Miriam Akavia wspomnienia – Ocalić Pamięć Ocalonych
To co tutaj mówi pani Matylda Weinfeld jest mi szczególnie bliskie, ponieważ urodziła się ona w tym samym roku co moja mama, umarła o rok wcześniej niż moja mama, a mieszkała o czterysta metrów od kamienic Kapustów, gdzie do końca życia mieszkała moja babcia Antonina Kapuścina ze Zborzilów, mama mojej mamy. Dom rodzinny mojej mamy znajdował się przy ulicy Kazimierza Wielkiego 17 i 19 (kamienice Kapustów). Ulica Kazimierza Wielkiego dochodzi z jednej strony do Bronowic, czyli Letniego Pałacu Królewskiego i Ogrodów Królewskich, gdzie mieszkali Sułkowscy i Białczyńscy (inna część mojej rodziny, ze strony ojca), a z drugiej do Alei Trzech Wieszczów. Ulica Łobzowska to przedłużenie Kazimierza Wielkiego po drugiej stronie Alei, w kierunku Plant i Rynku Głównego.
Rodzice mojej żony, Anny Pagaczewskiej, mieszkali w kamienicy rodzinnej Olszowskich/Pagaczewskich przy ulicy Biernackiego 9, czyli o rzut beretem od Kapustów, w tym samym rejonie. Oni wszyscy Janka Olszowska (mama mojej żony), Staszek Pagaczewski (ojciec mojej żony), Marysia Kapusta (moja mama) z bratem Władkiem oraz Matylda Weinfeld i jej rodzeństwo, musieli wzajemnie się widywać, mijać na ulicy, może chodzić do tych samych szkół. Oczywiście nic na ten temat nie wiem, ale jest to bardzo prawdopodobne. Ten czas w swoich pamiętnikach opisywał Stanisław Pagaczewski, mój teść, a fragmenty z II wojny światowej w Krakowie, publikowałem na blogu.
Czytaj dalej →