Native Church of Poland

© translated by Katarzyna Goliszek

In 1995, in the Native Church of Poland the tradition of Lechicki Circle of

Worshippers of Svetovid (Światowit) – active in Warsaw from 1950 to 1980 –

was revived. We can say, however, that the official dates do not reflect the

continuity of the activity of the Faith of Nature worshippers.

 

The Lechicki Circle of Worshippers of Svetovid (in Polish: Lechicki Krąg Czcicieli Światowita – LKCŚ) practically stopped its activity as an organisation when Władysław Kołodziej died, but some participants of the Circle lived and acted on their own.

 

It was Lech Emfazy Stefański thanks to whom the Native Church of Poland was registered in 1995 which also led to the beginning of the first oficially organised and registered Pagan Church in Poland. Owing to Lech Emfazy Stefański, the public pagan worship and public pagan rituals were reborn in Poland. 

 

Yet, Slavic Faith of Nature existed, gods were worshipped, Slavic festivities and rituals were held in many places in Poland for all the thousand years of Christianity in Poland and certainly as far as I remember it, and since we have been able to historically recreate the ”activity” of the Guardians of the Faith of Nature.  It is not in the least the time from Zorian Dołęga Chodakowski or, the more, Bronisłąw Trentowski – as  various amatuerish writers of the history of Native Faith would like it to have been – it had lasted before and actually it has lasted till now and will always last. 

Someone who gives  dates relating to them as the beginning of revival of paganism in Poland has no idea at all  what he or she is talking about.

Slavic Faith of Nature IS ONE – anybody that divides US is OUR enemy” [Zorian Dołęga Chodakowski – in one of his letters to his friend].

Czesław Białczyński

 

 

   RKP 163122_1286804928_21bc_p Mazovian shrine of the Native Church of Poland

Czytaj dalej

O Pierwszej Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata w Krakowie od połowy XIX wieku oraz o dwóch Strażnikach Wiary Przyrodzonej Słowian: o Marianie Wawrzenieckim (1863 – 1943) i Stanisławie Wocjanie (1903 – 1974)

O Pierwszej Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata w Krakowie

Uwaga początkowa: Starosłowiańska Świątynia Światła Świata istnieje i działa poprzez zwykłych wyznawców i Strażników Wiary Przyrodzonej od niepamiętnych czasów, przy czym wszyscy jej wieszczowie i wiedunowie, wszyscy czudełosowie i kaziciele twierdzą, że narodziła się na ziemiach zajmowanych przez Słowian, a potem przez słowiańskie państwa, a potem działała w państwach w których żyli Słowianie choć nie były one teoretycznie słowiańskie, w czasach kiedy siłą zaczęto wprowadzać obcą religię, a starej nie tylko zakazano – lecz jej przedstawicieli eliminowano fizycznie (mordowano), zaś jej święte przedmioty – niszczono. Quantcast


Marian Wawrzeniecki – Słowiańska ofiara

[Ten obraz Mariana Wawrzenieckiego zamieszczamy w tym właśnie miejscu, po to żeby wyeksponować filozofię jego prac, myśl, która od nich wszystkich, jeśli poświęcone tematyce wiary – bije. Słowiańska ofiara – to ofiara z ludzkiego życia – całego i jedynego jakie mamy, to ofiarowanie się Bogom, to ofiarowanie się całkowite i bezwzględne (pozbawione jakichkolwiek warunków). Kobieta jako ofiara – występuje nie raz w jego pracach, bo życie kobiety jest cenniejsze niż życie mężczyzny – taki jest słowiański sposób myślenia – Kobieta jest bezcenna, jest najważniejsza, jest pod ochroną szczególną całego plemienia – nie trzeba tego tłumaczyć w skomplikowany sposób, dlaczego właśnie tak. Więc kobieta oddająca swe życie na ołtarzu ofiarnym – to jest niewyobrażalne poświęcenie ze strony jej samej – stworzonej do dawania życia a nie do przyjmowania śmierci – i ze strony plemienia, które ją oddaje bogom. Czterogłowi bogowie wyrastają tutaj z korzeni zanurzonych w glebie i w jądrze Ziemi – Matki, i unoszą oni za dłonie do Nieba-Weli Ofiarującą się im Osobę. Jej Niebo – jest tutaj Białym Obłokiem – czystym , bez skazy. Obecny tutaj (i w innych obrazach) wąż i pień, po którym wąż pełznie oraz zawisa groźnie nad tą całą sceną – to wprost czytelny symbol – krwiożerczego, niszczącego Wiarę Przyrodzoną i jej bogów chrześcijaństwa (Wąż Kusiciel i Drzewo Owców Wiedzy Dobrego i Złego – dla chrześcijaństwa). To także symbol wygnania ze słowiańskiego Raju – Niebiosów Wiary Przyrodzonej, symbol kradzieży tego Raju-Rajca z jego Wenią – świętą rajską wyspą i świętym drzewem Wyraju. Wąż Czasu i Drzewo Świata (Pień/Kłódź/Wyraj) a także Równoramienny Krzyż są świętymi pogańskimi symbolami Wiary Przyrodzonej Słowian zawłaszczonymi, zafałszowanymi i  zbezczeszczonymi przez chrześcijaństwo.

