Zdrada narodu – Bezkarność – Jaźń/Sumienie (Zasadzka w Dąbrach 1944 a Zasadzka Smoleńska 2010)

Zdrada narodu – Bezkarność – Jaźń (Zasadzka w Dąbrach a Zasadzka Smoleńska)
Nasza ciocia Maria Gorzkowska (z domu Pagaczewska, dzisiaj już 95-letnia), siostra Stanisława Pagaczewskiego, w październiku 1944 straciła narzeczonego Romana Łuczkiewicza, który został ciężko ranny w Zasadzce na oddział Armii Krajowej stacjonujący w Dąbrach (Małopolska/Ciężkowice). Roman był potem więziony przez Gestapo w Tarnowie, przewieziony do Krakowa, a w końcu został zabity w Obozie Koncentracyjnym w Gross Rosen. Matka, pani Helena Łuczkiewicz straciła męża Leona, nauczyciela w szkole w Ciężkowicach i dwóch synów – Mariana i Romana.  Stało się to w wyniku zdrady jednego z mieszkańców przysiółka, który dopiero na łożu śmierci w roku 1970, dręczony przez zmory, mamuny i wyrzuty sumienia przyznał się do winy.

Wymiar Sprawiedliwości PRL nie dosięgnął go nigdy. Po wojnie ukrywał się na Ziemiach Zachodnich, aż nie ogłoszono Amnestii. Odważył się wrócić do rodzinnej wsi w 1968 roku (prawdopodobnie po śmierci Heleny Łuczkiewicz). Prawo okazało się wobec niego bezsilne, gdyż PRL-owska Amnestia z 1956 roku objęła również takie zbrodnie przeciw Polsce i Polakom, jak donosicielstwo na Gestapo i NKWD. Aktu sprawiedliwości  dokonała Świadomość Nieskończona poprzez jego własną Jaźń, poprzez jego Osobistą Świadomość, świadomość dokonanej zdrady.

Piszę o tym teraz dlatego, że współcześni zdrajcy Narodu Polskiego, którzy brali udział w przygotowaniu Zasadzki Smoleńskiej, a potem w zatuszowaniu tej zbrodni, zdają się nie mieć ani sumień, ani świadomości narodowej. Zastanawiam się czy mają jakikolwiek światopogląd poza ślepą rządzą pieniądza, która doprowadziła ich w to samo miejsce co tamtego Zdrajcę Polskiego Narodu z roku 1944, z Dąbrów. Czy mają jakąkolwiek inną świadomość niż tylko jej bolszewicką/post-sowiecką karykaturę?

 

 

 

Od dawna tych ludzi rządzących Polską od 1989 roku do 2015 (z krótką przerwą na rząd premiera Jana Olszewskiego 23. 12. 1991 – 5 .06. 1992 i rząd PIS 2005-2007, nieco przedłużony prezydenturą Lecha Kaczyńskiego ubezwłasnowolnionego w dużej mierze od 2007 do 10. 04. 2010 roku) nazywam otwarcie ZDRAJCAMI POLSKI. Do tego grona zaliczam władze partii Platforma Obywatelska ufundowanej Polakom przez WSI/UB, czyli ludzi V Kolumny Kremla i Moskwy w Polsce, współpracujących ściśle z Niemcami w dziele rozgrabienia Majątku Narodowego Polaków. Sterowany zakulisowo z Moskwy Obóz Postkomuny, który łatwo rozpoznać, jako tzw. Przeciwników Pełnej Lustracji i Dekomunizacji Polski (SLD, PSL, UD-UW, KLD, PO i inne drobniejsze podmioty) zdeterminowany żeby uwłaszczyć się na polskim społeczeństwie i zachować na przyszłość wykradziony Polakom majątek sprzągł się z Niemiecką Chadecją, która jest współzałożycielem finansowym partii KLD i następnie partii PO, a także pośrednio partii Nowoczesna.  Uzyskał on całościowe wsparcie medialne mediów uwłaszczonych na Polakach, ustanowionych przez SB/WSI/PZPR i liczne organizacje satelickie po-PRLowskie (np, SZSP, ZMS, tzw. Samorządne Związki Zawodowe, itp).

