Starosłowiańska Świątynia Światła Świata w tekstach popularnonaukowych – Ludwik Zarewicz i jego badania grobowca alchemika Mikołaja Wolskiego w „Alchemia a medycyna dawna”.

Mikołaj_WolskiMikołaj Wolski fragment obrazu Kazanie Skargi Jana Matejki.

Jak wiecie Jan Matejko był jednym ze Strażników Wiary Przyrodzoney i wolnym murarzem (wolnomularzem). Jego obrazy, co udowodniła Barbara Walczak, mają drugie i trzecie dno, autor prowadzi w nich ponadczasowy dialog Strażników Wiary Przyrodzoney, dialog pod/nad kulturą (dialog okulturalny, okultystyczny). Czy przypadkowo namalował na obrazie Kazanie Piotra Skargi postać alchemika, mistrza czarnej magii i wytopu metali, Mikołaja Wolskiego? Odpowiedzcie sobie sami, po przeczytaniu tekstu poniżej.  

Czytaj dalej

Co naprawdę powiedział Jan Matejko obrazem „Stańczyk w czasie balu na dworze królowej Bony wobec straconego Smoleńska” (1862)

Co naprawdę powiedział Jan Matejko obrazem Stańczyk w czasie balu na dworze królowej Bony wobec straconego Smoleńska (1862)

Jan_Matejko,_Stańczyk

kliknij, powiększ szczegóły

 

Wikipedia „polska”:

Stańczyk, właściwie Stańczyk w czasie balu na dworze królowej Bony wobec straconego Smoleńska (Stańczyk w czasie balu na dworze królowej Bony, kiedy wieść przychodzi o utracie Smoleńska) – obraz Jana Matejki z 1862. Dzięki niemu 24-letni Matejko zdobył rozgłos, sławę i uznanie. [podkreślenie CB]

Obraz od 1924 znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie[2].

Czytaj dalej

Wielka Droga Smoka a Linia Arkona-Piramida Cheopsa oraz o otrutym Adamie Mickiewiczu i Watykanie, czyli Zbiorowa Świadomość i Matka Ziemia

Wielka Droga Smoka a Linia Arkona-Piramida CheopsaIDEOGRAM

Niestety artykuł na temat Czterech Symboli Podstawowych, Podstawowych Czterech Barw-Mości i Czterech Herbów oraz ezoterycznego i okultystycznego, a właściwie związanego ze starożytną Wiarą Przyrody Atlantydzką (Pre – Scyto-Słowiańską, ARKAjamską, ARAlską) znaczenia Krzyża (Czterech Filarów Świata) i Elementarnego Pierwotnego Czterokonstelacyjnego Zodiaku muszę znów odłożyć. Wymaga on wstępu.

Ten artykuł jest takim wstępem właśnie, jeszcze jedną niesamowitą „bają” z całego cyklu, jaki będę miał zaszczyt Wam przedstawić po zakończeniu Kali-Jugi, na początek Małego Okresu Światła Świata.

„Mały Złoty Wiek” jest z nazwy „mały”, ale dla nas ludzi współczesnych, Ludzi Ery Wodnika i dla kilkuset następnych pokoleń, wystarczy z nawiązką do poznania prawdy. Wystarczy do wykonania działań koniecznych, by tę prawdę przenieść przez następną, nie tak dotkliwą już Ciemność, ku Wielkiemu Światłu Świata.Zdążymy spokojnie ze wszystkim. Nie tylko poznać całą prawdę, ale doznać prawdziwej wolności i prawdziwego szczęścia, zharmonizować się z Przyrodą, z Matką Ziemią i z Kosmosem oraz poznać Nowe Światy. Zdążymy doznać Fali Czasu Zero, „jednoczesności”, „prawie wieczności” oraz „prawie nieśmiertelności”, czyli przesmykniemy się przez Ucho Igielne prawdziwej Kalijugi i ekspandujemy w wszechświat/wszechświaty (w RzeczyIstność).

