Jak co roku od kilkunastu lat, także w 2020, spalono Święty Dąb, tym razem w tzw. Boże Narodzenie. Spłonął 400-500-letni Dąb Rzeczypospolitej!

Jak co roku od kilkunastu i w 2020, spalono Święty Dąb

Dąb Rzeczypospolitej (fot. Borys Szpryngwald)

Spośród wszystkich pomników przyrody zdobiących nasze nadleśnictwo jest najbardziej okazały. Dąb liczy sobie ponad 4 wieki, ma 33 metry wysokości i obwód ponad 6 metrów. Pomimo sędziwego wieku i ogromnej dziupli w części odziomkowej, jego stan zdrowotny należy ocenić, jako bardzo dobry. Świadczy o tym pełne ulistnienie konarów oraz postępujące zarastanie dziupli, do której dawniej można było wejść, a dziś drzewo skutecznie zawarło swoje wnętrze przed nieproszonymi gośćmi. Niegdyś pod dębem na tzw. „tanz-placu” organizowane były huczne zabawy taneczne, gdzie przy muzyce orkiestry i degustacji miejscowych trunków okoliczna ludność zażywała wczasów. Miejsce to odcisnęło swój ślad w publikacji historycznej pt. „Roślinność Pojezierza Brodnickiego i terenów sąsiednich ze stanowiska ochrony przyrody” autorstwa prof. Zygmunta Czubińskiego. (źródło: brodnica.torun.lasy.gov.pl)

Te coroczne „palenia” Świętych Dębów w Polsce wyglądają jak zamierzona, przemyślana prowokacja. W tym roku zjawisko to nasiliło się – mamy już drugie spalenie dębu który ma około 500 lat, od września. Czy ich zadaniem   jest podsycanie waśni wewnętrznych między Polakami katolikami i rodzimowiercami? Być może. Tym razem podpalono Dąb poświęcony Rzeczypospolitej, a to pachnie prowokacją i antykatolicką, i antyrodzimowierczą, i antyekologiczną, i w ogóle antypolską.

Kiedyś w dawnych czasach podejrzewałem Narodowców Katolickich i ich bojówki, że to oni podpalają dęby idąc w ślady Roberta Winnickiego, który sprofanował Niedźwiadka Ślężańskiego dosiadając go okrakiem i obijając wierzbową chabinką (co zamieścił w Internecie z głupkowatym komentarzem własnym). Jednak od tamtego czasu, kiedy wyraził skruchę, przestałem podejrzewać o to świadomych Narodowców, przecież trzymają oni sztamę z Rodzimowierczym Stowarzyszeniem NIKLOT w Marszach Niepodległości! Teraz tworzą oficjalnie z owych bojówek Straż Narodową, która pilnuje kościołów przed profanacjami, a ma też ona ostatnio jakieś szersze ambicje kształtowania młodzieży w duchu katolicko-narodowym. Zatem Narodowcy mają swoje problemy, a Rodzimowiercy Polscy swoje. Pytanie kto te problemy generuje? Prowokatorzy z lewicy?

Rzucenie takiego podejrzenia też byłoby wygodne dla „trzymających władzę”. Lewicę napuścić na prawicę, prawicę na lewicę, a rodzimowierców i Wolnych Ludzi na jednych i drugich. No bo grozi przecież realnie taka sytuacja, że wszystkie te ruchy na wiosnę pójdą RAZEM przeciw trzymającym władzę. Takie tendencje scalające protesty w jedność i opozycję w jedność przeciw trzymającym władzę Covidianom są widoczne gołym okiem. Zatem czy to są bojówki prowokatorów z polskich tzw. służb, które „służą” nie Polakom przecież, tylko obecnie Morawieckiemu i Kaczyńskiemu, a poprzednio Tuskowi?

