Stefan W. i jego duchowi następcy Mordercy Chrystusa
Rzeczywiście trzeba było być ślepcem a nie natchnionym od Boga, żeby wygadywać te brednie. Zamordowano prawie 20 milionów Słowian, w tym samych Polaków 6 milionów, połowa to Polacy żydowskiego pochodzenia (2,5 do 3 mln).
https://www.youtube.com/watch?v=9vpRlEgK9js
W ostatnią niedzielę października przypada Święto Chrystusa Króla. Niestety po Soborze Watykańskim II Święto to przeniesiono na listopad. Na kilka dni przed tym świętem spotkamy się z ks. Dawidem Wierzyckim FSSPX aby porozmawiać na ten ważny temat w kontekście tradycyjnej nauki Kościoła Katolickiego, która wymaga od Państwa Katolickiego publicznego uznania społecznego panowania czyli Królowania Jezusa Chrystusa.
Intronizacja Chrystusa Króla jako Króla Polski nie ma wymiaru jedynie duchowego i symbolicznego oraz nie jest kolejnym kultem kościelnym tak jak np. Kult Miłosierdzia Bożego czy Kult Najświętszego Serca Jezusowego.
Pamiętajmy: Intronizacja to Akt Państwowy – Polityczny i Prawny a także Akt Narodowy, w którym muszą uczestniczyć wspólnie Władze Państwowe i Kościelne! A nawet zdecydowanie udział Władz Państwowych jest w tym Akcie ważniejszy od Władz Kościelnych!
To Akt Restytucji Polskiego Państwa Katolickiego. Intronizacja musi zawierać jednoznacznie przesłanie, że chodzi o Jezusa Chrystusa jako Króla Polski a nie robić wrażenie, że to jakaś mutacja corocznej uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata! Nie chcemy „Intronizacji Chrystusa w Polsce” jak sugeruje Episkopat!
Chcemy Chrystusa Króla Polski a więc Monarchę i Zwierzchnika Państwa Polskiego!
TYMCZASEM EPISKOPAT ZDAJE SIĘ TEGO NIE ROZUMIEĆ – OTO FRAGMENT LISTU PASTERSKIEGO BISKUPÓW POLSKICH NA UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA MÓWI:
„W tym czasie połączymy intencje Ojca Świętego z ogólnopolskim aktem przyjęcia królowania Chrystusa i poddania się pod Jego Boską władzę. Uczynimy to w podkrakowskich Łagiewnikach 19 listopada 2016 roku, w przeddzień uroczystości Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata.”
[Czyż to nie FASZYZM? C.B.]
Do Tych którzy Patronatem Chrystusa Króla obejmują Wszystkich Polaków
Przyjmuję, że ten punkt widzenia Boga istnieje i nikomu nie zabraniam w tego rodzaju naukach uczestniczyć, ale Państwo Polskie, władze Polski, rząd i Prezydent Wszystkich Polaków – nie powinni przykładać ręki do tego rodzaju faszystowskiej nauki. Jest to kliniczny przykład jak KONSEKWENTNY KATOLICYZM prowadzi w sposób nieunikniony do faszyzmu i postawy wojennej wobec wszystkich inaczej myślących.
Dla mnie samego przyjęcie tego punktu widzenia jest absolutnie niemożliwe. Zasiadłem do słuchania wykładu pana/księdza Dawida Wierzyckiego (to jakiś judeo-chrześcijański pseudonim bardziej niż imię i nazwisko?) w dobrej wierze, ale już w 3 minucie i 30 sekundzie zrobiło mi się tego młodego księdza strasznie żal, kiedy zaczął intelektualne wygibasy próbując wytłumaczyć, że Ojciec i Syn to jedno i to samo, ten sam Bóg-Stworzyciel Świata i że do Syna Wszechświat należy tak samo jak do Ojca – chociaż jest ich dwóch.
Dla mnie jest Jedń – Jedyny Bóg, Bóg Bogów, Ojciec Ojców i nie ma żadnego Boga Syna szczególnie uprzywilejowanego w stosunku do innych Jego Dzieci, wszyscy Jego Synowie i Córki (Żywioły i Moce) są sobie równe, tak samo ważne, potrzebne, niezbędne, dopełniające się, a my Jego Wnuki, jesteśmy Wszyscy Jego Częścią i mamy Go w Sobie. Jest Jeden Car Carów – Jedyny – Światło Świata/Świętowit.
