Lek+cya 20, czyli Druga Wy-K+ŁA+DN(i)A Trzeciego Kręgu Sπ(nd)RA-li i ZфRY (zWIJ-RY / ZwORY) RzeczyIstności – Dwójność, Trójność i Czwórność Częcia
Pozorny widok Obrotów Nieba z Matki Ziemi – Świastyka Lewoskrętna
©® by Czesław Białczyński
(Uwaga ogólna: Ta Wykładnia (Lekcja), tak jak wszystkie przedstawiane na naszym Portalu Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata składowe Księgi Wiedy – nie jest PEŁNA, ani nie ma kształtu Ostatecznego. Pełne i Ostateczne będą wyłącznie Taje Księgi Wiedy, która ukaże się drukiem.)
Jeśli dziwi kogoś zastosowane tu nazewnictwo i pisownia to przypominam najważniejszą zasadę nauk filozoficznych (wijozowijnych) Georgija Gurdżijewa: „Taniec zmienia Człowieka jeśli każe mu wyjść poza nawyki ciała i oderwać świadomość od automatyzmu i wyuczonych schematów ruchu. Taki taniec staje się Świętym Tanem”, albo „Człowiek sterowany codziennymi automatyzmami i nawykami zachowuje się jak maszyna, na którą oddziałują tylko zewnętrzne czynniki” (patrz też: Mistyk Paradoks). Ja mówię: „Nie zobaczysz czym jest Rzeka dopóki nie wyjdziesz z jej nurtu i nie spojrzysz na nią z drugiej strony”.
Dlaczego nie Wykładnia 19 a 20 jest Początkiem Nowego Rotanu: S-ŁOWnią i S-k-ŁADnią na kolejnej SpiRAli, tej Trzeciego Kręgu?
Bo „20 czerwca, początek obchodów [Krasu/Kraszu], to czerta Dwa (20 → 2). Czerta 2 jest znakiem Wielkiego Działu – Działu Działów, Trzemów Czarnogłowskiego i Białoboskiego razem branych, Działu, co tnie cały wszechświat wzdłuż pierwiastka męskiego i żeńskiego, wzdłuż osi Jaskrawości i Łagodności, wzdłuż osi Ostrości i Obłości, wzdłuż osi Jasności i Ciemności – pierwiastka Im i Jamć. Im to Pal Imający, Jamć to zaś Jama Jęta. Im z Jamcią się łączy, razem Wjint tworzą, dopełniają się, ale i doskonale się różnią. Wjint zawsze pomiędzy nimi jako O-Zero i I-Zero pozostawa. OIO i IOI to Czarnogłów i Białoboga razem, a pomiędzy Ozor-Jizer – Okrąg-Krop, Krąg Nicy i Kropla-Linia, Pal Swąta.” – Taja 26.
Dlatego też, że dwójność z jedności/jedyności wypływa (co wyżej opisano) i że o dwójności i dalszych dzielnościach przez trójność do czwórności będzie tu mowa.
Przy tym nie liczcie, że owa dwójność, trójność czy czwórność zostanie wam wskazana palcem. Trzeci Poziom wymaga umiejętności chwytania wiedy w biegu i orientowania się w niej bez pomocy narratora.
Także dlatego, że poprzednia Lekcja 19 mówiła o Sile Osobistej Kreacji w kontekście Wielkiej Zmiany– tutaj: (Lekcja 19 Księgi Wiedy, czyli Pierwsza Trzeciego Kręgu – Całość / Jednia), a teraz nadszedł czas mówić o RzczyIstnej Kreacji Pełnej (K-REacji Jedni) z Jedni płynącej w WIJ-el-kiej Z-MIANie na poziomie Światła Świata (Świadomości Nieskończonej – Najwyższego / Swąta) i Działów (Dziełań) i Kirów-Godów (uKiER-RUN-kowań).
Siła Osobistej Kreacji i Rzeczyistna Kreacja Pełna – oto pierwsza dwójnia.
Obie zaś one płyną z trójni: Jedń, Dział Działów, Kiry/Gody.
Zatem zaczynamy.
♦
WIJLABRY oraz Sił-laWIRy / Sył-lAbRy RzYcia (życia) / StwORZEnia – według neognozy i Nowej Ewangelizacji chrześcijańsko-watykańskiej (Ashayana Deane / Anna Hayes – cykl „Podróżnicy” i „Anielskie Rzeczywistości”*.
(źródło: Resharmonica)
Według Wiarowiedy, czyli Wiedy i Wiary Przyrodzonej oraz wynikającej z niej Wijozowiji Słowiano-Arjów tych wijlabrów powinno być 6 – tyle co płatków w Kwiecie Rzycia (Życia), albo 8 tyle co Rzywiołów (Żywiołów) RzeczyIstych. Ale niewykluczone, że jest ich 7, czyli tyle ile ludów tworzących pierwotny SIStan – Królestwo Północy.
Ostatni wijlawir (morfem) LA – jest tutaj powtórzeniem RA, gdyż wijlabr (głoska, dźwięk) R przechodzi płynnie u Słowiano-Ariów w L oraz Ł. U innych ludów, także tzw Indoeuropejskich, ale kentumowych (celto-romańskich) to przejście nie jest czytelne ani oczywiste. Nie występuje u nich w ogóle dźwięk ł, a jeśli to jest zapisywany jako u lub w.
Gdyby dodać wijlawir (morfem) WA mamy 8 RzYywiołów RzEeczyIstych dających 8 Ludów Ziemi. Patrząc na rzecz mitologicznie (bajnie) z Sześciu Strun Rzycia (Życia) powstaje 6 Ludów = Kwiat Rzycia (Życia) – więc bajnie-mitologicznie 6 Słowiano-Aryjskich Kruków bez Kurki, albo według Wersji z Kurką – 7, co byłoby zgodne z neognozą. Tyle – 7 – jest też pałek w Koronie Borealis i tyle jest Ludów Starożytnych, które stworzyły Koronę Północy. A może 8 – mitologicznie 7 Ludów (Słowiano-Ariów, Słowian i Sokołotów [Mazo-Gątów]) + Dawanie (Dardawianie / Drzewianie = Staro-Europejczycy) według podaniowej innej bajnej wersji.
Korona Borealis na Ziemi – Rzeczpospolita – 7 starożytnych Ludów Korony Północy (Królestwa SIS): Wędowie, Lęgowie, Hariowie, Nurowie, Budynowie / Skołoci, Burowie i Istowie / Jilmerowie. Jak widać KORONA zajmuje dokładnie Pomost Bałtycko-Czarnomorski czyli SERCE ŚWIATA.
A więc skrót w wijlabrach brzmiałby dokładnie: KRJSTH, KRJSTHL lub WKRJSTHL lub jeszcze inaczej zależnie od przestawienia kolejności wijlabrów (dźwięków). Ale według Ludów tworzących KORONĘ na Matce Ziemi musiałby się składać z łacińskich znaków dźwięku – liter (w kolejności spod mapy): WLHNSBJ. Co dałoby się przestawić i rozszerzyć w wijlawiry (morfemy) prowadzące nie do żadnego „Kristosa” vel „Hristusa / Chrystusa”, ale najwyżej do SLJW-BHN, lub SLWJ-NBH do odczytania według naszej POGAŃSKIEJ NOWEJ „EWANGELIZACJI”, która jest szerzeniem wierzeń (Wijary) opartych o wiedzę (Wijedę) jako SLoWJo – BoH Novy. Ale oczywiście czytajcie sobie to jak wam wygodnie, np SLoWJanie i Nowy BoH (SLoWJątowie i BoH Novy, SLoWJe BoH Novi, Nove SLoWJe BoH).
Słowo o Czwórności
A. Bruckner Słownik Etymologiczny (SEB): „Po-czwarka poczwara od czwarzyć czyli czwarcić – zmieniać postacie”.
Czyli jak Swąt Czwórny, Cztero-Twarzowy, jak Rok – Godów /Kirów ma cztery pory – Tak wszystko: Jawia + Nawia + Prawia + Jednia = Sławia.
Podstawa – znaczenie lawirow-sekirów, czyli pierwych znaków oraz wijlabrów / wijlawirów (mor-wenów, mor-wijnów) i sił-lawirów, sył-labrów, jako dźwięków mowy i liter – znaków pisma
Brzmienie / dźwięk – zwanie (mowa)
Po polsku dźwięk (brzmienie, głoska), zwanie – po rosyjsku, słowacku, macedon., serb., ukr., chorw., czesku, bośniacku, bułgarsku – zvuk / zwuk (звук) {zwanie, dźwięk}, słoweń – zvok, górnołużyckie – zvuk; hindi – aavaaz (आवाज़) [gdzie początkowe „z” zanikło i przeszło w podwojone „a”, albo „zaav” odwrócono w „waaz” (za-wezwanie, waz-zwanie jak w wez-zwać), sanskryt (ध्वनि) – dhwani [dwani / tchwani – jak w dzwonić/ zwanit (ros), zwanie, tchnienie]
z Księgi Tanów, Taja 25:
„Czym są labry-lawiry[i]? Wtajemniczeniem.
Są tają, są znakiem taji prawdziwej, przyrodzonej.
Jakie mogą być owe labry – znaki? Takie jak narzędzia bogów i boskie taje.”
…
„Słów: lawir, lawiryn, lawirynt, skrynt, sekir, kirwys, bradwa, używali i używają wyłącznie członkowie kapłańskich grumad. Oto Lawir i Sekir Ósmy.”
…
„Nieustannie w życiu musimy pokonywać kolejne progi i zdobywać wtajemniczenia w wiedzę skrytą, w taję, w prawdy przyrodzone, okryte Tajemnicą. Nigdy nie posiadamy, ani nie posiędziemy, całej wiedzy jaka jest możliwa do powzięcia z Rzeczyistności. Sama Wieda Boru, czyli Tajchu, jest bezgraniczna, a jeszcze szersza i głębsza jest wieda o Życiu skrywana, zatajana przez Matkę Przyrodę-Rodżanę i Ojca Roda. Najrozleglejsza i najgłębsza jest wiedza Swąta – Święta Wijeda i Wijra Światła Świata, WIEDA Nieskończonej Świadomości, Rdzenia (Rodsa) Istoty.”
[i] Labrys – znak, pieczęć – od niego pochodzi nazwa Labiryntu – tak nazywali go Rzymianie w swoim bezsensownym przekształceniu Wiary Przyrodzonej Słowiano-Ariów, Rasenów czy Lachajów, w swoim niezrozumieniu głębi znaczeń języka mowy źródłowej słowiano-aryjskiej, gdzie słowo to ma brzmienie Lawir, lub inaczej RA-WIR. Dla nas Słowian, Labrys to Lawir i Rawir, to Się-Kir, Siekir, Sjekir, Kirwis, Bradwa.
Berło-Siekir – jak siekiera – topór lub podwójny topór, Berło-Maczuga – nasiek, Berło-Szysz – pałka z szyszą, Berło-Topór – tyrs, Berło-Młot, Berło-Kosa, Berło-Sierp, Berło-Samowrat – latająca siekiera (mamurang), Tryzub – berło widlaste, Osełka – berło kamienne oraz inne narzędzia czy znaki jak: Miecz – błyskawica, Róg, Zgrzebło, Włócznia, Tarcza, Przęślik, Cięciwa-Nić, Kosz-Sak, Dzieża, Sieć, Oczkur, Strzała i Łuk, Świastyka, Gwiazda, Krzyż Prosty, Krzyż Ukośny, Krzyż Podwójny, Grabie, Motyka, Laska-Kij – to wszystko przedmioty, które są oznaką bóstw i są „narzędziami” bogów. Mają one wszystkie boskie pochodzenie oraz niebiański, gwieździsty, świetlisty, welański rodowód. Są związane bezpośrednio ze znakami nadającymi ludziom i rodom ludzkim, plemionom, całym ludom – Godność, Godło – czyli czynią nierozerwalny związek ludzi z bogami.
Godność (cześć i sława, honor) i Godło (tamga, tajna, taja, znak osobisty i rodowy, herb-garba) – to pojęcia, które wprost nawiązują do bogów Godów, czyli Kirów. Mają one także związek z najważniejszymi istotami, czynnościami i sprawami w życiu człowieka takimi jak: Gadzina-Gowędo – zwierzyna łowna i domowa, Godowla – uprawa, hodowla, rolnictwo, Gody – święta i Gody – miłość-rozmnażanie, Gadanie-Godka-Gadka – mowa uroczysta, Gądźba-Gędźba-Hudba – pieśń, tan i granie, Godzenie – łączenie, ślubowanie, przyrzekanie, Godność – uroczystość, odświętność, honor, miano, imię, God – rok, Godzina – miara czasu doby, God – bóg, a wreszcie Godzić/Ugodzić – uderzyć, być Godnym , Godnym Wiary – Wiary Godnym – mieć siłę walczyć o Godność, uderzać i zwyciężać – Godzić!!! i karać za brak godności, brak słowa, złamanie przysięgi!!!
Jednocześnie te narzędzia i znaki boskie są związane ze znakami Taj – głoskami mowy (głagołu i runi) i zapisów (runy, rytu, głagołu, wici, kobi, dawanu). Dawan Gorejący – to znak wypalany na ciele, znak boski, taja – Dawan Gari! To nie tylko Sekir wypalony, znak gorzący, ale Dawan – Dewon – znak święty Dewy – znak Garii – Harii – Harharii, Gargarii! DAWAN GARI – święty zapis i język skryty – SANSKRYT, a także znak boski zapisu kobalnego (sznurkowego), taja, dotyczy to także taji G.
Wiele nieci bajnych łączy Niebo i Błyskawicę-Grzmot z bogami, którzy posiadają zwierzęce uosobienie Tura bądź Byka. Na przykład Dziews-Darzbóg czy Perun. Pierwszy często ukazuje się w postaci Tura, a drugi Byka.
Tur-Byk jest gwiezdnym znakiem płodności, Panem Deszczu, miotającym piorunami. Władcą Wysokich Gór i Szczytów jest Sim – Kamienna Podstawa Świata, posiadacz Kamiennej Osełki.
Znak-tamga, która odpowiada Turowi/Bykowi wygląda jak podwójny Krzyż.
Ten podwójny Krzyż jest także związany z podwójnym toporem Pyłozłotogłowych władców Minojskich i Tyrsem (Berłem-Siekirem), który reprezentuje błyskawice.
z Księgi Tanów, Taja 26:
„To Imię Pełne, Jawne, ty razem z rodzicielami swoimi, lecz w zgodzie z boskimi ramami, runami i kirami świata sam sobie wybierasz. Tak po prawdzie to raczej Duch Twój Boski uwija ci je w umie twoim ziemskim. Duch Boży też Rodzicielom Twoim je w myśl wnosi. Nadanie bowiem tego Jawnego Imienia nie jest pustym gadaniem, byle jakim zwaniem, ale oddaje w pełni znaczenie Miejsca Twego w Baji Świata, a wypływa z ukształtowania w Baji Światła Świata całej przyszłej drogi Istoty Omianowanej owym mianem.
Nadane tym sposobem imię ziemskie składa się z dźwięków pojedynczych, które są w gwiazdach runami i głagołami odciśnięte, które z Gwiazdami na Skrzystej Baji dawanami Grają w Sferze Niebieskiej, które poprzez Łączyzworę Niebiańską są zakotwiczone jako Nieci i przez Rdzeń Istoty we Światło Świata Wiekuiste są zwite.
Dźwięki owe układają się w morweny (m-or-wenie) i morwiny (m-or-wijny). Morweny to najmniejsze cząstki mowy wymawianej, mowy dobywanej z dźwięczni ludzkiej przez krtań, przez struny głośni, podniebienie, zęby i wargi. W świat jawny drogą tą są wyrajane, wyruniane, wydawane w żywot jawny, w Jawię wplatane. Złożone razem układają się w syłlabry. Z owych sił labrów, z siłlawirów mniejszych, w większe całości – w sołolawiry, w całe słowo się soło-wiją, w słowo całe się słowianią – słowościelą się, w Słowo Ludzkie się Słowoniecą.
A po cóż innego je Wysławiać, Słowianić, jak nie po to, aby Sławę niecić i w Świat nieść, i ją w Materię Świata, w Baję Barwną wpleść, wwijać? Po cóż innego, jak nie po to, żeby się ze Światem i Światłoświatem Porozumiewać, Rozmawiać, Wiedę i Wolę Przekazywać, Wici-Wijary Wić?”
Oto dwójnia uwijania mowy:
1. Wijlabry / Wijlawiry = morweny (m-or-wenie) i morwijny (m-or-wijny). Morweny to najmniejsze cząstki mowy wymawianej, mowy dobywanej z dźwięczni ludzkiej przez krtań, przez struny głośni, podniebienie, zęby i wargi – a więc dźwięki (głoski, fonemy). Morwijny to najmniejsze wypowiadane złożenia morwenów (według nomenklatury lingwistycznej – morfemy).
2. Złożone razem wijlabry / wijlawiry układają się w Syłlabry oraz Siłlawiry. Z owych mniejszych sił labrów, czyli z Siłlawirów (rdzeni-źrodłosłowów mowy) i Sył-labrów (sylab), w większe całości – w Sołolawiry, w całe słowo się soło-wiją, w słowo całe się słowianią – słowościelą się, w Słowo Ludzkie się Słowoniecą.
4 znaki Sekiry i Taje Podstawy
Π i π = Pi/Pr – odpowiada PiERwemu RUhowi, to P-RAwy RUh RzEczy-wijsty; dający prawa / prawijny – To P-RO-Mień z P-unktu – P-RO-sta wyznaczająca ruhem obROtu pROmienia (Ramienia), RO-tanem koło (OIO i IOI) [pERImetron – mówiąc z greki]. A więc dwójność Prostej i Koła jako dwóch biegunów Rozciągłości, płynąca z Pierwego Ruhu. Tak stwarza się Przestrzeń i Czas – forma dla Rzeczy Uwijania w Jawi (czasoprzestrzeń, czas rodzaju 1, 2, 3), Nawi i Prawi (przeciwprzestrzeń i przeciwczas, czas rodzaju 4, 5, 6) i Przestrzenioczas-Jedyność – to pojęcie oddające jednoczesność/jedność czasu i przestrzeni w Jedni.
przykładowo: http://www.zobaczycmatematyke.krk.pl/003-Golonka-Kalwaria/index.html#OD3
Φ i φ (także ϕ) = Fi/Wi odpowiada WJI/WIJ = WIJnt i WJInt (I-m i J-amć) = bindu = G-WIJnd (G-WJInt) = SpiRAlnemu RUhowi uWIJającemu Rzeczy i Rzycie – T-wORz-ącemu K-WIJat RzYcia (złota liczba / złoty środek / spiRA-la) w Czasie WzROstu, TRwAnia i ROzkładu (Czas 4, 5, 6 – jego Druga Linia).
przykładowo: https://www.youtube.com/watch?v=wb7kPaM8cfg
Ѱ i ᴪ = Psi czyli PS/PŚ odpowiada Pierwemu RUhowi-RzYwemu ŚWIJ-a-do-memu = Swit P-RA, Świadome P-RzEć, Światło-PARcie/ RzYcie Świato-Jawiczne (cząstka RA w IST-ocie), RzYcie Światło-Prawiczne, RzYcie Świtło/Świłto- Nawiczne, RzYcie Święto-Jedyne zakotwiczone w istocie Duchowo-Materialnej w JAWIJI. To Czas StwAR-zania i Istnienia/ RzY-cia (ROtowania ORzywianu) oraz uNIJania (uNIcestwienia, NYJania) w Świadomości Nieskończonej i jej Cząstce w Istocie Rzywej (Żywej) – jego Trzecia Linia 7, 8 , 9.
przykładowo:
https://www.oswiecenie.com/pola_torsyjne.htm
http://www.torsionfield.eu/?page_id=4
Σ i σ (SIgMA / ŚgMA / SUma) = Si/Ś – odpowiadające sWIJ(a-do)Mości tak w Istocie Materialno-Duchowej jak i w oderwaniu od niej, w Duchowości Czystej:
w Duchowości Pełnej w Jedni PrzestrzenioCzasu: na poziomie 0 ORgAnizacji RZYcia = Nieczas (Rodzaj Czasu 10) → na poziomie 1+ ORgAnizacji RZYcia = Jednoczas (Rodzaj Czasu 11) → na poziomie 1++ ORgAnizacji RZYcia = Bezczas (Rodzaj Czasu 12) – Linia Czasu 4;
w Duchowości Odnawianej WELI w Nawi Przciwczasu + Przeciwprzestrzeni (poziom ORgAnizacji RZYcia 1 → 2 → 3, gdzie Rodzaj Czasu 7, 8, 9 – Linia Czasu 3);
w Duchowości Prawej WELI w Prawi Przciwczasu + Przeciwprzestrzeni (poziom ORgAnizacji RZYcia 4 → 5 → 6, gdzie Czas Rodzaju 4, 5, 6 – Linia Czasu 2);
oraz w Istocie Materialno-Duchowej w Czaso-Przestrzeni Jawi (poziom ORgAnizacji RZYcia 7→8→9, a Czas Rodzaju 1, 2, 3 – Linia Czasu 1);
a Jednocześnie Jedno-Pełnie Materialno i Duchowo w Sławi = Pełnej/Całej (Nawi+Prawi+Jawi+Jedni) = Wszechobejmująca Świadomość Nieskończona (Wszechprzestrzenio-Wszechczas).
przykładowo:
http://www.torsionfield.eu/?page_id=4
http://www.torsionfield.eu/?page_id=144
Poziomy ORgAnizacji Rzycia / RYT’ja / ROtanu / OrzY-WIJanu RzEczyIstności=RzYcioIstności – tRAktORu
RZE-CZY-Wij-stość i RZY-CIO-WIJstość / RZY-CIA_WIJstość / RZY-T’JA-WIJstość / RYT’-T’JA-WIJ-ST(w)-OŚć.
