Gobekli Tepe Świątynia Pępka Świata :W kolebce bogów

Gobekli Tepe Świątynia Pępka Świata :W kolebce bogów
„To tak jakby odkryć że Empire State Building zbudowało 3 letnie dziecko.”
Gobekli Tepe Świątynia Pępka Świata :W kolebce bogów

Gobekli Tepe Świątynia Pępka Świata :W kolebce bogów
„To tak jakby odkryć że Empire State Building zbudowało 3 letnie dziecko.”
Joanna Salamon – O Labiryncie, liczbach pitagorejskich i Dialogu Mistrzów

Do tego wstępu dodam małe sprostowanie – Jan Kochanowski przewidywał pesymistycznie nie skutki kulturowe Unii z Litwą, lecz skutki kulturowe przyjęcia chrześcijaństwa przez Lechię. Myśli o negatywnych skutkach unii z Litwą Jan Kochanowski oczywiście nie musiałby nigdzie ukrywać, mógł ją wypowiedzieć głośno i swobodnie, bez żadnych ograniczeń – zwłaszcza, że na ten temat oficjalnie toczono różne spory. W tym czasie istniała w Polsce tylko jedna rzecz, której głośno powiedzieć nie można było – że narzucenie jej feudalizmu i chrześcijaństwa, które wymazało chlubną sarmacką tradycję, własną kulturę i wspaniałą przeszłość było i jest zbrodnią, która fatalnie się na Polakach odbije. Tę jedną jedyną rzecz trzeba było niezbędnie zaszyfrować, aby przetrwała wieki ciemności i została odkryta przez tych którzy będą wtajemniczeni lub gdy Polacy do tego dojrzeją. Wtajemniczonych zaś było przez wieki wielu, nikt nigdy nie zdradził i tajemnica przechowała się, aż nadszedł koniec kalijugi.
Ta góra należy do Chrystusa? – Czy przypadkiem nie do Wszystkich Polaków
Sam artykuł pozostawiam bez komentarza. Wystarczy przeczytać wypowiedź prałata Staszaka w Gościu Niedzielnym, żeby zrozumieć co dzieje się na Ślęży i kto próbuje rozdawać karty w Republice Ślężańskiej.
Warto jednak wspomnieć na uboczu, że jeśli ktoś miał kiedyś jakiekolwiek wątpliwości kto stoi za usunięciem Świętowita ze Ślęży temu ksiądz Staszak udziela w artykule poniższym jednoznacznej odpowiedzi.
I cóż mógł przynieść list protestacyjny podpisany przez 1200 Polaków skierowany do takich ludzi jak ksiądz Staszak, Wrocławska Filia Korporacji Watykańskiej i sam szef tejże Międzynarodowej Korporacji Prezes Franciszek.
Nie spoczniemy Międzynarodowa Korporacjo Watykańska; „Jedyną ucieczką od ZŁA jest jak najszybszy marsz ku Dobru” – Konfucjusz.
Tak nam dopomóż Bóg!
Czesław Białczyński

APELUJĘ DO WSZYSTKICH ZAREJESTROWANYCH CZŁONKÓW ZRZESZENIA SŁOWIAN O PRZYBYCIE 17 WRZEŚNIA o 12.00 w południe, NA CHOĆBY 2 GODZINY, DO SOLI KOŁO ŻYWCA, DO PRZYBYŁÓWKI (KAŻDY MIESZKANIEC SOLI WSKAŻE WAM TEN DOM NA GÓRZE). CHODZI O TO BYŚMY MOGLI PODJĄĆ NA WIECU NIEZBĘDNE UCHWAŁY URUCHAMIAJĄCE DZIAŁANIA Z NASZEJ STRONY w sprawie Ślęży i innych Świętych Polskich Gór.
WIEC JEST NAJWYŻSZĄ FORMĄ DEMOKRACJI BEZPOŚREDNIEJ – TAK DZIAŁA NASZE ZRZESZENIE, MUSI BYĆ OBECNYCH 50% CZŁONKÓW + 1 OSOBA. JEST TO DLA NAS PIERWSZY POWAŻNY TEST SPRAWNOŚCI. PATRZY NA NAS CAŁA POLSKA,
SŁAWA I CHWAŁA NASZYM SŁOWIAŃSKIM PRZODKOM
Kto nie jest w stanie przybyć niech złoży natychmiast pisemną rezygnację z Członkostwa, a po 17 września ponowną deklarację przystąpienia, jeżeli będzie chciał członkostwo kontynuować. To może nam wiele ułatwić (wpłacone uprzednio składki zostaną zaliczone ponownie).
Czesław Białczyński – Przewodniczący Rady Zrzeszenia Słowian

