Skrzysty Biały Rumak – Biała Róża i Woj Beleroz
Bellerofont zabija Chimerę, córkę Tyfona i Echidny, czyli ciąg dalszy niezrozumiałych Opowieści Romajów na temat Boskich Skołotów z Królestwa Północy – Hiperborei
Kolor różowy jest maścią Prowów, a czerwień róży barwą miłości, krwi i sprawiedliwości. Biała róża oznacza niewinność – Czsnotę-Cnotę, czyli Sławę-Słowność i jej Sławienie-Wysławianie. Mamy tu zatem ukradzione i przekręcone Prawo-Sławie. Prowe + Czsnota = Tyn Prowów, albo Prawo-Sławo – ustanawiających Prawa między Ludźmi na Ziemi.
Mit o Bellerofoncie
Oto dalszy ciąg mitu, który rozwija ten wątek;
„Został wygnany z domu i ojczyzny – trafił do Tirynsu, gdzie udzielili mu gościny król Projtos i jego małżonka Anteja (znana również jako Steneboja). Bellerofontowi nie dane było jednak zaznać spokoju – Anteja zapałała do niego gwałtowną miłością, a kiedy odrzucił jej zaloty, w zemście oskarżyła go fałszywie przed mężem o napastowanie. Projtos nie mógł w żaden sposób skrzywdzić młodzieńca, którego pod jego dachem chroniło prawo gościnności, wymyślił więc inny sposób kary – wręczył Bellerofontowi zapieczętowany list i wysłał go z nim do swego teścia Jobatesa, władcy Licji. W liście zapisana była prośba, aby Jobates zabił osobę, która doręczy list. Nieświadom niczego Bellerofont dostarczył wiadomość – król Licji, wierząc w jego rzekome przestępstwo, wysłał go na śmiertelnie niebezpieczną misję. Młodzieniec miał pokonać straszliwego potwora, ziejącą ogniem Chimerę.
CZERWONA-KRWISTA ROZETA – To Koło Życia, Koło Godów, Koło Roku Przyrodniczego, God Rolniczy i Gwiazdowy Rok – Obieg Słońca – Północna Półkula z jej Czterema Porami Roku. W tym odniesieniu odnajdujemy z nagła sens przeniesienia całej opowieści do Królestwa Północy, gdzie kolejny król romajski rządzi na romajskim przyczółku, w koloniach greckich nad morzem Czarnym – tutaj Licja – kraj w Małej Azji, po drugiej stronie Morza Marmara (Morza Mora ze stróżującymi na jego brzegach u przesmyków dwoma Trojami – Troją Złoty Róg i Troją Widłużą, Wilusą – Ilionem znanym z wojny Trojańskiej). Król Job-ateas = Job Ojciec. Tam w Licji – Lichii Czarnowron – Bellerofont zostaje wysłany na śmierć, a właściwie zamiast ścięcia zostaje skierowany na podbój Królestwa Północy, udaje się z misją samobójczą w prawdziwie już mityczne północne krainy opanowane przez mityczne straszliwe potwory, takie jak: Chimera, Tyfon, Echidna i inne. Tutaj warto odwołać się do artykułu będącego poboczną częścią (apokryficzną) w cyklu O Odciętej Nodze Skrzystego Byka-Tura (https://bialczynski.pl/2017/12/18/tyfontyfos-dywos-czyli-wielki-zmij-polnocy-usmiercony-przez-grekow/ ).
Wikipedia o Ojcu Jobie:
Hiob, rzadziej Job (hebr. אִיּוֹב) – postać biblijna, mieszkaniec ziemi Us (spotyka się także zapisy Uz i Uc), bohater starotestamentowej Księgi Hioba (Joba) powstałej ok. V wieku p.n.e.
Życie Hioba stało się przedmiotem zakładu między Bogiem a Szatanem (aczkolwiek nie jest to szatan w dzisiejszym rozumieniu; jest on raczej wysłannikiem bożym, oskarżycielem). W wyniku tego zakładu Hiob został pozbawiony majątku i rodziny oraz dotknięty trądem, co miało wystawić jego wiarę na próbę. Mimo dotykających go nieszczęść i wątpliwości Hiob pozostał wierny Bogu, który nagrodził go za to przywróceniem zdrowia, oraz nowym mieniem i potomstwem.
Według Biblii Hiob miał 10 dzieci – 7 synów i 3 córki.
Od jego imienia powstał w języku polskim związek frazeologiczny hiobowa wieść – zła, tragiczna wiadomość; również nazwa choroby – zespół Hioba – wzięła się od jego imienia.
Hiobowy problem dotkniętego nieszczęściem i zmagającego się z losem człowieka stał się motywem wielu utworów muzycznych, literackich i filozoficznych. Jego historia została opowiedziana również w apokryficznej Księdze Hioba z I wieku. W Kościele katolickim uważany za świętego, wspominano go 10 maja.
W Koranie Hiob występuje pod imieniem Ayūb (arab. أيّوب) i jest jednym z proroków. W języku arabskim imię Hiob (Ayūb) jest symbolem cnoty cierpliwości (chociaż samego słowa tak się nie tłumaczy).