ZaRZĄDzanie i RZĄDanie to właściwy ciąg słowotwórczy mówiony zapisany we właściwym zapisie – a nie Żądanie. Błędne nazywanie RZECZY i RZYCIA daje kiepskie efekty w Za-RZĄDzANIU (za_RZĄ-DAniu) i RZĄDzACH (RZĄ_DA-waniu/dzeniu).
RZE-CZY-Wij-stość i RZY-CIO-WIJstość / RZY-CIA_WIJstość / RZY-T’JA-WIJstość / RYT’-T’JA-WIJ-ST(w)-OŚĆ to Rzeczy/Rzycia-Wijstość Jawiczna (widzialna i dotykalna dla Człowieka i jego narzędzi), czyli to co potocznie określa się Rzeczywistością albo Jawią. Wirtualność jest niematerialną częścią Rzeczywistości.
W RZE-Czy (rzecz) „czy” („cz”) pochodzi od pojęcia częcia – rozpoczęcia i czynu, czynności – rozwinięcia częcia w dalsze działanie. Co robię? Coś wiję – stwarzam nową CAŁ-OŚĆ;
w RZY-CIO (rzycie) także od „t’jo” – co, coś = owo – wiję = stwarzam.
Co i kto to pytania do RZECZ-OW-Nika, a kto/ co robi – pytania do CZAS-OW-Nika.
Istnieją więc 4 podstawy kształtowania Istoty i Mowy Istoty skierowane (kirowane) ku coraz wyższemu Poziomowi ORgAnizacji
- Π i π = Pi/Pr – pierwy – pierwotny (πERwotny) płynący z pierwego ruchu ORh(g)u i RO-tanu jąt’-w-OR-mat’) przeniesionego z Pola RA-AR (1++) – ku Polu RO-OR (1+) i po przejściu MI-0 (zERO-gRA-NICa) włączający mechanizm przełożenia na Ist w bycie duchowo-materialnym (falowo-cielesnym) w materii (ORg – M) + energii (ORh – E). Jednak jest to RUh nie uWIJający, czyli nie złączony z materią/energią Prawi ani Jawi ani Nawi. Posiadający In (imć/ jąt) w OR-Mat’i – w Macierzy (Polu Torsyjnym = Jedni o poziomach 1++ → 1+ → 0 →).
- Φ i φ = Fi/Wi – odpowiadający WJI/WIJ = wIJnt i wJInt (I-m i J-amć) w polu kształtowania duchowo – materialnego czyli w Polu Na-WIJnym (uWIJ-JA-jąco odNA-WIJ-JA-jącym) czyli włączający In-w-OR-Mat’ w Polu o poziomach organizacji 1 → 2 → 3 →) w konkretny byt znany fizyce: od Pola Wirowego (1 →) przez Pole Elektromagnetyczne (2→) do Pola Bio-elektrycznego [M-ORficznego / M-OR-WIJnego] (3→), czyli w Ist/Byt = posiadający / zawierający pełną informację (in-w-OR-Mat’) kształtującą i formującą (pozwalającą go zmaterializować punktowo lub falowo) w cząstce/fali = wzorcu pierwszego działu (poziom 1 kwanty) → potem dalej → w cząstce/fali subatomowej i w atomie z jego polem wirowym = wzorcu istu Ja-WIJnego (poziom 2 atomowo-falowy elektromagnetyczny) → potem dalej → we wzorcu komórki bio-elektrycznej ciała rzywego (oRZyWIJonego) jako poziom 3 komórkowo-bio-elektryczny.
- Ѱ i ᴪ = Psi, czyli PS/PŚ – odpowiadający Pierwemu RUhowi-RzYwemu „śWIJ-a-do-memu” = Swit P-RA, Świadome P-RzEć, Światło-PARcie/ RzYcie Świato-Prawiczno-Jawiczne (cząstka RA w IST-ocie), RzYcie w Polu JAWI – tj UJAWniający Rzycie na poziomach organizacji: → 4 – Morfogenezy, czyli tchnienia Ducha w Ciało – tj złączenia materialno-energetycznego/elektromagnetycznego (= formie Pierwszej Duszyczki / neognostycznej Duszy), dalej → 5 – Kształtowania Istoty duchowo-materialnej w Wodach / Wodach Płodowych (= formie Drugiej Duszyczki / neognostycznej Nadduszy), i dalej → 6 – Urodzenie i Rzycie na Świecie Jawijnym Stałym w formie stałej (= formie Istoty Cielesnej/ neognostycznej Osobowości + formie Trzeciej Duszyczki /neognostycznego Ducha).
- Σ i σ (SigMA, ŚgMA / SUm-MA) = Si/Ś – odpowiadające SWIJ(a-do)Mości tak w Istocie Materialno-Duchowej jak i w oderwaniu od niej tj. w złączeniu ze Świadomością Nieskończoną: co oznacza Istnienie Świadome Prawijno-Jawijne na poziomie ORgAnizacji → 6 – Osobowości Cielesnej w chwili urodzenia w Jawii i dalej → 7 – Świadomości Ciała Materialno-Duchowego i dalej → 8 – Świadomości Własnej Istoty, i dalej → 9 – Świadomości Cząstki Duchowej Istoty i jej Łączności z Duchowością Pełną – Świadomością Nieskończoną (Świadomość Jedni na poziomach Zewnętrznych → 0 i dalej → 1+ i ostatecznie → 1++). W neognozie Polu Świadomości → 9 oraz Świadomości Jedni odpowiada pojęcie ESENCJI. W obrazie przepływu energii w Istocie Rzywej i w Kręgu Pól Torsyjnych jest to Cząstka Świadomości Nieskończonej w Istocie Rzywej = PUNKTOWI – O-SI [Σ i σ (SigMA, ŚgMA / SUm-MA) = Si/Ś].
Różnica między Ruhem-RzYwym „śWIJ-a-do-mym” , a „SWIJ(a-do)Mością” tak w Istocie Materialno-Duchowej jak i w oderwaniu od niej – jest taka, że występują te dwa rodzaje RZYcia na różnych poziomach ORgAnizacji energii i materii. Na poziome 4, 5, 6 – ta świadomość istnieje w formie potencjalnej, utajonej, aktywnej tylko jako program zachowania się w celu przeżycia w wyznaczonym interwale czasu jako ORGanizm, w warunkach Planety / Matki Ziemi – istnieje w postaci Osobności (Osobowości) Istoty.
Można ją porównać (ale w żadnym wypadku nie zrównywać!!!) z poziomem „rzycia świadomego” płodu ludzkiego lub człowieka / zwierzęcia w momencie narodzenia, albo ze świadomością komórek czy istot wielokomórkowych nie posiadających wydzielonego ORGanu-nośnika pozwalającego rozwinąć w ich Istocie Świadomość Wyższą (odpowiednika ludzkiego / zwierzęcego mózgu) np. Bakterie, Protisty (ameby, morszczyny itp.) oraz Zrósty tj. Rośliny i Grzyby.
Na poziomie 7, 8, 9 ORgAnizacji RZYcia (Trzech Duszyczek tworzących Ducha Istoty) działa / istnieje Świadomość Wyższa Istoty Materialno-Duchowej, Prawijno-Jawijna – Osobista (Osobowość + Duszyczki) oraz na poziomie ORgAnizacji RZYcia 0→1+→1++ jest to Świadomość Jedni.
Nie rozstrzygamy tutaj czy Zrósty posiadają Świadomość Osobności (Osobowości) i Osobistą (Osobowość + Duszyczki) – brak naukowych podstaw – Intuicja podpowiada, że tak, że ją posiadają lub że niektóre z nich np. Rośliny, Grzyby mimo nie posiadania Organu-nośnika Świadomości (czyli mózgu) posiadają Świadomość Odrębności Swojej Istoty i jej trwania w czasie oraz interakcjach z Przyrodą / siedliskiem / otoczeniem. Zbierają też one doświadczenia i modyfikują swoje zachowanie.
Tak samo Człowiek przeżywając jedynie swój czas na Ziemi „nieświadomie”, posuwając się z prądem wydarzeń „bezrefleksyjnie” mimo, iż jest wyposażony w mózg i umysł (wydzielony organ-nośnik świadomości osobistej), żyje tak naprawdę rodzajem życia typowym dla poziomu ORgAnizacji 4→ 5→ 6. Rodzi się, rozmnaża bądź nie, osiąga jakiś poziom rozwoju OSOBISTEGO bądź nie i Umiera nie wchodząc w Przestrzeń Świadomości Nieskończonej poprzez jej Cząstkę w Sobie. Nie ma on do tej Cząstki w sobie Świadomego dostępu. Może też wchodzić w tę Przestrzeń ORgAnizacji RZYcia 0→1+→1++ (Świadomość Jedni) bezświadomie na zasadzie trafu (przypadku, zbiegu okoliczności) od czasu do czasu – nie wyciągając z tego kontaktu wniosków i nie korzystając świadomie z owej Cząstki Świadomości Nieskończonej (ESENCJI) w Sobie.
W nauce biologii / objawi (objawia – objawienie życia, dziedzina wiedy, wieda o świecie materialnym ożywionym) przyjmuje się istnienie Pięciu Królestw Życia co odpowiada intuicji starożytnych myślicieli na temat Pięciu Żywiołów kształtujących życie – określamy je tutaj w Wijozowii Przyrodzonej jako żywioły życiowe. Żywioły Życiowe są pojęciami typowo astrologicznymi i alchemicznymi, a nie wijozowijnymi (filozoficznymi) i musimy odróżnić je od Rzywiołów RzeczyIstych (Sił/Swijł Istoty Rzeczy – Rzeczy-Istności / Rzycio-Istności – Rzywiołów Kosmicznych, Bogów-Żywiołów, czyli Sił ustalających Prawa Rozwoju na Poziomie Wszech-Świata Prawijno-Jawijno-Nawijnego), TAO / TAJI (chińskich trygramów i pojęć Księgi Przemian – I Cing) / OM (wedaistyczne , sanskryckie). Nie znaczy to że dzielenie świata według 5 żywiołów życiowych nie ma sensu – ma sens astrologiczny i alchemiczny.
W Wijozowii Przyrodzonej (Nowej Filozofii Przyrody) wyróżniamy tylko 3 Rodzaje Istot Materialno-Duchowych czyli jakby 3 królestwa biologiczne (rzywych/żywych istów/istot ciało-energetyczno-świadomych) – 3 Pąki/Kręgi Rzycia (Pagi Życia / kręgi żywiołów życiowych): Zerywanów (Ludzi), Zwierzorów (Zwierząt) i Zróstów (Roślin).
Pozostałe 2 Kręgi-Pąki Żywota (Istności) są zarezerwowane w Wijo-Zowiji Przyrod(zone)y dla życia/rzyt’ja w istach/bytach które uważa się powszechnie za nie-ożywione, a więc będące Rzeczami (zbudowane z materii postrzeganej przez człowieka jako twarda i z energii o wibracji postrzeganej jako niska/powolna). Obszar ich osiadłości na Matce Ziemi rozciąga się od gęstości kamienia/metalu/kryształu poprzez stan płynu do gęstości gazu/powietrza – tak samo jak Istot Żywych. Te 2 Pęki to: Rzeczy i Wirusy.
Rodzaj Zróstów obejmuje biologiczne Królestwo Bakterii, Protistów, Grzybów i Roślin – czyli wszystkich istot nie posiadających ORGanu-nośnika Świadomości Wyższej. Zwirzory i Zerywanie są to Istoty Cudzożywne posiadające ORGan-nośnik Świadomości i Świadomość Wyższą (tj. um / umysł lokalizujący w mózgu świadomość pozakomórkową – Osobistą).
Możemy więc wyróżnić 4 podstawy i poziomy kształtowania Mowy Istoty, czyli sposobu jej komunikacji tak ze Świadomością Nieskończoną w sobie i Jedni (Polem Torsyjnym RA-AR + Polem Rotanu RO-OR + Polem Granicznym MI-z-ER-RO) oraz sposobu komunikacji z Prawią, Nawią i Jawią (jak i w przeciwnym kierunku tj. zwrotnie) wraz z rozwojem (wzrostem poziomu ORgAanizacji RZYcia) Istoty Materialno-Duchowej.
Są to:
- poziom czysto duchowo-informacyjny płynący z Jedni poza jakąkolwiek Świadomością Wyższą (ORGanową) – pierwotny – mowa źródłowa
i
- Poziom duchowo-nawijny (kosmolingwistyka – mowa wynikająca z praw kosmicznych Rzywiołów / Żywiołów Uwijających Rzycie / Życie we Wszechświecie)
i
- poziom duchowo-jawijny (kwantolingwistyka – mowa wynikająca z praw planetarnych Mocy nadających RAmy RzYciu / Życiu na Ziemi)
i
- poziom duchowo-prawijny świadomościowy (psycholingwistyka) – ukształtowania mowy na poziomie świadomym w łączności z Prawią i poprzez nią z Jednią (cząstką Świadomości Nieskończonej) → przekazywany przez Prawię → do Jawi = mowa rozumiana jako wijlabry (morweny i morwiny – dźwięki i fonemy) i syłlawiry (rdzenie) / syłlabry (sylaby) oraz sołolawiry (słowa) – S-Ł-OWO.
Mowę/Myśl i jej Zapis kształtuje Dział Działów – Dwójnia (in-yang = im-jamć = wijnt/wjint), która pozwala in-w-OR-Mat’-ję w-OR-mo-WIJać, u(k)ŁAD-dać w zROz-um-miałe ciągi
- Słowo – S-ŁOWienie – S-ŁO-wijanie, czyli łowienie fali dźwięków (S-wijanie Zwań) = składanie dźwięków/zwięków/zwów w słowa, co odbywa się przy pomocy narządu mowy – Ruhu G-Łośni układającej podstawowe atomy Mowy: wijlabry / wijlawiry (morweny i morwijny= dźwięki/fonemy i morfemy) i siłlawiry / syłlabry (rdzenie = źródłosłowy / sylaby) oraz składane z nich sołolawiry (słowa)
- S-k-ŁADnia – S(k)ŁAD-nia – SkŁADnia, czyli nadawanie Ładu Słowom poprzez wiązanie ich między sobą w zdania i ciągi zdań służące S(ku)ŁA-WIJeniu – ukŁADnemu / ŁADnemu uWIJaniu MoWIJI.
Z tej podstawy kształtującej mowę co do jej formy (forma = wORma) nadającej w-OR-mat-owijanie wywija się podział na:
Słowo i Słowienie – tworzenie Słów
oraz
Sławię i Sławienie, czyli tworzenie ciągów myśli mówionej (orowanej, rzykanej) i zapisywanie Mowy-wij-ania (mówienia) moWIJi stwARzającej i opisującej Sławię (gdzie Sławia/Sławija to całość dotykalnej/wijdzialnej dla Człowijeka RzeczyIstności: Jawia+Nawia+Prawia+Jednia).
Musimy tutaj wspomnieć i odesłać zainteresowanych do rozważań szczegółowych w tych obu gałęziach Wiedy Przyrodzonej (nowej wijozowiji przyrody / wiarowiedy) wyrażanych w opracowaniach wolnomyślicieli, którzy zajmują się tą tematyką Głęboko, rozważając mechanizmy i składniki formujące mowę do-głębnie:
– opracowania dotyczące Składni czyli G-RAMAtyki
Joanna Chołuj – internet oraz książki „Polska gramatyka starożytna” (tom 1, 2) i „Polska gramatyka zreformowana”(tom 1, 2, 3)
– opracowania dotyczące Słowienia, czyli znaczenia dźwięków myśli i mowy oraz ich zapisu
Rafał Helebrandt – internet (Simvokla.blogspot.com oraz FB) – język źródłowy
Bartłomiej Góralski – internet (Prometej Wyzwolony) – pismo winczańskie/łacińskie
Rafał Orlicki – internet (Bialczynski.pl – w rozproszonych wypowiedziach na forum Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata, pod artykułami oraz w czasopiśmie „Słowianić”) – pismo winczańskie/łacińskie
Tadeusz Mroziński – internet i książka „Głagolica” – głagolica
Winicjusz Kossakowski – internet oraz książka „Polskie runy przemówiły” – polskie runy
Andrzej Rady – internet – polskie runy
– opracowania tego samego rodzaju na poziomie syłlawirów (rdzeni) i syłlabrów (sylab):
Ireneusz Ćwirko (Krzyształowy Wszechświat, internet) – runy w odczycie słowiańskim
Tomasz Markuszewski (Księga Popiołów i internet Okiem Vrana, szczególnie opracowanie dotyczące Wać, Wąć, Wić) – pismo winczańskie/łacińskie
– opracowania na wszystkich możliwych poziomach w sensie lingwistyki oraz znaczenia znaku w formie pisanej (plastycznego, kodystycznego):
Czesław Białczyński –Mitologia Słowian / Baja Słowian / Wielki Tajemnik Słowiański (Księga Tura, Księga Ruty, Księga Tanów, Księga Wiedy) i internet (Starosłowiańska Świątynia Światła Świata / bialczynski.pl) oraz internet – kodyzm polski.
Wracając do wy-mowy – uwijania mowy i jej zapisów, trzeba stwierdzić, że:
Istnieją 4 główne rodzaje znanego słowiano-aryjskiego pisma: systemu zapisu zwań myślowych i wypowiadanych głośnią.
Są to zapisy:
- węzełkowe – dewanagari / sanskryt (słowiano-aryjskie – o kształtach wynikających z właściwości tworzywa zapisu – sznura-liny i sznurków-węzłów podwiązanych liniowo do sznura-liny),
- runiczne – słowiano-europejskie post-winczańskie (oparte o zapis uformowania głośni tj narządu mowy w chwili wypowiadania głosek),
- łacińskie / rzymskie – post-winczańskie (słowiano-aryjskie i romajsko-celtyckie gdzie znaki związane są z postrzeganiem przestrzenno-funkcjonalnym ich znaczenia)
- głagolicowe – słowiańskie – pismo post-fenickie-wenickie / greckie / hebrajskie – gdzie znak ma pod/nad-poziomy ezoteryczne)
Wszystkie te rodzaje pisma / znaków mają powiązanie z obrazem Nieba przełożonym na pory roku, miesiące i doby oraz odpowiednie zwania występujące w tych okresach, czyli są za-pisami / znakami / sekirami zowijakowymi (zodiakalnymi i precesyjnymi epok gwiezdnych).
Odnośnie głagolicy
patrz Wikipedia:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Alfabet_grecki
patrz Tadeusz Mroziński:
https://bialczynski.pl/2022/07/24/ntv-glagolica-pismo-niebios-gwiezdzistych-tadeusz-pruss-mrozinski/
https://bialczynski.pl/2019/07/19/polecam-ksiazke-tadeusz-mrozinski-glagolica/
Odnośnie run słowiano-europejskich
patrz Winicjusz Kossakowski – Polskie runy przemówiły:
patrz Andrzej Rady
https://bialczynski.pl/2024/06/02/pierwszy-jezyk-andrzej-rady-rozmowy-o-jezyku/
https://bialczynski.pl/2024/05/01/pierwszy-jezyk-andrzej-rady-wyszukiwarka-morfemow-lechickich/
patrz: Ireneusz Ćwirko
Odnośnie pisma wincza i łacińskich znaków:
patrz RudaWeb (Maciej Bogdanowicz)
https://rudaweb.pl/index.php/2016/12/26/koniec-glagolicowych-dyrdymalow/
https://rudaweb.pl/index.php/2016/06/05/vinca-najstarsze-pismo-ludzkosci/
https://bialczynski.pl/2014/03/27/vinca-stare-europejskie-naddunajskie-pismo/
patrz Ewa Rawicz
patrz Rafał Helebrandt na FB oraz
http://simvokla.blogspot.com/search/label/Anna
https://bialczynski.pl/2024/02/27/rafal-helebrandt-slowo-wiara-skad-sie-wzielo-i-po-co/
patrz Tomasz Markuszewski (Okiem Vrana – Ja Język Wać Pan)
https://vranovie.wordpress.com/informacje/
Niestety brak jak na razie porządnych analiz sanskrytu pod kątem słowiano-aryjskim w powiązaniu z zapisem węzełkowym – sznurowym i nawiązaniu do sekirów Nieba. Być może ja nie znalazłem.
https://www.youtube.com/watch?v=avTolILWNgc
Kilka słów o Sanskrycie czyli języku girvanavani
Podstawowym korpusem Wed są sanhity, czyli zbiory hymnów do bogów. San według potocznych tlumaczeń oznaczać ma „zrobienie (czegoś) w pełny, kompletny sposób”. Jednak sanhita to przede wszystkim hymn do boga, a więc hymn swęt / swij-jęt – świętość i sens ukryty (święty jąt / święte po-imanie), przy czym słowo sens oznacza dla Słowian zarówno „pełne znaczenie” i „Głębokie Znaczenie / Miano”, jak i czucie / odczucie czyli „czuwanie” i „odczuwanie” (sensor, sensoryczność) oraz „ogląd / wgląd” – seans – medytacja, mądowanie, także sen – „wgląd senny”. Dzisiaj określenia hit używa się na wydarzenie o wysokiej emocjonalności i celności merytorycznej w danej dziedzinie sztuki czy życia, trafione w punkt (pełne, doskonałe).