Dzięki dokonywanym obecnie ekshumacjom ciał ofiar Katastrofy Smoleńskiej otrzymujemy bezsporne dowody na ścisłą współpracę Zarządu Platformy Obywatelskiej z władzami Rosji w zorganizowaniu i następnie tuszowaniu Zasadzki Smoleńskiej. Że była to wspólnie przygotowana zasadzka na legalnie wybranego przez Naród Polski Prezydenta RP (właściwie jedyną osobę, która ma jaki taki demokratyczny mandat do rządzenia Polską z rąk Suwerena – Narodu/Obywateli) nie ulega żadnej wątpliwości. Dla człowieka LOGICZNIE MYŚLĄCEGO I ROZUMUJĄCEGO, WYCIĄGAJĄCEGO WNIOSKI W TOKU SKUTKOWO-PRZYCZYNOWYM jest to oczywista oczywistość, fakt któremu w sposób logiczny nie da się zaprzeczyć. Oczywiście mówimy tutaj o DOWODACH ROZUMOWYCH A NIE DOWODACH W SENSIE PRAWNYM. Na dowody śledcze i procesy karne poczekamy jeszcze, mam nadzieję, że jednak nie za długo.

Z powyższych powodów moim zdaniem szeregowi członkowie tej partii, którzy nie byli świadomi, że ich przywódcy prowadzą zakulisową zdradziecką wobec Polski i Polaków politykę i tajne antypolskie rozgrywki międzynarodowe, powinni z tej partii natychmiast się wypisać. Przy obecnym stanie wiedzy (03 06 2017), jaki posiadamy na temat działań Zarządu Platformy Obywatelskiej w latach 2010 – 2017, należy tę formację polityczną określić jednoznacznie jako część Obozu Zdrady Narodowej, formację antypolską realizującą w Polsce interesy Niemiec i Rosji. Chwila obecna jest tą OSTATNIĄ CHWILĄ, w której członkowie partii Platforma Obywatelska, cynicznie oszukani przez wybranych przez siebie przywódców tejże partii, mają szansę z HONOREM odejść z jej szeregów.

Jest to ostatnia chwila  ponieważ od tego momentu udział przywódców tej partii w Zdradzie Stanu, stał się oczywisty i udowodniony logicznie/rozumowo w 100%.  Nie będę tutaj przedstawiał punkt po punkcie dlaczego jest tak oczywisty i udowodniony – myślę, że jest to w świetle odkrytych w grobach faktów, jak i dowodów na celowe wprowadzanie w błąd pilotów polskiego samolotu rządowego a także stanu zabezpieczenia lotniska w Smoleńsku przez polskie służby, oraz późniejsze mataczenie i utrudnianie śledztwa oraz niszczenie celowe dowodów rzeczowych i wprowadzanie w błąd opinii publicznej, zupełnie zbędne. 

Ubezwłasnowolniona przez ZSRR Polska Ludowa 1945-1989 nie potrafiła, a być może nie chciała, skazać prawnie zdrajców II Rzeczpospolitej, zdrajców Polaków i Polskiej Racji Stanu, którzy w czasie wojny byli donosicielami Gestapo, jak np. gospodarz z przysiółka w Dąbrach. Nie chciała, bo przecież ZSRR i Niemcy byli sojusznikami w II Wojnie Światowej do 22 czerwca 1941 roku, a PRL był tylko marionetkowym reżimem osłaniającym swoim istnieniem faktyczną okupację Polski przez ZSRR. Nie chciano więc ukarać Zdrajców, którzy mieli na sumieniu krew patriotów z Armii Krajowej, zdrajców którzy zabrali matkom synów, żonom mężów, narzeczonym narzeczonych, kolegom  i przyjaciołom przyjaciół i kolegów, żołnierzy podziemia poległych 17 października 1944 roku w Dąbrach.

Polska Ludowa nie ukarała przykładnie tysięcy zdrajców z okresu II Wojny Światowej, którzy zasilili następnie w dużej liczbie szeregi PPR, przekształconej w PZPR, a później po 1989 roku w SLD. Nie ukarała setek  kolaborantów z polskich wsi, którzy następnie stali się między innymi członkami partii ZSL, przekształconej w 1989 roku w obecny PSL. Cały ten obóz POstPeerelowski to nic innego, jak Obóz Zdrady Narodowej.