Fragmenty Koranu odnoszące się do Hioba:
- Hiob jako jeden z proroków: 4:163, 6:84
- próba i cierpliwość Hioba: 21:83-84, 38:41-44
Ziemia Uz miała według opowieści biblijnych Izraelitów leżeć na południu Palestyny, a więc została ona przez ich mitologię przyswojona i przeniesiona z egzotycznej dla Romajów Licji w Małej Azji, którą rządził grecki Job, na różnie egzotyczne południe od Palestyny, ku egzotycznemu i niebezpiecznemu z punktu widzenia Izraelitów Egiptowi.
Nie będę się tutaj zajmował Jobem i jego losami, bo dla dziejów Bellorofonta jest to postać poboczna, chociaż znacząca, wytyczająca jego dalszą drogę.
Dalsza część mitu poświęcona rzekomemu podbojowi Greków-Romajów i wszelkich innych południowych nacji Królestwa Północy i pokonaniu rządzących tam potworów:
Według najbardziej rozpowszechnionych wersji mitu Chimera miała być spłodzona przez Tyfona i Echidnę – przednią część ciała miała lwią, tylną – węża lub smoka, a pośrodku była kozą. Bellerofont modlił się gorąco do Ateny o wsparcie w tym trudnym zadaniu – zapadł w głęboki sen, a po przebudzeniu ujrzał przy sobie złote wędzidło, zesłane mu przez boginię. Wkrótce pojawił się też odpowiedni dla wędzidła rumak – skrzydlaty koń, zwany Pegazem. Stworzenie to przyszło na świat, wyskakując z szyi Meduzy, kiedy heros Perseusz odciął jej głowę. Nikomu do tej pory nie udało się ujarzmić Pegaza – dopiero Bellerofont dokonał tego za pomocą uzdy podarowanej przez Atenę. Na grzbiecie swego rumaka poleciał walczyć z Chimerą – monstrum pluło na niego ogniem, ale on wciąż ulatywał na Pegazie i podlatywał tylko na moment, by zranić potwora. Heros uzbrojony był w oszczep – po wielu wysiłkach udało mu się wbić go Chimerze do gardła. Ołowiane ostrze oszczepu roztopiło się w żarze paszczy potwora – gorący ołów zalał wnętrzności i koniec końców Chimera została zabita. Bellerofont wrócił do Jobatesa jako triumfator. Ten, wciąż nieufny, posłał go następnie do walki z plemieniem Amazonek, które także młodzieniec zdołał pokonać.
Po wielu próbach władca Licji całkowicie uwierzył w jego cnotę i niewinność – zniszczył wiadomość, otrzymaną od zięcia, a Bellerofontowi oddał za żonę własną córkę Filonoe, akceptując go jako swego syna. Podobno heros zemścił się krwawo na Steneboi, która swoim kłamstwem sprowadziła na niego tyle trudów – posadził ją na grzbiecie Pegaza, a nieszczęsna królowa nie mogła się utrzymać na narowistym rumaku i zabiła się, spadając do morza. Bellerofont zaś żył dobrze z Filonoe i miał z nią troje dzieci – Isandrosa, Hippolochosa i Laodamię – opowieści mówią jednak, że nie dotrwał do końca życia w pokoju i szczęściu.
Homer i Pindar podają tragiczną wersję dalszych losów Bellerofonta – otóż odniesione zwycięstwa, ludzki podziw i sukcesy miały tak opętać herosa, że uwierzył we własną niezniszczalność i wszechmoc. Postanowił wedrzeć się na Olimp i zająć miejsce wśród bogów – uważał, że jest w pełni godny tego zaszczytu. Dosiadł więc Pegaza i poleciał ku siedzibie bóstw – jego pycha została jednak szybko ukarana. Władca bogów Zeus raził lecącego Bellerofonta piorunem i zrzucił go z wierzchowca na ziemię. Dawny heros był teraz ślepy i chromy – resztę swoich dni spędził błąkając się po świecie w zupełnej samotności.
Mit o Bellerofoncie ukazuje nam wiele ciekawych symboli. Motyw z dostarczaniem własnego wyroku śmierci stanowi ciekawą wersję naszego powiedzenia „nie zabija się posłańca, który przynosi złe wieści”: tutaj „List Bellerofonta” staje się ukrytym w wiadomości wyrokiem, ale liczne próby udowadniają, że nie należy posłańca karać. Z kolei historia upadku Bellerofonta pokazuje, jak marnie kończy się buta i pycha wobec bogów – znakomicie komponuje się to z biblijną opowieścią o budowie wieży Babel, ukaranej przez Boga pomieszaniem języków. Znajdą się również inne analogie z Biblią i Starym Testamentem – utrapienia herosa z królową Anteją przypominają wydarzenia związane z Józefem i żoną Putifara.”
Całą tę opowieść dokładnie w wątku ojca Chimery Tyfona poddaje analizie artykuł o Tyfonie, a także inne artykuł o Amazonkach i Amazonomachii.