dodane 22.08.2016 14:23

♦
9 września na obchodach 1050-lecia Chrztu Polski w kościele na Ślęży będzie modlił się Prezydent RP Andrzej Duda. A jeszcze niedawno świątynia pw. Nawiedzenia NMP miała być doszczętnie zdewastowana przez neopogan. O chrześcijaństwie na śląskiej górze Tabor, zbliżających uroczystościach i walce o kościół na szczycie Ślęży z ks. prałatem Ryszardem Staszakiem rozmawia Maciej Rajfur.
Maciej Rajfur: Ślęża wciąż jest kojarzona z kultem pogańskim, rodzimowiercami słowiańskimi, a przecież tam od XII wieku stoi kościół i trwa cywilizacja chrześcijańska. Dlaczego?
Wrocławska Gazeta Wyborcza podała wiadomość i zamieściła artykuł na temat obchodów 1050 lecia chrztu Polski na Ślęży w obecności prezydenta Dudy organizowanej przez PIS wspólnie z tamtejszym klerem z Sulistrowic i Wrocławia, który wsławił się inicjacją i sprawstwem kierowniczym w akcji przymusowego usunięcia posągu Świętowita ze Ślęży. Działo się to w październiku 2013 roku (czytaj: Atak katolickiego kleru na Świętowita ze Ślęży). Jak wiecie w wyniku tejże akcji doszło do protestu podpisanego licznie przez Polaków, a także do wysłania Listu Otwartego z owymi podpisami do Biskupów Wrocławia i do Korporacji Watykańskiej, zaadresowanego bezpośrednio do papieża Franciszka. Bez żadnego łaskawego odzewu ze strony zadufanego w sobie kleru zarówno lokalnego, jak i z centrali korporacji w Watykanie.
Zapowiedzieliśmy, że nie spoczniemy póki Świętowit nie stanie na Ślęży z powrotem, jako Palwan oficjalnego, współczesnego Kultu Rodzimowierców Polski. Zapewnialiśmy, że w tym celu powołamy Zrzeszenie Słowian. Zrzeszenie zostało zarejestrowane w grudniu roku 2015 po nieskutecznej wcześniejszej próbie rejestracji w Sądzie Wrocławskim, gdzie widocznie Kuria i Watykan mają odpowiednio silne wpływy na tzw. niezależne sądownictwo polskie.
Zapewniam wszystkich uczestników tamtego protestu, że Świętowit stanie na Góry Szczycie i wróci w Stare Gniazdo Stare Prawo! Nie pomogą żadne polityczne poparcia Prezydenta Polski i partii PIS, żadne zakulisowe działania, żadne zaklinania rzeczywistości i żadne pokrapianie kropidłem pogańskiej świętej góry przez Pasożytów – czyli kastę pośredników, która uzurpuje sobie prawo wyłączne rozmowy i kontaktu między Człowiekiem i Bogiem.