Nie zrozumiem dlaczego Ludzie mieliby zabijać Boga, kiedy do nich przyszedł, Boga który jest w Nich. To tak jakby zabijali się sami. I nie rozumiem po co miałby on do nich przychodzić jako syn, by dać im się zabić, czy jako ojciec, czy jakakolwiek inna postać, która ma być przez Ludzi zabita – skoro w nich jest. Przeżywam po prostu dysonans poznawczy. Jeśli człowiek jest tak zły, że gotów zabić boga to ja się z takim człowiekiem nie utożsamiam – to nie ja. Mam być winien od urodzenia chociaż nigdy nie myślałem jak taki „człowiek-Morderca Chrystusa”? Zmywać z siebie jakieś niepopełnione przeze mnie winy/grzechy?
Przepraszam, z całym szacunkiem – to nie dla mnie, ale rozumiem, że są ludzie którzy w to wierzą właśnie.
Dobra, postaram się skupić na sprawach ojczyzny i pominąć te teologiczne strony wykładu.
Pytania nasuwają się same:
6’28” – Skąd się bierze kryzys w Kościele – ludzie tak po prostu, bez żadnego powodu, po prostu odchodzą od boga? Co jest nie tak – coś z ludźmi oczywiście bo ludzie są źli, podli, wiarołomni itp.?
Myślę, że coś nie w porządku jest z kościołem, bo 90% Polaków wierzy w boga, a tylko 13% uczestniczy na serio, naprawdę, w kościele katolickim. A na świecie jest z tym gorzej niż w Polsce, jeśli chodzi o chrześcijaństwo.
Islam musi zabijać, żeby nie odchodzono od niego – to wstrętne.
Nie wiem ilu jest wierzących Żydów, a ilu nie wierzy – nigdy mnie to nie interesowało specjalnie, ale w Polsce tak na moje oko niewierzących Żydów czyli Nieżydów, którzy są syjonistami jest 95%, a może z 5% prawdziwych Żydów chodzi do synagog, albo jeszcze mniej.
Król-Człowiek to zupełnie sprzeczne ze słowiańską tradycją i praktyką – dlatego oni – WATYKANIŚCI biorą Polaków za Antychrysta Narodów – bo Polacy nie uznawali żadnych Świętych Królów, a tym bardziej Królów-Ludzi.
Nawet z końcem XVIII wieku szlachcic był równy królowi, a szlachty było wśród ludu wciąż jeszcze jakieś 25%, wliczając Szaraków. Każdy szlachcic miał na Sejmie głos i prawo weta. 25% społeczeństwa to byli zatem wojownicy. Po co tylu wojowników było w Lechii i potem w Polechii-Poleszy-Polsce? Po to żeby władać Imperium Północy – od Morza do Morza, ale nie od Bałtyku do Morza Czarnego, ale od Pacyfiku do Atlantyku i do Oceanu Indyjskiego. Po to może być potrzebnych tylu wojowników. I oni wybierali króla tylko na chwilę – na konkretną wojnę, w konkretnym miejscu i czasie. A potem nakazywali mu wrócić do domu i być równym innym, na Wiecu.
Skoro Jezus Chrystus jest Jedynym Królem Człowieka jako bóg i jako Człowiek, to czy ci, którzy nie uznają go za króla, ani takiego ani innego, nie wypowiedzieli mu w rozumieniu katolickim posłuszeństwa? A jeśli tak to czy nie powinni zostać ukarani? Np – zabici? Allah akbar!
I czy takie rozumienie Boga nie prowadzi do tego o czym jest mowa w wykładzie o Janie Hemplu, który wskazywał, że religie monoteistyczne do tego właśnie zawsze prowadzą i są przyczyną wojen i wymierzone są w ludzkość?! [TUTAJ: https://bialczynski.pl/2016/10/30/dr-jaroslaw-tomasiewicz-neopoganizm-jana-hampla-wyklad-w-stowarzyszeniu-niklot/]
Staram się zrozumieć i znaleźć dobre strony w tym co słyszę, ale nie znajduję. To jest antydemokratyczne, antywiecowe, antyrównościowe, antysłowiańskie, ANTYWOLNOŚCIOWE.
