

29 października 2016 roku we Wrocławiu odbędzie się pierwsza konferencja poświęcona tematyce śmierci, życia po śmierci i innym sprawom związanym z tym zakresem zagadnień. Organizuje ją nasze główne medium jakim jest NTV. W przestrzeni dyskursu Wolnych Ludzi pewne idee i ważne tematy krążą za pośrednictwem eteru, tak że nie dziwi, iż wypływają jednocześnie w wielu miejscach tejże wspólnej przestrzeni. W czasie Wiecu Słowiańskiego w Radzimowicach w lecie 2016 roku po raz pierwszy poruszyliśmy z Wiktorem Urbańczykiem sprawy ustanowienia słowiańskiego cmentarza na Radzimowickiej Starej Górze, cmentarza dla wszystkich Wolnych Ludzi, z obrządkiem słowiańskim, z obrządkiem ekologicznym, z obrządkiem takim jakiego każdy sobie będzie życzył.
Strażnik Wiary Przyrod(zone)y – Simona Kossak (1943-2007)
Poświęcamy ten wpis Simonie Kossak TERAZ – DZISIAJ! Dzisiaj, kiedy zadufany w sobie Człowiek waży się po raz kolejny pod pretekstem „ratowania” Puszczy Białowieskiej podnosić rękę na ten najstarszy Bór w Europie, bór który żyje i radzi sobie sam od 15.000 lat i jest naszym Największym Przyrodniczym Słowiańskim Dziedzictwem, wielkim darem dla Europy i Świata.
Dzisiaj Minister Ochrony Środowiska rusza z siekierą w towarzystwie tzw. „naukowców polskich”, „buńczucznych ekspertów” NOWEJ WŁADZY – z ideologicznie skażonej pustynną zarazą partii PIS – ekspertów w rodzaju Pana WU, który zatruł Dąb-Pomnik Przyrody na krakowskim Łobzowie przy asyście podobnych „naukowców” z Urzędu Miasta Krakowa, rusza z siekierą na ten prastary bór, ministerek- politykierek-biurokrata, mały duchem człowieczek, który udaje, że nie rozumie, iż nie ma i nie będzie już w Europie drugiego takiego boru, kiedy w strukturę Puszczy Białowieskiej nastąpi ingerencja ze strony ludzi.
Kto czytał „Sekrety życia drzew” Petera Wohllebena” , albo „Sagę puszczy białowieskiej” Simony Kossak ten bez problemu to rozumie. Ale czy ten minister w ogóle czyta, czy tylko powtarza jak papuga za kanonem swojej pustynnej religii nadal, tak jak od 1050 lat: „Czyń sobie człowieku Ziemię podległą”?!
Czy rzeczywiście nie jesteśmy w stanie odwołać takiego ministra, tutaj w Polsce, przy pomocy ulicznego nieposłuszeństwa, przy pomocy działań Ruchu, który wybraliśmy do Sejmu – Ruchu Kukiza. Oddaliśmy w wyborach 2,5 miliona głosów na RUCH KUKIZA – My Wolni Ludzie!

Czy nie potrafimy tego zrobić u siebie w domu, bez sięgania do przepisów i pomocy biurokratów i lewaków, zadufanych tak samo w sobie jak ci z PIS, bufonów z Unii Europejskiej?! Co na to Ruch Kukiza?! Będziecie pieprzyć takie same farmazony i głupoty jak w sprawie społecznego projektu o Wolności Kobiet do bycia Człowiekiem o Pełnych Prawach Naturalnych? Od czego jesteście do cholery w tym Sejmie?!!! Poparliśmy was w wyborach, MY WIARA PRZYRODZONA – WIARA PRZYRODY, MY WOLNI LUDZIE, a wy teraz trzymacie mordę w kubeł, kiedy ktoś waży się mordować Puszczę Białowieską – ostatnią naturalną, przyrodzoną ostoję BORU w Europie?!
Zastanawiam się co to za choroba sprawia, że ilekroć PIS dorwie się do władzy to wali swoim tępym łbem w Przyrodę – a to w Dolinę Rozpudy, a to teraz znowu w Puszczę Białowieską, czy Mierzeję Wiślaną! To jednak rzeczywiście jest efekt katolickiego zaślepienia, efekt tych antyprzyrodniczych kościelnych wdruków w niezbyt lotne i nie myślące samodzielnie mózgi polityków PIS, kierowanych przez Banksterską Korporację z Watykanu.
Jestem przekonany, że trzeba reaktywować Zielone Brygady i dać wam idioci z PIS wreszcie po kościach!
Czesław Białczyński