Tyfon/Tyfos – Dywos/Dziw, czyli Wielki Żmij Północy „uśmiercony” przez Greków
Mazonki z Mazowii czyli Amazonki – jak to było? – z Księgi Ruty
Jeżeli Wiki o Amazonkach jeszcze gdzie indziej niż tutaj, to tylko po angielsku, gdzie przedstawiają te same wydarzenia opisane powyżej tyle, że z grecko-brytyjskiego punktu widzenia, czyli Cywilizacji Zachodu do której Słowianie tylko połowicznie należą, reprezentując równocześnie punkt widzenia cywilizacji Wschodu (Ario-Słowiański i Słowino-Aryjski a więc i Mazońsko-Serbski):
https://en.wikipedia.org/wiki/Amazons
W mitologii greckiej Amazonki (starogrecki: Ἀμαζόνες Amazónes, liczba pojedyncza Ἀμαζών Amazōn) są przedstawiane w wielu starożytnych poematach i legendach, takich jak Dzieła Herkulesa, Argonautyka i Iliada. Byli ludem kobiet-wojowników i myśliwych, które dorównywały mężczyznom pod względem sprawności fizycznej i siły, łucznictwa, umiejętności jeździeckich i sztuk walki. Ich społeczeństwo było zamknięte dla mężczyzn, a oni wychowywali tylko córki i albo zabijali swoich synów, albo zwracali ich ojcom, z którymi spędzali tylko krótki czas w celu rozmnażania. Odważne i zaciekle niezależne Amazonki dowodzone przez swoją królową regularnie podejmowały rozległe wyprawy wojskowe w najdalsze zakątki świata, od Scytii po Trację, Azję Mniejszą i Wyspy Egejskie, docierając aż do Arabii i Egiptu. Oprócz najazdów wojskowych Amazonki są również związane z zakładaniem świątyń i zakładaniem wielu starożytnych miast, takich jak Efez, Cyme, Smyrna, Sinope, Myrina, Magnesia, Pygela itp. [4] [5] Teksty oryginalnych mitów wyobrażały ojczyznę Amazonek na peryferiach znanego wówczas świata. Różne roszczenia do dokładnego miejsca sięgały od prowincji w Azji Mniejszej (Lycia, Caria itp.) Po stepy wokół Morza Czarnego, a nawet w Libii. Jednak autorzy najczęściej odnosili się do Pontu w północnej Anatolii, na południowych wybrzeżach Morza Czarnego, jako do niezależnego królestwa Amazonii, gdzie królowa Amazonii zamieszkiwała w swojej stolicy Themiscyrze nad brzegiem rzeki Thermodon. [6] Zgodnie z mitem, Otrera, pierwsza królowa Amazonii, jest owocem romansu między bogiem wojny Aresem a nimfą Harmonii z Lasu Akmonian i jako taka półbogiem. [7] Zwykłe Amazonki są przedstawiane jako śmiertelni ludzie, których potężną sprawność militarną oraz wysoki stopień wolności i niezależności przypisywano raczej ich własnym cnotom, wysiłkowi i determinacji, ale nadprzyrodzonym projektom i boskiej interwencji. [8] Jednak umiejętności, odwaga i uznanie przez Homera równości z ludźmi nie przeszkodziły Amazonkom w utracie Amazonomachies – pojedynków bojowych przeciwko znanym greckim bohaterom. Wysoce romantyczne wersje tych pojedynków trafiły do popularnej greckiej kultury, sztuki i tragedii. Od około 550 rpne. przedstawienia Amazonek jako odważnych wojowników i jeźdźców najlepiej umieszczano na wazach. W IV wieku pne. Amazonki i bitwa o Amazonkę – Amazonomachy stały się popularnymi motywami na ceramice, a nawet monumentalnych rzeźbach. Ozdabiali ważne budynki, takie jak Partenon w Atenach. [9] Palaephatus, który próbował zracjonalizować greckie mity w O niewiarygodnych opowieściach (starogrecki: Περὶ ἀπίστων ἱστοριῶν), napisał, że Amazonki były prawdopodobnie mężczyznami, których wrogowie pomylili z kobietami, ponieważ nosili ubrania sięgające do stóp włosy w opaskach i golili brody, a ponadto, ponieważ za jego czasów nie istnieli, najprawdopodobniej nie istnieli też w przeszłości. [10] [11] [12] Archeologiczne odkrycia miejsc pochówku kobiet-wojowników na stepach eurazjatyckich sugerują, że kobiety scytyjskie mogły zainspirować mit Amazonki. [13] [14] W 2019 roku w pobliżu rosyjskiego Woroneża znaleziono grób z wieloma pokoleniami wojowniczek scytyjskich w złotych nakryciach głowy. [15] [8] [16] [17] [18] [19] [20] [21] [22]
https://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2018/07/dowod-na-prawdziwosc-legendy-o.html
Mosuo, Khasi, Garo – królestwa kobiet, czyli Aryjskie Amazonki w Kutaju (Chinach) i Windji (Indiach)
⊕
Tu bardzo ważne – dla przypomnienia – Księga Popiołów z Archiwum 2012
Prawdziwe Siły Przyrody z Archiwum 2016
Tadeusz Mroziński – Prawdziwe Siły Przyrody (Archiwum 2016- Tagen TV)