1. Tagen TV: Jasnowidz – Krzysztof Jackowski – jak wygląda wizja oraz 2. Parę słów ode mnie o piramidach kujawskich i Wielkiej Lechii

Jasnowidz – Krzysztof Jackowski – jak wygląda wizja

Krzysztof Jackowski przeprowadza wizję na zlecenie Tagen TV, wizję bardzo nietypową. Kamienie, które mu wręczyliśmy pochodziły z kujawskich megalitów. Co z tego wynikło oceńcie sami.

Wynikły z tego naprawdę poważne rzeczy. Sami zobaczcie czapkę i strój królewski pochodzący z grobowca ludu pokrewnego starożytnym Kujawianom, chociaż o wiele późniejszy (600 p.n.e.). Zwracam uwagę, że nagranie wykonano w roku 2016. Na wszystko przychodzi odpowiedni czas. Dzisiaj jest to już najwyższy czas, by zrozumieć w jaki sposób odbywa się Kontakt ze Świadomością Nieskończoną (kwantową matrycą – Jednią) i co on może dla nas znaczyć, jeśli idzie o wartość przekazu ściśle informacyjną, gdy zostanie uzupełniony wiedzą naukową na dany temat.

https://www.youtube.com/watch?v=cqlK1MjMbzQ

 

Ten strój poniżej daje wyobrażenie o tym co mógł widzieć w wizji jasnowidz.

W grobowcach leżą władcy, lub kapłani, albo władcy-kapłani. O ile pamiętam w każdym takim olbrzymim grobowcu leży jedna lub dwie osoby. Można przypuszczać, że tak znaczącym postaciom oddawano cześć długo po ich śmierci.

Przy okazji oddawania czci zmarłym, do dzisiaj wśród Słowian (np na wschodzie), kultywuje się zwyczaj ucztowania na grobie. Jest to dobrze zrozumiały dla rodzimowierców (pogan polskich) rytualny, a więc symboliczny, a nie dosłowny, akt „zbliżenia się”, „pojednania” i „zbratania” z Duchami Przodków. Podobną funkcję symboliczną pełni puste nakrycie przy stole wigilijnym przygotowane dla naszych przodków.

Zwyczaj czynienia ofiary zwierzęcej w związku z ważnym świętem jest znany z wielu kultur antycznych. Bardzo ważne święta, My Słowianie, obchodzimy cztery razy do roku. Są to równonoce i przesilenia. U Celtów były to połówki pór roku.

Być może tutaj odbywano rytuał dwa razy do roku. Obserwujemy i u nas współcześnie redukcję wizyt na grobach bliskich zmarłych, jeśli przenieśliśmy się gdzieś daleko od miejsca pochówku. Być może władcy byli przybyszami w tym regionie. Ludy Indoeuropejskie według ustaleń genetyki pojawiły się w Europie około 10.000 lat temu (8000 p.n.e.), a na ziemiach Polski około 6000 lat temu, po ustąpieniu lodowca. Kultury ceramiki kloszowej i amfor kulistych to mniej więcej okres od 3900 p.n.e., ale poprzedziły je wcześniejsze wywodzone od kultury Vincza.

Jasnowidz określił idealnie trójkątny, zwężający się kształt grobowca, idealnie określił  „ograniczony” obszar występowania zjawiska, a nawet region kraju w jakim piramidy kujawskie się znajdują. Jeszcze w XIX wieku, według relacji było ich tutaj wiele (Wikipedia). Ciemni ludzie (zaborcy niemieccy – Prusacy) zdewastowali je, biorąc kamienie na budowane dwory i gospodarstwa obszarnicze. Postępowano tutaj brutalnie, bezwzględnie, bez szacunku dla tej ziemi i jej skarbów, podobnie jak w okresie kolonializmu w Afryce. Czego nie ukradziono i nie wywieziono, to zniszczono, zdewastowano.