Nie chcę być niczyim NIEWOLNIKIEM i chyba bardzo dużo ludzi też nie chce być przez nikogo, ani przez Boga, ani tym bardziej przez innego człowieka „skrólowana”.
9’06” – nie wiem jak ja to przeżyję – wykład o niewolnictwie, a przede mną jeszcze ponad 2h 15′.
Każdy Hindus na świecie i każdy Chińczyk – czyli razem 2,5 miliarda ludzi po usłyszeniu tego co ksiądz mówi w 9’40” do 11’41” powinni chyba zabrać tobołek na plecy i ruszyć piechotą na Polskę, żeby wyplenić ten straszny rodzaj myślenia z tego świata – wyłożono nam źródło wszelkich wojen i nieszczęść podbitych przez chrześcijan narodów, na otwartej dłoni, bez żenady, od serca.
Od 14′ wiem już że mam do czynienia z katolickim hunwejbinem, czyli pasożytem-ekstremistą. Od 17′ 53″ zakończyłem mój udział w wykładzie. Przepraszam wszystkich, którzy potrafią katować się dalej.
Ponieważ chrześcijaństwo ma taki brzydki zwyczaj, że przyjmuje w swoje szeregi raz na zawsze, a tego aktu zawłaszczenia czyjegoś ducha dokonuje się na bezbronnych oseskach, apostazja zaś nawet nie zmienia ich statystyk i papierów w parafiach, więc tysiące osób, tak jak i ja, ma gdzieś ich papiery i statystyki.
W Europie Zachodniej nikt się z kościoła nie wypisuje, po prostu ludzie przestali chodzić do kościoła i do widzenia. I moim zdaniem jest to najwłaściwsza postawa, ponieważ robienie chrześcijanina z nieświadomej istoty to idiotyzm, bezwartościowy akt, który można traktować co najwyżej jako zabieg czarnej magii. A jak wszyscy wiedzą czarna magia działa tylko na tych którzy w nią wierzą.
Prawdziwa magia – siła mogtyczna, Moc, działa inaczej – tylko i wyłącznie przy pomocy aktu świadomego i w zgodzie ze świadomością osoby/istoty oraz z Tendencją RzeczyIstności. Jeżeli twój akt magiczny jest przeciwny Rdzeniowi Istoty (tendencji Świadomości Nieskończonej) to obróci się na twoją szkodę.
Za moich dziadków, a tym bardziej pradziadków, niebezpiecznie byłoby być nieochrzczonym w Polsce. Od lat 1700. można było zostać z odstępstwo od katolicyzmu skazanym na całkowity przepadek majątku i banicję – tak było aż do zaborów (1795). Tak to wygląda nominalnie i praktycznie.
Co innego więc nominalne chrześcijaństwo a wyznawanie chrześcijaństwa. Ponieważ badania statystyczne na KUL wykazują, że tylko 13%-16% Polaków przyjmuje komunię świętą, czyli także korzysta ze spowiedzi i otrzymuje tzw. rozgrzeszenie – jest to najwłaściwsza statystyka tejże religii w Polsce.
Z pięknego podniosłego jakże patriotycznego wykładu księdza na temat Chrystusa Króla Polski, który ktoś tutaj podlinkował pod niedawnym artykułem, a który wysłuchałem do 17 minuty (całość 2,5 godziny) dowiedzieliśmy się też, że czy kto chce czy nie to i tak Chrystus jest Jego Królem i Panem – buddystów i pogan też.
Im się wydaje, że Chińczycy i Hindusi ich nie słyszą? Dlaczego mnie to nie dziwi, że w Chinach ścigają katolików, jako sektę najgorszego sortu?! Dlaczego mnie to nie dziwi, że w Indiach i Afryce, w krajach muzułmańskich, CO CHWILĘ PALI SIĘ CHRZEŚCIJAŃSKIE KOŚCIOŁY i podkłada pod nie bomby?
I jak tu z nimi dyskutować, skoro oni po prostu otwarcie nawołują do kolejnej religijnej wojny.