Słowiańskie runy w Ameryce Południowej? (film produkcji niemieckiej)
Al-Masudi w Łąki złota i drogich kamieni – Opis trzech pogańskich świątyń Słowian
Fragme
nt dzieła arabskiego historyka Al-Masudiego opisujący świątynie pogańskich Słowian doczekał się wreszcie polskiego przekładu. Jego tłumaczka, dr Urszula Lewicka-Rajewska, uważa, że podchodzono do tego opisu przesadnie krytycznie całkowicie dotąd odrzucając jego wiarygodność. Ponadto sama wciąż widzi szanse na odnalezienie innych arabskich dzieł podejmujących temat wczesnośredniowiecznej religii i kultury Słowian.
Według 66. rozdziału Złotych łąk napisanych w 956 roku przez Al-Masudiego, słowiański świat znał wiele budowli będących przedmiotem kultu. Opisuje trzy z nich. Wszystkie umiejscowione są na szczytach gór. Szczegóły wydają się dosyć fantastyczne – w jednej świątyni znajduje się mechanizm uruchamiany przez wschodzące słońce, drugą otaczają źródła różniące się kolorem i smakiem, trzecia ma być zbudowana z czerwonego korala i zielonego szmaragdu.
Mnie tam wcale te szczegóły nie wydają się fantastyczne, bowiem już wszystkie megalityczne piramidy/grobowce/świątynie w Wietrzychowicach sprzed 5500 lat skierowane są frontem ku wschodowi słońca. Piszę o nich „świątynie”, bo miały one komory kultowe, gdzie odbywano ofiary i uczty ofiarne (ze zwierząt). Taki status tych budowli jako nie tylko megalitycznych grobowców ale obiektów świątynnego kultu potwierdzają archeolodzy. Czy katolicki kościół przestaje być świątynią w związku z tym, że pod posadzką składa się zmarłych? Podobnie w Wietrzychowicach.
Opisana orientacja „mechanizmu otwierającego” świątyni na wschodzące słońce jest znana też z innych budowli megalitycznych, widzieliśmy to odnośnie np. megalitów w Wielkiej Brytanii. Ta celowa orientacja została dowiedziona i potwierdzona i była dziedziczona przez Wiarę Przyrody w całej Europie i nie tylko. Szczegółowo dla budowli i obiektów w Polsce pisał o tym cytowany u nas na blogu Jarosław Ornicz (Jarek z Bielska) odnośnie chociażby Żywca, czy Beskidów i tamtejszych Świętych Kamieni (choćby na Trzech Kopcach).
Al Masudi daje nam jako wczesnośredniowieczne źródło kronikarskie bardzo ciekawe opisy świątryń Słowian ZACHODNICH ( CZYLI LECHICKICH) , a o celowym zamknięciu pracowni na UJ tuż przed wydaniem tłumaczenia dr. Urszuli Lewickiej-Rajewskiej, pisał wtedy gdy to się działo Opolczyk:
Przeczytajcie zatem te opisy – bardzo ciekawe.
CB
Brahma – Czterogłowy Bóg Stworzyciel na Białej Gęsi Królewskiej
Taja Pierwsza:
„O POCZĘCIU ŚWIATA i Trzech Rzeczach Pierwszych, czyli Kaukach, Kirach i Jednogłowych, oraz o Czwartym Dziele Swąta”
„Pierw Nic Nie Było. Była zatem Pierw Nica; Pierwnica-Niebyta, zwana też Niebyłą albo
Niebułą. Co było przed ową Niebułą-Pierwnicą, tego nikt nie wie. Może tylko sam Bóg
Bogów, Najwyższy Stwórca, a może i on tego nie wie.”

Na obrazku Brahma – oczywiście nie z polskiej, lecz z anglojęzycznej Wikipedii. Jak widzicie ma cztery twarze/głowy, patrzy w cztery strony świata i dosiada Białą Gęś Królewską czyli Białego Łabędzia (a raczej lokalny hinduski odpowiednik tego ptaka, który ma identyczne cechy symboliczne). Łabęda-Łagoda zwana też Lędą to ta ziemska emanacja Bogini Łady, która po uprowadzeniu przez Boga Byka na Wyspę Skrytą i wydaniu tam królewskiego potomstwa (Wudnara-Radomudry, Męża-Mążynosa i Serpęty) ukryta została pod postacią Białej Gęsi Królewskiej wpierw nad rzeką Łabą, pod Łabędzią/Łabędzką Skałą gdzie osiadła i skąd władała Białym Lądem, a potem na Niebie Gwieździstym. Biały Łabądź/Gęś lub Biały Bocian jest symbolicznym ptakiem królewskim Białego Lądu – Europy (to wszystko to jest już Księga Ruty – Taja 19). Od tego ptaka-symbolu wzięła swe miano dynastia Albi-Gensów, Białych Gęsiorzyków, potomków Gęsiorka-Gęsiorzyka-Genzeryka, który był cesarzem Rzymu po podboju dokonanym przez Wądali/Wandali.
Ła-będź – Ła(dy)byt, Gęś ORza – Ptak tynu Ładów, boska emanacja ptasia tego tynu – Tynu Ładu Świata.
Wiki:Genzeryk (także Gejzeryk, Gaiserich, Geiserich, Genseryk; ur. ok. 390, zm. 25 stycznia 477), król Wandalów i Alanów w latach 428–477. Wyznawca arianizmu.) – Jak widać germański wywód jego miana jest tak niepewny, że ma ono nieustalone brzmienie – a to po prostu Gęsiorek lub Gęsi-e-Ryk (tak jak Węsiorek, Bajorek, tak i Gęsiorek/Gęsi-RAk). Zniemczone E-ryk to słowiańskie Or-Ryk – Orzyk (dzisiaj Jerzy, Jędrzej i Andrzej, Ondrasz, Ondraszek – od jądro, or – jak w orzech, jar-jary w imionach Jarosław, Jarowit itp). Co ciekawe Gęś Królewska nie „ryczy”, bo jest niema, chodzi tu o odniesienie do RA – światła i oru, orzy – substancji orzywiającej/ożywiającej. Skrzysta (skRA), świetlista zwierzyna to zwierzyna święta, welańska (Skrzysty Jeleń, czyli świetlisty i skrzydlaty, Skrzysty Tur, Skrzysty Wilk, Skrzysta Gęś, itd. to zwierzęta zasiedlające Welę-Prawię).
Słowiańscy Bogowie Wiary Przyrody zamknęli w Krakowie Epokę Ryb!