Za czasów wedyjskich sanskryt nazywany był girvanavani, czyli językiem bogów. Vani to dosłownie „piękna poetycka mowa, wzniosły, szlachetny język”. Język wieńczenia, wieniec języków, weń, wena – górna mowa, boska, Górny-Żarny (Rarny/Harny) Wieniec Wanów [Gir Vana Vani] – Dew-WANa-Gari.
Natomiast samo słowo „sanskryt” etymologicznie wywodzi się według oficjalnej materialistycznej prostackiej wersji tłumaczenia od rdzenia kr, co oznacza „kreować, czynić” (Ku RA = KA dla RA), oraz od przyrostka ryt’ – rysować, czynić, orzywiać, ryć, orać, orować. Zatem nawet w tak płytkiej materialistycznej wersji Sanskryt to dosłownie „w pełny sposób uczyniony ku chwale RA”. Termin ten powiązany jest ze słowem sanskara (sans Ka RA) tłumaczonym opisowo potocznie i materialistycznie jako „pozytywny ślad, który będzie owocował dobrym kierunkiem działań i zdarzeń”.
Sanskryt ma silne powiązania z językami słowiańskimi – to dzisiaj jest już truizm. Podstawowe wyrazy związane ze świadomością w języku polskim i w sanskrycie brzmią bardzo podobnie, np: sanskrycki źródłosłów śve – „świtać, być jasnym” ma odpowiedniki słowiańskie i polskie widzialne w słowach świadomość, światło oraz świat, gwiazda (swijezda), kwiat (swijat / cwijet), świt, swijać (uwijać – tworzyć), święto/ świętość – także swe, swój, swoje. Świat w sanskrycie to viśva (Wij-Świat) i w dosłownym tłumaczeniu materialistycznym znaczy „różnorodne świecenie”, czyli JaWIJenie się na różne sposoby.
Także „ciemność” – tamas i wiele słów o kluczowym znaczeniu jest wspólnych, m.in. czasownik „być” – sanskryckie bhu,
rzeczowniki „Bóg” – Bhaga
oraz „wiedza” / wiedzieć – vid.
Wspólne są też pojęcia wierzeniowe związane z rdzeniem vid od którego pochodzą zarówno Vidyi – boginki, które w kulcie tantrycznym są tymi które obdarzają ludzi mocą-mogtą – zdolnością czarów, jak i nasze słowiańskie Wiedźmy – dosłownie te, które widzą, wiedzą, umieją czarować (ale mamy też i zdusze, czyli demony zwane wiedźmami).
Na określenie czarów w sanskrycie używa się słowa abhiczara, które łączy w sobie dwa pojęcia abh / obh – co bez przydechu wymawia się ab lub ob (plus rotacja) – i jest formułą magiczną w abAROt lub obROt/obrót (obRUt) i ob-rod / ob-ród (obRUd), z szeregiem konotacji i magicznych zapisów ujęte w zwrocie abrakadabra oraz pojęcie czar / kar (cz- AR / ku AR / ku RA) – abhiczara to ob(rót/rud/ród)czara.
aćarja (aczarja) – duchowy nauczyciel – uczący czarów, używania mocy-mogty (oczarowanie, oczarowujący, oczar, oczeret, jak i oczkur – sznur z węzłem ruchomym, lasso: tak jedno jak i drugie koliste zarośle wodne oczeret-sitowie jak i sznur z węzłem ruchomym – są obiektami czarownymi).
adhara – podstawa, haros – heros – gieroj, górny – postawny, trzymający się zasad, wysoki, hyrny, harny, harnaś
Dhara, Dharma – Hara – góra (górny, hyrny – wyniosły, wielki) – dharma – droga prawości, właściwe postępowanie, przykazanie boże, obowiązek, kodeks etyczny, prawo przyrodzone, natura świata.
Wedy to znaczy też śruti, czyli „to, co zostało usłyszane”; od tego samego rdzenia – śru – pochodzi miano „słuch”. Tutaj zaszła przemiana głoski „r” na „l”, co jest zgodne z regułami znanymi w językoznawstwie, podobnie jak zamiana „l” na „ł”. Np polskie -słuch, białoruskie – слых [słyh], czeskie – sluch, chorwackie – sluh.
Banalne jest obecnie powtarzanie, że sanskryt i języki słowiańskie pokrywają się wręcz w pojęciach takich jak: „matka” – w sanskrycie matr, „brat” – bhrata, „siostra” – svasr, czy liczebnikach „dwa”, „trzy”, „cztery” – dvau, tri, czatvara – oraz „pięć” (i dalsze liczebniki), czyli pańća. Z pięć powiązany jest etymologicznie rzeczownik „pięść”. Pierwiastek panć oznacza „rozpościerać się” i ma związek z pięcioma żywiołami tworzącymi świat (żywiołami życia a nie 8 Żywiołami/Rzywiołami Kosmicznymi), w które wierzyli również Słowianie.
Mamy też pokrewne określenia żywiołów, np. „wiatr” brzmi jak bardzo stare sanskryckie słowo i rzeczywiście va = „wiać”, a przyrostek –tṛ nadaje znaczenie sprawcy danej czynności. Czyli:
1. Wiatr – Vatr – oznacza dosłownie „ten, który wieje”.
2. Niebo / Nebo – z sanskryckiego Nabhas („bh” przeszło w „b”, gdyż w języku polskim nie ma przydechowych głosek).
3. Ogień – Agni
4. Woda – Uda
5. Bór / Las – Boron / Vanah lub Drzewo – Dru
znaczeniowo także
6. Spor – Vivad (uwidzialniony, wywiedziony, powstały, zrodzony)
i
7. Ziemia – Pruthvi (pRut-Thvi – rodząca, rodzima, dająca życie-tchnienie)
Tylko 8. Piorun / Błyskawica = Gaj – zatem to zupełnie inne słowo, ale dobrze nam znane i ciekawe skąd ono się wzięło – z rozgajenia – czyli roz-gałęzienia pioruna na niebie?
Samo określenie Żywiołu w sanskrycie to Tatva / Tattvam.
Jeszcze raz podkreślmy: Sanskryt i sanskara (dobry początek), językowo i znaczeniowo, odpowiada sens skryty – święty, Ku RA wiodący (wijo-dawający).
polskie iskRA sanskryt iskRA
białe, biel – bhala
bać się – bhati
budzić – budhjat
dać – dadati
dzień – din
drzeć – dhrati
dym – dhum
drzewa, drwa – dru
dziewczyna – devika
dziewica – devi
dzieci – deti
dom – dama
goście – ghosti
dżungla – jungla
moje – mam
miód – mda
wrota, drzwi – dvarta, dvaj
rana –krana
kogut, kura, kokoszka – kukuta
kryć, ukryć, zakryć – kriti
lepić, zalepić – lep
leżeć – lenjati (lenić się? Lenżati?)
mięso – masa
mały, mała – mala
morze, ocean – mira
mierzyć – miti
miły – mil
nagi, nagość – nagan
nos – nas
nowe – nava
nie – n
para wodna – paraha
przed, przedtem – pra
porazić, pokonać – parazaj
ptak – patak
sen, spać – sa
śmierć – sumrt
światło – svet
tata – tata, ojciec
ten – tat (tot, etot ros.)
tamto – tada
tło – tal
ćma, ciemność – tamas
stwór – tvar
trząść się – trasti (ros. trasti)
twoje, tobie, dla ciebie – tvama
woda – uda
obracać, wiercić – vartate
ty – vi
wiatr – vata
wilk – vrk
jebać (uprawiać seks) – jabhati
żyje – żiv
życie – żivita
babcia – baba
Tę listę można ciągnąć w nieskończoność. Około 30% słów wykazuje w pisowni lub wymowie daleko sięgającą zbieżność co do zakresu pojęcia, lub jego formy i zakresu, między sanskrytem a językami słowiańskimi.
*Hymn / Gymn
Według A. Brucknera słowo to ma niepewne i nieznane pochodzenie – nie wywodzi się z greki ani łaciny, używane było w formie męskiej i żeńskiej (hymna), łac. grec. hymnos, słowo wykrzykiwane podczas godów weselnych w zwrocie Hymen hymenaje! – gdzie Hymen – w mitologii greckiej bóg małżeństwa, obrządku zaślubin; uosobienie pieśni weselnej. Jednocześnie zawołanie to jest zachętą do skonsumowania małżeństwa, czyli przebicia błony dziewiczej – hymenu. Zatem Hymen to rodzaj świętości naruszalnej dopiero wraz z boskim zezwoleniem i odpowiednim rzykaniem/ zwaniem zawołaniem, bo też wiąże się ze zwem – jako żądzą (rządzą) fizyczną i okrzykami, które jej wyrażaniu towarzyszą u Istot Żywych. (Zerywanów i Zwirzorów). Ten fonem Hi-(t) i Hy-(mn) jest wspólnym wyrazem Hwały (Chwały) Ruicznej /Rujnej / Rujewitowej.
Co bardzo ciekawe z tego samego rdzenia, ale dźwięcznego gdzie h zamienia się w g (G- Spirala Ruhu) wywodzi się pojęcie gimnazjonu i gimnastyki – Gimnazjon (gr. γυμνάσιον, gymnasion od γυμνός, gymnos ‚nagi’, gdyż ćwiczono nago). Jak wiadomo było to miejsce przeznaczone na ćwiczenia fizyczne i zdobywanie umiejętności nie tylko fizycznych i stąd także nazwa współczesna rodzaju szkoły: gimnazjum.
Gymnos i Hymnos – Warto ten związek zbadać głębiej i rozwinąć.
[From Middle English ymne, from Old English ymen (reinforced by Old French ymne), from Latin hymnus, borrowed from Ancient Greek ὕμνος (húmnos). ].
według Wikipedii:
Hymen (gr. Ὑμήν, Ὑμέναιος Hymén, Hyménaios, łac. Hymenaeus) – w mitologii greckiej bóg małżeństwa i ceremonii ślubnych (obrzędu zaślubin i uroczystości weselnych), patron weselnego orszaku i uosobienie pieśni weselnej.
Kwestia rodowodu Hymena należy do niejasnych, zawikłanych i pełnych sprzeczności. Na ogół uważano go za syna Zeusa lub Apollona i jednej z muz (Kalliope lub też Uranii, Klio albo Terpsychory). Według innych wersji mitologicznych był jednak potomkiem Dionizosa i Afrodyty bądź Kalliope i Magnesa[1]; bratem Ialemosa i Orfeusza. Wskutek tych koneksji uważany był za mieszkańca góry muz – Helikonu[2]. Jako ulubieniec Apolla, Hesperosa i Tamyrisa, był również przyjacielem i współtowarzyszem Erosa[3].
U Greków należał do bóstw niższej kategorii, zapewne dlatego, że nim awansował do rzędu bogów, miał być zwykłym człowiekiem. Przypuszcza się, że pierwotnie było to bóstwo uosabiające jedynie pieśń weselną (podobnie jak Iakchos), dopiero później uległo przekształceniu w bóstwo zaślubin i małżeństwa[4].
Według najbardziej rozpowszechnionej wersji mitu, jako piękny młodzieniec uwodził ateńskie dziewczęta podczas święta Demeter (tesmoforiów), sam przebrany za kobietę. Kiedy w Eleuzis porwali je rozbójnicy (bądź piraci, korsarze), obiecał je zwrócić rodzinom, lecz pod warunkiem, że odtrącająca go dotąd dziewczyna szlachetnego rodu zostanie jego małżonką. Uratowane przez niego Atenki zostały zwrócone swym oblubieńcom i poślubione przy okrzykach: „O, Hymen! O, Hymenaje!”, którymi odtąd zwykle odprowadzano nowożeńców do ich domu. Stąd też pochodzi miano hymenaios nadane radosnej pieśni weselnej, znanej z późniejszego przekazu Katullusa. Stracił głos śpiewając na godach Dionizosa i Ariadny, w których uczestniczył jako kochanek Hesperosa (małżeństwa zawierano, gdy wschodziła Gwiazda Wieczorna)[
Jak wyraźnie widać poprzez postać Apolla, Afrodyty i Dionizosa a nawet Zeusa (Dzeusa-Dziewsa) ma ta postać pochodzenie Naddunjskie, z kultur północy Europy – Słowiano-Aryjskich (Vincza i późniejszych z niej wychodzących w ciągu do kultury ceramiki sznurowej – skierowanych później także do Indii i Persji, a przez kultury pól popielnicowych i łużycką do współczesnych Słowian). Związek znaczeniowy – zwaniowy i zowijny – mitologiczno-bajny widać tutaj na wielu poziomach i polach poczynając od kosmicznego i ziemskiego przez powiązania psychologiczne.
♦♦
Sekiry, czyli Dźwięki i Znaki – Wijlabry / Wijlawiry i Siłlawiry (dźwięki/ fonemy, morfemy i rdzenie) i ich znaczenie
Dobór dźwięków do wyrażenia znaczeń w mowie nie jest przypadkowy. Jest charakterystyczny dla danej pierwotnej społeczności zasiedlającej określone Siedlisko Przyrodzone (czytaj: Świadomość Nieskończona →Mitologie Ludów Ziemi →Symbole Narodowe →Świadomość Osobista). Podobnie jest ze znakami zapisu, chociaż zapis jest o wiele młodszy od samego języka, który kształtował się od samego początku istnienia Człowieka jako Istoty Duchowo-Materialnej.
W tej Wykładni nie będziemy zajmować się ani wszystkimi dźwiękami ani najważniejszymi z nich, lecz tą grupą która stanowi punkt wyjścia dla określenia pojęć o osobie jako Całości, jej odczuwania odrębności Ciała, jej wyodrębnienia z Całości jako Części, jej określenia osobnych jednostek odbieranych jako ten sam rodzaj – Człowiek (Czoło / C-z-oło-wijek) i rodzaj w odniesieniu do działania związny z pytaniem o osobę bądź rzecz – a więc Kto (składowa ożywiona, rzywa/żywa) i Co (składowa nieożywiona, rzeczowa). Rozróżnienie Rzeczy od Rzycia pokaże szczegółowo następna Wykładnia, a było ono też omawiane już w Wykładniach poprzednich przy uzasadnianiu rzycia jako pochodnej RUhu RO i RA (Lekcya 15, czyli Szósta Drugiego Kręgu – Życie (Rzycie): Słowo → Duch → Materia). Tutaj zaś zajmiemy się także rdzeniami wynikającymi z pierwego działania – Częcia,Cięcia i pierwotnego stosunku Człowieka do Siedliska, do OTO-Czenia, także rdzeniami pokrewnymi do tych słów, czyli rodzinami znaczeń jakie wynikają z powiązań rozumowych i czuciowych pomiędzy Człowiekiem a Siedliskiem takimi jak Czucie,Czta (ofiara), Cześć (Sławienie i Chwalba), Czczość (pustka) i u-Czczenie, u-Czenie,u-Czynienie, uCzta,Cień,Ciemń (Ciemność), Ćma i po części wynikającymi z nich takimi jak Po-częcie, Czędo. Także poczuciem Ja i Jest – jestem lub nie jestem (Jestem, Jam) i następczymi po nich jak Po-Jęcie i Pojmanie (Po-imanie).
Trójnia znaku/ sekiru/ wijlabru C
- C – obejma / K-RYwa czyli otwarta okRYwa / nakładka materialna, uchylona po-kRYwKA, cielesny odpowiednik KA – kłodzi dla RA – światła, kłódź jako wyłącznie Ciało Materialne, krywa = oKRYwA otwARta i niestała, czasowa (CiA[ło], C-OŚ, C(z)A-kRA, C-HARAktER, czyli okRYywa Hary – splotu/szczytu/czakry słonecznej)
- Č / Cz – C+z czyli Obejma / okrywa złączona „z” czymś (C-z-ŁO’WIJek, C-z-OŁO, C-z-AS)
- Ć / Ci – cofające się jak w Ci-eń
Złożenia podstawowe wijntu C w wijlabry (fonemy), wijlawiry (morfemy) i siłlawiry (rdzenie) Rzycia / Życia
- Część / ciąć → Ciało / całość
- Czǫć / čǫć = czynić – czyn
- Cześć – czta (czes.) czcić
- Czoło / czel / czeło-wiek; ciąć
Rozszerzenie złożeń w językach Słowiano-Ariów i pokrewnych
- Część / ciąć → Ciało / całość
pol: Część – ros: Czast’ (Часть); ukr: Czastyna (Частина); blrs: Častka (Частка); bułg: Czast (Част); maced: Del (Дел) [Djeł]; serb: Deo (Део); bośń: Dio; czes: Část; chorw: dio; słow: Časť; słoweń: del; górnołużyckie: człon lub dźelić; lit: dalis [dales]; łot: daļa [dazja]; est: osa [ousa]; łac: Pars; gr: Méros (Μέρος) – od miara; hind: namaste (नमस्ते) lub bhaag (भाग) – od bóg=dział; sansk: bhaag (भाग) – ogólnie część albo dział – dzielić
Co / Coś/ Czegoś – Kto / Ktoś / Kogoś
Część – Coś wydzielonego – część wydzielona rzywotna (żywa) / rzycie (życie) – osoba, osobowość, osobistość: kto, ktoś, kogoś; oraz część wydzielona nieożywiona – osobność, rzecz: co, coś, czegoś
pol: co – ros: czto / szto (что), ukr: szczo (Що); blrs: szto / Što (Што); bułg: Kakvo (Какво); maced: Što (Што) [szto]; serb: szta / Šta (Шта); bośń: Šta [sz’ta]; chorw: Što [szto]; czes: co; słowac: čo [czo]; słoweń: kaj; BAŁT – est: mida; lit: Ką; łot: Kas; hindi: kya (क्या); gr: ti; łac: Quid (kuide); sans: किम्;
pol: coś – ros: czto-nibud’ (что-нибудь) [czto-niebud’]; ukr: szczos’ (щось); blrs: niešta (нешта) [njeszta], srb: nešto /neszto / (нешто); maced: nešto /neszto / (нешто); bułg: neszto / neszczo (нещо); bośń: nešto [neszto]; chorw: nešto [neszto]; czes: něco [nieco]; słowac: niečo [nieczo]; słoweń: nekaj; łużyckie-górne: coś – wěc; BAŁT – est: midagi; lit: kažkas [każkas]; łot: Kaut; hindi: kuczsz’ ( कुछ); gr: káti (κάτι); łac: Quid (kuide); sans: (किञ्चित्);
pol: czegoś – ros: czto-nibud’ (что-нибудь); ukr: szczos’ (щось); blrs: niešta (нешта) [njeszta]; bułg: neszto / neszczo (нещо); maced: nešto /neszto / (нешто); serb: nešto /neszto / (нешто); bośń: nesto / neszto; chorw: nešto [neszto]; czes: něco [njeco]; słowac: niečo [nieczo]; słoweń: nekaj; łużyckie górne: czymś / czegoś wužić; BAŁT – est: midagi; lit: kažkas [każkas]; łot: Kaut ko; hindi: kuczsz’ ( कुछ); gr: káti (κάτι); łac: Quid (kuide); sans: (किञ्चित्)
pol: kto – ros: kto-to (кто-то), ukr: hto (хто) ; blrs: hto (хто) [khto]; bułg: Koĭ (Кой); maced: Koj; serb: Ko; bośń: ko; chorw: tko [ko]; czes: kdo[gdo]; słowac: kto; słoweń: kdo; górnołużycki: štó (sztu]; BAŁT – est: kes; lit: kas; łot: kurš [kursz]; hindi: kaun (कौन); gr: poios ( ποιος) [pios]; łac: quis; sans: (कः): ko
pol: ktoś – ros: kto-to (кто-то); ukr: htos’ (хтось); blrs: niehta (нехта); bułg: njakoj (някой); maced: nekoj (некој); serb: neko (неко); bośń: nekoga; chorw: netko; czes: někdo [njegdo]; słowac: niekto; słoweń: nekdo; górnołużycki: štóž [sztuż]; BAŁT – est: keegi; lit: kažkas [każkas]; łot: Kaut ko; hindi: koee (कोई) [koii]; gr: kápoios (κάποιος) [kapios]; łac: aliqis [alikuis]; sans: (कश्चित्): koi
pol: kogoś – ros: kto-to (кто-то); ukr: htosʹ (хтось) [khtos’]; blrs: niehta (нехта); bułg: njakoj (някой); maced: nekoj (некој); serb: neko (неко); bośń: nekoga; chorw: netko; czes: někdo [njegdo]; słowac: niekto; słoweń: nekdo; górnołużyc: něchtó; BAŁT – est: keegi; lit: kas; łot: kāds [gads] ; hindi: koee (कोई) [koii]; gr: kápoios (κάποιος) [kapios]; łac: aliquis; sans: (कश्चित्) koi.
- Czǫć / čǫć = czynić – czyn
Początek (počǫtek) to z-OR-RA-ni(j)e (z-AR-RAnie / zARRA-nicz / zOR-RAz [Arras])
nič / nicz, nic, nić / nieć, nie, nije (nyja / unyjanie – unicestwienie) ORAz RAz – cięcie
Początek = po_CZĄT-(t)ek = po_ČǪT-tek
pol: Poczǫtek (w językach słowiano-aryjskich i wybranych indoeuropejskich)
Słowiańskie – błr: Pačatak (Пачатак), bosn: Početak, błg: Načało (Начало), chor: Početak, czes: Začátek [Zaczjatek], mac: Početok (Почеток) [Poczjetok], ros: Naczało (Начало), , serb: Početak (Почетак) [Poczejtak], słow: Začiatok, słowen: Začetek, ukr: Poczatok (Початок), rum/ wołoskie: Început [Inczeput].