Jest to ostatnia chwila by wycofać się ze zdradzieckich formacji honorowo, gdyż potem pozostanie już tylko ostateczny i bezwzględny osąd HISTORII, czyli kolejnych pokoleń Polaków. A jak jednoznaczny jest osąd Zdrady Narodowej i Zdrady Racji Stanu pokazuje książka, którą tutaj cytuję.

Niech ten artykuł posłuży także naszej polskiej młodzieży, by mogła jak na dłoni porównać obie sytuacje zdrady, by przestała ulegać narracjom o relatywizmie pojęcia ZDRADY NARODOWEJ rozpowszechnianym masowo przez media i dziennikarzy sprzężonych z Obozem Zdrady Narodowej, postkomunistycznym (SB/WSI/PZPR/PO/PSL) – media zasilone dzisiaj obficie kapitałem niemieckim i innym zagranicznym, jak np: Gazeta Wyborcza, Fakt, Polityka, Radio RMF, Radio Zet, Radio Tok Fm, wiele innych dzienników i czasopism kolorowych, w tym lokalne dzienniki –  w całości niemieckie, telewizje TVN, Polsat, Superstacja i portale Interia, Onet, wp.pl oraz liczne inne media z biznesowego post-pezetpeerowskiego rozdania.

Od tej chwili wszyscy wspierający i uczestniczący nadal (mimo posiadanej wiedzy) w partii nazywanej (cóż za bezczelność i ironia typowa dla postsowieckich tajnych służb i cyników z post-PZPR) Platforma „Obywatelska” oraz wszystkie media i dziennikarze wspierający Ową Zdradę Narodu Polskiego zostaną uznani przez HISTORIĘ jednoznacznie – za Zdrajców, bądź kolaborantów Zdrady.

Pojęcie zdrady narodowej jest jasne, klarowne i nigdy nie ulega relatywizacji, a zbrodnia nie ulega nigdy przedawnieniu w sercach i umysłach Polaków. 

Przytaczam poniżej fragment książki żołnierza Armii Krajowej spod Tarnowa, Stanisława Derusa”Szli Partyzanci”, z opisem Zasadzki w Dąbrach i zbrodni dokonanej przez Niemców, gdyż tak samo jak wtedy zabito w wyniku zdrady żołnierzy oddziału Armii Krajowej z Ciężkowic, tak na skutek zdrady zabito również wszystkich lecących samolotem TU 154 do Smoleńska 10 04 2017 roku. W tym Parę Prezydencką i najwyższych  dostojników Państwa Polskiego, wojskowych oraz wiele niewinnych osób uczestniczących w tamtym locie. Zlikwidowano też następnie grupę świadków w trakcie tuszowania tej Największej Afery Rządowej Wszech Czasów.

Miejmy świadomość, że jest to afera na szczeblu rządowym polskim, ale też afera międzynarodowa na skalę jakiej świat w całej historii politycznej nigdy nie doświadczył.

Obowiązkiem wszystkich Polaków jest dołożyć wszelkich starań by ta Afera Afer została dogłębnie wyjaśniona. Zidentyfikowanie wszystkich zdrajców i wszystkich międzynarodowych sił stojących za Zasadzką Smoleńską jest warunkiem niezbędnym dla dalszego poprawnego prowadzenia polskiej polityki w kraju i zagranicą.

Tragedia ta dotknęła Polskę i Polaków gdyż bez wątpienia Polska jest SERCEM ŚWIATA  i o Polskę walczą zajadle największe potęgi, a posługują się w tej walce różnego rodzaju służbami i agenturą, jaką w naszym kraju posiadają.

