Marian Nosal: Wielka Lechia i niezbite dowody na istnienie Imperium Lechitów, część 1

Wielka Lechia i  niezbite dowody na istnienie Imperium Lechitów, część1

Celem niniejszego artykułu wstępnego i  następnych tekstów oraz filmów z  tej serii jest uporządkowanie naukowych dowodów na istnienie naszej wielkiej słowiańskiej przeszłości i  zaprzeczenie tezie, jakoby Polska powstała dopiero 1000 lar temu. W  tej chwili spór o  istnienie lub nieistnienie Wielkiej Lechii, nazywanej również czasami mianem Imperium Lechitów moim zdaniem koncentruje się na dwu podstawowych kwestiach: 1) autochtonizmie lub allochtonizmie Słowian 2) udowodnieniu istnienia organizmu państwowego lub parapaństwowego Słowian zwanego w  literaturze polskiej Lechią, Wielką Lechią.

Ślęża i Radunia widziane z drogi Kłodzko-Wrocław 14 VIII 2017
gdzieś między Łagiewnikami i Jordanowem Śląskim.
Jak na razie nasi archeolodzy unikają badania komór i tuneli na Łyśćcu i na Ślęży.
Moim zdaniem w tych Górach kryją się ważne dowody na istnienie Lechii.
Niechęć do badania Świętych Gór i Kopców wokół Krakowa jest bardzo znamienna.
Jak ktoś, kto nie przebadał Kopca Kraka i Wandy oraz wielu innych Kopców, a także Łyśca, może o dziejach Polski coś twierdzić?
Nasza archeologia, to czysta science fiction, a nie nauka.
Wykopaliska w miejscach mało ważnych dają wyniki mało ważne i na to nasi archeolodzy liczą.
Chociaż… mamy już przypadkowo odkrytą kamienną Twierdzę typu mykeńskiego na Górze Zyndrama,
a Niemcy odkryli nam pozostałosci po Bitwie nad Dołężą, w której 3300 lat temu, walczyli ludzie o naszym, jak twierdzą archeolodzy niemieccy, polskim DNA.
Po prostu nasi Przodkowie, Polacy, a właściwie obywatele Wielkiej Lechii, bo przecież 3300 lat temu Polski jeszcze nie było.
idzie Nowe… które jest naszym bardzo starym Lechickim Dziedzictwem.
fot. Marian Nosal

 

Jeżeli nie wiedzą Państwo, jaki typ praPaństwa rozumiem pod pojęciem Wielkiej Lechii, czy Imperium Lechitów, to zapraszam do lektury moich artykułów i  obejrzenia filmów z  serii „Wielka Lechia oraz dlaczego historycy polscy zaprzeczają istnieniu Imperium Lechitów cz. 1 i  2”.

Tam te kwestie dokładnie wyjaśniam.

Jest to bardzo ważne, ponieważ część historyków polskich ośmiesza ideę Imperium Lechitów, poprzez interpretowanie tego organizmu prapaństwowego według wzorców imperialnych narzuconych przez narrację niewolniczego i  zbrodniczego imperium rzymskiego.

A narracja rzymska, niemiecka, wielko-brytyjska, US-owata oraz narracje innych żądnych tylko krwi i  zysku narodów jest w  naszej globalnej cywilizacji niestety na tak zwanym „topie”.

Nasze Imperium było zupełnie inaczej zorganizowane, a  jego kultura miała zupełnie inne priorytety i  o tym piszę oraz mówię w  moich dziełach z  serii: „Wielka Lechia oraz dlaczego historycy polscy zaprzeczają istnieniu Imperium Lechitów cz. 1 i  2”.

Zaś niniejszy artykuł jest wprowadzeniem w  cały cykl następujących po nim artykułów i  filmów, które w  oparciu o  dowody naukowe, mają pokazać słuszność twierdzeń, istniejących od zarania dziejów Polski, i  mówiących o  istnieniu i  potędze dawnej Wielkiej Lechii.

W dawnych czasach, to znaczy w  średniowieczu, w  czasie panowania dynastii Jagiellonów, a  nawet jeszcze później narracja taka uważana była za oczywistą, bo istniał o  niej bezpośredni przekaz rodowy z  ojca na syna.