A teraz poczytajcie co Wam, NAM, Wszystkim Polakom, ma do powiedzenia Najświatlejsza ze Światłych, prasa Najlepszego Sortu Polaków, Jedynych Słusznych i Najmądrszych, czyli Propagandówa obecnej ekipy rządowej Prawo i Sprawiedliwość, z której pochodzący PREZYDENT i PREMIER usankcjonowali swoją obecnością na intronizacji PAŃSTWOWY charakter religii katoliockiej
Jeżeli nie wiedzieliście do dzisiaj to wiedzcie, że żyjecie oficjalnie w wyznaniowym Państwie Katolickim – Polsce, czyli w Kalifacie Watykańskim. Intronizacja Chrystusa na Króla Polski w obecności władz Państwa i z ich aktywnym udziałem To Akt Restytucji Polskiego Państwa Katolickiego:
RELACJA. Jezus Królem i Panem: „Uznajemy Twe Panowanie nad Polską i całym naszym Narodem, żyjącym w Ojczyźnie i w świecie”.
W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach zakończyły się uroczystości Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana.
14:05 Polska przyjęła Jezusa Chrystusa za Króla i Pana!
Wyznajemy wobec nieba i ziemi, że Twego królowania nam potrzeba. Wyznajemy, że Ty jeden masz do nas święte i nigdy nie wygasłe prawa. Dlatego z pokorą chyląc swe czoła przed Tobą, Królem Wszechświata, uznajemy Twe Panowanie nad Polską i całym naszym Narodem, żyjącym w Ojczyźnie i w świecie
— brzmi Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana, który odczytał w sobotę 19 listopadzie w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach przewodniczący Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polska przyjęła Jezusa Chrystusa za Króla i Pana: „Wyznajemy wobec nieba i ziemi, że Twego królowania nam potrzeba”
13:55: Ks. abp Stanisław Gądecki odczytuje Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana
13:50: W sanktuarium w Łagiewnikach trwa wystawienie Najświętszego Sakramentu
13:00// Tysiące wiernych przybyło na uroczystości w Łagiewnikach
12:50//: Ks. bp Andrzej Czaja, pasterz diecezji opolskiej o Roku Miłosierdzia.
Nie brakuje wokół nas ludzi w potrzebie. W tej materialnej i w tej duchowej. Przez cały rok wielokroć przypominaliśmy sobie uczynki miłosierdzia względem duszy i ciała. Podejmowaliśmy je, ale nie można tego dzieła kończyć wraz z zakończeniem jubileuszowego roku. Trzeba jednak większej wyobraźni miłosierdzia i dostrzegania zwłaszcza tych, którzy Jezusa nie poznali, zapomnieli o Nim
— podkreślił w homilii ks. bp. Czaja.
Przybyliśmy więc, by ugiąć kolano i wyznać z wiarą, że Jezus jest naszym Królem, Panem i Zbawicielem. Chcemy Go przyjąć za Króla i Pana
— mówił pasterz diecezji opolskiej.
12:45// Prezydent Andrzej Duda bierze udział w uroczystościach w Łagiewnikach.
ZOBACZ TAKŻE: Prezydent Duda na uroczystościach w Łagiewnikach zwieńczających Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W sobotę w Krakowie uroczysty Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. „My, Polacy, stajemy przed Tobą…
Jestem tu w ramach szkolnego wyjazdu i na początku nawet nie chciałam jechać. Ale później uświadomiłam sobie jak doniosłe jest to wydarzenie, które ma znaczący wydźwięk w dziejach Polski. Zrozumiałam, że chcę i muszę być dzisiaj w Łagiewnikach, gdy mam taką możliwość, by przyjąć osobiście Chrystusa jako Pana mojego życia
— mówi licealistka Małgosia z Chojnic.
Jak wskazują wierni, przyjazd do Łagiewnik jest dla nich swoistym wyznaniem wiary.
Jesteśmy spadkobiercami poprzednich pokoleń, które w trudnych dla Polski sytuacjach pokładały ufność w Bogu. Moja obecność tutaj wynika z wiary, że to od Jezusa Chrystusa zależą dzieje świata, w tym Polski. Sądzę, że wielu nie zdaje sobie z tego sprawy i to dobry moment, by to pokazać
— przyznaje pan Antoni z Zamościa.