Zapadła noc w Biały Dzień – dokładnie jak kiedyś za czasów Ehnatona Amenhotepa IV w pamiętny dzień w Amarnie.

Zobacz Perperunę w piorunującym wcieleniu! – zapis 31 07 w Krakowie minuta po minucie (także wideo)
Ezoteryka Wyspy Wielkanocnej, czyli RApa Nyji a teoria Macimowy Szukalskiego.
A View of the Monuments of Easter Island, Rapanui, c. 1775-1776 by William Hodges.[22] The earliest known painting of Easter Island.
(Widok monumentalnych posągów Ra-Pa-Nui wykonany przesz Williama Hodgesa – jeden z najwcześniej poznanych obrazów Easter Island (Wyspy/Isepu Osta-RA)
Przytaczam angielską etymologię za anglojęzyczną Wikipedią, ponieważ Polska Wikipedia wciąż jako narzędzie funkcjonujące w neokolonialnym kraju NIEWOLNYM, w ogóle nie zajmuje się etymologią nazw. Gdyby się zajęła wyszłoby na to, że zbyt wiele z nich ma słowiańskie korzenie, a dużo u zachodnich i u wschodnich WIELKICH (BIG EGO!!!) Sąsiadów Polski, po prostu polskie.
Posągi Anunakich rozmieszczone są wzdłuż wszystkich brzegów Rapanuji i spoglądają w bezkresny ocean we wszystkie strony Świata, a także do wnętrza wyspy, odwrócone plecami do oceanu/okeanusu-okołonasu. Odróżnijmy tutaj od razu Rzeczywisty ewentualny Kontakt Człowieka z Nadistotą taką jak Anunaki, od new age’owych głupot w których celują Anglosasi, robiący z Nadistot węże czy smoki. Ten zabieg był i jest chwytem propagandowym Wall Street i City of London wymierzony w Słowian. Ale to inna sprawa, którą tutaj się nie będziemy zajmować. Oto posągi Anunakich takich, jakich być może widzieli ludzie Ziemi.
The name „Easter Island” was given by the island’s first recorded European visitor, the Dutch explorer Jacob Roggeveen, who encountered it on Easter Sunday (5 April) in 1722, while searching for Davis or David’s island. Roggeveen named it Paasch-Eyland (18th-century Dutch for „Easter Island”).[11] The island’s official Spanish name, Isla de Pascua, also means „Easter Island”.
Święto Tynu Runów i Matki Ziemi: Perunika-Perunica, Rozkownik, Kosy
Jest to święto Bogiń – żeńskie oraz żęcia/rżnięcia, żeńców- kośbiarzy, w tym Bogini Białobogi, Święto Środka Lata-Runi/Rujewita. To nie przypadek, że święto Tynu Runów i Tynu Matki Ziemi obchodzi się w lipcu, miesiącu który jest najgorętszy i najbardziej burzliwy w Polsce, czy szerzej w Środkowym Białym Lądzie (Europie).

Tak zwany dziki irys – czyli Rozkownik, a inaczej Perunika, lub Kosaciec. Dlaczego rozkownik? Bo, tak jak Perun swoim pierwszym wiosennym uderzeniem otwiera ziemię i zmusza ją by weszła na Ścieżkę Sporzenia i Rozmnożenia, nakładając na nią niejako jarzmo/obowiązek donoszenia ku szczęśliwemu rozwiązaniu płodu, tak Rozkownik rozkuwa Matkę Ziemię z owych pęt – wydaje ona od tej chwili aż do końca jesieni plony i płody, ku pożytkowi Zerywanów – ludzi i Zwierzorów – zwierzyny oraz samych Zróstów – roślin. Rozpoczyna się ZARZYNEK-KOSACIEC-PERUNIKA.
Tak jak miano Rozkownika i sam kształt kwiatu irysa nawiązuje swym wzorem do rozdzierającej niebo błyskawicy i kobiecego łona, tak i miano kosaciec nawiązuje do tego, że nadszedł czas kośby, odcięcia pępowiny między Zróstami a Matką Ziemią, czas zbierania plonów – głównie zbóż. Święto po dokonaniu tego Zbioru, poświęcone Rgłom, Sporom i samej Matce Ziemi, obywa się miesiąc później i znane jest powszechnie jako Zarzynek lub Dożynki. Katolicy przypisali je oczywiście kolejnej Maryi (Mającej RA), która miała i chciała zastąpić Matkę Ziemię, tyle że w owej duszpasterskiej zafałszowanej idei zabrakło już Ładu i sk-Ładu.