W starożytności dwa razy do roku składano tutaj ofiarę ze zwierzęcia. Ofiarne spalanie nie jest procesem prostym więc z tego co wiemy wybierano młode zwierzę – jagnię barana, kozy, sarny, jelenia. Jeleń i tur, a także koza i dzik to zwierzęta obrzędowe związane z Przesileniami i Równonocami, a w te święta zawsze odbywano też obrzędy ku Czci Przodków (patrz artykuł z przedwczoraj!). Dym ze spalania zwierzęcia ofiarnego miał trafić do Nieba (Weli/Prawi/Nawi), do świata Bogów i Dusz Zmarłych. Takie palenie wymagało dużego ognia, gdyż zwierzę spopielano doszczętnie. Tak jak powiedział pan Jackowski, palono je nie po to, żeby upiec na ogniu i zjeść.

Bez wątpienia także tutaj czczono tych pochowanych władców w podobny, choć może nie identyczny sposób. Skojarzenie jasnowidza z kultem pogańskim i odległą przeszłością – jest trafione w 100%.

Nawet jeżeli musiało się przyjść z daleka, z osad okolicznych, albo skądś dokąd już się przesiedliło, trzeba było tutaj co najmniej dwa razy do roku wrócić – równonoc: wiosna i jesień, lub przesilenia – lato i zima, albo połówki pór roku wyznaczały ten rytm.

Jeśli już się przyszło w miejsce tak święte, dla którego budowy wykonano tyle zbiorowego wysiłku, nic dziwnego, że podczas ceremonii przebywano tutaj z pochylonymi głowami. Pochylić się przed grobem przodka to do dzisiaj gest naturalny (przyrodzony człowiekowi myślącemu).

Pochylić się i złożyć ofiarę, uczynić Dań (danina dla bogów) i Tan (obrzęd mogtyczny/magiczny ku czci), napisać tajemnymi znakami (runy), krwią zwierzęcia ofiarnego na kamieniach formułę mogtyczną, formułę Powrotu – to wszystko oczywistości. Jaka to formuła? Formuła Odnowienia. Odnowienia Pamięci. Ale też reinkarnacyjna formuła  ODNOWIENIA – powrotu do życia Dusz Zmarłych z NAWI. Towarzyszył takim obrzędom tak zwany Tan Żurawia. Praktykowany jest on do dzisiaj w Irlandii, która wykazuje wyraźne związki i ślady obecności celtyckiej i słowiańskiej w tamtejszej populacji. Na czym on dokładnie polegał i jak wyglądał opiszę w Księdze Tanów.

Oddawano tu cześć zmarłym i wykonywano rytuał przywracający dusze do życia, lub przywracający je corocznie do wiecznej pamięci żyjących pokoleń. Wiemy, że czaszki tutaj pochowanych noszą ślady rytualnej albo leczniczej trepanacji. Musiały to być naprawdę bardzo ważne osoby, władcy na wzór egipskich faraonów. Opisany orszak składał się zapewne z wysokich rangą kapłanów i władców, być może członków rodziny pochowanych tutaj niegdyś przywódców państwowych.

Prawidłowe przybliżone zarysowanie obszaru kultur neolitycznych okresu 3500 p.n.e., w tym czarnym kołem objęto kultury Słowiano-Aryjskie, a brązowym kołem obszar prawidłowy występowania Kultury Pucharów Lejkowatych. Wikipedia katolicko-polska w swoim opisie kopiuje bezrefleksyjnie nieaktualne niemieckie mapki określające tę kulturę jako TRB. Te ich mapki nie obejmują Wielkopolski, Małopolski , Łużyc  nie mówiąc już o Ukrainie. 

Kultura Pucharów Lejkowatych, do której zalicza się Piramidy Kujawskie obejmowała wielki obszar, ale grobowce, zapewne królewskie, budowano tylko na obszarze Kujaw i Pomorza, zatem nic dziwnego, że przybyć tutaj np. z Ukrainy, czy Łużyc, z Małopolski, a nawet z sąsiedniej Wielkopolski, oznaczało wykonać przez bezdroża niezłą podróż, wręcz wyprawę. (Kujawskie Piramidy/Kopce sprzed 5500 lat – Wietrzychowice (kultura Pucharów Lejkowatych))

Same grobowce megalityczne na pewno budowano z wielkim poświęceniem, pod dyktando władców. Dla ludzi budujących je nie było to nic dobrego, gigantyczna praca zalecona przez króla-kapłana, a nadzorowana przez jego wojów. Być może przez tyrana, przybysza, przez Indopeuropejczyków (hp Y-DNA R1) kultywujących swoje zwyczaje wśród rdzennej ludności Europy, jaką stanowili Staroeuropejczycy (hp Y-DNA I1 i I2).