Istyjskie – lit: Pradžia [P-RAdżja], łot: Sākums [Saakums], est: Algus, fin: Alku.
Aryjskie – hindi: Šuruaat (शुरुआत) [SzuRUat], sanskryckie: Arambha (आरंभ) [ A-RAmbh] /odwrotność ↔ bRAHman.
Kreolskie – : romajskie – gr: Archí (Αρχή) [AR-Hi]*, łac: Principium, ang-sas.: beginning, szwedzki: Början, niem: Anfang, Beginn, nor: Begynnelse.
Po-Jęcie i Po-jmanie (Po-Imanie)
pol: Po-Częcie i Po-Jęcie i Po-Imanie z →Im i Jamć (Imanie i Jǫt)
Po-Czǫt i Po-Jǫt i Po-Im [mniemanie, jimanie = I+manie (i+mam) imć+jamć]
Jęcie i Imanie to dwa określenia tej samej czynności przyswajania, łapania, wnikania i uświadmaiania / rodzenia się Jątu (ja / istu / bytu) wywodzące się z pierwotnego rozróżnienia sposobu czucia/ dziełania w imć (in – ostre, twarde, krótkie, męskie, zdecydowane) i jamć (yang – płynne, obłe, miękkie, żeńskie).
błr: paniaccie (паняцце); ros: kontseptsiya (концепция) / ideya (идея) / ponjatije (ponjat – pojąć); ukr: ponyattya (поняття); bułg: ponyatie (понятие); maced: poim (поим); serb: poim (поим), chorw: pojam; czes: pojem; bośń: pojam; słowac: pojem; słoweń: pojem (także śpiewam); łużycki (górny): zapřijeće [zaprzijeće] – co za-przijeć – za-przyjąć (przy-jąt, czyli przyjąć) – co jest w związku z polskim zaprzyczyć – za-prijecz – z odmiennym rozumieniem fonemu za- jako po- a nie „nie”.
Poczęcie = po-ČĘ-T’e
Od cząć (Čǫt’) – za- cząć, po-cząć, na-czat’, jak w cza-r (A. Bruckner w Słowniku Etymologicznym – ciekawe słowiano-aryjskie znaczenia od czar – np. kreślić od czar, czarati, czarziti, kreślić linie nad „zamawianym”
Str 77-78 A. Bruckner – Cześć – od czet – cztę , czti – poważam. Czest, czestne – opłata (ofiara) , także czestować / częstować – na cześć na obiad / obiatę (czeskie) na poczęstunek (pol) [oddawać część – żertwę i cześć]
pol: Poczęcie – ukr: Začattya (Зачаття), słoweń: Spočetje, słow: Počnút’je, czes: pacziti (paczał) / poczatek, cerk: naczętek; rus: naczat, naczało (początek), serb: začeće (зачеће), mac: začnuvanjeto (зачнувањето), ros: беременный
Częsty str 78 – częst, częst’ sczastje – szczęście (udział w czymś) – a więc część całości i cześć dla dawcy szczęścia
litew: waikas – dziecko, a więc czełowaikas uwity człowiek , poczęty i powity – urodzony = dziecko; słowackie: wiek = siła; lit , prus: waikas także siła – pachołek – silny, siła ronbocza, poddany jak dziecko.
cerk: Po-citi / pociją – pokój;
cząć – A. Bruckner str 74 także od: czen i czien wg Brucknera pochodzi od ken- / kon- konać / koniec – tu skojarzenie ze słowem rosyjskim iskon – koniec=początek
Szczyniać – pokazywać się (ujawiać, uwijać), wyszczyniać – wyszczenienie, uwicie (porodzenie) – czyli uczniać się – przychodzić na świat – czyn, część; łacińskie: re-cens – nowy – część – coś nowego; greckie: kainos, kain, nowy /młody; ind: kanina i kana – młody / młoda / dziewczyna, awest: kaini.
A. Bruckner – Czędo, cędo – dziecko od poczęde/poczęte, szczędzie / szczędo, szcządek – potomstwo, szczątek – pozostałość, resztka, ostatni reprezentant, wyniszczyć do szczędu = do szczętu = szczątku – do końca. Z czędu – z poczętku, poczęte z częt / częd / cząt’ – także czut’, cząt’, czuć, poczuć począć.
pol: Czyn / Czynić / zacząć / początek – u Słowian: czinit, czine lub diełat’, dielati; w górnołużyckim: zarówno czin jak i dźěło – ogólnie u Słowian – albo od cząć / zacząć albo od dzieło / dziełanie / dział – działanie; przyczyna to priczyna / priczina / přičina [górnołużycki – prziczina] albo uzrok.
Czczy – pusty
częt, częt’, częć; cząs, czast’ (cząstka, część); cząt’ (cząć), czat / czet / czejt [czjat / czjet] – wydzielenie części z całości, coś nowego uwitego z ciała (cała).
3. Cześć – Czta (czes.) czcić
pol: Cześć i chwała (sława) – ros: czest’ i chwała (честь и хвала); blr: honar i chwała (гонар і хвала); ukr: czestʹ i chwała (честь і хвала); bułg: czest i chwała (чест и хвала); maced: czest i pofałba (чест и пофалба); serb: čast i pohwała (част и похвала); górnołużyckie: česć i sława; słoweń: čast in slava; słowac: česť a slávu; bośń: čast i slava; czes: čest a sláva; chorw: čast i slava; lit: garbė ir pagyrimas; łot: gods un uzslava – znaczy bóg i sława; est: au ja kiitus; gr: timí kai épaino (τιμή και έπαινο); łac: honor et laus; hindi: sammaan aur prashansa / mahima (सम्मान और प्रशंसा) [prashansa – uznanie / mahima – chwała]; sansk: (मानं स्तुतिं च)
Czta – poczta – ofiara / pokłon , uczta biesiada – uczczenie strawą
Bruckner hasło poczta – czes: czta czcić (cześć)- znaczy pokłon , dar dla bogów i dla pana.
4. Cał-OŚ-ć (Oś / K-oś(ć) = is-K-RA / Kos ⇒ Cało-wjek / Człowiek
Jednia / Ist / S-Wąt’ I Nica = Cał-OŚ-ć (Oś / K-oś(ć) = is-K-RA / Kos a zarazem SwątlNica)
Bruck str 55 – cał, cały ,w-cale, całkiem, ocalić, całuszka (o chlebie), calec, calizna całować, całunek, całun, cał – cały, ceł – zdrów, celiti – leczyć, cełowati – pozdrawiać , ceł – zdrów, całus – zdrowy, bułgarzy cerj i cerju – leczę (czaruję)
str 79 Bruckner – człowiek – człek, czełowiek, *kełwiek (PIE), czel – czeladź – całość, czelność, czoło.
Cząt, cząć (čǫć) Częcie i Czątek / czyn, czoło, czoło-wijek / człowiek, czał (czało = czoło) → (czoło-wiek / czło-wiek); ciało – cały – całość cało: cał-oś(ć) i koś(ć) – skała kało – koło – kołować, kolić, kolec/kołek (oś / gwózd [na gumnie]), co / coś = owo
pol człowiek – ros: czełowjek (человек); ukr: lyudyna (людина); blr: čałavjek (чалавек); bośń: covece; bułg: czovjek (човек); chorw: čovjek; czes: člověka / muż (mężczyzna); macedoński, słoweński i serbski: čovjek (човек); słowac: človek;
BAŁT– est: mees; lit: žmogus / vyras (mężczyzna); łot cilvēks / vīrietis (mężczyzna); INNE – grec: ándras (άνδρας); łac: homo /vir; sansk: narah (नरः); hindi: aadamee [admi] (आदमी).
Człowiek to pojęcie trudne, zawierajace naprawdę wiele sekirów (znaczeń) ukrytych w tych kilku dźwiękach, w dwóch syłlabrach (sylabach), ale w wielu syłlawirach (rdzeniach), bo rdzeni jest tutaj zdecydowanie więcej niż sylab.
Sanskryckie narah – jest bardzo ważnym odniesieniem do wspólnoty plemiennej, kulturowej i językowej Słowiano-Ariów, gdyż bierze się ono wprost z rdzenia rod – rodzić – powstawać z RA lub RO, gdyż narah – na-RAH – Na-ROdz-ony = ORzywiony, z ORhu powstały / uwity.
Również vir / vyr – rdzeń widoczny w łacinie, litewskim i łotewskim bardziej jako określenie mężczyzny, a nie ogólnie człowieka, późniejsze zapewne od pojęcia człowiek bo wyraźnie w świecie zmaskulinizowanym powstałe – gdzie człowiek = men / menż(czyzna) w odróżnieniu od żen / żen(szczyna) – wprost od wicia (vijr /vyjr), wiru i wyraju – (wy)rojenia rotacją rotanem, wirowaniem.
Tak samo greckie pojęcie andras / andros – ma sens gdyż pochodzi od rdzenia jądr – ądr [wijjądr / ijądr / iątr], a dokładnie od ǫdRO – jǫdRO (JǫtRO / [w-]IǫtRO), a więc też wicie i OWO, OWAL / T-WER (S–t→wOR – wir).
C-z-ŁO-WIJ-wiek lub Czło-wij-ek lub C-z-uowi-wij-ek.
„C” jest nakładką, odgraniczeniem, obejmą – wydzieleniem. Końcówka „EK” – energia, kierunek a raczej w rozumieniu KIRunek oraz cały rdzeń wiek / wijek / wjek – jak widać w różnych językach słowiańskich – stwarza ogranicznik rzycia /życia w czasie.
Wiek – to określenie konkretnej długości czasu.
Według starych miar to Koło-Wieko. Wieko – nakrycie, zamknięcie.
Kołwieko to miara czasu określona w Księdze Tura według Miary Mocy (Bogów Mocy – Mogtów – Sił Planetarnych Matki Ziemi), według Miary Dwunastkowej regulowanej przez obroty Suońca(Souarożyca), dzielonej na 4×12 lub 2 x 24 godów = 48 godów Białobożych + 48 godów Czarnogłowich = 96 lat – Pełne Koło Wieków, czyli WI(j)ek – Koło Lat. Różaniec Białoboski / Białoboży to 96 ogniw.To Koło-DAR – Miara Słoneczna. WIEK = 96 lat.
Druga Miara – starsza księżycowa Kołodunowa (Koło-Dana – Księżycowa, Trzy-Dziewiętna – 3 x 9 = 27) to 27 godów Białobożych + 27 godów Czarnogłowskich – co daje Małe Kołwieko = 54 godów. 54+54 Duże Kołwieko czyli pełny Wiek = 108 godów. To Koło-DAN – Miara Księżycowa. Różaniec Czarnogłowski ma 108 ogniw. WIEK = 108 lat.
Tak się dziwnie składa, że z tych dwóch miar dla uproszczenia stworzono przez uśrednienie (204: 2 = 102 lata) i przybliżenie (około 100) używaną miarę w systemie Dziesiętnym, czyli WIEK = 100 lat.
Tak się też dziwnie składa, że jest to miara wieku Czł-OWI-WIJeka – Istoty ograniczonej w swoim czasie przebywania na Matce Ziemi, Istoty pozbawionej W(j)IECzNOŚCI Rzycia jako Cielesna – Materialna (Matryczna, Maciczna), ograniczonej do wiekowego życia w Jawi. Człowiek Ziemski to istota pozbawiona Wieczności rzycia przypisanej wyższemu WELAŃSKIEMU Rzyciu (Prawijnemu i Nawijnemu) i Rzyciu w JEDNI. Po śmierci Ciała (po ziemskim życiu), człowiek przestaje być Człowiekiem – staje się Duchem / Duszą. Na Weli (w Prawi i Nawi) oraz w Jedni rzyją Dusze / Duchy – Istoty Duchowe.
Na WIJec (wijnt i wjint) Człowieczy nałożono KO (EK) = KA (sKOńczoność, KA / EK – materialny nośnik RA) – WIEKO.
Tak jak RA (RO, RE, RI, RU, RY) ma bliźniaczą zwierciadlaną formę AR (OR, ER, IR, UR, YR) – wynikającą z odwrotnego skrętu / spinu – tak KA (KO, KE, KI, KU, KY) ma odbicie w spinie / skręcie w AK (OK, EK, IK, UK, YK) .
G-skręt wiodący D(o): spin-G-RA-AL / spin-D-RA-AL = d-RA-Byt. RA-BYT / RA-IST – to Ist Krwisty a nie ichor / ihOR / igOR (Błękitny). To K-REw: kolor CzER-wony, K-ARy / K-RAsy (krasula, krasa, krasna) = KiER i KaRO.
RA-byt to kamień / K-RY-ształ(t) zwany potocznie RUbin – też w innych niuansowych drganiach (wibracjach): RĄbit, RA-bąd.
RA-IST – to RAJ, czyli Naw RAJca, Wy-RAJ – Naw Wyrajania Bytów/ISTów/ISTOT KU RA – Jedni ze Światłem Świata, ze Świadomością Nieskończoną w K-łódzi /Zamyku (TwERze, OWA-ALu).
Tylko Mit o Człowieku poczętym przez Swąta (Boga) z Wiechcia (z Wiechy, z Wierszni – Drzewa Świata – z Wierzby / Wierżby) tłumaczy znaczenie pełne zawarte w pojęciu CZ(u)OWI(j)EK, w rdzeniach (wibracjach) ukrytych tego słowa. SŁOWO = s-Ło-OWO, czyli z-Łowione ze Słu (słania = u-słania i prze-słania) – Słyszeniem / Słuchem z Owi – OWALU / OWIJONU, z OWO – Zamyku = Rdzenia Istoty / Rzeczy Istnej.
Czło / Czeło – częty = cięty „z” Wiechcia / Wiechy Wierszby, a jednocześnie (pojmany – z-łowiony przez Czarnogłowa i Białobogę) i owity na Welańskiej Równi, a następnie stącony na Ziemię jako ograniczony w swej Wieczności do Wieku przez akt podlania Wieczystych Wiechci Swąta w Uprawie Bogów Działu Wodami Umorzającymi Mora i Marzanny.
Ważny bardzo w słowie słowiańskim Człowiek / Czełowjek / Czowjek jest też rdzeń „owi” oraz rdzeń Wij /Wji .
Owo – wiadomo, wyjaśniliśmy w poprzednich lekcjach i tutaj też (owal / owula, – jajo-vajo – OWO = JaJo Świata = Owal=Zamyk=Twer).
Wij – orzywianie, dawanie rzycia – wicie rzycia, wijanie, owijanie, owulowanie (e-woluowanie), tworzenie; wijnt i wjint – pierwy ruch z O (OIO i IOI).
Kołowiek, Kołowieko, Kołwiek, Kolwiek – czas ograniczony.
Kto-Kolwiek → Ktoś (rzywy / żywy – wydzielony, odgraniczony przestrzennie i ograniczony w czasie).
Co-Kolwiek → Coś (rzecz – wydzielona, odgraniczona przestrzennie i ograniczona w czasie).
Kto lub Co = częcie / ciecie z Cał-óści.
Oczywiście to wcale nie pełne, a tylko częściowe rozebranie Słowa Człowiek na skŁADowe wibRAcje. Znaczeń w nim zawartych jest wiele, ale rzeczywiście – co zadziwiające – tylko Podanie Bajne – Mit o Powstaniu człowieka z Wiechcia (z Wiechy) Drzewa Świata – wyjaśnia te ukryte sekiry / znaki niesione zwaniem przez owo PO-Jęcie.
♦♦♦
Czas – pochodna rotanu, ruhu pomiędzy energią a materią, pomiędzy ciałem a duchem
pol: czas – ros: wrjemja (время); ukr: czas (час ); blrs: čas (час); bułg: vreme (време) [wremej]; maced: vreme (време) [wrejmje]; serb: vreme (време) [wrejme]; bośń: vrijeme; chorw: vrijeme; czes: čas; słowac: čas; słoweń: čas; łużycki: čas; BAŁT – lit: laikas; łot: laiks; est: aega [oaega]; łac: tempus ; gr: chrónos (χρόνος); hindi: samay (समय); sansk: (कालः)
pol kiedy sans. kada
Jamć i Imć (Istnienie / Bycie / Trwanie) – czas TERAZ
Taja 25 Księga Tanów – Białoboga w Tanie Białym:
„Jam Jest Samo-Widą, Samo-Dziwą, Światła Świata cząstką, w nim osadzoną, z niego wywiedzioną. Jam Jest Swątwolą, Swątbodą, Swobodą oraz Niewolą, Niewidą-Niewiedą, Nicą. Jestem Wszem i Zniczem – Iskiem-Istem – Iskrą i Iskonem.
Wiarowiedą JAM JEST – czuciem i poznaniem poprzez ducha i materię[i].
W Środku Kwiatu Mego Trójkąt, a w Ośrodku tym Ja – Jedno-Hara-Śwarna!
Trzy płci w jednym. Półkobieta, półmąż i półdziecko.
A pięknem swoim Bogów Miłości, Żądzy i Krasy zawstydzam.
Moja Twarz ostrołunna lekko się uśmiecha.
Trzy pary oczu mam, Księżyc-Miesiąc-Łunę nad sobą, skrzyste szaty i ozdoby.
W Czterech Rękach trzymam Czarę-Dzban, Radło-Ryt, Topór-Siekierę i Jarzmo-Krąg, a Dwoma Rękami Mudrę Czynu i Mudrę Ducha rękoczynię.
Ja nigdy się nie zmieniam. Jak Zwierciadło pozostaje Zwierciadłem, czy pojawi się w nim odbicie czy nie, ja zawdy jestem Łączyzworą, Matryką Wjintu[ii].
Główna potęga moja nieograniczona
Nie posługuję się inną przyczyną prócz Samej Siebie
Rozbłyskuję w postaci Światła,
A części me nieróżne ode mnie,
Różne, lecz niepodzielne, zjednane
w Nieskończonej Świadomości.
Niewidzialna jestem,
lecz w kształtach niezliczonych światów
się Objawiam.
A choć objawiam się w niezliczonych kształtach
Nie odbiegam od Samej Siebie
w Świadomości Nieskończonej.[iii]
JAM JEST Matka Urwa – Pierwnica! Żara-Świata Święta, Swątlnica Świętolica! Nieci Światła z Mojej Macicy się wysnuwają. Mać owa w moim jedynym macierzym, maciornym, mocarnym władaniu pozostaje.
Wypłynęły z Nicy Nieci owe i Światłem Świata się stały, Istem Zaistniałym.
Oneż Rzeczy Istność nakreślają – ducha i dech-tchnienie, duszę w Jawię wiodą.
Jam Troista Samwid, Samowida, Samowiedo – Trojanica, Strojanica, Zstrojnica. Jednak choć tak mnie widzisz, wyższam ci ja jest. Najwyższam, jak tylko być to może, bo Światło Świata, Świadomość Nieskończona, nie mniejsze we mnie niż w Najwyższym. Jam Gruda Hyrna – Hyramgaruda – Złoty Zalęg.
Ja Dziewięć Bram i Dziewięć Kręgów przed ludzkością otwieram, Dziewięć Otworów wam nadaję, byście świat Jedni, Świat Lity, świetlisty, świetlistny, świtwątpny chłonęli, przetwarzali, ćwiartowali go, czarowali i czarcili.
Ja Kołoczas zakręcam, Kołodyn i Kołodar wam daruję, z Krzyża Prostego – KrirKa i z Krzyża Skośnego – Krzyżma wokół Gwiazdy Polarnej Świastykę Zaczyniam! Wokół Zakrętnej Polaris – Gwiazdy Wielkiego Przesunięcia – ten Zaczyn Wirem-Zakrętem zakręcam! Larem-Labrem Ja Olaboga, Wirem-Lawirem Swastykę wiruję! Świat na Pół, na Działy, dzielę, na Pory i Kiry ćwiartuję, na Maslenicę-Koladę moszczę, na Jarunę-Jaryłę jarzę, na Ruję-Gaja runię, na Jessę-Jastra ja/śnię i ja/strzę.
Wprost cię nie pouczę o Istocie Matki – Białej Lochy Maciory, Urwy-Pierwnicy, Żary Świata, Saraswati. W sobie ją poczujesz, gdy światłem się Samo-Oświetlisz. Bez kształtu, bez obrazu znajdziesz Mnie w sobie, jako znajdujesz oddech przyrodzony, tchnienie ducha święte. Wszystko, co Żywe, w sobie Mię ma.
Taki jest Świat Żywy.
Biały Tan to Tan Wielki, Tan Wielkich Znaków, Tan z Wielkiej Libry-Liry z Wielkiej Litery-Lawiry, z Taji Taj – Głagolicy, Runy, Kobi, Wici, z Dawan Żaru, Mowy Świętoskrzystej, Sekirowej, Świętoskryntnej, Skrzynnej, Senno i Senso Skrytej.
