Kira & Łukasz – Australia (część 3) + Słowiański/Polski Ślub w Wellington

Kira & Łukasz – Australia (część 3) + Słowiański/Polski Ślub w Wellington

bb01

©® Kira Białczyńska&Łukasz Dudek

Kira Białczyńska i Łukasz Dudek w dniu 13 stycznia 2017 wzięli ślub w Ambasadzie Polskiej w Wellington, Nowa Zelandia. Gratuluję Wam Moje Fantastyczne Dzieciaki!

kiluk0

Strona Ambasady Polski w Nowej Zelandii – ślubu udziela pani Konsul III RP w NZL, obecny był Ambasador Polski w Nowej Zelandii oraz świadkowie i pracownicy ambasady. Oprawa ślubu i sama ceremonia były bardzo uroczyste. Jest to tam tak rzadkie wydarzenie, że ambasada umieściła je na swojej stronie oficjalnej z gratulacjami dla młodych.

Czytaj dalej

Słowiańska Mantra (Agma) Wewnętrznej Siły i Zdrowia 432 Hz (BezChaosowania)

mantr-slov

Ktoś niedawno pytał mnie czy znam jakieś słowiańskie mantry? Powiedziałem że są, ale nie zajmowałem się do tej pory szczegółowo tym tematem ponieważ to jest temat do Księgi Tanów nad którą rozpoczynam właśnie pracę. Dwa dni później przysłano mi na blog link do Mantr Słowiańskich. W opisie tego filmu znajduję moje własne słowa wyjaśniające pojęcie słowiańskie słów mantra, mudra i innych sanskryckich wyrażeń, które czerpią z Haryjskiego Źródła Wed. A więc prezentuję i będę prezentował sukcesywnie Słowiańskie mantry (mantra/mądra: Mądra [Mąd-d-ra]) = Mudra (Modra [Mąd-d-RA]) = Mandala (Mąd-dała, Jąt-Ra)

Do mudry/mądry/mantry dodaję od Laxima

W Godce bogowie zapomniani, Slavi schowani, Gryfne dziołszki czystość swą chowają, wiankach je składają, ma Ziemia Matką teraz, i grobem mym odwiecznym, wtulony w korzenie dumnego drzewa, JA Śnie, o Wielkich Przodkach mych, w każdym tchnieniu powietrza, w kropli wody, w grudce ziemi, płomieniach ognia, łączę me myśli z Nimi i z przyszłymi odRODzonymi, JAm Yedność z StWierzeniem,
Na Horze Równej ma aRXRa, w niej kolejne nasiona, w duchu Słowiańskim, w umyśle Lechickim, w Wiedzy Pradawnej chowane, w szacunku do PrzyRody,
W 8 dniu, po OdRodzeniu się SwaRoga, w 8 minucie walki jego z ciemnością, Moc Światłych Wici Wam przekazuje, niech w Dąbrowach, dźwięk rozbrzmiewa, że Jasny Wraca, i się dzieje, z królestwa Welesa niech powracają dumni Woje, wzniesieni ku Jemu za siłą Wiosny, z Yądra żołądzia ku Niebu.

Czytaj dalej

Jak pies z kotem zimą – śmierć, życie, odrodzenie – Światło Świata

Jak pies z kotem zimą – śmierć, życie, odrodzenie – Światło Świata

2015-11-24 16.04.05_kompr

 

Kiedy nie wiesz co napisać – poczekaj. Poczekaj, a życie wymyśli dla ciebie niesamowitą puentę. Nie tylko puentę, napisze ci cały tekst. Od pierwszej dużej litery do ostatniej malutkiej kropki. Życie zaczyna się. A wszystko co się zaczyna także się kończy.

Czytaj dalej

Inna zimowa kolęda, czyli Kolada-Kostroma Lisy Gerrard – Sanvean – Jestem twoim cieniem

Kolada-Kostroma Lisy Gerrard – Sanvean

zima canada _downloads_snimki_wall_Winter-Wonderland,-British-Columbia,-Canada

Sanvean: Jestem twoim cieniem” to utwór napisany wspólnie we wrześniu 1993 przez Lisę Gerrard i kompozytora / multiinstrumentalistę Andrew Claxtona podczas prób w Irlandii. Jak większość jej utworów jest to śpiew eufoniczny i emocjonalny, z zastosowaniem pseudojęzyka (uniwersalnego metajęzyka międzyludzkiego – o którym pisał i którego poszukiwał już w latach 30. dwudziestego wieku Stanisław Szukalski). To czysty kodyzm muzyczno-pieśniarsko-poetycki najwyższych lotów. Można go nazwać kontynuacją taneczno-muzycznych mistycznych kompozycji Georgija Gurdżijewa, otwierających umysł i czucie Wszechświata oraz wewnętrzne czucie świadomości odrębnej od fizycznego ciała. W połączeniu z odpowiednio ułożonymi/uładzonymi obrazami przyrody, pieśni Lisy Gerrard tworzą, tak samo jak Tany Georgija Gurdżijewa, przejmujące mistyczne, abstrakcyjne opowieści bez słów.  Zdecydowanie preferuję tego rodzaju zimowe kolędy, chociaż prawdziwe ludowe kolędy pogańskie ze skrzypkami i basetlą też bardzo lubię i poważam. 