Z kolei s. Blanka ze Zgromadzenia Sióstr Kapucynek Najświętszego Serca Pana Jezusa z Lublina podkreśla patriotyczny wymiar wydarzenia.
Cała Polska przyjmuje dziś Chrystusa jako Pana, więc jestem tu dzisiaj, by być z Polakami i czuję się dumna z tego, że jestem Polką. Osobiście dla mnie ten akt to zobowiązanie – w moim kraju na nowo będzie przyjęte królestwo Chrystusa, co budzi we mnie poczucie jego szerzenia dalej całym moim życiem
— tłumaczy zakonnica.
O godz. 10.00 w łagiewnickim sanktuarium rozpoczęło się nabożeństwo o Bożym miłosierdziu, które skoncentrowane jest na tematyce krzyża. Po nim konferencję wygłosi biskup Roman Pindel z diecezji bielsko-żywieckiej.
„W Państwie Polskim – króluj nam Chryste!”. Intronizacja dokonana – TEKST
Dziesiątki tysięcy osób wzięły udział w uroczystościach Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. Rzeszom Polaków w tej doniosłej chwili towarzyszyli prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło.
Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana
Nieśmiertelny Królu Wieków, Panie Jezu Chryste, nasz Boże i Zbawicielu! W Roku Jubileuszowym 1050-lecia Chrztu Polski, w roku Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, oto my, Polacy, stajemy przed Tobą [wraz ze swymi władzami duchownymi i świeckimi], by uznać Twoje Panowanie, poddać się Twemu Prawu, zawierzyć i poświęcić Tobie naszą Ojczyznę i cały Naród.
Wyznajemy wobec nieba i ziemi, że Twego królowania nam potrzeba. Wyznajemy, że Ty jeden masz do nas święte i nigdy nie wygasłe prawa. Dlatego z pokorą chyląc swe czoła przed Tobą, Królem Wszechświata, uznajemy Twe Panowanie nad Polską i całym naszym Narodem, żyjącym w Ojczyźnie i w świecie.
Pragnąc uwielbić majestat Twej potęgi i chwały, z wielką wiarą i miłością wołamy: Króluj nam Chryste!
– W naszych sercach – Króluj nam Chryste!
– W naszych rodzinach – Króluj nam Chryste!
– W naszych parafiach – Króluj nam Chryste!
– W naszych szkołach i uczelniach – Króluj nam Chryste!
– W środkach społecznej komunikacji – Króluj nam Chryste!
– W naszych urzędach, miejscach pracy, służby i odpoczynku – Króluj nam Chryste!
– W naszych miastach i wioskach – Króluj nam Chryste!
– W całym Narodzie i Państwie Polskim – Króluj nam Chryste!
Błogosławimy Cię i dziękujemy Ci Panie Jezu Chryste:
– Za niezgłębioną Miłość Twojego Najświętszego Serca – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
– Za łaskę chrztu świętego i przymierze z naszym Narodem zawarte przed wiekami – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
– Za macierzyńską i królewską obecność Maryi w naszych dziejach – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
– Za Twoje wielkie Miłosierdzie okazywane nam stale – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
– Za Twą wierność mimo naszych zdrad i słabości – Chryste nasz Królu, dziękujemy!
Świadomi naszych win i zniewag zadanych Twemu Sercu przepraszamy za wszelkie nasze grzechy, a zwłaszcza za odwracanie się od wiary świętej, za brak miłości względem Ciebie i bliźnich. Przepraszamy Cię za narodowe grzechy społeczne, za wszelkie wady, nałogi i zniewolenia. Wyrzekamy się złego ducha i wszystkich jego spraw.
Pokornie poddajemy się Twemu Panowaniu i Twemu Prawu. Zobowiązujemy się porządkować całe nasze życie osobiste, rodzinne i narodowe według Twego prawa:
– Przyrzekamy bronić Twej świętej czci, głosić Twą królewską chwałę – Chryste nasz Królu, przyrzekamy!
– Przyrzekamy pełnić Twoją wolę i strzec prawości naszych sumień – Chryste nasz Królu, przyrzekamy!
