W Anuradhapurze znajduje się wyjątkowe miejsce – zbudowana wśród skalnych występów buddyjska świątynia Isurumuniya. Zbudowana za króla Dewanampii Tissy, pochodzi z III wieku p.n.e. Została wzniesiona dla około 500 dzieci z najwyższej kasty, które zostały wyświęcone na mnichów i tam właśnie zamieszkiwały. Ta świątynia była pierwszym sanktuarium na Cejlonie , w którym przechowywano najświętszą relikwię lankijskiego Buddyzmu „Ząb Buddy”.Wchodzi się do niej po schodach przez ganek, a w środku wędruje się po kamiennych ścieżkach i stopniach.
Zacznijmy od tego że warto wiedzieć iż Budda był Indoeuropejczykiem. My nazywamy go Bydtą, Bytą (Bądtą) – Będącym, Będącym Bytem, czyli Świadomym Istoty Bytu, Bycia – Istoty Świata i Istoty Samego Siebie. Być to istnieć Tu i Teraz, co jest istotą buddyjskiej medytacji i istotą oświecenia, istotą stanu „bez myślenia”. Po prostu istniejesz i tylko w tym stanie umysłu możesz zostać oświecony.
Czy polskie być zawiera istotę pojęcia Budda? A może w stosunku do sanskrytu i innych języków południowej Azji (w tym pali) pogłębia i rozszerza ono znaczenie i zakres pojęcia, nadając mu jeszcze bardziej transcendentalny wymiar?
Czy w ogóle wolno dokonać takiego tłumaczenia imienia Buddy – wprost, bez słownika? A jeśli tak, to czy nie zyskujemy dzięki takiemu zabiegowi całej gamy rozszerzających owo pojęcie sanskryckie sensów i skojarzeń. Czy pojęcie Awesta rzeczywiście odpowiada znaczeniem słowu Obwiesta? Przeczytajcie arcyciekawy artykuł o języku pali i polskim. Zwracam uwagę, że podobieństwa te muszą pochodzić najpóźniej z III wieku p.n.e., kiedy powstała Theravada. [C.B.]