Przeważnie okazuje się, że mają na myśli coś mglistego, co się im wydaje że wiedzą, albo coś co jest zlepkiem dawnych obrazów i pojęć wygrzebanych z zamierzchłych epok pamięci przy pomocy zasady encyklopedyzmu.

Epoka Pamięci i encyklopedyzm to bardzo ciekawe jednostki teoretyczne w Teorii Jaźni stanowiącej podstawę Instrukcji i hiperpsychologii, Ani Teoria Jaźni, ani hiperpsychologia, ani tym bardziej Instrukcja nie są wykładane na żadnym „klasycznym” uniwersytecie. Czuję, że bez kilku wyjaśnień wypadniemy poza pasmo minimalnej czytelności. Większość z Was w ogóle nie wie o istnieniu hiperpsychologii.

Czytaj dalej