Wielka Lechia oraz dlaczego historycy polscy zaprzeczają istnieniu Imperium Lechitów
O początku i o dawnych królach narodu Wandalów to iest Polaków; wyiątki
Gottfrieda Lengnicha Historia Polska od Lecha do śmierci Augusta II z r 1740
Gottfried Lengnich – Historia Polska od Lecha do śmierci Augusta II
https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publication/101224/edition/94251/content?ref=desc
fragment do strony 5
Grecka pieśń sławiąca Imperium Lechitów
Komentarz pod pieśnią taki: Grecka pieśń Lehites Malakes sławiąca potęgę naszych Lechickich przodków i ich niepokonanego Imperium! SZOK dla zwolenników zakłamanej wersji naszych dziejów!
Jeśli już to ισχυρός Λεχιτεσ, a poza tym fajna grecka pieśń, a polskie słowa stworzone z artystyczną inwencją. Tak Macedonia Wielką była, ale Lechia Większa – zdecydowanie zwyciężyła! A Grecy do końca istnienia Wolnej Hellady robili w portki na wspomnienie Amazonek i wojny z nimi, czyli Amazonomachii. Czasami ktoś chce błysnąć fake newsem, a okazuje się że trafia kulą w płot. CB
Topór, miedź i korab ponad Atlantykiem
Wielkie zagłębie górnictwa miedzi, założone przez jasnoskórych żeglarzy w centrum północnej Ameryki. Połączone transatlantyckim szlakiem żeglugowym z Europą, gdzie w tym samym czasie Słowianie opanowali metalurgię. Tym morskim traktem przepłynęły setki tysięcy ton rudy w ciągu tysięcy lat. W końcu w Europie zaczęła się epoka żelaza i amerykańskie wydobycie oraz import ustały.
Król Gąsiorek czy Genzeryk.Polskie nazwiska na grobach Sarmatów i Wandalów w Afryce.
Imię króla Wandalów Gąsiorka w rzymskiej i angielskiej łacinie. Profesor Kozłowski i Albin Siwak o polskich nazwiskach na grobach Sarmatów i Wandalów w Afryce, którzy według Libijczyków przybyli z Lechistanu.
Turbosłowianie i Turbolechici, baja o powstaniu i upadku Imperium Lechitów
Turbolechici, to słowo pełne energii i pasji. I takich właśnie ludzi definiuje. Powstało ono w kręgach sterowanych przez antypolskie media obcokapitałowe i miało działać nie tylko obraźliwie oraz stygmatyzująco, ale też miało być zaklęciem i przeklęciem, które usunie ten patriotyczny, początkujący jeszcze wtedy, ruch z powierzchni ziemi. Miało działać jak słowo „Żołnierze Wyklęci”. Na szczęście, w tym wypadku, odwrotnie niż z Żołnierzami Wyklętymi było i ten antypolski jad nie zadziałał. Turbolechici mają się dobrze, a ich teorie ciągle otrzymują NAUKOWE DOWODY na ich prawdziwość. W artykule tym i w filmie przedstawię zarys historii, aktualny stan i perspektywy rozwoju Ruchu Turbolechickiego, który na własny użytek nazywam Narodem Turbolechitów, a wkrótce myślę, że wszyscy będziemy go nazywać, jak kilka tysięcy lat temu Narodem Lechitów. Podam też w zarysie NIEZBITE DOWODY na istnienie Wielkiej Lechii i Niezwyciężonego Imperium Lechitów.
Prawdomir.com: Z Grubej Berty w Wielką Lechię
Już z Grubej Berty wystrzał padł… ciśnie się na usta parafraza kultowego swego czasu wiersza Władysława Broniewskiego. Bo oto na duchowych potomków Kraka i Lecha plunął z lufy kalibru 420 mm medialny odpowiednik sztandarowego niegdyś produktu fabryki Kruppa. W kłębach dymu zamajaczyło widmo Starego Fryca. Z teorii Wielkiej Lechii miał nie pozostać kamień na kamieniu. Ale zamiast intelektualnej fali uderzeniowej otrzymaliśmy tylko porcję propagandy, która, najdelikatniej mówiąc, nie powala – nawet zwykłego czytelnika.