Nawet jeśli byli to „swoi” a nie „obcy” to i tak praca odbywała się  z mozołem, pod dyktando przywódców religijnych i wodzów plemiennych. Organizacja pracy musiała być tu wysoka, a więc wszystko wskazuje, że istniało tutaj już 3500 lat przed naszą erą PROTO-PAŃSTWO, albo po prostu – nie bójmy się tego słowa – państwo. Przecież wykonana tutaj praca świadczy, że organizacja jaka po sobie zostawiła te budowle, spełniała niemal wszystkie atrybuty przypisywane dzisiejszym państwom. Tak zwane miasta-państwa Sumeru, czy państwa jak Egipt, powstawały w tym samym czasie lub później, a różnił je od tych tutejszych wyłącznie budulec używany przy stawianiu domów, glina rzeczna zamiast drewna.

Atrybuty państwa spełniała już kultura paleolityczna, którą obserwujemy w Krzemionkach Świętokrzyskich w Rydnem (Rydne (Góry Świętokrzyskie) – największy europejski ośrodek kopalnictwa hematytu i produkcji ochry; Ochra – zastosowania rytualne). A także społeczność tworząca istniejący wiele wieków twór zajmujący obszar wokół Bronocic (RudaWeb: Cywilizacje równoległe – Bronocice i Uruk? oraz (Polskie rozwiązanie zagadki koła), jak też te organizacje społeczne, które doprowadziły do Bitwy nad Dołężą (Bitwa sprzed 3.300 lat, nad Dołężą na Wenedyjskim Połabiu, częścią „inwazji” Prasłowiańskich H-Ariów na Euroazję!). Także o wiele późniejsze struktury państwowe opisane tutaj: Tajne dejiny (Blog Tajne Dzieje – Słowacja): Ivan Šomjan – Velestur (Archiwum 2011).

Synonimem, symbolem tego wszystkiego co zbudowali, w budowaniu czego współuczestniczyli nasi Przodkowie – Z Krwi Których MY Krwią Jesteśmy, jest tak zwana, obśmiewana przez głupców, przez Lemingów i przez niemiecką oraz watykańską propagandę medialną, Wielka Lechia.

WIELKA LECHIA JEST WIELKIM HISTORYCZNYM FAKTEM chociaż nie jest prawdą dosłowną, bo nie istniało nigdy zorganizowane na wzór rzymski czy współczesny Imperium Lechickie (Lehina Empire). Istniały za to na pewno konfederacje państw pod jednym berłem, okresowym przywództwem. Dowodem bezpośrednim że tak było są istniejące i niekwestionowane przez nikogo opisy wojen Scytów z Persami Cyrusa Wielkiego, Dariusza Wielkiego i z armią Aleksandra Macedońskiego. Dowodem pośrednim są wielusetletnie mozoły Rzymskiego Imperium ze sforsowaniem Dunaju i Renu, a na koniec nigdy nie osiągnięty cel pokonania Limesu Łaby i opanowania Ziemi Bursztynu, Miedzi i Żelaza, Ziemi Grobów Królewskich –  na północ i wschód od gór Harzu, K(H)arkonoszy [Sudetów], G(H)orców [Beskidów], Tatr i Pętli K(H)arpat.

Trwały te konfederacje zapewne nie jeden raz o wiele dłużej niż w ogóle istniało Imperium Rzymskie (tak wskazuje przypadek choćby Świętokrzyskiego Zagłębia Ochry i Żelaza).

Uparta niechęć polskich środowisk naukowych do przyznania tym faktom statusu prawdy naukowej dla mnie osobiście nosi znamiona ideologicznego zakłamania, ślepoty na fakty i ulegania zabobonom, czyli nieprawdom nauki XIX wieku.