Tym bardziej, dokładne określenie kto i w jaki sposób zdradził, jest ważne i niezbędne dla przyszłych pokoleń. Tylko dając przykład bezwzględnego potępienia tej zbrodni i wszystkich, którzy ją wykonywali: przygotowywali, mataczyli, zatajali prawdę, niszczyli dowody rzeczowe, kłamali wprost z trybuny Polskiego Parlamentu w oczy Narodu, może na nowo odbudować i ustanowić w młodym pokoleniu Polaków poczucie sprawiedliwości i wartości pojęcia honoru oraz utwierdzić je w potrzebie bezwzględnej lojalności wobec Ojczyzny.

Owi zdrajcy mieli obowiązek według złożonej przysięgi poselskiej godnie reprezentować Polskę i Polaków. Sprzeniewierzyli się tej przysiędze i stali się krzywoprzysięzcami.

Zdrada musi zostać wskazana i nazwana wprost ZDRADĄ, a winni jej dokonania muszą zostać ukarani. PRAWO PRZYRODZONE TAK CZY INACZEJ DOPADNIE WYKONAWCÓW ZASADZKI SMOLEŃSKIEJ. Niech im wskazówką będzie poniższa opowieść z finałem w roku 1970.

Zdrajca nie mógł umrzeć, zwyczajnie w sensie fizycznym. Żył długie lata i nie mógł umrzeć, chorował i nie mógł umrzeć, cierpiał ból i dręczyły go omamy, konał i nie mógł skonać. Dopóki nie przyznał się w obecności świadków do swojej roli w tamtej haniebnej zdradzie Polski i nie powiedział PRZEPRASZAM. Ten człowiek mimo dokonanej zdrady posiadał jednak normalną Świadomość Ludzką Przyrodzoną, nie postsowiecką, ani bolszewicką. Był prostym chłopem a nie zdrajcą w białym kołnierzyku, na skalę rozkradzionych miliardów majątku narodowego Polaków.

Mnie „dręczy” takie drobne pytanie: Co usłyszał w dniu 10 04 2010 roku Donald Tusk od Władymira Putina, że wyrzekł się prowadzenia śledztwa w sprawie Katastrofy Smoleńskiej przez Polski Rząd?

I drugie pytanie: Czy dręczony na łożu śmierci wyrzutami sumienia odpowiedzialny za to co się stało w Smoleńsku Król „Europejczyków” wyzna przy świadkach prawdę na temat swojej roli w tej zasadzce, tak jak to uczynił Józef Gomułka w Dąbrach w 1970 roku?

 

PDF: PORTAL Batalionu AK Barbara – Artykuł poświęcony Pamięci Rodziny Łuczkiewiczów

 

 

więcej: Pamięci Łuczkiewiczów

 

Że śmierć bohaterów z Dąbrów nie poszła na marne świadczy obelisk jaki tam na górze stoi, wzniesiony przez X Tarnowską Drużynę Harcerek im. Partyzantów Oddziału Regina II, pamięć na stronach Batalionu Barbara, pamięć w rodzinie Pająków i rodzinie Pagaczewskich oraz zarówno książka Stanisława Derusa, jak i niniejszy artykuł. Maria Gorzkowska z domu Pagaczewska, jak i jej kuzynka Irena Bajerowa z domu Klemensiewicz (córka profesora Zenona Klemensiewicza), były w tamtym czasie sanitariuszkami w Oddziałach Armii Krajowej walczących na Ziemi Tarnowskiej, a Stanisław Pagaczewski był jednym z organizatorów tajnego nauczania w Ciężkowicach pod Tarnowem. Oni byli naocznymi świadkami opisanych tutaj wydarzeń. Dla cioci Maryny Gorzkowskiej było to osobiste bolesne wydarzenie, które odbiło się nieustającym cierpieniem i którego pamięć nie wygasła nigdy, przez całe jej życie. Ta pamięć przechodzi obecnie w Rodzinie/Zadrudze na nas, na nasze dzieci i na naszych wnuków

Ofiara krwi pozostaje na zawsze w pamięci Pokoleń Polaków. Chwała Naszym Bohaterom! Sława Naszym Dziadom – Prababkom i Praojcom!

Im zawdzięczamy Nasz Kraj WOLNY, to że Polska wciąż istnieje, i wciąż jest pierwsza w walce o WOLNOŚĆ CZŁOWIEKA i WOLNOŚĆ NARODÓW!

 

 

Podziel się!