„SIŁA SŁOWIAN” – bije po oczach hasłem przewodnim okładka najnowszego numeru popularnego kolorowego periodyku „FOCUS Historia ekstra” (Nr 3, czerwiec-lipiec 2018). – „Czy mogli stworzyć superimperium?” – zapowiada ciekawą debatę podtytuł. Spogląda groźnie z witryny kiosku potężnej postury brodacz z mieczem w jednej i rogiem w drugiej ręce. Na piersiach ośmioramienna słowiańska swastyka. Zza pleców wygląda złotowłose dziewczę w białej lnianej sukience… Wobec takich środków wyrazu zwykły czytelnik nie może przejść obojętnie. A pokusę zakupu podsycają jeszcze słowiańskie państewka w Andaluzji, zapomniane zwycięstwo Mieszka… To ostatnie przechyla szalę. Zwykły czytelnik wie o pokonaniu Wichmana i o pokonaniu Hodona pod Cedynią. Jest okazja dowiedzieć się o jeszcze jednej ważnej bitwie! Ręka sama sięga po portfel. W domu, przy kawce, zwykły czytelnik rozpoczyna lekturę.
Wielka Lechia, Wolny Kraj Wolnych Ludzi, Wolność wewnętrzna i zewnętrzna
Ouroboros – OR z bORu wyORAny, dowody na starożytność Polski Słowiańskiej
Kronika Dzierzwy (Kronika Mierzwy, Kronika franciszkańska) – kronika historii Polski spisana po łacinie w początkach XIV wieku.
Zachowała się w czterech rękopisach z XV wieku oraz w jednym z XVI. Powstała najprawdopodobniej w Krakowie. Jej autorem mógł być franciszkanin związany z dworem Władysława Łokietka, opowiadający się za zjednoczeniem Polski po czasach rozbicia dzielnicowego.
Kronika jest kompilacją wcześniejszych utworów, takich jak Kronika Polski Wincentego Kadłubka, żywoty św. Stanisława Wincentego z Kielczy, Rocznik małopolski oraz innych źródeł. Mimo tego kronika ma dość jednolitą formę. Autor przejawia dobrą znajomość Biblii, wielokrotnie się do niej odwołując, a także znajomość kanonów stylistyki retorycznej, aczkolwiek język kroniki nie ma wybitnych walorów literackich.
Projekt Wielka Lechia cz.1 Państwo
Wielka Lechia według Pana Pitonia to nic innego jak Projekt Wspólna Polska Wielu Plemion, rekomendowany przez Ruch Wolnej Polski Lechickiej dla Wolnych Ludzi.
Wielka Lechia (Wielkie Królestwo) vs magistrowie ostforschungu
Można odnieść wrażenie, że na naszych uczelniach to sami magistrowie ostforschungu się reprodukują, tzw. „teoria Wielkiej Lechii” jest na tyle dojrzała, że doczekała się tego, że dość zapalczywie zwalczają ją „elyty” wyedukowane przez jeszcze postkomunistyczny jednomyślny system nauczania, w którym dominuje jedyna słuszna „naukowo” linia, inna sprawa, że ten system został przejęty/przewerbowany od sowietów za pomocą grantów i stypendiów przez Niemców, jako jeden z prekursorów nowej fali „teorii lechickich” bo „Księgę Popiołów” wydałem jeszcze w roku 2000, jestem na różne sposoby zobligowany do ich/jej obrony.