Czcij Matki Święto!…”
Jednostki Czasu
Przypis 7 to Taji 25:
„Wikło – starożytna jednostka miary czasu u Słowiano-Ariów. Ten sposób mierzenia czasu został zapisany i przechowany przez aryjskich przybyszów z Północy w hinduskich Wedach. W bardzo dawnych wiekach, w tzw. Dziejach Niezmierzonych (Okresie Niemierzonym Dziejów Świata), stosowano pomiar czasu, dzieląc go sześćdziesiętnie. Doba dzieliła się na 60 „kala”, czyli 60 kół, z których każde odpowiadało 24 minutom obecnej miary czasu – w przybliżeniu 1/3 godziny. Koło dzieliło się z kolei na 60 „vikala”, czyli 60 wikieł (wikło, tch-wiła, chwila), z których każde wynosiło 24 dzisiejsze sekundy, w przybliżeniu 1/3 minuty. Następnymi, 60 razy mniejszymi jednostkami czasu, były: „para” – per (ipr, pir, pora), „tatpara” – tętiper (tent-iper, tętno-pora, tętnopora, tętno), „vitatpara” – witatiper (świć, wit-pora, wićpora, wić), „ima” – imat-iper (imać-pora, imanie, mgnienie) i w końcu „kashta” – kaszta (kszta, ksztyna) – 1/300.000.000 część sekundy. Kszta (kaszta, ksztyna czasu) to jedna trzystamilionowa sekundy, jednostka podstawowa przeciwmaterialnego czasu rozpadu i materialnego czasu stwarzaniaa.
a Mędrcy Indii również pisali o nieskończenie małych jednostkach miary czasu albo wielkich miarach odległości lub średnicy w takich księgach jak „Surya Siddhanta” – podręcznik astronomii, którego ostatnia wersja powstała około roku 1000 p.n.e. natomiast uważa się, że źródło tej wiedzy, przekazywanej za pomocą skomplikowanych praktyk pamięciowych w formie mówionej, sięga 3000 lat p.n.e., czy „Brihath Sathaka”.
„Surya Siddhanta” podaje już w tamtych czasach np. niemalże dokładną średnicę Ziemi (7840 mil – według nauki wsp. 7926,7 mil), albo odległość maksymalną Ziemi do Księżyca (253 000 mil – według nauki wsp. 252 710 mil).
„Brihath Sathaka” operuje czasem, dzieląc dzień na sześćdziesiąt kali lub ghatików, z których każde równało się dwadzieścia cztery minuty, z kolei kala podzielona była na sześćdziesiąt vikala, każda równoważna dwadzieścia cztery sekundy. Następnie szedł sześćdziesięciokrotny podział vikali na para, i dalej na tatpara, vitatpara, ima i kashta.
Według Andrewa Thomasa „Nie jesteśmy pierwsi” (1966): „Joga Pundit Kaniah z Ambatturu w Madras twierdził, że początkowo system pomiaru czasu u braminów był sześćdziesiątkowy, na dowód czego joga cytuje wyjątki z „Brihath Sakatha” i innych tekstów sanskryckich. W dawnych czasach doba dzieliła się na 60 „kala”, z których każda wynosiła 24 minuty. „Kala” dzieliła się an 60 „vikala”, z których każda wynosiła 24 sekundy. Następnymi, 60 razy mniejszymi jednostkami były: „para”, „tatpara”, „vitatpara”, „ima” i w końcu „kashta” – jedna trzystamilionowa część sekundy.” Pundit Kaniah twierdził, że uczeni bramini od zarania dziejów zobowiązani byli do zachowania tej tradycji w pamięci, choć sami jej nie rozumieli”.
Jedna trzystamilionowa część sekundy – kashta – nie może mieć żadnego sensu praktycznego, jeśli nie dysponuje się urządzeniami, które mogłyby mierzyć czas z taką dokładnością. Obecnie wiadomo, że czas życia niektórych cząstek atomowych: hiperonów i mezonów jest bliski jednej trzystamilionowej części sekundy.
Tablica „Varahamira”, datowana na rok 550 naszej ery, zawiera wielkości matematyczne porównywalne z wymiarami atomu wodoru.”
Zwracam uwagę że w tych miarach czasu zawarte są Cztery Oblicza Swąta jego Cztery Miana: Swąt-Wit’ (witat- i wikło), Swąt-Kosz (kaszta/kszta), Swąt-Mir odbity jest w ima = imat’ imć / mgnienie (nic/nić/nieć) i kala = koło czyli Całość oraz Swąt-ROD odbija się w para i tat-para – PoRA i Tat’ – tatpara / taćpora / tyćpora (tacia i tyciutka).
Wijnt i Wjint (bindu) = imć i jamć w Rotanie Stwarzania- Czas STWARZANIA
Przypis 92 to Taji 25:
„Wiesław Glaner w książce Tysiąc lat podłości pisze: „Jakkolwiek w miłosnym punkcie bindu (w-in-tu, windu, wątu – CB) następuje „klejenie, spajanie, łączenie” – jest to już faza cielesna i nieco światła na ten stan rzeczy znajdziemy w innym trójkącie: dwa punkty oczne i punkt rodny (punkty-otwory), które przypisane są „człowiekowi”. Matka/Matryka na tym etapie jest już płodna, a jej tajemnica seksualna. Ciało ma też kolejne dwa trójkąty: boski – otwory uszu i usta oraz korzenny/chtoniczny – otwory nosowe i odbytu. W sumie człowiek funkcjonuje w trzech trójkątach z dziewięciu otworów. Dodam, iż człowiek jako miara wszechrzeczy – boska świadomość – zawiera w sobie początek i koniec, pytanie i odpowiedź, życie i śmierć… ciało człowieka służy do powstawania Boga, w długim procesie przemiany zamienia się w świadomość boga. Bez potęgi Matki proces ten jest oczywiście niemożliwy.”a
Pojęcie w-jin-tu (wjintu/wijnto, wjint/wijnt, wąt) jest równoważne sanskryckiemu pojęciu bindu, które znaczy jednocześnie: „w punkcie / czasie stwarzania”. Jest to to samo co iskON/iskRA (punkt i czas stwarzania – moment), ale w aspekcie czynu, ciągłości jęcia – budowania, zaistnienia, ziszczania – wijania, owitania, czyli uwijania wątku w miejsco-czasie, lecz nie w czaso-przestrzeni, a w prawijnym, prawiecznym przestrzenio-czasie, odwrotnej Matryce-Matrycy-Macierzy, w „duchowym” „świecie” Boskiego Programu Stwarzania. Dla naszego Wszechświata jest to punkt Zero w każdym aspekcie RzeczyIstności.
a W. Glaner, Tysiąc lat podłości, Wydawnictwo Rodzima Wiara, Wrocław 2018, rozdział Człowiek ukrzyżowany, str. 83.”
O sekirach i Wjincie
Taja 26:
„– Żeby w pełni zgłębić tajemnicę tego święta, uświadomcie sobie wpierw pełne znaczenie zawarte w jego licznych mianach, nazwaniach i określeniach. Świadomość doniosłości owych dni przywołajcie, ich związków z tajami, znakami mogtycznymi, czarownymi czertami, znakami taj, głagołu, run i pisów, kraszów i wici-węzłów – dawanów.
Jasne, że są takie przygotowania, które ciągną się dłużej wstecz, jak choćby rwanie ziela, kwiecia i korzeni ziół, wicie z nich wianków, suszenie ziela na słońcu lub przy owinie, przygotowanie żertwy na ofiarę, gotowanie strawy obrzędowej i jadła na ucztę czy oczyszczanie gospodarstwa oraz inne jeszcze. Jednak główne przygotowanie i pierwsze małe obrzędy nie przez przypadek rozpoczynają się w Koronie i Sercu Świata dwudziestego dnia czerwca, a trwają do dwudziestego szóstego jego dnia. Przesilenia zaś ów tan ma w Noc Świętorujańską (22), w Noc Pąpu Rudzi (23) i następnego dnia, a właściwie nocą, we Wianowanie (24 czerwca).
Zwróć uwagę, Rodomirko prześliczna, na szósty (6) miesiąc i najwyższe szczytowanie owych świąt w dniu 24, co w czertowaniach sprowadza się do czerty Sześć. Czerta 6 wiąże się z Wodą i Narodzinami z Wód, jest znakiem-sekirem Życia i oznacza bogów narodzin – Rodów, którym królują Rod – Pan Ludzkiego Plemienia (Pan Nad-Rodu) i Rodżana-Rojana – Pani Przy Rodzie Stojąca (Przyroda – Pani Siedliska) oraz Ródź – Pani Poczęcia i Narodzin (Rodzenia).
20 czerwca, początek obchodów, to czerta Dwa (20 → 2). Czerta 2 jest znakiem Wielkiego Działu – Działu Działów, Trzemów Czarnogłowskiego i Białoboskiego razem branych, Działu, co tnie cały wszechświat wzdłuż pierwiastka męskiego i żeńskiego, wzdłuż osi Jaskrawości i Łagodności, wzdłuż osi Ostrości i Obłości, wzdłuż osi Jasności i Ciemności – pierwiastka Im i Jamć. Im to Pal Imający, Jamć to zaś Jama Jęta. Im z Jamcią się łączy, razem Wjint tworzą, dopełniają się, ale i doskonale się różnią. Wjint zawsze pomiędzy nimi jako O-Zero i I-Zero pozostawa. OIO i IOI to Czarnogłów i Białoboga razem, a pomiędzy Ozor-Jizer – Okrąg-Krop, Krąg Nicy i Kropla-Linia, Pal Swąta.
A dalej mamy wszak 21 → 3, 22 → 4, 23 → 5, a więc kolejne czerty: Trójcy, Czwórcy i Granicy oraz 25 → 7 czertę Szczęścia.
Czerta 8 (26 → 8) wyznaczająca zakończenie święta jest nie tylko symbolem Bogów Ognia, ale też symbolem Bogów Wiatru i Powietrza, którzy razem są Nosicielami Ducha i Duszy, nosicielami boskiego istu, istoty ożywionego bytu, boskiego płynu-pyłu, nośnika świadomości, samobudu, nussonu (ródzi, niesionu). Zamyka ona niejako swoim czertownym znaczeniem obchody jako Pełnia i Spełnienie.
Są w tych świętach ukryte czerty 1 i 9. A gdzie są? Tego sami się domyślicie, jak wam o jeszcze inszych powinnościach powiemy.”
I dalej
„26 czerwca daje czertę 8, czyli Pełnię, albo 5 – Granicę (26+6 → 14 → 5). W czasach gdy obowiązywał Księżycowy Kołodyniec, tego dnia następowała właśnie Miesięczna Pełnia, a Święta Światła dobiegały końca.
Także pod rządami Słonecznego Kołodarza-Kołotura dzień ten ma tę samą czertę i to samo znaczenie. Cały on – od rana do nocy – wydarzeniami swymi oddaje zmieniające się Pory Roku i Kiry Stwarzania. Kolejne obrzędy następują co sześć godzin. Poczynają się od szóstej godziny o poranku, a więc od Świtu (Wiosna, Narodziny, czerta 6) ucztą śniadania i obrzędem zebrania z gospodarstwa wianków. Dalej, o godzinie dwunastej, w połowie dnia (Południe, Lato, Dojrzałość, 12 → 3 – Najwyższy Krąg), odbywają się obrzędy wychwalania Bogów Lata i uroczyste dobijanie targów swadziebnych. Z kolei o szóstej po południu mają miejsce uroczyste obiaty i obiad u Drzewa Sągbudkowego, a po nich obrzędowe rozebranie drzewa z ozdób (Popołudnie, Jesień, Starość, 18 → 9). Ostatnie obrzędy o północku są uroczystym umorzeniem Świąt Światła, z wieńczącym je Tanem Kressołu i zagaszeniem świątecznego ognia (Północ, Zima, Śmierć i Odnowienie, 0 – Zero oraz 24 → 6).”
oraz przypis 13 do Taji 26
„Sobótka – jedno z mian Święta Kresu odnoszące się do Drzewa Świata, jak i Ognia Świataa.
„Sobótka-Samobudka, to święto Drzewa Świata – Wierchy – Sągu Bytu, Samobytu-Sąbudki, Kłody-Płody, Pala Swąta i Iskry-Jaja Iskonu – Samobudki Pierwnicy-Pierwbyty; Saraswati- Żary-Światy Świętej – Swąt-Tlnicy Świętolicej” – to jest Pierwnica – Żara-Świata Święta; Swątlnica Świętolica, Samobudka albo inaczej jeszcze Urwa-Uwra Mać (u Wrót Waru RA Stojąca). Jest to zupełnie inna postać (forma) Pierwotnego Światła Świata niż późniejsze jego uosobienie w Iskrze Iskonu – Swątlnicy-Swątwoli (89 Bogini).
Jednak i jedna i druga forma (a także inne niższe fromy Światła Świata RA) wywodzi się z tego samego Pnia-Kłódy-Jaja i odpowiadają one wedaistycznej, sanskryckiej, hinduistycznej bogini Saraswati, żonie/siostrze Brahmy. Brahma z kolei jest odpowiednikiem Świętowita (Swąta/Roda/Kosza/Mira) – Bramy Bram. Święto odbywa się w wedaistycznej nakszatrze Arudra.
W Baji Słowiano-Aryjskiej mamy wyraźnie podany Porządek Przyrodzony (Poczęt/Poczet Bogów/Sił) Zstępujący od Góry ku Dołowi, a też w Czasie Stwarzania od prawieku ku teraźniejszości (Kirowie/Stronpory).
Według obu tych porządków u Początku Świata (Poczętku), jeśli pominiemy Nicę, czyli Nic, a więc Nie-Byłę, na samym początku jest Pierwbyta – Żar-Świata, Pierwnica Święta – Swąt-Tlnica, Matka Matek – Uwra-Urwa Mać, a więc żar-war (RA / AR) w Pniu-Kłódzi-Jaju-Owalu-Zamyku.
Z rozdzielenia Ćmy-Pierwbyty w Iście Swąta powstaje, rodzi się, jednocześnie Światłoświat – Świat Witalny, Uwiłty, Widny, Święty i Ćmica-Ciemność (Pierwnica). Kolejnym wcieleniem Pierwnicy i pierwszym rozdzieleniem Świata Uwiłtego ze Światła Świata – Swąta (w pierwszej postaci) i Ciemności – Pierwnicy, czyli Pierwszym Działem Świata Widzialnego (Swąta-Wida) są Białoboga i Czarnogłów, Matka Bogów i Ojciec Bogów.
Tę Matkę Bogów nazywamy też Wielką Ładą (Radą/Rzędą), Ojca Bogów zaś możemy zwać Wielkim Ładem/Radem. Grecy w swojej ignorancji nazywali go Chaosem.
Później z tych dwojga powyższych rodzą się wszystkie Siły Kosmiczne – Żywioły Uniwersum i Moce Planetarne – Mogtowie-Moce. Wśród nich kolejnym wcieleniem UrwyMati – Saraswati Żary-Światy jest Bogini Mocy Łada-Łagoda i Bóg Mocy Łado – oboje to Władcy/Rządcy Rzeczy na Ziemi (Planecie) – równoważni i równoprawni z wszystkimi innymi bogami tego poziomu, także wcieleniami owej Pierwnicy poprzez Białobogę w niższych bogów, czyli w bardziej subtelne, wydzielone, rozgraniczone i miejscowe Siły Wszego Świata, Siły Jedynego/Jedności – Jedni/Sławi – Świadomości Nieskończonej, Światła Świata RA (Swąta).
Z bogów Mocy i Żywiołów (Dażboga-Soła, a według niektórych kącin samego Swąta i Rodżany-Przyrody) rodzi się konkretne wcielenie Pierwotnego Żaru-Waru-Zalęgu Pierwnicy, które objawia się jako Biała Krowa-Turzyca Kołotura-Turama-Zemuna i jako Czarny Byk-Tur Turomąż-Zemun, inaczej Iskra Iskonu – Swątlnica-Swątwola – 89 Bogini – Ta Która Jest i Której Nie Ma.
Jeszcze niżej pomiędzy boginkami rodzi się zstępująca w Świat Ludzi na Białym Lądzie Łada-Lęda-Łabęda – Pani/Matrona Białego Lądu.
Widzialne Drzewo Świata, Wierszba-Wszystkowisz, jest dostępną ludziom w Jawi formą Kłódzi-Płódzi i Owalu-Zamyku Pierwnicy (Owalu), w którym spoczywa Swąt i Swątwola.
W tym kontekście należy rozumieć bardzo ważny, istotny, porządkujący Świat Widzialny w Ładzie z Góry do Dołu wywód Tadeusza Prussa Mrozińskiego, który przytaczam poniżej, a który nawiązuje zarówno do Nieba Gwieździstego, jak do Boskiego Porządku Słowiano-Ariów w związku z nazwą SarMatja – Sarmacja – Aha-Ajab.
Pomijam tutaj kwestie dyskusyjne w tym wywodzie jak:
- kwestia etymologicznego nawiązania miana Saraswati do „Zaraz Vrati”, gdy w sanskrycie imię to znaczy dosłownie Mowa Potoku, czyli „rzekanie rzeki” – inaczej Duch Wody, zaś samo słowo saras – znaczące w sanskrycie potok górski/rwącą rzekęc, zdaje się wywodzić, po odniesieniu do wspólnej pierwotnej mowy Słowiano-Ariów z pojęcia jaskrawości, ognistości, żaru, połyskliwości (żar/gar) wód górskich/harskich, zaś wać, wić – mowa, rzeczenie/rzekanie, stwarzanie, uwijanie, wicie – co prowadzi wprost do zawartych w jednym zlepku wielu znaczeń takich jak: Żara Świata/Gora Święta/Hara Światła/Żara Świta;
- kwestia, czy rzeka Saraswati mogła zaniknąć po Kataklizmie roku 10.860 p.n.e., co Tadeusz Pruss Mroziński uważa za absurd;
- kwestia, czy pojęcie Światowid-Światowit-Świętowit odnosi się wyłącznie do Wszechświata, a już na pewno nie do pojęcia świętości, czy też, jak wynika wprost z etymologii (A. Brückner i inni)d jest odwrotnie i odnosi się ono do całego kręgu tych pojęć opartych o znaczenie swęt, swąt – jako RA-Jedność oraz jako: światło, łącznie z pojęciami takimi jak świat, światły i święty, gwiazda (swiezda, zwiezda), kwiat (swiet, cwiet);
- a wreszcie zawiłe kwestie astronomiczno-ezoteryczne związane z gwiazdozbiorami Cefeusza czy Łabędzia i ich przełożeniem na słowiańską tradycję Wiary Przyrodzonej – co do których nie jestem w stanie się tutaj odnieść.
Zwracam uwagę, że bogini Saraswati jest w Indiach przedstawiana jako Biała Bogini i żona/siostra Brahmy, co odpowiadałoby Pierwbycie, Pierwnicy, Białobodze jak i Swątlnicy-Swątwoli.
a Istnieje wiele poświadczeń tego święta w różnych kulturach indo-europejskich. Uczeni przyznają mu starożytny, neolityczny rodowód, o ile nie starszy, z czasów kultur łowców. Czyni to, w wielu miejscach i odniesieniach do wielu kultur, w swojej pracy antropologicznej Złota gałąź James G. Frazer. potwierdzenie także w: Z. Gloger, Rok Polski w życiu, tradycji i pieśni, Jan Fiszer, Warszawa 1900, str. 282.
b W dyskusji na blogu Bialczynski.pl pod artykułem Marduk czy Jahwe, kto był prawdziwym panem Cyrusa? (https://bialczynski.pl/2019/05/20/marduk-czy-jahwe-kto-byl-prawdziwym-panem-cyrusa-zapowiedz-seminarium-artura-lalaka-15-06-2019/#comment-54138), a także książce „Głagolica” (str. 94-98) Tadeusz Mroziński pisze, co następuje:
„SARMACJA AHA AJA – Nazwy służące do określenia Imperium Sławiańskiego w rzeczy samej pozostają bez logicznego uzasadnienia, tak na polu etymologicznym, jak i na fonetycznym, czy też bukwowym, literalnym.
Zapewne w ciągu historii poza wymienionymi pojęciami posługiwano się również innymi, jednak wyjaśnienie powszechnie znanych pojęć wskaże drogi do wyjaśnienia innych. Zamierzając wyjaśnić znaczenie jak i pochodzenie tychże pojęć, jak i nazw, musimy udać się do innego świata, jak też do innego czasu, tu brak jest przyzwolenia na przypuszczenia jak i gdybanie, gdyż dowodzenie oparte na przypuszczeniach bądź informacjach wyssanych z palca prowadzi do nikąd.
Na początek krótka encyklopedyczna informacja;
„ Cywilizacja doliny Indusu, zwana też Kulturą Indusu jak też Cywilizacją Indusu – Saraswati, Kulturą Harappańską (Harap- Pańską) oraz Kulturą Mohendżo Daro, itp.”
Pierwsza historyczna cywilizacja na obszarze subkontynentu indyjskiego rozwijająca się w okresie 3300 – 1300 p.n.e. apogeum rozwoju osiągnęła w latach 2600 -1900 p.n.e. Cywilizacja ta w szczytowym okresie rozwoju zajmowała 1,5 mln kilometrów kwadratowych.
Uwaga: Moje datowanie oparte jest o dane powszechnie dostępne, myślę, że w tym zakresie, co do datowania rzeczywistego, więcej do powiedzenia może mieć pan Janusz Bieszk.
Według historyków jedna z nazw tej kultury pochodzi od hipotetycznej rzeki o nazwie Saraswati, która skutkiem przemian geologicznych i atmosferycznych zaniknęła, co jest oczywiście niedorzecznością.
