Czy w PO byli i są wciąż jeszcze uczciwi ludzie? – Tak, w Tczewie byli, i dlatego odeszli!

Kilkanaście dni temu dosłownie napisaliśmy tutaj, że ci wszyscy ludzie w Platformie Obywatelskiej, którzy są uczciwi i znaleźli się w niej wierząc w ideały głoszone przez szefów tej partii, mają obecnie ostatnią szansę żeby, z tej czołowej dziś partii Obozu Zdrady Narodowej, odejść z honorem. Zbliża sie bowiem chwila bezwzględnego osądu owej formacji przez HISTORIĘ, a historia jest bezlitosna dla zdrajców. Masowe odejście członków z PO w Tczewie jest właśnie działaniem wyrastającym  z tego ducha UCZCIWOŚCI. Po prostu każdy dzień przebywania w tym szambie czyni człowieka nie tylko coraz mniej zdolnym do powrotu do normalności i życia, ale nieodwracalnie pogrąża też w nim każdego kto pozostaje na pokładzie. Czytajcie o tym także w artykule:
Zdrada narodu – Bezkarność – Jaźń/Sumienie (Zasadzka w Dąbrach 1944 a Zasadzka Smoleńska 2010)

Niezalezna.pl: Platforma zaczyna się sypać. Fala odejść w partii Schetyny

Platforma zaczyna się sypać. Fala odejść w partii Schetyny - niezalezna.pl

foto: Filip Błażejowski/Gazeta Polska

Trzęsienie ziemi na politycznej scenie Tczewa. Aż 60 spośród 80 członków Platformy Obywatelskiej na czele z przewodniczącym lokalnych struktur Adamem Kucharkiem postanowiło odejść z partii! To potężne osłabienie ugrupowania jak dotąd silnego w mieście. Zdaniem specjalistów od lokalnej polityki nie ma już szans na to, by PO się odbudowała i mogła mieć znaczący udział w przyszłorocznych wyborach samorządowych.

źródło: http://niezalezna.pl/101334-platforma-zaczyna-sie-sypac-fala-odejsc-w-partii-schetyny

Ta informacja wywołała zaskoczenie nie tylko wśród działaczy, lecz także samych mieszkańców. Skala problemu Platformy Obywatelskiej w Tczewie jest tak duża, że temat odbił się głośnym echem w lokalnych mediach i na portalach społecznościowych. Nie bez powodu. Lokalne struktury partii Grzegorza Schetyny opuściła większość miejskich działaczy. Co się nagle stało?

Byli już działacze PO podkreślają, że ma to być forma protestu wobec zarządu regionu. Lokalni działacze są oburzeni, że decydenci od dłuższego czasu ignorowali wewnętrzne konflikty, a co więcej, podjęli decyzję o wprowadzeniu zarządu komisarycznego do Tczewa i powiatu. Dotychczasowy szef lokalnych struktur Platformy w Tczewie Adam Kucharek sprawę skomentował krótko: nie można udawać, że pada deszcz, gdy ktoś pluje w twarz koleżankom i kolegom. Kucharek wyraził ubolewanie, że władze ugrupowania na czele z posłem Sławomirem Neumannem nie reagowały na działania tych, którzy mieli rozbijać partię od środka.

Wywołany przez działaczy do tablicy przewodniczący klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann tłumaczy, że przez rok zarząd regionu próbował rozwiązać wszystkie partyjne konflikty, by ostatecznie doszło do dialogu, ale to się nie udało.

Zdaniem znawców lokalnej polityki część działaczy PO będzie szukała miejsca w innych partiach lub miejscowych komitetach. W kuluarach coraz częściej można usłyszeć, że będą próbowali dostać się do Nowoczesnej, ale z tym może być problem. Partia Ryszarda Petru bardziej stawia na młodych niż na „leśnych dziadków”, a takich miała do tej pory tczewska Platforma.

Jestem przekonany, że ci działacze nie odpuszczą, a w ostateczności sami założą koło. Wcale się im nie dziwię, że opuścili Platformę, bo wiedzieli, co się dzieje na górze. PO zaczyna się sypać. Wyborcy mają dość totalnej opozycji, nadawania na Polskę w Brukseli oraz wspólnych marszów z Komitetem Obrony Demokracji

Podziel się!