Wielka Lechia oraz dlaczego historycy polscy zaprzeczają istnieniu Imperium Lechitów
Organizm państwowy Słowian Europejskich, nazywany czasami Wielką Lechią, bądź też Imperium Lechitów jest dla naszych naukowców trudny do zauważenia, ponieważ szukają oni czegoś innego, niż to czym Lechia była. Gdybym był mniej grzeczny, to napisałabym po prostu, że nie znają się na obiekcie swoich badań. Nie mają o nim zielonego pojęcia. Jednak nawet tak nie mogę napisać, gdyż nasi dzielni naukowcy w ogóle do prac nad badaniem Lechii nie przystąpili. Po prostu udają , że Jej nie było i na tym ich badania się kończą. W związku z tym my, uczciwi badacze Słowiańszczyzny nie mamy nawet na interesujące nas tematy z kim dyskutować.
Pozwólcie historycy polscy, którzy uparcie trzymacie się daty przybycia do Europy Słowian w VI wieku n.e. znad tzw. prypeckich bagien, że przytoczymy tutaj starożytnych kronikarzy mówiących na pewien temat. Jak wytłumaczycie te zapisy ze starożytnych źródeł? Czy będziecie dla słowa zythos – szukać łacińskich, greckich i germańskich źródłosłowów, byle wasza kossinowska baśniuszka się ostała? CB
Diodorus Siculus
26 “Furthermore, since temperateness of climate is destroyed by the excessive cold, the land produces neither wine nor oil, and as a consequence those Gauls who are deprived of these fruits make a drink out of barley which they call zythos or beer, and they also drink the water with which they cleanse their honeycombs.” [see also here]
34 “The Egyptians also make a drink out of barley which they call zythos, the bouquet of which is not much inferior to that of wine.”
Janusz Bieszk – dynastia Lechitów; Mariusz Dąbrowski – sensacja archeologiczna nad j.Sławskim
Na zdjęciu Janusz Bieszk i Mariusz Dąbrowski
Nadszedł zmierzch wyłączności na wiedzę zawodowców. Od teraz pasjonaci amatorzy zgłębiają wiedzę nie tylko historyczną ale i archeologiczną. I mają w tym ogromne sukcesy.
To podpis pod filmem Tagen TV na YouTube. Bardzo ważne jest wszystko co mówi Janusz Bieszk. O niektórych sprawach, jak o Wojnie wielkiej królowej Mazo-Gątów (Masagetów) i Saków Tamary/Tomirysy z Cyrusem II Wielkim, czy o Wojnie z Dariuszem Wielkim i o innych królach scytyjskich oraz o wielu starożytnych wydarzeniach związanych ze Słowianami choćby w Egipcie, czy na Krecie, pisałem w Mitologii Słowian (Księga Ruty). Także część wczesnych wojen z Rzymianami (np. Morokumanów/Markomanów) znalazła miejsce w owym drugim tomie Czwórksięgu, ale większość wydarzeń dotyczących zachodnich dziejów Skołotów i Lechitów znajdzie miejsce w Księdze Tanów. O Tomirysie i jej zwycięstwie nad Cyrusem piszę też w powieści „Z Królestwa SIS – Tomirysa i Czaropanowie”. Janusz Bieszk mówi też wiele o kronikach i wspomina profesora Samsonowicza – tak, wystąpienie profesora Samsonowicza to był przełom i należy mu się za nie wielki szacunek. Przyłączam się do tych podziękowań, choć wyraziłem je i wcześniej w moim wystąpieniu w Krakowie na Festiwalu Wiedzy Alternatywnej w 2017 roku (https://bialczynski.pl/2017/06/01/72226/).
Jednak to co najważniejsze w powyższej rozmowie Mariusza Dąbrowskiego z Januszem Bieszkiem dotyczy czegoś zupełnie innego. To prawdziwa Bomba Archeologiczna znad Jeziora Sława. Mariuszowi Dąbrowskiemu może nie wypadało się chwalić, ale to on osobiście jest odkrywcą tej, być może największej, słowiańskiej sensacji XXI wieku.