Pojęcie SARASWATI jest pojęciem duchowym i używano tego pojęcia na określenie Ducha Wody, i zachowało się ono w mitologii Wedyjskiej w postaci imienia Bogini, która nazywa się SARASWATI.
Bogini Saraswati w Wedach przedstawiana jest jako młoda kobieta w ciąży, pływająca w krystalicznie czystej wodzie na ŁABĘDZIU w rękach trzymająca LUTNIĘ lub LIRĘ. Przedstawiony obraz dokładnie przekłada się na położenie gwiazdozbiorów na Niebiosach północnych gdzie gwiazdozbiór Łabędzia znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie gwiazdozbioru Liry czy też Lutni. Bezsprzecznie bogini Saraswati jest innym przedstawieniem Naszej Bogini Łady, Bogini Ładu i Porządku Kosmicznego. Jej imię znajduje odzwierciedlenie w języku słowiańskim po dokonaniu małego zabiegu fonetycznego czyli zamiany bezdźwięcznego „S” na dźwięczne „Z”, wówczas otrzymamy ZARAZ- wati, co już teraz możemy tłumaczyć jako ZARAZ –WRATI, a dalej ZARAZ WRACAM. Taką etymologię wyjaśniam na podstawie ruchu gwiazdozbioru Łabędzia w cyklu rocznym, ponieważ w miesiącach; koniec grudnia oraz styczeń i luty jest on niewidoczny dla obserwatora z Ziemi znajdującego się poniżej Koła Podbiegunowego Północnego, czyli 66,6 stopnia szerokości geograficznej północnej. Krótko mówiąc z końcem grudnia znika i z końcem lutego pojawia się na firmancie Niebios i po pewnym czasie, jest widoczny w Polsce jak i w Indiach.
Owa Saraswati w mitologii cywilizacji Saraswati to Wielka Bogini Matka jak i Wielka Kosmiczna Bogini Matka Łada, czyli Ta Sama jak i Tożsama zajmująca naczelne miejsce w mitologii Sławiańskiej. Z takiego przedstawienia czy też oglądu możemy wysnuć przesłanki, które pozwolą na stwierdzenie, że tak Sławianie jaki i przedstawiciele Kultury Saraswati oddawali cześć Niebiosom Gwiaździstym, czyli żyli w tej samej Przestrzeni Duchowej.
Sama zaś nazwa SARMACI powstała z pojęcia składającego się z dwóch morfemów SAR , oraz MAT ze znakiem miękkim na końcu , czyli Tb czytanego jako Ć, sens tego pojęcia to dzieci Bogini SAR, co z kolei znaczy Pochodząca Z (S) AR.
Tu można by finalizować opowieść o pochodzeniu nazwy SARMACJA jako, że przy posiadanej wiedzy w połączeniu z etymologią jest to wystarczające.
Jednak pójdziemy trochę dalej, otóż w mitologii wedyjskiej Bóstwa przedstawiano w parach małżeńskich dla podkreślenia dwoistości natury wyrażanej w aspekcie męskim jak i żeńskim, co jest podstawą powstania Ducha, czyli trzeciej Siły.
W Sławiańskim systemie piśmienniczym Bogini Łada jak i Bogini Saraswati przypisane są bukwie „AA” wymawianej jak przy śpiewaniu Kołysanki w rytm Kołysania. Czyli podstawowego dźwięku jaki słyszymy tuż po narodzeniu. Inne imiona Bogini Saraswati: Pani Mowy czy też Pani Słowa.
Otóż mężem Bogini Saraswati jest Bóg o imieniu BRAHMA. W mitologii hinduskiej przedstawiany jest jako czterogłowy mężczyzna i nazywany jest Bogiem Który Kontroluje Świat.
Jego inne imiona to AJA, bo taka nazwa występuje u Indian pólnocno- amerykańskich, jak też AHA, pod którą to nazwą występuje u ludów Syberii. Inne imiona to: Wirańci, Wirińci, czy Wirińća, co bezpośrednio wskazuję na ruch obrotowy, czyli WIR. Stąd pod imieniem WIRAKOCZA przedstawiany jest w mitologii Inków. Jako czterogłowe Bóstwo w Tradycji Sławiańskiej znany jest jako Światowit i pod bardziej prawidłową nazwą ŚWIATO – WID. W określeniu Sławiańskim pojęcie ŚWIATO odnosi się do rozumienia WSZECHŚWIATA, a nie do ŚWIĘTOŚCI.
Bóg Brama czy też ŚWIATOWID jest Bogiem , który kontroluje świat, czyli trzyma nad nim pieczę, jest ziemskim odniesieniem i przedstawieniem gwiazdozbioru Cefeusza, którego specyfika poruszania się po Niebiosach , mimo bliskości z gwiazdozbiorem Łabędzia jest nieco inna. A mianowicie gwiazdozbiór Cefeusza nie zachodzi nigdy za Kołem Podbiegunowym Północnym i jest widoczny nad całą zamieszkaną obecnie Kulą Ziemską, jest jedynie na krótko niewidoczny poza Kołem Podbiegunowym Południowym.
Gwiazdozbiór Cefeusza podobnie jak i gwiazdozbiór Łabędzia w pełnej krasie widoczne są z Antarktydy przez cały rok, czyli za Kołem Podbiegunowym Południowym wtedy kiedy Oś Ziemi wskazuje kierunek północy patrząc na gwiazdę Prawica Boża oraz położenie drugie, kiedy Oś Ziemi wskazuje kierunek północny patrząc na gwiazdę Sędzia Niebios. Oczywiście chodzi tu o precesję Osi Ziemi.
W wyniku ruchu wirowego (WIR) Ziemi gwiazdozbiór Cefeusza kreśli na Niebiosach wzór graficzny w postaci Spirali Lewoskrętnej o gęstym wzorze, czyli małych odstępach.
Natomiast w swojej wędrówce po Niebiosach, ze względu na ruch obiegowy (swoisty WIR) Ziemi, gwiazdozbiór Cefeusza kreśli w ciągu roku, na tychże Niebiosach wzór graficzny w postaci Spirali Prawoskrętnej o dużych odstępach.
Nazwa gwiazdozbioru Cefeusza w tradycji hinduskiej, czyli Brahma wywiedziona jest od mgławicy o nazwie Jaskinia lub Grota, która jest jedną z Bram Niebios, przez które Dusze Ludzkie spływają z Niebios. W tejże mgławicy znajduje się tzw. Żłóbek Gwiezdny, gdzie powstają nowe gwiazdy o małej masie o nazwie Cefeusz OB3. Podobny Żłóbek Gwiezdny znajduje się w gwiazdozbiorze Łabędzia, tam jednak powstają nowe gwiazdy o dużej masie – nazywa się on Cygnus OB2. Innym ciekawym obiektem znajdującym się na planie gwiazdozbioru Cefeusza jest mgławica o nazwie Trąba Słonia (patrz Ganesia) IC1396 znajdująca się w pobliżu gwiazdy Erakis – Granat – Cynobordowa. Zadaniem tej mgławicy z kolei jest wciąganie Dusz Ludzkich do Chwały Bożej. Takim to sposobem nazwa Brama, a nawet Bramy Niebios przyjęta dla gwiazdozbioru Cefeusza jest w pełni uzasadniona.
Przy takim zasobie wiedzy możemy powiedzieć, że w postaci tych gwiazdozbiorów zamknięci są pierwsi rodzice, ale wcale nie Adam i Ewa, a Łada i Światowid czy też Saraswati wraz z Brahmą. Natomiast w tekstach Starotestamentowych są to Sara i Abraham. Imię Sara jest bardzo prosto wyprowadzić z imienia Saraswati, SARA, jest to po prostu pierwszy człon imienia SARA –swati, natomiast utworzenie imienia ABRAHAM ukryte jest w przełożeniu końcowego „A” z BRAHAMA, na początek i otrzymamy ABRAHAM.
[….]
SARMACI TO DZIECI BOGINI SARASWATI, wydaje mi się, że w ten sposób dostatecznie wyjaśniłem pojecie SARMACJA.
P.S. Inne nazwy, ich Niebieskie pochodzenie jak i zawiłości leksykalne oraz morfologiczne są w trakcie opracowania. Niniejszy komentarz jest fragmentem szerszego opracowania na temat postrzegania świata i wszechświata w Tradycji Sławiańskiej, ze szczególnym naciskiem na piśmiennictwo oraz Niebiosa.”
Przytaczam ten obszerny cytat w całości tutaj – nie odsyłając wyłącznie do książki czy artykułu – gdyż nie ma sensu, abym tę dogłębną wypowiedź i szczegółowy opis ubierał we własne słowa, a bez takiego uzupełnienia obraz święta i samo pojęcie Saraswati nie będą w pełni dla Czytelnika zrozumiałe.
c Hasło Saraswati w Wikipedii: <https://pl.wikipedia.org/wiki/Saraswati>, dostęp 08.06.2019.
d SEB: hasło świat – str. 535, święto – str. 537, świt – str. 538, kwiat – str. 278, gwiazda, gwizd – str. 165;
SES, t. 1, hasło gwiazda – str. 384, gwizdać – 385;
SES t. 3, hasło kwiat – str. 478-480.”
Rodzaje i Poziomy Czasu
Taja 27 Księga Tanów :
„Nim wam obojgu, nadobna pani Zowijo i czcigodny panie Kyju Budymie, przebieg Dziewiątego Tanu damy, kilka słów niezbędnych o wszelkich przygotowaniach do wszych świąt, o Kole Daru, Kole Godów i Spin(d)RAli Roków dla zrozumienia Prawa Ciągłości powiedzieć musim.
– Spirala, ZphiRALA, SpinRAla, SpinraLA, Spindrala, dRAbina, dobrze uzmysławia sens Przygotowań, ich Ciągłość – Koło Godów, Koło Daru, Krąg. Spirala Roków-Ragów w Nieskończoność się ciągnie, powtarzalnością i niepowtarzalnością swoją wiecznobieży.
Ważna to sprawa Kołodar – Kołodun – Kołogod – Koło Bogów – Koło Darjątu, D-ARji, Darii, D-Ar, Dar Jątu dla Ja. Kołodar – Koło Darowane, Kołodun – Koło Dane, Kołogod – Koło Godowe, Kołobog – Koło Bogów, wszystko to jedno i w Jedni Sławi w Jedno się Jednoczy, w Darjąt, Dariję, D-AR dLA-JA. W Arję, Orię, Arjąt, w Arieląd, Orzyjąt, Orjąt, w Orlę, Oriona, we zPHIralę-Krąg.
Spojrzyjcie teraz na koło owo, jak w ruchu czasu ono się przemienia. Wszak rok do roku niepodobny, choć podobny. Rok za rokiem bieży, a chociaż przychodzi wciąż to samo, nic nie jest takie samo. Niby Wiosna, a po niej Lato, potem zaś Jesień, a na koniec Zima. I znów od-Nowa. A jednak stale naprzód – lub wstecz – jak kto woli. Bo wstecz w pamięci ludzkiej wszystko się odkłada. Zdaje się, że żyjesz tylko w tu i teraz. Każdy z bogów to właśnie tobie zaleci: Żyj Tu i Teraz!
Ale to wszystko, a ze wszystkim i ty, wciąż się wspina w górę, Drabiną Dziewięciu Uderzeń, Drabiną Dziewięciu Kroków wspinasz się, wspinacie się, wszystko wspina się w Górę, Ku Niebieskim Szczytom i Szczytowaniom. Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, osiem, dziewięć… i znów od początku, ale o jeden poziom, o jedną nutę wyżej. Spirala i spindrala. SΦRAla i SΦndRAla, Zϕrala i zϕndrala, zφrala i zφndrala, zOIOrala i zOIOndrala. Oźrala, Oś-Źrała – Oźjądrzała. Oś Jędrna i Jądra Oś – OśJedna i Sfera-Zϕra – Zwora-Zφra.
Niby tu i teraz, lecz widać ciągłość, która jest pod owo Tu i Teraz nieustannym Przygotowaniem. Kiedy wczoraj się zaczyna? W Tu i Teraz. Kiedy jutro nadciąga? Od Tu i Teraz bieży. Koło Godów zatacza się Pełnym Obchodem, ale gdy w punkt początku trafi, wtedy od zera, od poczętku, od dziewiątki, od Nowenny – w górę bije. Matka Ziemia nika w miejscu nie stoi. Ona pędzi, gna pędem niewyobrażalnym.
A dokądż to, dokąd, tak bieży i gna?
A skądże to, jakże to, czemu ten duch?
A co to to, co to to, kto to tak pcha?
To Ist gorejący wyzwolił ów ruch!
Naprzód. Naprzód i Wstecz. Tu i Teraz – Te trzy czasy gołym okiem postrzegasz ty, człowiecze – oto jest Pierwszy Rodzaj Czasu.
Gdy um, Zowijko, naprężysz i ty, Budymie, gdy pomyślunek wysilisz, widzieć będziecie w każdym bycie ziemskim trzy czasy kolejne, wyższe, drugiego kręgu, Czasy Drugiego Rodzaju – Czas Wzrostu, Czas Trwania i Czas Rozkładu. Te trzy czasy proste ujawniają zaś zarazem trzy kolejne bardziej złożone: Czas Stwarzania, Czas Bycia i Czas Unyjania-Unicestwiania, które tworzą razem Trzeci Rodzaj Czasu. I nie jest dziwne wcale, iż Unicestwianie zwie się Unyjaniem – Uniją. Stwarzanie zaś to: Wyobrażanie, Wy-Obrazowywanie, to Słowienie i Wysłowianie-Wypowiadanie. Także dziwić nie powinno, że trzecim jest tutaj Czas Bycia – TU i TERAZ, czyli Sławienie-Zjednanie z Jednią. To trzy działania postrzegane jako jednoczesne i nie są one tym samym, czym jest Wzrost, Trwanie i Rozkład, które odbywają się widzialnie jako zachodzące na linii przeszłość-teraźniejszość-przyszłość.
Stwarzanie – jak czujesz, a i zapewne widzisz – dzieje się w jednej chwili czasu ciągłego, w Tu i Teraz. Widzialne jest ono dla ciebie jako Jednoczesność – z trzech działań spójnych złożona. Z jednoczesności owej trójzłożonej w jednym wikle Stworzenie się z nagła uwija. Tak samo w jednym wikle Ciągłości owo Bytowanie, Byt-Ist, istnieć zaprzestaje – unyja się, unicznia się – znika, uniwijuje się, uniwik(ł)uje. Wyobraźnia – oto miejsce Stwarzania, miejsce i czas Istu, Istności, Iskonu Bytu oraz Unicestwiania – Obrazu w Jaźni Uwicia i z Jaźni Wywicia.
Wzrost, Trwanie i Rozkład widzisz w swoim ludzkim czasie, ale tego działania – STWARZANIA – jako inny rodzaj czasu, odmienny od twego codziennego Naprzód, Teraz i Wstecz, nie odbierasz. A przecież wiesz, że Czas na Linii Naprzód-Teraz-Wstecz może biec i biegnie także jałowo bez Drugiego Rodzaju Czasu (Wzrostu, Trwania i Rozkładu) i bez Trzeciego Rodzaju Czasu (bez Stwarzania, Bycia i Unicestwiania).
Stwarzanie, Bycie-Istnienie i Unicestwienie widzisz jedynie jako Tu i Teraz.
Jest jeszcze czwarty poziom czasu, czwarta linia, kolejne najwyższe trzy wymiary czasu, wiodące do Dwunastowymiarowości, do Najwyższej Gęstości – Czwarty Rodzaj Czasu. To czas, który postrzegasz jako Jedyność, Wszechistność i Nieskończoność – oto Jednia Sławii, jaką ją możesz zmysłami swoimi dostrzec, a umem swoim przetrawić. Tu właśnie i Teraz, w Jedni Sławi, wiekuiście przebywamy! A Sławia czym jest? Całością, Nieskończonością złożoną z Jawi, Nawi, Prawi i Jedni.
Tak, dozwoliłam ci, Ja Jaśnia, Ja Jestnia, Jam Jest, Ja Jaśnion, Ja Śnion – dotknąć tych trzech wyższych Rodzajów Czasu, na co dzień przez ciebie niedotykanych, nieuświadamianych.
To bardzo głęboka Głębia dla Ludzkiego Umu.
Nie wiem, czy mi się dotrzeć do was, Zowijo, Budymie, ludziska przeukochane, czy się to udało???
Oto uwewnętrznienie, wyjście z Kołowrotu Zewnętrza w Głąb Światłości Świata, do Wnętrza Umu.
– Na Ciągłość spojrzeć wy musicie poprzez owych Dwanaście Wymiarów, a nie tylko przez te cztery, których potocznie doświatłczacie. Ciągłość ciągnie się przez wsze wymiary i gęstości, bo wszystko ze wszystkim jest w Jedń złączone.
A każdemu Rodzajowi Czasu (z czterech powyżej przedstawionych) towarzyszą wymiary przestrzenne. Dlatego nigdzie nie ma Początku ani Końca. Dlatego Ostrołun Nawny, Założa i pozostałe Nawie kręcą się z Prawią i Jawią jedynako. A one (Prawia z Jawią) w nawnych wirach spindralnych wwirowują oneż Nawie to w dół, to w górę, to w przeszłość, to w przyszłość lub w inne wymiary czasu i prze-strzeni, pozaczasu i pozaprze-strzeni, bezczasu i bezprze-strzeni, nieczasu i nieprze-strzeni. Z tegoż rotacja wszechwieczna jest, Rotor trwa i trwa.
Ty w rozumie swoim możesz sobie wyłącznie dla siebie początek wyznaczyć, w umie tworzysz ten punkt Iskonem zwany i Iskrą. Lecz jego nie ma w wymiarach twoich. On nie istnieje i istnieje zarazem. Oto kwant albo kwąt st(wo)rzenia, kwąta – kaszta, ksztyna cz-Asu. Onże kwąt strzenny, ksztyna czasowa – ludziska kochane – ku Wspórze-Wątpliwej i ku Głębi – ku Wątpiom Światła Świata was posuwa – k(u)-jJ-AS(ł)om.
Jako już poprzez Dane Wam Taje spostrzegliście, nigdzie nie ma początku święta. Wielki Tan za Wielkim Tanem kroczy i jeden płynnie się w drugi, a potem w kolejny przewija. Jak oddzielić świętowanie od przygotowania do świąt, skoro cały dookolny Świat jest w ciągłym ruchu rośnięcia, rozkładu, trwania, bytowania i jednoczesnego stwarzania oraz unyjania? Skoro Jednia jest zarówno Wszechistnieniem – RzeczyIstnością, jak i Nieskończonością – Świadomością Nieskończoną oraz Wszechogarem-Wszechorem-Wiecznotworem (Wszechogarnięciem – Wiecznotrwaniem)?
Na co dzień czujesz to i widzisz, chociaż może od siebie odpychasz. …„
Dalej ta sama Taja 27 Księga Tanów:
„O tym, że Swąt jest Jednią-Wszystkością, czyli Bogiem Bogów – RzeczyIstnością, Jedynością-Jednią i Sławią, Świadomością Nieskończoną i Przestrzenioczasem, a nie tylko Bogiem Jawi, czy też Bogiem Stworzycielem
Jak Prawi Księga Tura:
„Pierw Nic Nie Było. Była zatem Pierw Nica; Pierwnica-Niebyta, zwana też Niebyłą albo Niebułą. Co było przed ową Niebułą-Pierwnicą, tego nikt nie wie. Może tylko sam Bóg Bogów, Najwyższy Stwórca, a może i on tego nie wie.
Niektórzy utrzymują, że w owej Niebule-Niebycie niegdyś, a także kędyś, samo się uwiło Światło Widne, Witalne, Święte, co było Świtem Wszego Świata. Tam i wtedy począł się Swąt.
Jako że uległ przepoczwórzeniu, nim się w Pełń ukształtował, i z powodu nabytej tym sposobem Czwórgłówności oraz Wszechpatrzącego Czwóroblicza, zwany jest przez ludy Ziemi na równi Światłowiłtem, Światłowitem, Światowitem i Światowidem. Przez wzgląd na wielką świętość Najwyższego nie wolno ludziom ziemskim wymawiać głośno jego imienia. Z tego powodu używa się owych mian zastępujących prawdziwe, ukryte imię Boga Bogów. Jako Jedń i Pełnię nazywają go Świętowitem5, określają go również Panem Panów bądź Bogiem Bogów oraz Bytem Bytów, jak i wieloma innymi wysokimi mianami.”
Stąd, z tego Opisu Poczęcia, ludziska w Dobrej Wierze wyciągają wniosek, iż Swąt jest Stwórcą jedynie tego, co jest Przejawione, lub że sam jest Jawią, którą zwą wtedy Jesse-Jaśnią, albo że jest jedynie władającym Jawią bogiem.
Błędne są to mniemania, bo przecie po pierwsze powiedziano tu, że „niektórzy utrzymują”. Po drugie stwierdzono, że uwił się ów Swąt w Niebule-Niebycie, a więc w Nicości.
Po trzecie podano, że Przepoczwórzył się on w Światło Widne, Witalne, Święte i Świte, stając się Świtem Wszego Świata. Świt Wszego Świata oznacza Poczęcie RzeczyIstności, Świadomości Nieskończonej, Rdzenia Istoty, czyli Wszystkiego Co Istnieje.