Ciekawostka

W Anglojęzycznej Wikipedii możecie znaleźć dużo bardziej sensowny opis Kultury TRB – Pucharów Lejkowatych i Amfor Kulistych oraz mapę z jej prawdziwym, pierwotnym zasięgiem, bo jej obszarem wyjściowym były ziemie nad Środkową Łabą, Soławą, Odrą, Wisłą i Bugiem (powyżej). Opis anglojęzyczny jest lekko manipulowany pod tzw „germańską starożytność”. Widać to na zastosowanych w tekście podziałach na grupy, wykonanych przez germanofilów z zachodniej Europy, oraz chociażby na przykładzie naciąganego w opisie zasięgu TRB, aż po Niderlandy. jednak wersja anglojęzyczna trzyma się na tyle blisko prawdy archeologicznej, że trudno jej zarzucić kłamstwo wprost:

The Funnel(-neck-)beaker culture, in short TRB or TBK (German: Trichter(-rand-)becherkultur, Dutch: Trechterbekercultuur; c. 4300 BC–c. 2800 BC) was an archaeological culture in north-central Europe. It developed as a technological merger of local neolithic and mesolithic techno-complexes between the lower Elbe and middle Vistula rivers, introducing farming and husbandry as a major source of food to the pottery-using hunter-gatherers north of this line. It was preceded by Lengyel-influenced Stroke-ornamented ware culture (STK) groups/Late Lengyel and Baden-Boleráz in the southeast, Rössen groups in the southwest and the Ertebølle-Ellerbek groups in the north.

The TRB techno-complex is divided into a northern group including modern northern Germany and southern Scandinavia (TRB-N, roughly the area that previously belonged to the Ertebølle-Ellerbek complex), a western group in the Netherlands between the Zuiderzee and lower Elbe that originated in the Swifterbant culture, an eastern group centered on the Vistula catchment, roughly ranging from Oder to Bug, and south-central groups (TRB-MES, Altmark) around the middle and upper Elbe and Saale. Especially in the southern and eastern groups, local sequences of variants emerged. In the late 4th millennium BC, the Globular Amphora culture (KAK) replaced most of the eastern and subsequently also the southern TRB groups, reducing the TRB area to modern northern Germany and southern Scandinavia. The younger TRB in these areas was superseded by the Single Grave culture (EGK) at about 2800 BC. The north-central European megaliths were built primarily during the TRB era.

 

tłumaczenie:

Funnel(-neck-)beaker culture, w skrócie TRB lub TBK (German: Trichter(-rand-)becherkultur, Dutch: Trechterbekercultuur; c. 4300 BC–c. 2800 BC) była kulturą archeologiczną w północno-środkowej Europie. Rozwinęła się jako technologiczne połączenie lokalnych neolitycznych i mezolitycznych techno-kompleksów między Dolną Łabą i Środkową Wisłą, wprowadzając ceramikę, rolnictwo i hodowlę jako główne źródło pożywienia wśród łowców-zbieraczy na północ od tej linii. Poprzedziły ją wpływy lengyelskie, zespoły kultury wyrobów ozdobnych (STK) / późna Lengyelska i Badeńska na południowym wschodzie, grupy Rössen na południowym zachodzie i grupy Ertebølle-Ellerbek na północy.

Techno-kompleks TRB podzielony jest na grupę północną obejmującą współczesne północne Niemcy i południową Skandynawię (TRB-N, z grubsza obszar wcześniej należący do kompleksu Ertebølle-Ellerbek), zachodnią grupę aż po Holandię sięgającą od dolnej Łaby, wschodnie grupy skupione wokół zlewni Wisły, w przybliżeniu od Odry do Bugu wywodzonej z kultury Swifterbant, oraz grup południowo-centralnych (TRB-MES, Altmark) wokół środkowej i górnej Łaby i Soławy. Zwłaszcza w grupach południowych i wschodnich pojawiły się lokalne jej warianty. Pod koniec czwartego tysiąclecia p.n.e. Kultura Amfor Kulistych (KAK) zastąpiła większość wschodnich, a następnie południowych grup TRB, redukując obszar TRB do współczesnych północnych Niemiec i południowej Skandynawii. Młodsza TRB w tych obszarach została zastąpiona przez kulturę Single Grave (EGK) około 2800 pne. Megality północno-środkowoeuropejskie powstały głównie w czasach TRB.

W wersji anglojęzycznej jakoś może być to opisane sensownie. W Wikipedii katolicko-polskiej absolutnie nie!!!

 

 

Podziel się!