Archiwum miesięczne: kwiecień 2018
Julian Tuwim (1894 – 1953) – polsko-żydowski Strażnik Wiary Przyrodzonej Słowian (II SSŚŚŚ Warszawa)
Julian Tuwim (1894 – 1953) – polsko-żydowski Strażnik Wiary Przyrodzonej Słowian
Niesłychanie zasłużony dla Języka Polskiego wyznawca Boga Porządku, czyli Wiary Przyrody – Wiary Przyrodzonej Słowian
Wikipedia:
Julian Tuwim (ur. 13 września 1894 w Łodzi, zm. 27 grudnia 1953 w Zakopanem) – polski poeta żydowskiego pochodzenia, pisarz, autor wodewili, skeczy, librett operetkowych i tekstów piosenek; jeden z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego. Współzałożyciel kabaretu literackiego „Pod Picadorem” i grupy poetyckiej „Skamander”. Bliski współpracownik tygodnika „Wiadomości Literackie”[a]. Tłumacz poezji rosyjskiej, francuskiej, niemieckiej oraz łacińskiej. Brat polskiej literatki i tłumaczki Ireny Tuwim, kuzyn aktora kabaretowego i piosenkarza Kazimierza „Lopka” Krukowskiego. Jego bratem stryjecznym był aktor Włodzimierz Boruński. Podpisywał się ponad czterdziestoma pseudonimami m.in. Oldlen, Tuvim, Schyzio Frenik, Jan Wim, Pikador, Roch Pekiński, Owóż, Czyliżem, Atoli, Wszak.
Rok 2013 w Polsce, uchwałą Sejmu RP VII kadencji z 7 grudnia 2012, ogłoszony został Rokiem Juliana Tuwima[1][2][3].
Erazm Majewski – Ślady Wenedów we Frankonii (Światowit 1900, t.2)
Erazm Majewski – Ślady Wenedów we Frankonii (Światowit 1900, t.2)
Głęboka Medytacja 6 – w pozycji leżącej (Jacek M. Kwiatkowski)
Głęboka Medytacja 6 – w pozycji leżącej
Solfeggio Frequency 417 Hz on Monochord – for Deep Meditation in Lying Positions
Marian Nosal: Wielka Lechia oraz dlaczego historycy polscy zaprzeczają istnieniu Imperium Lechitów
Wielka Lechia oraz dlaczego historycy polscy zaprzeczają istnieniu Imperium Lechitów
Organizm państwowy Słowian Europejskich, nazywany czasami Wielką Lechią, bądź też Imperium Lechitów jest dla naszych naukowców trudny do zauważenia, ponieważ szukają oni czegoś innego, niż to czym Lechia była. Gdybym był mniej grzeczny, to napisałabym po prostu, że nie znają się na obiekcie swoich badań. Nie mają o nim zielonego pojęcia. Jednak nawet tak nie mogę napisać, gdyż nasi dzielni naukowcy w ogóle do prac nad badaniem Lechii nie przystąpili. Po prostu udają , że Jej nie było i na tym ich badania się kończą. W związku z tym my, uczciwi badacze Słowiańszczyzny nie mamy nawet na interesujące nas tematy z kim dyskutować.
BezChaosowania: Lechistan [Książka Mówiona] Skany artykułów z lat 1865-1947
Lechistan (Książka Mówiona) Skany artykułów z lat 1865-1947
Opublikowany 15 mar 2018
Eddie Słowianin i Grzegorz Skwarek – PRA WEDA różne poziomy mórz i oceanów symulacja (cz.5)
PRA WEDA różne poziomy mórz i oceanów symulacja
W kolejnej części z cyklu Pra Weda Symulacja różnego poziomu morza w czasie oraz jego wpływ na migracje ludności Ario- Słowian -Scytów
Projekt Saga – Bogów Łzy: Dziewanna, Grensir; Dziewanna – Yennefer: Zwierciadło Kruka; 3. Wołanie
Tomirysa i Czaropanowie „Korona” – dwa fragmenty
Tomirysa i Czaropanowie Korona – dwa fragmenty
Rozdział Pierwszy – Krawędź
Harpogast stracił poczucie czasu. Nie wiedział jak długo już się błąka. Na przemian to mądził i mudrował, to kołował i kołbił.
Wierzchowca zostawił kilka dni temu w dolinie u podnóża Góry Brzeżnej, w ostatniej chacie tuńdrackiej, pomieszkiwanej latem przez tutejszych myśliwych, Szyszaków. Co go tu przygnało? Przecież wiedział, jak rzecz będzie się miała. Co innego jednak wiedzieć, a co innego pogodzić się. To właśnie spowodowało, że znów zjawił się w tej okolicy. Był niepogodzony.Od czterech dni błąkał się po Krawędzi szukając którejkolwiek ze Ścieżek. Nie znajdował.
Kiedy wracało mu życie po śmiertelnej potyczce pod Świątynią Dziewięciu Kręgów, w wizji zobaczył jak zmienia się Góra Kara, jak tląca się Ethera wyrywa z korzeniami miliardoletnie skały i kruszy je swoją niewidzialną stopą, mieląc w miałki gruz. Jak przeformowują się góry, jak Krysta siedząc na tronie w Jaspisowej Sali, w pełnym rynsztunku kaganbogini, bez zmrużenia oka, wraz z okrętem świątyni zanurza się w okołonasie niebytu.