Oczywiście najwygodniej jest myśleć, że jest to dzieło kilku zapijaczonych młodzieńców, ale systematyczne, długoletnie palenie dębów, rokroczne, związane ze świętami katolickimi, palenie niszczące te ponadczasowe Świątynie Rodzimowierców Polskich, którzy sami jak wiadomo poddają się ciałopaleniu,  nie wydaje się być działaniem przypadkowym. Tym razem tak jak i poprzednio straż pożarna stwierdza celowe podpalenie. Niezależnie od różnych domysłów faktem niewątpliwym jest, że policji odkąd pamiętam nie udało się nigdy schwytać sprawców.  Czy to „seryjny samobójca dębowy” działa w Polsce, panowie policjanci z ABW???

Dokumentujemy te podpalenia od lat. Ostatnie podpalenie 450-letniego Świętego Dębu „Wincent” miało miejsce w tym roku we wrześniu w Krościenku Wyżnym (czytaj tutaj). W 2014 r. dąb „Wincenty” zdobył II miejsce w plebiscycie Drzewo Roku Klubu GAJA. W tymże roku ustawiono przy nim kamienny obelisk. Imię otrzymał w 2004 r. na wniosek Stowarzyszenia Kulturalnego „Dębina”, zawdzięcza je Wincentemu Polowi, który bywając w Krościenku Wyżnym, siadywał pod tym drzewem, tu miał pisać swe wiersze (na przykład „Królewskie dęby”). Jeden z jego utworów dedykowany został właścicielom dworu, w którym gościł – Jabłonowskim. Wiersz ten mówi wprost o tejże Dębinie. Dąb ten był od lat wdzięcznym tematem także dla innych pisarzy i poetów, jak również dla fotografików, rysowników i malarzy. Przebywająca tu siostra Aleksandra Fredry, Zofia z hr. Szeptycka napisała „Rozmowę ze starym dębem w Krościenku”.

Przypadek więc??? Skądże! Bojówka, która ma się pieczętować jako skrajnie katolicka. Albo jest to bojówka skrajnie katolicka naprawdę, albo jakiś twór z zamierzenia „stylizowany” na skrajną prawicę katolicką. Grupa specjalna policji? Jak ci prowokatorzy z Marszu Niepodległości???

Oczywiście prócz podpaleń mają miejsce ordynarne wycięcia i zatrucia drzew będących pod ochroną  jako Zabytki Przyrody. Są to działania innego rodzaju powodowane zachłannością deweloperów, jak na przykład na Krakowskim Łobzowie, czy w innych miejscach w Polsce. Także Afera Dębowa związana z Użytkiem Ekologicznym Rozalia to inna sprawa, ale znamienna dla mentalności pewnych ludzi w Polsce i przez nas tutaj relacjonowana. Pierwsze udokumentowane na tym blogu zatrucie Świętego Dębu miało miejsce w roku 2011, a podpalenie w roku 2012.

 

 

 

Gazeta.pl: Brodnica. Spłonął ponad 400-letni Dąb Rzeczpospolitej. Wyznaczono nagrodę za ujęcie podpalacza

Lasy Państwowe poinformowały, że w Nadleśnictwie Brodnica (woj. kujawsko-pomorskie) spłonął ponad 400-letni Dąb Rzeczpospolitej, który najprawdopodobniej został podpalony. Toruńska dyrekcja LP wyznaczyła nagrodę za pomoc w ujęciu osoby odpowiedzialnej za zniszczenie pomnika przyrody.

„Niestety, gdy jedni świętują, inni muszą walczyć z ludzką bezmyślnością… Dzisiaj w Nadleśnictwie Brodnica spłonął prawdopodobnie podpalony, liczący sobie ponad 400 lat pomnik przyrody – Dąb Rzeczypospolitej” – poinformowały w piątek na Twitterze Lasy Państwowe.

„Ciężko o komentarz… Strażakom dziękujemy za sprawną akcję gaśniczą” – dodano.

