Gwara kresowa okolic Bzowicy i Trościańca Wielkiego – a nafciarskie, rodzimowiercze, językoznawcze i historyczne tradycje rodziny Pagaczewskich (prof. Zenon Klemensiewicz i prof. Irena Bajerowa) [ archiwum, sierpień 2012]

Gwara kresowa okolic Bzowicy i Trościańca Wielkiego – a nafciarskie, rodzimowiercze, językoznawcze i historyczne tradycje rodziny Pagaczewskich

 

Ten szyb nazywał się Mary – czy na cześć urodzin Maryny Pagaczewskiej?

Warto o tym przypominać tym wszystkim rodzimym raczkującym faszystom i tym faszystom zatwardziałym z czasów jeszcze komuny (agenturze ubeckiej), i tym wszystkim którzy idą na pasku Kacapii Moskalskiej, berlińskiego PO/KO 2050 albo PISu. To byłą Wielka Rzeczpospolita Wielu Narodów, ale Ukraińcy i Białorusini, Uhorzanie (Wołoszanie / Łemkowie i Bojkowie) oraz Czesi, Słowacy, Łużycy, Serbowie, Słoweńcy i Chorwaci to nasze siostry i bracia najbliżsi, nasza rodzina.

Czytaj dalej

SciTeh Daily: Nowa hybrydowa hipoteza wstrząsa teoriami pochodzenia języków indoeuropejskich(New Hybrid Hypothesis Shakes Up Indo-European Language Origin Theories) – komentarz Cz. Białczyński i T. Kosiński

New Hybrid Hypothesis Shakes Up Indo-European Language Origin Theories

Od Poli Dec

Z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej Maxa Plancka, Wydział  Ewolucji Językowej i Kulturowej 31 lipiec 2023.

Racjonalista.pl: Archaiczne języki i nazwy starożytnych krain – Joanna Żak-Bucholc (2003)

Archaiczne języki i nazwy starożytnych krain

Używamy swobodnie nazw odnoszących się do czterech najstarszych cywilizacji starożytnych, ale raczej rzadko lub wcale zastanawiamy się nad tym, że są one niemal wszystkie spuścizną grecką, jakie zaś nazwy bywały nadawane przez ówczesnych ludzi własnym i sąsiednim krajom — przeważnie nie mamy pojęcia. A przecież zachowały się w pismach, które pozostawili po sobie Sumerowie, Akadowie, Egipcjanie… Warto się nad nimi zastanowić nawet nie tyle dla nich samych, co dla całego kontekstu, który z tego wyniknie – nazwa wszak zawsze jest znacząca i wiele może powiedzieć o kulturze ludu, który się nią posługuje, a także o pewnych archaicznych związkach widocznych na przykład w zachowanych prastarych rdzeniach wyrazowych. Wyprawa w głąb języka jest często jednocześnie wyprawą archeologiczną. Sprawa jest dość skomplikowana — zatem — do rzeczy.

Czytaj dalej

In Nomine Jassa: Of Sneaky, Creeping, Thieving Little Creatures

Of Sneaky, Creeping, Thieving Little Creatures

Sometimes when I look at the moronic stuff that is written in Slavic academic literature, I begin to wonder whether low-IQ folks somehow unable to find employment end up synecured at Slavic universities.

Czasami, gdy patrzę na kretyńskie treści napisane przez słowiańską literaturę akademicką, zaczynam się zastanawiać, czy ludzie o niskim IQ jakoś niezdolni do znalezienia sensownej pracy nie kończą na synekurach na słowiańskich uniwersytetach.

Czytaj dalej

Sławomir Ambroziak: Miłościwie nam panujący król Wandalów, Gąsiorek

Miłościwie nam panujący król Wandalów, Gąsiorek

Każdemu Czytelnikowi, którego zainteresował tytuł tego artykułu, znana jest zapewne geneza sporu pomiędzy teorią allochtoniczną a autochtoniczną. Tak dla porządku warto jednak przypomnieć, że teoria allochtoniczna głosi, iż słowiańscy przodkowie Polaków przyszli na swoje ziemie dopiero w średniowieczu, a wcześniej mieszkali tutaj Celtowie, Germanie i Irańczycy. Teoria autochtoniczna widzi natomiast w Polakach potomków ludności zamieszkującej nasze ziemie już przed wieloma tysiącami lat.

