Czesław Białczyński: Maki – nastrój sobie taki (Archiwum poezji polskiej 1982)

Maki – nastrój sobie taki

Wiersz powstał na Licytację Solidarności w roku 1989 – odbyła się ona w Pałacu Sztuki w Krakowie – wystawiłem tam cztery łańcuchy korali. Wiersz w kolorze czerwonym składał się z  koralików czerwonych małych + średnich błyszczących czerwonych + matowych średnich czerwonych + małych matowych czerwonych.Licytowali najchętniej Szymborską a Białczyński wrócił „cało” do domu. Nie miałem ochoty się z tymi wierszami rozstawać i nie musiałem. Czasami to wielkie szczęście być niezrozumianym. Gdzieś je mam, ale muszę pogrzebać w szufladach.

Kod literowy to trzy znaki na literę (np. oXo XOX lub OxX, itp), a oparty był na zasadzie 4 form dla całego polskiego alfabetu „o O X x”.

Ten sam kod zastosowany został jako osobna fabuła i treść rozdzielacza sekwencji fabularnych w Egzaminie Jana San na Nigdzie – to osobna opowieść w tej powieści.   Zatem KODYZM z lat 1975 – 1989.

Czytaj dalej

Moja Słowiańska Filozofia: Masław znad Warty – Arkona

Masław znad Warty – Arkona

 

Wieki mijają, lecz w pamięci stale
Wśród naszych ludów żywa jest Arkona
Stojąca dumnie nad morzem, na skale
Rozkładająca na Sławię ramiona…
To ją nasi ojcowie wytrwale
Krwią własną bronili, gdy była palona
Życia nie szczędzili, nie czekali cudu
Lecz w czerwcowy ranek bronić jęli ludu.
 

Czytaj dalej

Jan Kollar (1793 – 1852)- Strażnik Wiary Słowian ze Słowacji (I SSŚŚŚ Kraków, Bratysława)

Jan Kollar (1793 – 1852)- Strażnik Wiary Słowian ze Słowacji

Licencja Wikimedia Commons

 

Po polsku w Wikipedii znajdziecie o Janie Kollarze zaledwie dwa zdawkowe zdania. Postać kompletnie zlekceważona. Jednak jeżeli Polska ma ambicje przewodzić Międzymorzu to ten brak zainteresowania i pomijanie zasług dla Słowiańszczyzny wieszczów innych narodów, tylko dlatego, że byli luteranami, albo husytami, albo rodzimowiercami – tutaj rzecz dotyczy bratniego bliskiego sąsiada Polski, Słowaków – jest co najmniej karygodny.Top jan Kollar jest autorem słynnej i jakże przejmującej sentencji:

„Nie przypisuj świętego imienia ojczyzny
krajowi temu, w którym żyjemy.
Prawdziwą ojczyznę tylko w sercu nosimy.”

Dużo o Janie Kollarze piszą oczywiście sami Słowacy, ale nieporównanie bardziej niż polska, zainteresowana jest jego postacią Wikipedia rosyjska, z której tłumaczę dla was tę notę poświęconą jednemu z prekursorów Wszechsłowiaństwa (Panslawizmu).

Prowadząc taką politykę kulturalną, zależną od katolickiego punktu widzenia, jaką obserwujemy na tym przykładzie, Polska ma naprawdę marne szanse, żeby stać się wiodącym krajem scalającym Międzymorze w kulturową jedność. Prędzej będzie tym krajem ROSJA!

Bo czy ktoś spoza uniwersyteckiej slawistyki i literaturoznawstwa w Polsce, słyszał o poemacie Jana Kollara „Córa Sławy”?

A według słów czeskiego historyka literatury Vička, Kollar „wszystko, co znalazł w wielkich słowiańskich plemionach, uwielbił swoim gorącym słowem; wszystko, co uznał za szkodliwe i upokarzające, naznaczył proroczym gniewem.” Poemat stał się Ewangelią Wszechsłowiaństwa.

Czy ktoś w Polsce w ogóle zna tę Wszechsłowiańską Ewangelię?

Czytaj dalej