Czytaj dalej

O Pierwszej Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata w Krakowie od połowy XIX wieku oraz o dwóch Strażnikach Wiary Przyrodzonej Słowian: o Marianie Wawrzenieckim (1863 – 1943) i Stanisławie Wocjanie (1903 – 1974)

O Pierwszej Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata w Krakowie

Uwaga początkowa: Starosłowiańska Świątynia Światła Świata istnieje i działa poprzez zwykłych wyznawców i Strażników Wiary Przyrodzonej od niepamiętnych czasów, przy czym wszyscy jej wieszczowie i wiedunowie, wszyscy czudełosowie i kaziciele twierdzą, że narodziła się na ziemiach zajmowanych przez Słowian, a potem przez słowiańskie państwa, a potem działała w państwach w których żyli Słowianie choć nie były one teoretycznie słowiańskie, w czasach kiedy siłą zaczęto wprowadzać obcą religię, a starej nie tylko zakazano – lecz jej przedstawicieli eliminowano fizycznie (mordowano), zaś jej święte przedmioty – niszczono. Quantcast


Marian Wawrzeniecki – Słowiańska ofiara

[Ten obraz Mariana Wawrzenieckiego zamieszczamy w tym właśnie miejscu, po to żeby wyeksponować filozofię jego prac, myśl, która od nich wszystkich, jeśli poświęcone tematyce wiary – bije. Słowiańska ofiara – to ofiara z ludzkiego życia – całego i jedynego jakie mamy, to ofiarowanie się Bogom, to ofiarowanie się całkowite i bezwzględne (pozbawione jakichkolwiek warunków). Kobieta jako ofiara – występuje nie raz w jego pracach, bo życie kobiety jest cenniejsze niż życie mężczyzny – taki jest słowiański sposób myślenia – Kobieta jest bezcenna, jest najważniejsza, jest pod ochroną szczególną całego plemienia – nie trzeba tego tłumaczyć w skomplikowany sposób, dlaczego właśnie tak. Więc kobieta oddająca swe życie na ołtarzu ofiarnym – to jest niewyobrażalne poświęcenie ze strony jej samej – stworzonej do dawania życia a nie do przyjmowania śmierci – i ze strony plemienia, które ją oddaje bogom. Czterogłowi bogowie wyrastają tutaj z korzeni zanurzonych w glebie i w jądrze Ziemi – Matki, i unoszą oni za dłonie do Nieba-Weli Ofiarującą się im Osobę. Jej Niebo – jest tutaj Białym Obłokiem – czystym , bez skazy. Obecny tutaj (i w innych obrazach) wąż i pień, po którym wąż pełznie oraz zawisa groźnie nad tą całą sceną – to wprost czytelny symbol – krwiożerczego, niszczącego Wiarę Przyrodzoną i jej bogów chrześcijaństwa (Wąż Kusiciel i Drzewo Owców Wiedzy Dobrego i Złego – dla chrześcijaństwa). To także symbol wygnania ze słowiańskiego Raju – Niebiosów Wiary Przyrodzonej, symbol kradzieży tego Raju-Rajca z jego Wenią – świętą rajską wyspą i świętym drzewem Wyraju. Wąż Czasu i Drzewo Świata (Pień/Kłódź/Wyraj) a także Równoramienny Krzyż są świętymi pogańskimi symbolami Wiary Przyrodzonej Słowian zawłaszczonymi, zafałszowanymi i  zbezczeszczonymi przez chrześcijaństwo.

W wielu obrazach Wawrzenieckiego znajdą się owe przesłania skierowane od Wiary Przyrodzonej Słowian, z odniesieniem wprost do chrześcijaństwa fałszującego przyrodzony przekaz symboli Wiary Słowian. Będzie nieustannie tej religii pustynnej wypominał ile krwawych ofiar i jak krwawych, kosztowało Słowian jej przyjęcie, ile zbrodni dokonała ona w ciągu dziejów na Słowianach. Często są w jego obrazach przedstawiane sceny tortur za wiarę, ukrzyżowane kobiety, czy kobiety palone na stosach – wiedźmy – Wiedzące i Wiodące: znające Wiedę – święte kapłanki- kazicielki Wiary Przyrodzonej Słowian, skazane na kaźń. Bo zabijanie kobiet, Słowianie mieli za marnotrawstwo daru danego od Boga Bogów nie dla zabijania, ale po to by tworzyć nowe życie, wydawać potomstwo na świat. A zabijanie kobiet w imię religii Słowianie mieli i mają (ci którzy nadal wierzą) za nie tylko bezsensowne sadystyczne okrucieństwo, ale także za wyraz najprymitywniejszego barbarzyństwa. Kobieta według wierzeń słowiańskich może oddać się bogu – ofiarować mu się – tylko dobrowolnie. Wtedy składa ofiarę życia – dosłownie, albo zostaje kapłanką – przestaje być zwykłą kobietą, która poświęca swoje życie Bogom Wiary przyrodzonej w ten sposób, że jest po prostu matką, żoną, przekazicielką wiedy, jest sercem domowego ognia i panią rodzinnego domu.

Czytaj dalej