Czytaj dalej

Wolne Media: Pierwszy krok demontażu Przyrody zrobiony przez ministra Szyszkę

Wolne Media: Pierwszy krok demontażu Przyrody zrobiony przez ministra Szyszkę

U dołu artykułu link do podpisania petycji. Czas zgłoszeń upływa dzisiaj o północy!!!

Początek demontażu przyrody w Polsce stał się faktem. 16 grudnia tuż przed godziną 23.00, 236 posłów Prawa i Sprawiedliwości i Kukiz’15 (!!!), zagłosowało za przyjęciem skandalicznego projektu nowelizacji ustawy o ochronie przyrody i ustawy o lasach. Twórcą skandalicznych ustaw jest minister środowiska Jan Szyszko, o których istnieniu rzekomo nic nie wie. Aby zablokować przeprowadzenie konsultacji społecznych, projekty resortu środowiska zostały wniesione przez posłów PiS – Wojciech Skurkiewicz i Jan Ardanowski.

Przyjęty projekt ustawy o ochronie przyrody znosi dotychczasową ochronę drzew i krzewów, co spowoduje niekontrolowaną, masową wycinkę drzew na terenie całego kraju. Podobna nowelizacja weszła w życie w 2004 r. za czasów SLD. Rozpoczęła ona proceder masowego wycinania alei przydrożnych. Liczbę wyciętych drzew można szacować na dziesiątki tysięcy rocznie, głównie gatunków cennych tj. dęby czy klony. Aby powstrzymać rzeź drzew, zmieniono prawo. 16 grudnia 2016 r. otwiera kolejny rozdział tej niechlubnej tradycji.

Czytaj dalej

Jarek z Bielska (Jarosław Ornicz): 13 grudnia – „Diabelskie” sztuczki na Diabelskim Kamieniu

13 grudnia – Diabelskie sztuczki na Diabelskim Kamieniu
Wpis Jarka na blogu – 25 11 2016:
Odstawię tu małą prywatę, ale wiem , że czynniki Zrzeszenia też się w to chcą zaangażować i być może pojawi się z tego relacja.
Otóż staram się zorganizować nieoficjalne „święto” beskidzkiej archeoastronomii , czyli łapanie Słońca na Diabelskim Kamieniu. Szczegóły i „instrukcja obsługi” obiektu na http://halfsciencenonfiction.blogspot.com/2016/11/diabelskie-sztuczki-na-diabelski.html
Udało mi się już zachęcić do udziału w tym wydarzeniu członków Speleoklubu Bielsko-Biała.
Niestety w tym czasie ze względów rodzinnych nie będę mógł uczestniczyć w eksperymencie , dlatego podjąłem decyzję o odpaleniu tematu przed potwierdzeniem zakładanej hipotezy. Nie będę miał też możliwości koordynowania spotkania, więc każdy na własną rękę może wziąć w tym udział.
pozdr. Jarek z Bielska

 

Widok w kierunku zachodnim

 „Diabelskie” sztuczki na Diabelskim Kamieniu

Niejako w cieniu daty grudniowego przesilenia pozostaje inna i ważna z punktu widzenia archeostronomii data – dzień roku, w którym nocy przestaje przybywać, dzień św. Łucji. Poniższy link  odsyła do artykułu całościowo omawiającego tą problematykę. W tym miejscu chciałbym powrócić do wątku poruszonego na czerwcowym spotkaniu w Książnicy Beskidzkiej i przedstawić hipotezę, dotyczącą Diabelskiego Kamienia. Jest to trochę nietypowa sytuacja, gdyż zwykle przed publikacją wpisu , staram się zweryfikować tezy , które przedstawiam we wpisie. Jednak tym razem okoliczności zmuszają mnie do odwrócenia kolejności i najpierw przedstawię hipotezę , a następnie podejmę próbę jej weryfikacji.
Diabelski Kamień to tak naprawdę formacja skalna składająca się z dwóch ostańców , pierwszy A tworzy wyniosłą formę skalną, drugi B zupełnie płaską.