Po czwarte już w pierwszym zdaniu rzeczono, iż poza Wszym Światem, lub poza Wszymi Światami, a więc Wszystkimi Światami, istnieje jeno Nica, a więc Nic nie Ma.
Cztery Twarze (Głowice) Swąta – Wszego Świata, RzeczyIstności, Świadomości Nieskończonej, Rdzenia Istoty, Boga Bogów, ujmowane są w Wiedzie Gołubiej (Głębokiej) jako tajemne Pierwe Miana, Imiona, Godności, Sekiry Swąta – Jego Cztery Główne Postacie:
Swąt (Swǫt) – Wąt’ (Wąć, Wać / Wǫć, Wuk) – Światłowiłt (Łuk Uwijający, Jary Stwórca, Zalężnia Życia), któremu odpowiada na Niebie i Ziemi – Wiosna, Czas Jarzenia, Uwijania-Wicia Owalu i Ojądrzenia-Wjincia (Jarowicia);
Swąt (Swǫt) – Rod (Rot, Ruć / Run, Ram) – Światłowit (Rodzący, Runiący, Rotujący Źrały, Ramię i Rama Życia, Okwit-Rozkwit), któremu odpowiada na Niebie i Ziemi – Lato, Czas Ladony-Letuny i Latających Ptaków (Rujewicia);
Swąt (Swǫt) – Goš-Koš (Gosz, Kosz / Gos, Kos / Goś, Koś) – Światowit (Światło Witalne, Jaśnia Żenna, Dawca Życia-Płodu do Koszu-Studołu), któremu odpowiada na Niebie i Ziemi – Jesień, Czas Wydania Płodu na Świat i Zbioru Owoców, Czas Jaśni (Jesowicia);
Swąt (Swǫt) – Mir (Mir-Świat / Mir-Spokój i Zgoda / Mir-Miraż-Zwierciadło / Mir-Miara) – Światowid (Widny, Wiodący, Zamykający w Nawi, Od-Nawiający, Prze-Źrzały, Przeźrzysty, Niewidny-Nowiciel, Umorzyciel i Oddawca Życia), któremu odpowiada na Niebie i Ziemi – Zima, Czas Umorzenia, Wybielenia, Nowenny i Ponowy (Kostrowicia).
Jak Zwierciadło pozostaje Zwierciadłem, czy pojawi się w nim odbicie czy nie, Swąt zawdy jest Łączyzworą Wszystkiego ze Wszystkim, Matryką Wjintu i Ośćcem-Oicem. Swąt jako Miara Wszechrzeczy – Świadomość Nieskończona – zawiera w sobie początek i koniec (Iskon), pytanie i odpowiedź, życie i śmierć, a z tym wszystkim pojęcie i zaistnienie, czyli w-in-t, wind, wąt, w-jin-t, wijnt (wjint/wijnt – wąt-wać/wić), albo jak Windyjczycy w Dawanie Sensu Skrytego prawią – bind. To znaczy zaś jednocześnie „w miejscu” i „w czasie stwarzania” i jest tym samym co iskON/iskRA – kaszta i ksztyna stworzenia i czasu. Wąt-Wić istnieje wyłącznie w płaszczyźnie czynu, ciągłości jęcia – budowania, zadziewania, ziszczania – wijania, owitania, czyli uwijania wątku w miejsco-czasie, lecz nie w czaso-przestrzeni Jawi i przeciwprzestrzeni i przeciwczasie Weli (Prawi – Nawi), a w prawijnym, prawiecznym przestrzenio-czasie Jedni, w odwrotnej Matryce-Matrycy-Macierzy, w czystym „duchowym” „świecie” Oica Ośca, OIO, w Owicie (Twerze) Stwarzania. Dla ludzkiego materialnego Wszechświata jest to punkt Zero w każdej płaszczyźnie Rzeczy Istej – także Wielkiego Działu, co tnie cały wszechświat wzdłuż pierwiastka męskiego i żeńskiego, wzdłuż Osi Jaskrawości i Łagodności, wzdłuż Osi Ostrości i Obłości, wzdłuż Osi Jasności i Ciemności – pierwiastka Im i Jamć. Im to Pal Imający, Jamć to zaś Jama Jęta. Im z Jamcią się łączy, razem Wjint tworzą, dopełniają się, ale i doskonale się różnią. Wjint zawsze pomiędzy nimi jako O-Zero i I-Zero pozostawa. OIO – Oiciec i IOI – Mać to Czarnogłów i Białoboga razem, a pomiędzy Ozor-Jizer – Okrąg-Krop, Krąg Nicy i Kropla-Linia, Pal Swąta, Oś Ośćca[iv]. …”
Przypis 80 do Taji 27
„Wijmądowanie lub wirmądowanie oznacza proces, który określamy dzisiaj w odniesieniu wyłącznie do wąskiego wycinka rzeczywistości jako działanie biologiczne pod mianem „fermentowania”. Ferment (wijmąd, wirmąd) – zamęt, mętlik, mętna ciecz, pierwotna pulpa, w której tworzą się wiry i z nich wije się życie stwarzane ręką Boga. Z pierwotnej pulpy – Pierwni wirem wywił się Swąt i Nica. Obecnie potocznie pojęcia tego używa się wyłącznie w związku z działaniem Boga Mąda – Mętlika. Jest to jednak określenie procesu stwarzania czegokolwiek przez siły Prawi (boskie), lub z ich wykorzystaniem.
To samo źródło ma słowo firmament, którym określamy Niebo Gwieździste – w istocie Wir-mo-męt lub Wij-momęt (wirmoment, wijmoment) albo Wir-ma-męt lub Wij-mamęt (wirmament, wijmament) – jednocześnie Niebo/Niebło jako Wszechświat – Obraz Stwarzania Świata Widnego – Prawi, Nawi i Jawi oraz Wir Mocy Mąda-Męta.
Bóg Mąd jako moc boża jest w RzeczyIstności czystą pozostałością Pierwni i Pierwnicy, a jako Mały Mogt (Moc Mniejsza) powołany został do istnienia przez Wielkie Moce: Ładu i Przeznaczenia oraz Splotu. Jego ojcami są Łado i Przepląt, a matkami Mokosza i Plątwa. Ma to swoje konsekwencje nie tylko w przejawach jego działania, ale także w istotności powodowanych przez niego Zmian. Pierwnicę filozofia grecka określa jako Chaos, a Pierwnię-Kłódź – Siedlisko Swąta jako Lego/Logos – Słowo (Leże/Lęgię). W rzeczywistości obydwa te pojęcia są KA (Osnową i Łodzią, Niematerialnym Ciałem) dla RA (Światła Świata – Rzeczy Istności, Czystej Świadomości Nieskończonej – Swąta, Owitu-Owisu).”
Inaczej o Rodzajach Czasu
Taja 28 Księga Tanów:
„Dla umu ludzkiego Świat Boży ze swoją przestronią i czasem bywa nie do zrozumienia. Niezrozumiała jest jego rozdzielność i zbieżność, jednoczesność, a zarazem następstwa jednego po drugim! Nie do zrozumienia jest to, że dziewięć rodzajów czasu i tyleż czasoprzestrzeni w przestrzenioczasie jednocześnie się rozgrywa! Że biegną one na osobnych ścieżkach! Niezrozumiałym jest, że każdy czas i przestrzeń dla bogów w każdej chwili są dostępne – tak te przeszłe, teraźniejsze, jak i przyszłe, tak te stwarzania, zniszczenia, jak i trwania. Każda czasoprzestrzeń materialno-duchowa w swoją stronę bieży, na Weli w przeciwprzestrzeń i przeciwmaterię duchową się przekształca, a jednocześnie Spirala, która je spinem spina, ta Niebiańska SpindRA-LA lita, D-RAbina Dziewięciu Uderzeń wznosi się i wznosi, skręca się i coraz nowe isty w Przestrzenioczasie-Jedni z siebie wydawa! A choć wszystko to jest zupełnie nie do zrozumienia, to przecież jest do pojęcia i do przyjęcia! Co wszystkie te stany łączy i spaja? Czym jest spoiwo owo?! Lekkość ono i Ciężar jednocześnie dawa! Jest Siłą Najsilniejszą i Słabością Najsłabszą, Ciałem i bezcielesną Wełną-Falą. Dziwne to, dziwe, a jednak prawdziwe! Pojmowanie owo bez najmniejszego zrozumienia wprost ze Świadomości Nieskończonej spływa i w um się wszywa! – Śni więc Ondrasz, a nie śni, bo w innej czasoprzestrzeni czuwa i słucha. A Stryja Pani mu prawi: …”
Przypis 83 do Taji 28
„Korczyk, czyli worek pełen ziarna, ma ściśle określoną objętość, której miara wywodzi się wprost z układności Świata, czyli wypływa z Jedni Sławi, przekładając się na miarę Weli (Prawi i Nawi) oraz na miarę Jawi, miarę ziemską.
Miara stosowana dla produktów sypkich, takich jak ziarno i mąka, a później wszystkie inne sypkie substancje, wyrosła wprost z obrzędowej tradycji sypania ziarna lnu, konopi, maku, zboża – z korzczyka, czyli worka ukrytego pod obrzędowym przebraniem żercy odgrywającego główną, świętą scenę.
Sama nazwa korzec i korczyk bierze się z podstawowego mitologicznego czynnika leżącego u podstawy wijozowiji Wiedy i Wiary Przyrodzonej, czyli z Praw RzeczyIstności i Miar Swąta, Światła Świata – Wszego Świata (wszechświata).
16 (2×8 Żywiołów) lub 12 korczyków (12 Mocy) składa się na jedną Ćwiertnię Świętą. 4 Ćwiertnie (Kiry) tworzą Korzec – Świętą Jednię.
Z biegiem wieków w słowiańskich krainach zaczęto stosować różne objętości dla korca, i tak: korzec harski (krakowski) to lekko ponad 500 litrów, korzec serbo-mazowski (warszawski) 120 litrów, a korzec wędyjski (toruński i gdański) to około 55 litrów. Być może miara korca harskiego brała się z tego, iż oparto go na ziarnie zboża, a miarę serbo-mazowską i wędyjską oparto na ziarnie maku lub lnu czy konopi.
Według objętości wynikającej z tradycji serbo-mazowskiej korczyk zawierałby od 1,8 do 2,5 litra objętości, a ważył zależnie od tego, jaki produkt w nim trzymano (mak, siemię, mąka).
Najistotniejszą miarą jest tutaj jednak nie waga czy objętość przeliczona na litry i kilogramy, ale liczba ziarenek maku (roślina Makoszów), jakie mieszczą się w tej objętości. Jak wiadomo, najmniejszą starożytną wędyjską, czyli słowiano-haryjską miarą czasu była kaszta, ksztyna (koszta, koszt). Sama ta miara i jej nazwanie (miano-zwanie, mianowanie) wypływa z miary Kosza Makoszów, czyli najmniejszej Miary Baji – Materii Świata, a ta jest wynikiem szybkości wplatania w nią Wikieł i Nieci Skrzystych, czyli uwijania-wyplatania Materii Świata – Baji przez Makoszów i Przeplątów.
Nazwa korzec wiąże się w jedno z mianem koszec, gdyż koszać – pleść kosę-warkocz, to także wyplatać Materię Wszechświata, Materię Baji, stwarzać życie (koszać = kochać).
KO-OR-JI-ec – to koszenie-plecenie Materii Świata widzialnej jako Baja Niebieska (Niebiosa Gwieździste i Ka dla Ra), z Oru (orchu – podstawowego pierwiastka Światła Świata – RA), z Nieci (nici orchu), z Jistu Boskiego – samej „substancji” Światła, z Tworzywa płynącego z Tweru-Tworu (zamyku, owalu, waru) Swąta.
Koszec (korzec), kosiec, kaszta–koszta, kszta–ksztyna, oznacza jednocześnie miarę czasu, miarę tworzenia Osi Światła, Osi Świata – Zrębu Makosza, zwanego też Źrebem lub Źrzebem, czyli szybkości uwijania wokół Osi Swąta całej Niebiańskiej Materii, Niebieskiej Baji.
Jak wiadomo z wedyjskich zapisów – kaszta, ksztyna czasu, kosz-kos czasu, odpowiada trzystamilionowej części sekundy i jest jednostką przeciwmaterialnego czasu rozpadu i materialnego czasu stwarzania. Korz-kor to odpowiednik tej jednostki czasu w objętości materii – ziarnko maku lub pojedyncze nasionko-siemię lnu czy konopi.
Miana siemię, nasienie i nasiono, a także określenie siać, nawiązują wprost do obrzędowego boskiego pierwiastka i imienia Matki Ziemi – Siemi oraz Ojca Sima – kamiennej podstawy Ziemi, czyli ludzkiego Świata.”
Nasienie, nasiono, siemię to Sianie Nośnika / Nussonu (materia = JAMĆ w OR Mat’) będące jednoczesnym Niesieniem Niesionu (duch = informacja = IMĆ w OR Mat’)
Nośnik (materia) i Niesion (duch/fala) – dwa bieguny jednego – Zaczynu oraz Sianie (materia) i Niesienie (duch/fala) dwa bieguny Rotanu (z pola torsyjnego ARRA i ORRO)
Dwie Miary Kołwieka a Tan Czaru Duszy – Czartan Wielki Koła Czasu Czasów
Księga Tanów Taja 28:
„Czartan, czyli Tan Czaru Duszy, jest tak prastary, że sami bogowie początków jego pamięcią nie sięgają, chociaż ludzie przypisują go do dziejów Czarodany i Bitwy o Taje między Ludźmi a Bogami. Bogowie jednak wywodzą go wprost z czasów pierwszych Bitew Czarnogłowa i Białobogi o Bułę, a potem kolejnych narodzin Bogów Żywiołów i Mocy oraz od Bitew o Kształt Świata Przejawionego rozgrywanych wówczas między nimi.
Odbywany jest więc ów Tan Czarodaniny według prastarej trzydziewiętnej miary czasu co 54 Gody, samo święto zaś trwa dziewięć dni.
Pięćdziesiąt Cztery Gody to połowa Dużego Kołwieka Kołodunowego zwana Małym Kołwiekiem Kołoduny. Duże Kołwieko Kołodunowe zawiera w sobie 108 Godów, czas w nim obejmuje wpierw Czarnogłów, który dzierży go w rękach przez 27 Lat Godnych. Potem na kolejne 27 lat obejmuje władanie czasem Białoboga i w 54 roku godowym zamyka Małe Kołwieko Kołodunowe. Wtedy znów czas bierze w swoje ręce Czarnogłów oraz jego Tyny Boże, a po nim kolejny raz Białoboga kolejną ćwiartą (kwadrą) 27 godów Duże Kołwieko domyka w 108 godzie.
Stąd co 54 lata Mały Czartan-Czarkan Czasu Czasów ma miejsce, a co 108 lat Wielki Czartan Kołodunowy. Oto jest Trzydziewiętna Miara Obrotów czasu Kołwieka Godowego, czasu obrzędowego.
Inna zgoła jest miara Czasu Gwiezdnego, Niebiańskiego, którą bogowie objawili w Księdze Tura[i]. Dzień Ziemski składa się podług niej z jasnego dnia i ciemnej nocy, będąc pod opieką bogini Daby-Dobrej – Pani Dnia (rozumianego jako cała Doba). Podług miary słonecznej ma ów dzień 24 Godiny. Dni Ziemskie składają się na niedzielę (tydzień, tyngodeń, tygodeń, dechgodeń, tychgodeń, tychgodinę). W Miesiąc Ziemski wchodzą według tej miary trzy niedziele po dziewięć dni i święto na koniec miesiąca lub cztery niedziele po siedem dni i święto (4 tychgodiny – według miary księżycowej). Miesiąc Ziemski ma więc 28 dni i święto. God-Rok Ziemski tworzyło wpierw 13 miesięcy (Trzynastu Braci Miesiąców), licząc wcześniejszą i starszą miarą księżycową. Teraz obejmuje on 12 miesięcy, a liczy się go miarą młodszą i późniejszą, słoneczną. Na Pełne Koło, czyli Wiek (Kołwiek), to znaczy jeden Obrót Ziemskich Lat, składa się 48 Godów-Roków Gwiazdowych. Jest to zatem 17 484 Dni Ziemskich albo 2496 Niedziel Siedmiodniowych (1872 Niedziele Dziewięciodniowe + 624 Święta), albo 624 Miesiące Księżycowe (576 Miesięcy Słonecznych). Dokładnie tyle czasu, według Miary Ziemi, czyli miary ludzkiej, zajmuje jeden Pełny Obrót Ziemskiego Koła Godów-Kołwiek w Gwiazdach. Każdy rok Kołwieku jest pod opieką jednego z czterdziestu ośmiu Małych Bogów – dzieci boskich Żywiołów i boskich Mocarzy.
Inni składają na Pełny Wiek, Duże Kołwieko Roków Gwiezdnych, dwa takie obroty po 48 Roków Gwiazdowych, czyli prawią, iż Pełny Kołwiek ma 96 roków.
Najdłuższą miarę tworzy Koło Kół (Koło Kołwieków). Wieki znajdują się w nim pod opieką Białobogi i Czarnogłowa. 28 wieków (czyli 28 x 48 godów) to jeden pełny obrót tego Koła.
Czternaście wieków znajduje się pod opieką Białobogi, a czternaście posiada Czarnogłów, ale rządzą oni wiekami w porządku naprzemiennym, przekazując sobie Buławę Czasu co siedem wieków. To ostatnie koło nazywa się też Kołoczasem – Wiecznością.
[i] Księga Tura, Taja 7, str. 175-176.”
I przypis 97 do Taji 28:
„[97] Gospodarskie Kołacze Godów wypiekane są z jasnej mąki Białoboskiej i z ciemnej mąki Czarnogłowskiej. Dzieli się je (według tradycji kącin Słowian Zachodnich) wpierw na ćwiartki każdy, a potem tak, aby powstało z każdej ćwiartki po dwanaście skib. Powstaje zatem po 48 skibek z każdego chleba, co daje razem 96 kromek-roków/godów Koła Wieków. Przy okazji bohen taki zawiera też symbolikę roku/godu dzielonego na cztery (Ćwiarty Pór), jak też każdej pory roku/godu dzielonej na dwanaście – Tynów Mocy i dwunastu Braci Miesięcy.
Wielki Sielański Godowy Kołacz Wieków dzielony jest dokładnie w taki sposób i na tyle części, jak Bogowie na Weli dzielą między siebie lata całego wieku, opiekując się w kolejności tymi latami.
W tradycji Zachodniej – Kącin Carodunońskiej i Arkońskiej, Bogini Warza-Cica warzy potrawy na stół bogów i piecze co roku nowy Kołacz, który następnie Łado dzieli na 48 części-roków, a Perun tnie na kawałki swoją jarzęcą Kamienną Błyskawicą. Dzieje się to zawsze na wiosnę. W owym najważniejszym z wypieków pomaga Warzy Rosza, która miesi ciasto. Mąkę na Kołacz miele boski młynarz Rgiełc, a ziarna przez cały rok zbierają z pól welańskich Żywia, Obiła i Reża. Odmienice, bogunki Źrzebów, posypują gotowy chleb makiem. Mak ów układa się w taki kształt, jaki jest Obraz Świata na kawałku Baji, który odpowiada owym 48 rokom. Co roku bogowie zjadają cały Kołacz, ale ucztę zaczyna ten, który danemu rokowi przewodzi. Nad rokami-godami opiekę sprawują bogowie Mniejsi Żywiołów i Mocy, których jest 48. Całe Koło Wieków składa się z dwóch Kołaczy Półwieku – Białoboskiego i Czarnogłowskiego, co daje razem 96 lat.
Według tradycji wschodniej, kąciny w Gleniu-Gołuniu, Pełne Godowe Koło Wieków ma 108 lat i dzieli się na dwie połowy – czarnogłowską i białoboską. Przeplatają się one na przemian, a każda trwa po 54 lata. Tutaj mamy więc Małe Koło Wieków (Kołwieko, Półwieko) równe 54 lata.
Podział Kołwieka na 54 roków wygląda następująco: 1 – rok Swąta; 2 – Rok Czarnogłowa; 3 – Rok Jesza-Jesiona; 4, 5, 6 – lata dzieci Perunowych (Łysk, Ciosno Perunic); 7, 8, 9 – lata dzieci Swarogowych (Denga, Swarożyc, Watra); 10 i 11 – lata dzieci Ładów (Ładziw, Gogołada); 12 i 13 – lata dzieci Chorsów (Księżyc i Chorsina); 14 i 15 – lata dzieci Rodów (Ródź i Rada-Rodzica). To daje w sumie 15 lat.
Dalej następuje rok Kostruba i jego 6 dzieci Żywiołów i 6 dzieci Mocy = 13, potem rok Jaryły i jego 6 dzieci Żywiołów i 6 dzieci Mocy = 13 i wreszcie rok Rujana i jego 6 dzieci Żywiółów i 6 dzieci Mocy = 13. Półwiek (Półwieko) ma więc 54 lata.
Potem znów następuje rok Swąta, a po nim rok Białobogi, a dalej Jaruny i dzieci Żywiołów i Mocy Jarowitych = 15; Ruji i jej Żywiołów i Mocy dziecięcych = 13; Jaśnieny i jej Żywiołów i Mocy = 13; Kolady i jej Żywiołów i Mocy = 13. Razem 54 lata.