Spłonął 400-letni pomnik przyrody – Dąb Rzeczpospolitej. Za pomoc w ujęciu podpalacza wyznaczono nagrodę

Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu wyznaczył 10 tys. złotych za pomoc w ujęciu sprawcy bądź sprawców podpalenia, do którego doszło w rezerwacie Jar Brynicy.

„Dzisiaj uległ doszczętnemu spaleniu najważniejszy obiekt przyrodniczy Pojezierza Brodnickiego, perła w koronie przyrodniczej Nadleśnictwa Brodnica. Wezwane na miejsce służby pożarnicze mogły jedynie dogasić poległy pomnik przyrody. Ta ogromna strata i bolesne doświadczenie potęgują się, kiedy uświadomimy sobie, że w lasach Nadleśnictwa Brodnica nigdy nie dochodziło do podpaleń lasu” – przekazano w komunikacie regionalnej oddziału LP.

Podkreślono też, że Dąb Rzeczpospolitej nie spłonął w wyniku przypadku, ale „celowego działania podpalacza”. Dlatego też toruńska dyrekcja LP zaapelowała do wszystkich, którzy mogą wiedzieć coś na temat sprawcy tej przyrodniczej zbrodni, by skontaktowali się z policją.

Niegdyś pod Dębem Rzeczpospolitej odbywały się huczne zabawy taneczne

Jeszcze na początku 2020 r. stan zdrowotny dębu oceniano jako bardzo dobry i nawet pomimo „znacznego ubytku w odziomku” pomnik przyrody z Jaru Brynicy rósłby najpewniej jeszcze przez wiele lat.

Najlepiej świadczyły o tym pełne ulistnienie konarów oraz postępujące zarastanie dziupli, do której w przeszłości można było nawet wejść.

źródło: https://next.gazeta.pl/next/7,172392,26639372,brodnica-splonal-400-letni-dab-rzeczpospolitej-wyznaczono.html

Tak Dąb wyglądał w maju 2020. (foto Onet.pl)

RMF: Dąb Rzeczypospolitej miał ponad 400 lat. Jest nagroda za pomoc w ujęciu podpalacza

Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu wyznaczył 10 tys. zł nagrody za pomoc w ujęciu sprawcy lub sprawców podpalenia „Dębu Rzeczypospolitej” w rezerwacie Jar Brynicy na terenie nadleśnictwa Brodnica. Drzewo miało ponad 4 wieki i było pomnikiem przyrody. Spłonęło w piątek.

Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu Bartosz Michał Bazela podkreślił, że doszczętnemu spaleniu uległ najważniejszy obiekt przyrodniczy Pojezierza Brodnickiego, perła w koronie przyrodniczej nadleśnictwa Brodnica. 

Ta ogromna strata i bolesne doświadczenie potęgują się, kiedy uświadomimy sobie, że w lasach nadleśnictwa Brodnica nigdy nie dochodziło do podpaleń lasu – zauważył Bazela. To nie był przypadek, lecz celowe działanie podpalacza, dlatego prosimy wszystkich, którzy posiadają informacje pomocne w ustaleniu sprawcy tej przyrodniczej zbrodni o kontakt z policją – zaapelował. Podziękował strażakom za sprawną akcję i wyraził nadzieję na szybkie wykrycie sprawcy lub sprawców.

Jak informował oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Brodnicy kpt. Krzysztof Natucki, gdy strażacy dotarli na miejsce, dąb był już powalony i płonął. Pożar został ugaszony i nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia. Z pierwszych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną pożaru było podpalenie – zaznaczył.

Dąb Rzeczypospolitej miał 33 metry wysokości i obwód ponad 6 metrów. Niedaleko spalonego dębu rosną ok. 200-letnie sosny.

 

źródło: https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-dab-rzeczypospolitej-mial-ponad-400-lat-jest-nagroda-za-pomo,nId,4949881

 

Polsat: Spłonął „Dąb Rzeczypospolitej”. Nagroda za wskazanie sprawcy

10 tys. nagrody wyznaczył dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Toruniu za pomoc w ujęciu sprawcy lub sprawców podpalenia niemal 500-letniego „Dębu Rzeczypospolitej” w rezerwacie Jar Brynicy na terenie nadleśnictwa Brodnica, który spłonął w piątek.