Czytaj dalej

Strażnik Wiary Przyrod(zone)y – Simona Kossak (1943-2007: I/IV SSŚŚŚ Kraków – Wilno/Białystok) i jej „Saga Puszczy Białowieskiej”

Strażnik Wiary Przyrod(zone)y – Simona Kossak (1943-2007)

Poświęcamy ten wpis Simonie Kossak TERAZ – DZISIAJ! Dzisiaj, kiedy zadufany w sobie Człowiek waży się po raz kolejny pod pretekstem „ratowania” Puszczy Białowieskiej podnosić rękę na ten najstarszy Bór w Europie, bór który żyje i radzi sobie sam od 15.000 lat i jest naszym Największym Przyrodniczym Słowiańskim Dziedzictwem, wielkim darem dla Europy i Świata.

Dzisiaj Minister Ochrony Środowiska rusza z siekierą w towarzystwie tzw. „naukowców polskich”, „buńczucznych ekspertów” NOWEJ WŁADZY – z ideologicznie skażonej pustynną zarazą partii PIS  – ekspertów w rodzaju Pana WU, który zatruł Dąb-Pomnik Przyrody na krakowskim Łobzowie przy asyście podobnych „naukowców” z Urzędu Miasta Krakowa, rusza z siekierą  na ten prastary bór, ministerek- politykierek-biurokrata, mały duchem człowieczek, który udaje, że nie rozumie, iż  nie ma i nie będzie już w Europie drugiego takiego boru, kiedy w strukturę Puszczy Białowieskiej nastąpi ingerencja ze strony ludzi.

Kto czytał „Sekrety życia drzew” Petera Wohllebena” , albo „Sagę puszczy białowieskiej” Simony Kossak ten bez problemu to rozumie. Ale czy ten minister w ogóle czyta, czy tylko powtarza jak papuga za kanonem swojej pustynnej religii  nadal, tak jak od 1050 lat: „Czyń sobie człowieku Ziemię podległą”?!

Czy rzeczywiście nie jesteśmy w stanie odwołać takiego ministra, tutaj w Polsce, przy pomocy ulicznego nieposłuszeństwa, przy pomocy działań Ruchu, który wybraliśmy do Sejmu – Ruchu Kukiza. Oddaliśmy w wyborach 2,5 miliona głosów na RUCH KUKIZA – My Wolni Ludzie!

1322eaf3545b2636be64c3df89b4c7e4_full

Czy nie potrafimy tego zrobić u siebie w domu, bez sięgania do przepisów i pomocy biurokratów i lewaków, zadufanych tak samo w sobie jak ci z PIS, bufonów z Unii Europejskiej?! Co na to Ruch Kukiza?! Będziecie pieprzyć takie same farmazony i głupoty jak w sprawie społecznego projektu  o Wolności Kobiet do bycia Człowiekiem o Pełnych Prawach Naturalnych? Od czego jesteście do cholery w tym Sejmie?!!! Poparliśmy was w wyborach, MY  WIARA PRZYRODZONA – WIARA PRZYRODY, MY WOLNI LUDZIE, a wy teraz trzymacie mordę w kubeł, kiedy ktoś waży się mordować Puszczę Białowieską – ostatnią naturalną, przyrodzoną ostoję BORU w Europie?!

Zastanawiam się co to za choroba sprawia, że ilekroć PIS dorwie się do władzy to wali swoim tępym łbem w Przyrodę – a to w Dolinę Rozpudy, a to teraz znowu w Puszczę Białowieską, czy Mierzeję Wiślaną! To jednak rzeczywiście jest efekt katolickiego zaślepienia, efekt tych antyprzyrodniczych kościelnych wdruków w niezbyt lotne i nie myślące samodzielnie mózgi polityków PIS, kierowanych przez Banksterską Korporację z Watykanu.

Jestem przekonany, że trzeba reaktywować Zielone Brygady i dać wam idioci z PIS wreszcie po kościach!

Czesław Białczyński

zkdvwjggriy

foto Lech Wilczek

„Po raz kolejny w dziejach czarne chmury ludzkiej niszczącej ekspansji zawisły nad białowieską puszczą. Zakochana w niej – drobna ciałem, ale wielka duchem – Simona Kossak, pokonując swój cielesny niebyt, znów odważnie staje do walki o dobro tego unikalnego zabytku”. – Lech Wilczek

Simona Kossak znała Puszczę od podszewki, w końcu mieszkała w niej 30 lat. Wiedziała o niej niemal wszystko, kochała ją i broniła za wszelką cenę. Piętnowała ludzką głupotę i pazerność, protestowała przeciw bezsensownemu wycinaniu drzew i niszczeniu tego unikatu na skalę światową. Była wojowniczką znaną z bezkompromisowości.

Czytaj dalej