– Przyrzekamy troszczyć się o świętość naszych rodzin i chrześcijańskie wychowanie dzieci – Chryste nasz Królu, przyrzekamy!
– Przyrzekamy budować Twoje królestwo i bronić go w naszym narodzie – Chryste nasz Królu, przyrzekamy!
– Przyrzekamy czynnie angażować się w życie Kościoła i strzec jego praw – Chryste nasz Królu, przyrzekamy!
Jedyny Władco państw, narodów i całego stworzenia, Królu królów i Panie panujących! Zawierzamy Ci Państwo Polskie i rządzących Polską. Spraw, aby wszystkie podmioty władzy sprawowały rządy sprawiedliwie i stanowiły prawa zgodne z Prawami Twoimi.
Chryste Królu, z ufnością zawierzamy Twemu Miłosierdziu wszystko, co Polskę stanowi, a zwłaszcza tych członków Narodu, którzy nie podążają Twymi drogami. Obdarz ich swą łaską, oświeć mocą Ducha Świętego i wszystkich nas doprowadź do wiecznej jedności z Ojcem.
W imię miłości bratniej zawierzamy Tobie wszystkie narody świata, a zwłaszcza te, które stały się sprawcami naszego polskiego krzyża. Spraw, by rozpoznały w Tobie swego prawowitego Pana i Króla i wykorzystały czas dany im przez Ojca na dobrowolne poddanie się Twojemu panowaniu.
Panie Jezu Chryste, Królu naszych serc, racz uczynić serca nasze na wzór Najświętszego Serca Twego.
Niech Twój Święty Duch zstąpi i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi. Niech wspiera nas w realizacji zobowiązań płynących z tego narodowego aktu, chroni od zła i dokonuje naszego uświęcenia.
W Niepokalanym Sercu Maryi składamy nasze postanowienia i zobowiązania. Matczynej opiece Królowej Polski i wstawiennictwu świętych Patronów naszej Ojczyzny wszyscy się powierzamy.
Króluj nam Chryste! Króluj w naszej Ojczyźnie, króluj w każdym narodzie – na większą chwałę Przenajświętszej Trójcy i dla zbawienia ludzi. Spraw, aby naszą Ojczyznę i świat cały objęło Twe Królestwo: królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju.
* * *
Oto Polska w 1050. rocznicę swego Chrztu
uroczyście uznała królowanie Jezusa Chrystusa.
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen. Dziesiątki tysięcy ludzi wzięło udział w uroczystościach Jubileuszowego Aktu Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. W tym szczególnym dniu z Polakami był prezydent Andrzej Duda. „W Państwie Polskim – króluj nam Chryste!” powiedział po odczytaniu Jubileuszowego Aktu Przyjęcia.
Czyż nie są oni najprawdziwszymi w świecie spadkobiercami myśli Kardynała Wu? Czyż nie są oni najwierniejszymi w świecie wyznawcami i kontynuatorami idei Morderców Chrystusa?
Czy pozwolimy tym uzurpatorom nadal rządzić wszystkimi Polakami! Przecież 87 procent Polaków nie uznaje zwierzchnictwa Chrystusa Króla – czyli tej Karykatury Boga Słońce, jaką serwują swoim barankom Pasożyty z Korporacji Watykańskiej.
Odpowiedzmy sobie na pytanie: Polska Bastionem Czego?
Po Słowie – panowie posłowie (22 11 2016):
Adam Smoloiński
Dla mało poinformowanych – tłumaczenie miana Chrystus.
Oczywiście, jak każde miano wymyślone przez Słowian, to dzieli się również na dwa człony – chrys + tus.
Tu należy zauważyć, że „s” na końcu każdego z członów jest sztuczką językową Greków i łaciny.
Prawidłowo powinno być „z”, zatem – chryz + tuz.