Obydwa Kołwieka tworzą Pełne Koło Wieków – Duże Kołwieko = 108 lat. Jest to tradycja bardziej archaiczna, związana jeszcze ze Starą Kolibą i okresem przed Przeoraniem Ziemi przez Śmierćorza oraz z kalendarzem księżycowym, w którym cykl wynosił 27 dni + Nów (3 dni świętowania, kiedy księżyc był zupełnie niewidoczny po zejściu Starego Księżyca – Sierpa (C-ofki, znak-sekir obiecadła – C) i przed pojawieniem się Nowego, Młodego Księżyca-Ponowy – Sierpa (D-opełniającego, idącego Do Pełni, znak-sekir obiecadła – D) na Niebie.”
Wszechczas (Wieczność), Wszechność, Wszech-Nica (Wszech-Odnowienie), Nowa (Nova / Nava)
Nova / Nava – Nowa Wszech + Nica = Wszystko+Nic czyli Jedno = Stan Początkowy / Poczęcie Rzeczy Istności + Nova / Nava (od-Nawiona) = Nowy Początek – Nowa IST-K-RA/IST-K(u)-on (poczętek i koniec).
Wszystko (wszy+tko) = wszo = wszó (łużyck) = wsjo = wąć / wić swąt-wić , swjąt/wsjąt, swijo→wsijo-at
Wszech-Świat – Wszech S’WIJat. Górnołużyckie – Swětnišćo = Swjet+Niszćo (niszto)
♦♦♦♦
/Morigan 221 CC BY-SA 3.0 /Wikimedia
Wyjaśnienie (pojęcie / poimanie / im+jąt) obrotów Swastyki
Po pierwsze: Prawdziwe Źródło jest tylko jedno i jest nim JEDNIA, której wydzielonym OR-Gonem / OR-Koszem / OR-ganem (czymś skończonym / OR-G-RAniczonym w nieskończonej nieskończoności) jest Świadomość Nieskończona w Niej.
G – zwoj/ spirala – sπRA-la
G-RA-NICA i SPHIRA-la SπRA-la i Zфera/ SфeRA, czyli pi – π i fi – ф:
ORGAniczność i OGRAniczoność Świadomości Nieskończonej sprowadza się do jej wydzielenia z Pierwnicy jako Osi WIJania – OŚwicia (Oś Świata, Oś Switu, OŚ Światła) – OŚ -Wǫt’/Wać/Wić /Wit’ [Swąt-Wit’].
OR-KOŠ – Or K(u) OS [osi] = OR-KOS a więc Kos jest źródłowym dla K-Osz i Koś(ć) – Kosić i Koszać/Kosać (kochać) – ciąć OR kosać / ciosać. [Swąt-Koš]
Cząstkę Świadomości Nieskończonej mamy w swoim Duchu. A więc gdy zwracamy się w Górę (jako na Górze tako na Dole) jak i kiedy mówimy od siebie (z wnętrza) – mówimy i zwracamy się Ze Źródła mającego wypustkę (Oś/ OśRÓDódę) w nas w Jawi. Obecnie to Gwiazda Polarna wyznacza Oś Światła Świata – wskazuje swoim położeniem względem Bieguna Ziemi miejsce gdzieś na swoim przedlużeniu w Głębi w Jawi miejsce Bieguna Weli, tworzy Oś Jawiczno-Prawiczną z Welą tj. tak z Prawią jak i z Nawią. Jest to Oś RÓDna, która jest Łączy-Zworą między Ziemią a Jednią poprzez Nawię i Prawię (Welę). [Swąt-Rod].
Jest to MIR-RA i OhRA /OG-RA i Kir Miru i MIR Kirów [Swąt-Mir].
Tak CaŁ-Ość i Częcie i Część i Cześć stanowią Jedń. Jedń także z Człowiekiem (Częścią Całości) z Całości Po-Czętym jako Człon Wywijntym – CzeŁO-WIJ-ek = Człowiek.
Po Osi Świata z JądRA ISToty płynie in-wOR-mat’ wORmująca Rzycie i Rzeczy. Dlatego Świastyka jest najważniejszym znakiem jaki znamy Sekirem Rzycia i Rzeczy – RzeczyIstności / RzycioIstności. Ten SeKIR Człowijek Czci od ZaRAnia.
Bieg Świastyki w Jawi i Prawi
Nie będziemy tutaj wywalać otwartych drzwi, posłużymy się wiedzą ogólnie dostępną w Internecie i książkowych opracowaniach na ten temat.
Polecam dwie kompleksowe strony z Internetu, które tutaj częściowo wraz z zamieszczonymi tam obrazami i własnymi wiadomościami zacytujemy:
1.
http://slowianie.3bird.pl/materialy-wielki-woz.html
2.
3. Warto też zajrzeć do Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Swastyka
a co do ruchu wielkiego wozu:
https://www.medianauka.pl/wokol-gwiazdy-polarnej
https://pl.wikipedia.org/wiki/Gwiazda_Polarna
https://militaria-blog.pl/outdoor/gwiazda-polarna-twoj-gwiezdny-przewodnik/
czytajcie też:
Skąd się wzięła swastyka? – prosta i oczywista odpowiedź oraz geneza nazwy Gór Świętokrzyskich
Odwrotny bieg Świastyki w Jawi – kręcącej się w lewo na Niebie Jawijnym, gdzie Wielki Wóz ciągniony przez Wielką Niedźwiedzicę wokół Osi (obecnie) Polaris wyznacza następstwo pór roku i miesiące zowijakowe (zodiakalne – zwu zwierzyny ziemskiej) to widok POZORNY. Pozorny – widzialny z Ziemi z Jawi w stronę Prawi (Weli) i dalej Jedni. Faktycznym jej ruchem PRAWDZIWYM widzialnym od Jedni poprzez Prawię jest obrót w Prawo – stąd znak / SEKIR: Świastyka Prawijna Prawoskrętna. Świastyka Lewoskrętna jest więc od Jawi ku Prawi a Prawoskrętna od Prawi ku Jawi. Stąd częste przypisanie jednej do żeńskości, ciemności i lewości (tej jawijnej ku Prawi) a drugiej do męskości i jasności, prawości (prawijnej ku Jawi).
Po drugie:
Skoro Układ Słoneczny porusza się w kosmosie z dużą prędkością, dlaczego od setek jeśli nie tysięcy lat gwiazdy tworzą idealne okręgi wokół Gwiazdy Polarnej?
„Ściśle mówiąc, gwiazdy nie poruszają się wokół Gwiazdy Polarnej, ale wokół tzw. bieguna niebieskiego, czyli punktu przebicia osi obrotu Ziemi przez sferę niebieską. Jednak obecnie odległość kątowa Gwiazdy Polarnej od północnego bieguna niebieskiego jest bardzo mała (mniej niż 1 stopień), stąd potoczne mniemanie o obrocie innych gwiazd wokół Gwiazdy Polarnej. Gwiazda Polarna wciąż zbliża się do bieguna niebieskiego i w 2100 roku znajdzie się najbliżej (ok. 0,27 stopnia) i następnie zacznie się oddalać.
Głównym czynnikiem zmiany położenia gwiazd względem bieguna niebieskiego jest precesja osi ziemskiej. Ziemia zachowuje się podobnie jak przechylony dziecinny bąk, którego oś obrotu porusza się, zataczając stożek. Ruch ten nazywamy precesją i jest on wynikiem siły grawitacyjnej Słońca działającej na spłaszczoną Ziemię. Ruch własny Układu Słonecznego ma mniejszy wpływ na położenie gwiazd względem osi obrotu.
Obecnie najbliżej północnego bieguna niebieskiego jest najjaśniejsza gwiazda gwiazdozbioru Małej Niedźwiedzicy, czyli alfa Małej Niedźwiedzicy (α-Ursae Minoris). Miano Gwiazdy Polarnej jest jednak przechodnie. Za czasów budowy wielkich piramid egipskich najbliżej bieguna niebieskiego była gwiazda Thuban, najjaśniejsza gwiazda gwiazdozbioru Smoka (czyli α-Draco), więc ona była Gwiazdą Polarną. Za czasów Aleksandra Wielkiego najbliżej bieguna była gwiazda Kochab (druga, co do jasności gwiazda Małej Niedźwiedzicy czyli β-Ursae Minoris).
Za 14 000 lat Gwiazdą Polarną będzie bardzo jasna Vega — alfa gwiazdozbioru Lutni (α-Lyrae).”
(źródło: https://geekweek.interia.pl/astronomia/news-polaris-gwiazda-polarna-ktora-stoi-w-miejscu,nId,7223381)
Okres precesji osi ziemskiej to 25 700 lat (tzw. rok Platona – rok Platona to uśredniona z wartości Epok Gwiezdnych Zodiakalnych = 24 154 i Gwiazd Osi Precesji = 28 980; suma tych : 2 = 26 567), czyli za tyle lat znowu Gwiazdą Polarną będzie obecna gwiazda. Oczywiście, z uwagi na ruch własny gwiazd, kształt gwiazdozbiorów ulega pewnym zmianom.
Według Tadeusza Pruss Mrozińskiego
Na ogół, w historii ludzkości, rzadko tak jasna gwiazda, jak obecnie, znajduje się tak blisko bieguna niebieskiego.
Ruch odwrotny Swastyki jaki widzimy w Jawi jako Lewoskrętny (Swastyka Żeńska Lewoskrętna) jest w Prawi Prawoskrętny (Swastyka Męska Prawoskrętna) gdyż nasza Materia (m-macierz) i Przestrzeń (e-światło Energia) tworzące Jednię dla Jawi to w Prawi Przeciw-Materia i Przeciw-Przestrzeń (przeciw-energia) ciemna materia i ciemna energia. Ciemna Materia i Ciemna Energia uwidzialnione w Jawi jako efekty kształtujące nasz Wszechświat, są Prawijną Przeciwmaterią i Przeciwenergią mającymi przeciwny Spin – skręt spiralny G – Sπnd(o)RA-la. Nie jest to minus↔plus ani anty, tylko OWO Prawe w dwóch formach o odwrotnym skręcie niż OWO Jawiczne zwane widzialną materią i energią.
Wielki Wóz widzialny w Jawi kręci się odwrotnie (w lewo, wstecz względem wskazówek zegara) wokół Pol-Ari_s niż jego odpowiednik niewidzialny dla nas nad Welą na Niebie Najgłębszym, czyli nad Prawią.
A więc sekir/znak: Swastyka Prawa (męska)
Ruch Prawijnego Wielkiego Wozu i Prawijnej Kasjopeji w PRAWI
A sekir/znak Swastka Lewa (żeńska)
Ruch Wielkiego Wozu i Kasjopeji w JAWI
Jeżeli wykonasz zdjęcie nieba nocnego z długim czasem naświetlania, to okaże się, że wszystkie gwiazdy wydają się krążyć wokół jednej gwiazdy – Gwiazdy Polarnej. Dlaczego tak się dzieje?
Niebo (gif) – Poniższa animacja ilustruje ruch pozorny gwiazd na nocnym niebie wokół Gwiazdy Polarnej. (w lewo). Dlaczego pozorny? Bo tak naprawdę jest to tylko następstwo ruchu obrotowego Ziemi wokół własnej osi. TEN Kto ustanowił Swastykę prawoskrętną musiał chcieć przekazać że widzialna w Jawi Swastyka to obraz Pozorny Jawiczny w czasoprzestrzeni a nie w przestrzenioczasie – który ustanawia Prawa czyli faktyczne zgodne z czasem / z biegiem Czasu Jawijnego: następstwo pór roku na przykład, cykl roczny – rok gwiazdowy, obrzędowość godową – rok godowy oraz czas godowania zwania dla rozwoju dla uwicia nowego rzycia roczny/miesięczny cykl godowy istot materialno-duchowych na Ziemi.
(źródło: https://www.medianauka.pl/wokol-gwiazdy-polarnej)
Jedną z trudności jaka pojawia się przy interpretacji znaku swastyki jest kierunek skrętu jej ramion (w lewą stronę lub w prawą stronę). Na podstawie zachowanych artefaktów, możemy stwierdzić, że w każdej epoce występowały obie wersje swastyki (w kulturze hinduskiej nadano im później odrębne znaczenia i utożsamiono z siłami światła oraz siłami ciemności). Wydaje się, że najbardziej sensownym wytłumaczeniem tego faktu jest zjawisko precesji Ziemi i różnej pozycji Wielkiego Wozu na przestrzeni tysiącleci, choć należy także brać pod uwagę proces abstrakcji tego symbolu (oderwania od jego pierwotnego znaczenia) i bezrefleksyjnego kopiowania. Poniżej możemy prześledzić, jak wyglądał Wielki Wóz w różnych momentach historii naszej kultury. Biegun Niebieski został oznaczony czerwoną kropką, a gwiazdy obracają się w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara.
Wielki Wóz współcześnie, rok 2019 C.E. Przednia część wozu (prawa strona) jest prostopadła do Bieguna Niebieskiego:
Kształty Swastyki ze strony Słowianie Materiały – Wielki Wóz
Łącząc inaczej gwiazdy z Wielkiego Wozu możemy uzyskać różne kształty i kierunki ruchu tego symbolu które odnajdziemy na starożytnych artefaktach.
Axis Mundi.
Każdy chyba spotkał się z pojęciem Axis Mundi? Axis Mundi to oś kosmiczna, oś świata. Według wierzeń różnych ludów, były to słupy kultowe, góry, drzewa, kurhany itd. Oś kosmiczna łączyła się z punktem centralnym wokół którego obracał się kosmos.
Ceramika z Białej – kultura przeworska – jak najbardziej Słowiańska (badania genetyczne prof. Figlerowicza dowiodły że w tej kulturze była tylko domieszka skandynawska a zdecydowaną większość stanowiła ludność autochtoniczna znad Wisły i Odry – Słowianie – Prapolacy z czasów od I-IV wieku n.e. – potomkowie kultury łużyckiej i wcześniejszych z obszaru Karpat i Dunaju, w tym kultury Tripole, Trzcinieckiej i Vincza.
Szamańskie sanktuarium.
W 2012 roku w okolicach Szczecina odkryto szamańskie sanktuarium sprzed ok. 9 tys. lat. Znaleziono tam między innymi cisowe ostrza wbite w ziemie, ułożone w kształt Wielkiego Wozu. Daje to nam wyobrażenie tego jak bardzo ludzie w tamtych czasach przywiązywali wagę do tego co działo się na niebie i do samego Wielkiego Wozu. Po co mieliby to robić? Na przykład do mierzenia czasu. Przecież Wielki Wóz dzielił rok na cztery części.
Denar Mieszka I
Miara czasu.
W książce „Wierzenia ludowe Słowian” Kazimierza Moszyńskiego możemy przeczytać, że Słowianie mierzyli czas między innymi Wielki Wozem.
„Przy określaniu czasu służą naogół Słowianom jako wskaźniki przedewszystkim Plejady i Orjon, dalej Wóz (t. j. Wielka Niedźwiedzica), Droga Mleczna oraz planeta Wenus.”
Wielki Wóz na nocnym niebie wskazuje godziny.
Teoria nie taka nowa.
Teoria Wielkiego Wozu jako źródła symbolu Swastyki nie jest wcale taka nowa jakby mogło się wydawać. Jako pierwszy zaproponował ją René Guénona, francuski myśliciel i pisarz ezoteryczny, badacz tradycji religijnych, metafizycznych i mistycznych, współtwórca koncepcji tradycjonalizmu integralnego.
Według René Guénona swastyka reprezentuje biegun północny i ruch obrotowy wokół osi centralnej, reprezentuje też Słońce jako odbitą funkcję bieguna północnego. Jako taka jest symbolem życia, reprezentuje najwyższe zasady wszechświata oraz Boga absolutnego.
René-Jean-Marie-Joseph Guénon, szejk Abd al-Wahid Jahja (ur. 15 listopada 1886 w Blois, zm. 7 stycznia 1951 w Kairze) – francuski myśliciel i pisarz ezoteryczny, badacz tradycji religijnych, metafizycznych i mistycznych, współtwórca koncepcji tradycjonalizmu integralnego.
Rydwan Bogów.
Na angielskojęzycznej Wikipedii możemy znaleźć jeszcze jeden ciekawy trop. Pod hasłem Swastika widnieje informacje, że pewien naukowiec o imieniu Reza Assasi zaproponował teorie w której to Swastyka reprezentuje biegun niebieski a jej ramiona to konstelacja Smoka.
Reza Assasi twierdzi, że ten symbol został później potwierdzony jako czterokonny rydwan Mitry w starożytnej kulturze Iranu. Wierzyli oni bowiem, że kosmos jest ciągnięty przez cztery niebiańskie konie, które obracały się wokół ustalonego środka. Assasi sugeruje, że to pojęcie rozwinęło się później w mitologii rzymskiej, ponieważ symbol pojawia się w mitrycznej ikonografii i prezentacjach astronomicznych.
Mitra to jeden z bogów solarnych w mitologii indoirańskiej, którego kult narodził się w II tysiącleciu p.n.e. Mitra był przedstawiany jako wojownik w pełnym uzbrojeniu na zaprzęgniętym w białe konie rydwanie.
W wielu kulturach Swastyka symbolizuje konie rydwanu Boga Słońca, sam rydwan lub jego koła.
Gdy przyjrzymy się konstelacji Smoka (Draco) i Wielkiego Wozu (Ursa Major) na niebie…
… to faktycznie możemy dostrzec tam konia (głowę konia) zaprzęgniętego do rydwanu. Nie bez powodu Wielki Wóz to Wielki Wóz, od dawien dawna ten obiekt utożsamiany był z wozem konnym, rydwanem.
Nabiera to jeszcze większego sensu gdy weźmiemy pod uwagę takie znaleziska jak te w których ramiona Swastyki zakończone są głowami koni, węży lub smoków.
https://slowianskiekoszulki.wordpress.com/2019/03/09/swastyka-to-nie-symbol-slonca/
sekiry/znaki Kultura Wincza / Vinca
http://slowianie.3bird.pl/materialy-wielki-woz.html
♦
[i] Wielką pomocą w odtworzeniu głębi wijozowicznej i ożywieniu ducha Wiary Przyrodzonej Słowian związanego z obrzędami Białego Tanu jest praca Tysiąc lat podłości Wiesława Glaneraa. Jej obszerny fragment, opisujący pogląd siaktyjski na Istotę Pramatki-Macierzy, spełnił tutaj rolę zasadniczej inspiracji do sięgnięcia w ową głąb i dotarcia do jądra istoty Białego Tanu.
a Wiesław Glaner (Strażnik Wiary i Wiedy Słowian w Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata), Tysiąc lat podłości, Wydawnictwo Rodzima Wiara, Wrocław 2018, rozdział Człowiek ukrzyżowany, str. 81- 94.
[ii] Wiesław Glaner w książce Tysiąc lat podłości pisze: „Jakkolwiek w miłosnym punkcie bindu (w-in-tu, windu, wątu – CB) następuje „klejenie, spajanie, łączenie” – jest to już faza cielesna i nieco światła na ten stan rzeczy znajdziemy w innym trójkącie: dwa punkty oczne i punkt rodny (punkty-otwory), które przypisane są „człowiekowi”. Matka/Matryka na tym etapie jest już płodna, a jej tajemnica seksualna. Ciało ma też kolejne dwa trójkąty: boski – otwory uszu i usta oraz korzenny/chtoniczny – otwory nosowe i odbytu. W sumie człowiek funkcjonuje w trzech trójkątach z dziewięciu otworów. Dodam, iż człowiek jako miara wszechrzeczy – boska świadomość – zawiera w sobie początek i koniec, pytanie i odpowiedź, życie i śmierć… ciało człowieka służy do powstawania Boga, w długim procesie przemiany zamienia się w świadomość boga. Bez potęgi Matki proces ten jest oczywiście niemożliwy.”a
Pojęcie w-jin-tu (wjintu/wijnto, wjint/wijnt, wąt) jest równoważne sanskryckiemu pojęciu bindu, które znaczy jednocześnie: „w punkcie / czasie stwarzania”. Jest to to samo co iskON/iskRA (punkt i czas stwarzania – moment), ale w aspekcie czynu, ciągłości jęcia – budowania, zaistnienia, ziszczania – wijania, owitania, czyli uwijania wątku w miejsco-czasie, lecz nie w czaso-przestrzeni, a w prawijnym, prawiecznym przestrzenio-czasie, odwrotnej Matryce-Matrycy-Macierzy, w „duchowym” „świecie” Boskiego Programu Stwarzania. Dla naszego Wszechświata jest to punkt Zero w każdym aspekcie RzeczyIstności.
a W. Glaner, Tysiąc lat podłości, Wydawnictwo Rodzima Wiara, Wrocław 2018, rozdział Człowiek ukrzyżowany, str. 83.
[iii] Gopinath Kawiradż „Pogląd siaktyjski w literaturze tantrycznej”a oraz „Siwasutry” (Nici Światła)b w tłumaczeniu Anny Rucińskiej.
a G. Kaviraj, Pogląd siaktyjski w literaturze tantrycznej, przekł. Anna Rucińska, Fundacja Vivaswan, 2014.
b Wasugupta, Siwasutry, przekł. Anna Rucińska, Fundacja Vivaswan, 2015.
[iv] Szerokie omówienie i wyjaśnienie pojęcia wjintu oraz aspektu/płaszczyzny widzenia świata poprzez punkt i miejsce stwarzania przestrzeni i czasu, znajduje się w Taji 25a.
a Księga Tanów, część Wiosna-Lato, Taja 25, przypis 92 i 93, str. 206.