W oświadczeniu dyrektor RDLP w Toruniu podkreślił, że doszczętnemu spaleniu uległ najważniejszy obiekt przyrodniczy Pojezierza Brodnickiego, perła w koronie przyrodniczej nadleśnictwa Brodnica; wezwane na miejsce służby pożarnicze mogły jedynie dogasić pożar tego pomnika przyrody.

„Ta ogromna strata i bolesne doświadczenie potęgują się, kiedy uświadomimy sobie, że w lasach nadleśnictwa Brodnica nigdy nie dochodziło do podpaleń lasu. To nie był przypadek, lecz celowe działanie podpalacza, dlatego prosimy wszystkich, którzy posiadają informacje pomocne w ustaleniu sprawcy tej przyrodniczej zbrodni o kontakt z policją” – zaapelował dyrektor toruńskiej RDLP.

Podziękował on jednocześnie strażakom za sprawną akcję i wyraził nadziej na szybkie wykrycie sprawcy lub sprawców.

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-12-26/splonal-dab-rzeczypospolitej-nagroda-za-wskazanie-sprawcy/

Spalono kolejny, ponad 600 letni Święty Dąb – tym razem na Ursynowie!

Afera dębowa. Zapadł prawomocny wyrok – dlaczego po odwołaniu zmieniono wyroki dla głównych oskarżonych

Studio Opinii: Piotr Topiński – Skorumpowana Żywiecczyzna

2018

Cztery lata temu nieznany sprawca podpalił dąb Chrobry. Szanse, że drzewo odżyje, są niewielkie

Kwietniowa wycinka drzew w Lesie Niedźwiedzkim pod Widomą

Sprawcy afery dębowej mają trafić za kratki na lata. Surowe wyroki dla zleceniodawcy i podpalacza

2017

Lewacy i Banksterzy (Czerwoni) oraz Pasożyty (Czarni) a Wolnościowcy (Prawdziwi Zieloni), czyli konsekwencje błędnej ustawy Szyszki o wycince Starych Drzew oraz refleksja nad Polską

2016

Padł najstarszy polski dąb Bolesław. Miał 800 lat!

17 01 2016 – Protest przeciw wycinkom drzew w Puszczy Białowieskiej!

2015

10 08 2015 – Podpalili kolejny 400-letni Święty Dąb w Grojcu!

2014

21. 11. 2014 – Demokracja jak Dąb Chrobry – płonie!

Jak myśl jezuicka i czyn Watykanu gładzi grzechy Świata! – „Władca much” a 200 drzew wyciętych dla Świętego Jana Pawła w Kraśniku!

2013

Spalono Dąb Napoleon

Zielona Moc – co dalej – Warszawska Masakra 2013: Wycięto 505 drzew a nie 330, połowę Parku Krasińskich

Ogród Krasińskich: Ratusz gra na zwłokę na zwłokach drzew – Prezydent Warszawy przesuwa spotkanie z Zieloną Mocą o tydzień, z 11 na 18 marca

Warszawska Masakra Drzew 2013

2012

Nie ma końca barbarzyństwu: 900 letni Dąb Cygański spalony – nagroda za wskazanie sprawcy 1000 złotych – Kpina?!!!

2011

1 i 2 maja nadaliśmy imiona siedmiu drzewom w Krakowie: pierwsze to młody Dąb Jana Kaczary w Parku Zaczarowanej Dorożki, ostatnie – śmiertelnie zagrożony Dąb-pomnik przyrody Władysław z ulicy Przeskok w krakowskim Łobzowie

Drzewa umierają stojąc – z 3 maja i kilku następnych dni 2011 roku.

 

Podziel się!

    © Czesław Białczyński