Otaczali ją najwierniejsi rodowolici i harmia zasłużonych w bojach Mazonek, wierni słudzy, Pałkini i Łyskowice w galowych strojach. Wyglądała niczym operlony pianą grzywaczy niezniszczalny maszt dziobowy z rozwianym żaglem czarnych jak noc włosów, wyrwanych podmuchem tajfunu spod szesnastopałkowej korony szyszu. Widział jak w miejscu mostu-niemostu skłębił się czarny lej, a rozdygotany płomieniem czerwony jęzor, który wyrósł nagle z czeluści Ziemi chciwie wciąga weń kruche budowle, krużganki i Tarasy.
RudaWeb: Turbosłowiańska nauka z Kaszub
Słowianie zachodni to Wenedowie, wschodni – Antowie, zaś południowi to Sklawinowie. Tak rozszyfrowuje miana narodów z antycznych źródeł Daria Keiss-Dolańska, doktor filologii Uniwersytetu Gdańskiego. Naukowiec stawia też w swoim artykule z 2016 r. kwestię tożsamości Scytów ze Słowianami. W pracy zbiorowej „Słowianie w podróży, tom I, język i kultura”, Keiss-Dolańska opisuje przekazy starożytnych Greków i Rzymian o Słowianach.
Finist Jasny Sokół (Rosyjska Baja Słowian) – film fabularny (ZSRR, 1975)
Słowiańska duchowa hudba/gędźba pogańska: 1. Zimelja Bogov; 2. VEDUN – Slovansko in Staroslovensko zvočno predivo; 3. Šamanska radost in zdravljenje z bobni
Sielskie życie w dworze Tillów w Uhercach przed II Wojną Światową (część 1 – Stanisław Pagaczewski)
Sielskie życie w dworze Tillów w Uhercach (część 1)
Obiecywałem dawno temu, że uchylę rąbka tajemnicy na temat, jak wyglądało życie we Dworku Tillów, w Uhercach, czym się żyło w przedwojennej rodzinie ziemian krakowsko-lwowskich, ale i przemysłowców, prawników i intelektualistów, profesorów prawa i historii sztuki, literatów i artystów. Tillowie bowiem niemal do samej II wojny posiadali na Podkarpaciu nie tylko dwór i ziemię, ale także szyby naftowe, pracowali na Uniwersytecie Lwowskim i na Uniwersytecie Jagiellońskim, a ich związki przyjacielskie i rodzinne obejmowały całe Austro-Węgry.
Nie inaczej było w rodzinie Pagaczewskich i Białczyńskich. Moja babcia była Czeszką , a babcia mojej żony Morawianką. Mało tego, mama mojej żony urodziła się na Morawach, w Velke Mezirzeczi w roku 1915. Myślę, że dla nas wszystkich, ale zwłaszcza dla mieszkańców Uherzec, tych kilka historii, które w formie opowiadań Stanisław Pagaczewski złożył w nigdy nie wydaną książkę „Zapiski Rodzinne”, będzie bardzo ciekawą lekturą. Uherce są w tej książce jego osobistym wspomnieniem, jest to więc świat dorosłych widziany oczami dziecka, dorastającego chłopaka, jednakże opowiadania te pisane są z perspektywy końca życia Autora.
Książka nie została wydana, gdyż zanim podpisano ostateczną umowę wydawniczą z Wydawnictwem Literackim, nasz ojciec, dla naszych dzieci Dziadzio Stasio, zmarł. Pozostał w domu ostateczny maszynopis do „składu”, który jest, zwłaszcza w połączeniu z „Pamiętnikami”, istną kopalnią wiedzy o rodzinie. Jest zatem do dyspozycji kolejnych pokoleń bardzo ciekawa książka o rodzinie Tillów, Pagaczewskich, Olszowskich i innych, którzy byli dla nich kręgiem rodzinnym, a szerzej zadrużnym.
Chciałbym, żeby ta książka została wydana drukiem na którąś kolejną okrągłą rocznicę związaną z życiem Stanisława Pagaczewskiego. Wiele razy kiedy pisałem na blogu, że dla mnie nigdy nie skończyła się I Rzeczpospolita i że rodzinnie oraz kulturowo wciąż żyję w kręgu między Morzem Czarnym , Adriatykiem i Bałtykiem, natykałem się na zdumienie, zwłaszcza ze strony młodych czytelników. Polacy odzwyczaili się i od wolności i od wielokulturowości, żyjąc w Niewoli PRLu. Już sam tytuł dzisiejszego opowiadania mówi co mam na myśli.
Dzisiaj część 1 z czterech: „Węgierska ciocia”.
Marian Nosal: O Polskich Miejscach Mocy i Wiary Przyrody
O Polskich Miejscach Mocy i Wiary Przyrody
Miejsca mocy, to miejsca o zwiększonej koncentracji i jakości energii. Związane są zazwyczaj z tak zwanymi czakramami, czyli aktywnymi energetycznie miejscami Ziemi. Ich moc, również budowana jest poprzez organizowanie zgromadzeń i odprawianie rytuałów, głównie rytuałów Wiary i Wiedzy Przyrody oraz obrzędów religijnych. Będzie też o Wielkim Księdzu Przyrody, naszym bałtosłowiańskim Władysławie Jagielle i o bitwie pod Grünwaldem – naszym Zielonym Lasem! Oraz 20 fotek topowych Polskich Miejsc Mocy. Zapraszam!
Widok ze szczytu Łyśćca w kierunku wschodnim Pełnia lata, po południu, już prawie wieczór Gdzieś dalej w tym kierunku są Ćmielów, Ożarów, Opatów, Annopol, Kraśnik. Włodzimierz, Łuck… Piękna nasza Polska cała Nasi przodkowie lubili sobie popatrzeć właśnie z tej góry My też Lubię to zdjęcie, bo widać na nim Łyskające się Światło, od którego podobno pochodzi nazwa tej Góry fot MN, 26 VIII 2016 |