foto Lech Wilczek
„Po raz kolejny w dziejach czarne chmury ludzkiej niszczącej ekspansji zawisły nad białowieską puszczą. Zakochana w niej – drobna ciałem, ale wielka duchem – Simona Kossak, pokonując swój cielesny niebyt, znów odważnie staje do walki o dobro tego unikalnego zabytku”. – Lech Wilczek
Simona Kossak znała Puszczę od podszewki, w końcu mieszkała w niej 30 lat. Wiedziała o niej niemal wszystko, kochała ją i broniła za wszelką cenę. Piętnowała ludzką głupotę i pazerność, protestowała przeciw bezsensownemu wycinaniu drzew i niszczeniu tego unikatu na skalę światową. Była wojowniczką znaną z bezkompromisowości.
Strona tytułowa
Tadeusz Miller – Niezwykłe tajemnice Prus, Jaćwieży i Sudawii
Czytaj dalej
Archeolodzy odkryli drugą Wieliczkę na Podkarpaciu
18.10.2016 Archeologia, Historia i kultura

Dialog nad/pod kulturą: Jan Kochanowski – Promieniści – Juliusz Słowacki, czyli Lustro
Od 50 lat toczy się zaciekły bój o postać Jana Kochanowskiego pomiędzy tymi, którzy niegdyś palili jego książki na stosach a dzisiaj próbują go sobie przywłaszczyć, a między tymi którzy uważają go za piewcę Wiary Przyrodzonej Słowian, wielkiego mistyka, heretyka, ezoteryka i okultystę toczącego ukryty dialog ze światem i innymi ezoterycznymi twórcami w swojej poezji. Kto ma rację. Może wreszcie oddajmy głos samemu Janowi Kochanowskiemu? Najwyższy czas!

Latarka
Białczyński w Czasie krakowskim 1994

Welesożary, czyli Odcięta Noga Byka – Carpe diem kwantowej RzeczyIstności
Współczesny Człowiek ma się – poniekąd słusznie – za najwspanialszy wytwór ewolucji/boga i najwyższy byt istniejący na Ziemi. Zgoda. Tak jest. Jednak za tym stwierdzeniem idzie już kompletnie niesłuszne i pozbawione sensu kolejne, że Ludzie Przeszłości byli od nas głupsi, prymitywniejsi, bardziej prostaccy, nieokrzesani, dominowały w nich bardziej niż w nas cechy zwierzęce, krwiożerczość, tzw. hucie i zabobonny stosunek do świata/przyrody, czyli tzw. magia a nie rozum, racjonalizm i naukowość.
Tymczasem, jeśli ktoś przestudiuje z uważnością dzieje cywilizacji i człowieka zrozumie, że nie było NIGDY w historii takiego wojennego okrucieństwa, jakie obserwujemy współcześnie – kiedy jedną bombą unicestwia się 200 000 ludzi, skazując przy okazji kolejne 500 000 na życie do końca ich niby-życia w piekle popromiennych urazów i dewiacji. Całe potomstwo ewentualne tychże ludzi skazuje się zaś na ciężkie, nieodwracalne kalectwo. Hiroszima i Nagasaki są symbolem ostatecznym tej cechy Człowieka jaką jest OKRUCIEŃSTWO podniesione na niebotyczne wyżyny zwyrodnienia myśli i czynu przez tzw „osiągnięcia nauki”. Przykłady można by mnożyć – np. zamordowanie 3000 bogu ducha winnych ludzi w WTC, obcinanie głów jeńców maczetą przez dzieci, porywanie i gwałcenie całych żeńskich szkół w Afryce (tzw islamskie „małżeństwo”), holocaust Słowian i Żydów w czasie II Wojny Światowej i komunizmu, wymordowanie 70% mieszkańców Kambodży przez Czerwonych Khmerów itp. itd. – listę trzeba by ciągnąć w nieskończoność. To tyle na temat okrucieństwa i krwiożerczości Człowieka kiedyś i dzisiaj.
Nigdy też w dziejach świata Człowiek nie podcinał tak bezmyślnie (wręcz imbecylnie!) Gałęzi na Której Siedzi, jak czyni to obecnie dewastując Przyrodę na niespotykaną w historii skalę.
Chodzi tu przede wszystkim o Masowe Wycinanie Boru/Lasu, które pozbawia nas tlenu, a całe środowisko przyrodzone energii.