W tej chwili, po okresie chrystianizacji, i  związanego z  nią niszczenia naszej kultury, zaborów, okupacji niemieckiej i  sowieckiej, a  także po okresie istnienia niby-wolnej Polski, nazywanej III Rzeczypospolitą, w  naszym społeczeństwie wiedza o  naszym pochodzeniu od Sarmatów i  o istnieniu Imperium Lechitów została zabita.

Wiedza ta w  wielu środowiskach uważana jest za mit, a  mit o  „germańskim”, „skandynawskim”, „celtyckim”, „semickim” lub „irańskim” pochodzeniu ludów słowiańskich, takich jak Scytowie, Sarmatowie, Alanowie, Awarowie, Hunowie, Agatyrsowie, Neurowie, Gelonowie, Dakowie, Trakowie, czy Etruskowie uważany jest za „prawdę naukową”.

Niestety niechlubną rolę w  tym procesie odegrały osoby i  środowiska nazywające się naukowymi.

Byli to, i  nadal niestety są, antypolscy historycy, archeologowie, publicyści i  propagandziści będący pod wpływem obcych ośrodków wyspecjalizowanych w  sianiu antypolskiej propagandy.

Szczególnie niebezpieczne dla naszego etosu i  etnosu okazały się skoordynowane działania propagandy niemieckiej, a  szerzej zachodnio-europejskiej, które doprowadziły do uznania krainy, przez starożytnych Rzymian nazywanej Germanią, jako ojczyzny Niemców i  innych „germanów”.

Podobny w  swojej istocie manewr propagandowy, zmierzający do nazwania Niemców Prusami (pol. Prusakami), na szczęście, przynajmniej w  Polsce, nie udał się.

Autochtonizm Słowian, czyli ich obecność na terenach dzisiejszej Polski i  terenach sąsiednich przed V wiekiem naszej ery można udowodnić przy pomocy wyników badań genetycznych, antropologii fizycznej oraz wyników badań językoznawstwa statystycznego.

Te nauki należą do dziedziny nauk ścisłych i  niezbicie dowodzą, ciągłość osadniczą naszych przodków i  ciągłość ich kultury od kilku tysięcy lat.

Dowody językoznawcze są bardzo ważne, ponieważ osoby atakujące teorię autochtoniczności Słowian ostatnio pod wpływem porażających wyników badań genetycznych przyznają, że to przodkowie Polaków zamieszkiwali nasze ziemie od kilku tysięcy lat, ale twierdzą, że mogli oni mówić innymi językami.

Wyniki badań językoznawców mówią zupełnie coś odwrotnego.

W świetle najnowszych badań językoznawczych, opartych na metodach statystyki i  obliczeniach dużych ilości danych, okazuje się, że język słowiański, a  szczególnie język polski jest podstawą dla powstania WSZYSTKICH języków indoeuropejskich, a  jego miejsce powstania można zlokalizować na naszych, słowiańskich ziemiach.

To tyle o  autochtonizmie, jego teoria jest logiczna, zgodna z  zapisami zródeł i  wsparta najnowszymi odkryciami nauk ścisłych.

Większy problem mamy z  teorią allochtoniczną, mówiącą o  tym, że Słowianie, dopiero w  piątym lub szóstym wieku naszej ery wyszli z  „bagien Prypeci” i  w błyskawicznym tempie, zaludnili ogromne przestrzenie Europy, które, w  sposób zadziwiajaco stabilny zajmują do dziś.

Teoria ta nie jest wsparta ŻADNYMI sensownymi dowodami naukowymi, jest tylko tworem wymyślonym na potrzeby propagandowe Niemiec i  wszyscy Polacy powinni o  tym wiedzieć.

Jej twórca, niemiecki i  nazistowki oszust archeologiczny, Gustaf Kossina, opracował ją tylko po to, aby wesprzeć zbrodniczą pruską, a  potem faszystowską doktrynę „parcia na Wschód”. [2]

 

więcej u źródła: http://slowianieiukrytahistoriapolski.pl/historia_lechii/wielka_lechia_niezbite_dow_1/index,pl.html

Wielka Lechia i niezbite dowody na istnienie Imperium Lechitów, część1
Podziel się!