Chociaż źródła pisane mówią wprost o obecności Słowian na ziemiach polskich w starożytności (Getica Jordanesa), a archeologia bada jedynie elementy kultury materialnej, to allochtoniści, sprytnie manipulując pokrętnymi interpretacjami, wskazują argumenty wspierające ich teorię. W tej sytuacji rozstrzygające zdanie może mieć genetyka, z uwagi na swój ścisły charakter. A badania genetyczne już w tej chwili pokazały, że mieszkańcy dzisiejszej Polski są bez wątpienia potomkami ludzi zamieszkujących Europę Środkową przynajmniej od epoki brązu.

Na dzień dzisiejszy genetyka nie rozstrzygnęła jednak definitywnie sporu, a jedynie wymusiła zmianę narracji części środowisk allochtonicznych. Niektórzy allochtoniści przyznali więc, że jakaś ludność przedsłowiańska zamieszkiwała nasze ziemie w epoce brązu, ale została wyparta z niej przez Germanów w epoce żelaza. Tak więc w okresie wpływów rzymskich ziemie polskie miały być zasiedlone głównie przez plemiona germańskie, a po ich odejściu w okresie wielkiej wędrówki ludów powstałą pustkę osadniczą wypełnili we wczesnym średniowieczu powracający z prypeckich bagien Słowianie. Wydaje się, że i ten nowy wariant teorii allo zweryfikowała już genetyka, albowiem spośród sześciu próbek archeologicznego DNA przypisanych ludności gockiej, trzy okazały się faktycznie najbliżej spokrewnione z dzisiejszymi nacjami celto-germańskimi, dwie ze słowiańskimi, a jedna wskazywała na mieszane pochodzenie germańsko-słowiańskie.

Czytaj dalej

Adrian Leszczyński – Krótka historia rodu genetycznego R1a

Adrian Leszczyński – Krótka historia rodu genetycznego R1a

© by Adrian Leszczyński

WSTĘP

Badania genetyczne rewolucjonizują podejście świata nauki do zagadnień pochodzenia ludności na świecie. Choć są one w początkowej fazie, to jednak już zdążyły wnieść wiele nowych faktów do świadomości osób zainteresowanych tym zagadnieniem. Badania te nakazują zupełnie inaczej spojrzeć na problem pochodzenia człowieka oraz poszczególnych ras i etnosów. Ostatnie lata przyniosły również przełom w badaniu historii Słowian i innych ludów. Badania genetyczne rzucają także nowe światło na zagadnienie pochodzenia i kształtowania się języków. Niestety, nie wszyscy te badania rozumieją. Nie wszyscy umieją wyciągać z nich właściwe wnioski. Istnieją także liczne i dość wpływowe środowiska ludzi, którzy za wszelką cenę próbują podważać te badania wprowadzając do ich interpretacji chaos, fałsz, a nawet oczywiste nieprawdy. Fakty te skłoniły mnie do napisania niniejszego artykułu, który w sposób możliwie krótki i zwięzły wyjaśnia o co chodzi w badaniach genetycznych. Skupiam się tu jednak głównie na historii rodu genetycznego R1a uznawanego za „gen słowiański” w Europie i jednocześnie „gen aryjski” w Azji. Ród ten jest bowiem ściśle związany z historią Słowian i Ariów oraz ich językami. Choć w dzisiejszych czasach nie każdy nosiciel haplogrupy wywodzącej się z R1a jest Słowianinem i nie każdy człowiek mówiący po słowiańsku posiada tę haplogrupę, to jednak historyczny związek tej haplogrupy i jej gałęzi pochodnych z językami słowiańskimi jest faktem. Wykształcenie się języka prasłowiańskiego i pokrewnego mu języka praaryjskiego nastąpiło właśnie w rodzie R1a, tudzież w jego gałęziach potomnych. Tym samym wykształcenie się wspólnego języka będącego przodkiem języków słowiańskich i aryjskich także nastąpiło w tym konkretnym rodzie genetycznym.
Współczesne przypadki, gdy R1a nie łączy się z wymienionymi językami spowodowane są wielowiekowym mieszaniem się pierwotnych etnosów ze sobą, asymilacjami, wynaradawianiem czy kreolizacją języków. Kilka konkretnych przykładów tych faktów podaję w podtytule „Kontrowersje”.

Czytaj dalej