W wielu obrazach Wawrzenieckiego znajdą się owe przesłania skierowane od Wiary Przyrodzonej Słowian, z odniesieniem wprost do chrześcijaństwa fałszującego przyrodzony przekaz symboli Wiary Słowian. Będzie nieustannie tej religii pustynnej wypominał ile krwawych ofiar i jak krwawych, kosztowało Słowian jej przyjęcie, ile zbrodni dokonała ona w ciągu dziejów na Słowianach. Często są w jego obrazach przedstawiane sceny tortur za wiarę, ukrzyżowane kobiety, czy kobiety palone na stosach – wiedźmy – Wiedzące i Wiodące: znające Wiedę – święte kapłanki- kazicielki Wiary Przyrodzonej Słowian, skazane na kaźń. Bo zabijanie kobiet, Słowianie mieli za marnotrawstwo daru danego od Boga Bogów nie dla zabijania, ale po to by tworzyć nowe życie, wydawać potomstwo na świat. A zabijanie kobiet w imię religii Słowianie mieli i mają (ci którzy nadal wierzą) za nie tylko bezsensowne sadystyczne okrucieństwo, ale także za wyraz najprymitywniejszego barbarzyństwa. Kobieta według wierzeń słowiańskich może oddać się bogu – ofiarować mu się – tylko dobrowolnie. Wtedy składa ofiarę życia – dosłownie, albo zostaje kapłanką – przestaje być zwykłą kobietą, która poświęca swoje życie Bogom Wiary przyrodzonej w ten sposób, że jest po prostu matką, żoną, przekazicielką wiedy, jest sercem domowego ognia i panią rodzinnego domu.

Czytaj dalej

O Świętym Kole Czcicieli Światowida (ŚKCŚ – 1921 – 1989)

W Śląskiej Bibliotece Cyfrowej, pod podanym poniżej linkiem, można znaleźć czasopismo Odrodzenie redagowane przez członków Bractwa Odrodzenia Narodowego (BON) i Świętego Koła Czcicieli Światowida przed II Wojną Światową oraz wiele innych osób zaangażowanych w odrodzenie duchowe Polski.

Odrodzenie to miesięcznik poświęcony sprawom odrodzenia człowieka i badaniom zjawisk duchowych

W Śląskiej Bibliotece Cyfrowej znajdziemy numery  począwszy od roku 1921 do roku 1928

http://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/9357?tab=1

Prezentowane są liczne ciekawe materiały dotyczące nie tylko Świętego Koła Czcicieli Światowida, ale w ogóle odrodzenia duchowego człowieka, odrodzenia Wiary Przyrodzonej Słowiańskiej i jej roli w ogólnym odrodzeniu Polski i w budowaniu duchowej potęgi Słowiańszczyzny, opartej o prastare korzenie oraz o wiedzę o prawdziwej przeszłości i naszych związkach z kulturą sarmacko-skołocką (scytyjsko-irańsko-indyjską).

Na początek przytoczymy tutaj jednak materiały zebrane na temat Świętego Koła Czcicieli Światowida przez Michała Łapińskiego i Tomasza Szczepańskiego w 19 numerze KARTY z 1996 roku

oto one:

(kliknij aby powiększyć)

Czytaj dalej

Władysław Kołodziej (1897 – 1978)- Strażnik Wiary Przyrodzonej Słowian

 

 

 

„Władysław Kołodziej (ur. 1897 – zm. 1978) – jeden z najważniejszych przywódców, organizatorów i ideologów ruchu neopogańskiego w Polsce.

Życiorys i poglądy[edytuj kod]

Pracował w l. 30. XX w. jako urzędnik w Brześciu nad Bugiem, później został pastorem metodystycznego Kościoła Chrystusowego.[1]

Wspólnie z Karolem Chobotem zorganizował Towarzystwo Literatów Lechickich. Obaj stali się redaktorami pisma „Siew wolności”, które propagowało literaturę ludową. Wydawali także periodyk „Wiosna Lechicka” poświęcony duchowości i kulturze religijnej Słowian. Kołodziej był również redaktorem „Wiadomości Astrologiczno-Literackich”, w których przedstawiał poglądy środowiska neopogańskiego. Używał pseudonimu Collen.

Czytaj dalej