Teraz sięgamy do choćby „Słownika języka polskiego” PWN:
chryz-, chryzo- «pierwszy człon wyrazów złożonych wskazujący na ich związek znaczeniowy ze złotem lub kolorem złotym albo żółtym»
tuz
1. «osoba na wysokim stanowisku lub będąca znakomitością w jakiejś dziedzinie»
2. daw. «najwyższa karta, zwykle as»
Synonimy do słowa tuz
1. as , mistrz , arcymistrz , sława , znakomitość , indywidualność , orzeł , gwiazda , król , rekordzista , przodownik , prymus , geniusz , wirtuoz , fenomen , luminarz , podn. koryfeusz , nestor , tytan , czołowy przedstawiciel , podn.† a. mocarz
2. prominent , osobistość , figura , dostojnik , dygnitarz , potentat , plutokrata , szycha , szyszka , fisza , panisko , persona , ważniak , VIP , wysoko postawiona osoba , gruba ryba
Zatem, słownikowo – chryz + tuz – oznacza np. złotą gwiazdę.
Widać tu wyraźnie, że miano to nie ma nic wspólnego z chrześcijańskim domniemanym Jeszua, a na pewno jest od tego domniemanego jegomościa dużo, dużo starsze.
Miano Chryztuz odnosiło się i odnosi się do Słońca, a widać to nawet w liturgii chrześcijańskiej, gdzie Jeszua nazywany jest nowym słońcem. Monstrancja w tabernakulum jest również symbolem słońca.
Mówiąc dosadnie, chrześcijaństwo, jak wszystko, ukradło miano Słońca – Chryztuza i przykleiło je domniemanemu Jeszua.
Następne kłamstwo zostało odkryte.
No, chyba, że domniemany Jeszua był sławnym astronomem i z racji tej, miano to, jakoś do niego przyległo?
Syn Swaroży
Już raz obwołali Chrystusa Królem, przed wejściem na krzyż, ponoć?
Czesław Białczyński
Krzyż to także symbol Słońca – tyle że ten starszy równoramienny, który nie był żadną szubienicą. Sama nazwa krzyż – k-rys, k-rez, kres poświadcza to dobitnie. Kres- kresanie, krestnik, k-RA-czun – Wskrzeszenie, Wykrzesanie – Odrodzenie RA – Światła Niebieskiego. W nawiązaniu do wpisu Adama Smolińskiego powyżej Krys-Tuz – Gwiazda Tuz – Pierwsza Wchodząca – Boski Tur-Światło Odradzające się w Najdłuższą Noc Roku. Tuz wśród Gwiazd. Powszechnie rozumie się przez to Słońce gdyż ono dla Ziemi jest Tuzem wśród Gwiazd.
Pozostaje jednak pytanie która to jest gwiazda. Mocno świecąca gwiazda na Niebie, jaką widzimy niczym krzyż – skośny-żeński lub prosty-męski, reprezentująca i Dział [męskie – żeńskie] i Kirów [4] i Żywioły [8](co pokazywałem na ołtarzu gwiezdnym ozyryjsko-wawilońskim: https://bialczynski.pl/2016/11/15/63241/) albo Ośmioramienna Gwiazda Żywiołów, albo Dwunastoramienna Gwiazda Mocy.
SuaRAg – Sounce – Syn RA? Syriusz = Syra Jusz – SyRA Wojowniczka/ Syry Jusz – Stary-Odwieczny Woj -Ojciec? RA OdROdzone/WskRAszone = Gwiazda PolaRnA? WelesożARry = Plejady? PRimA Hyad/PieRwA = NozdRzA Byka-TuRA? KRAszTuz/KRAczyn.
Zauważmy też że kult odradzającego się Światła Świata obejmuje dokładnie całą ziemie, obydwie półkule, bo kiedy na Północnej jest KRAczun/JARe Gody/JaRO-wici Bogowie to na Południowej jest KRAsz-Kupała/Krestnik – nie ma żadnego dysonansu obchodów i tu i tu są one odpowiednie do czasu astronomicznego, ale mają odmienny wyraz – jednakowo: OdRAdza się KROwa – samica TuRA Czarna i Biała skRA/iz-k-RA.
Tak więc katopolacy zrobili Królem Polski Słońce albo Syriusza. Tak musi zostać po wsze czasy, a kto nie chce Bogu Słońcu-Synowi lub Bogu Syriuszowi-Ojcu oddawać czci niech się z Polski katapultuje do USA.
Skribha
100%… Mam znajomego, który jest dobrym człowiekiem. Napisał do mnie, o tym wydarzeniu raczej bardzo zadowolony. Zapytałem go coś jak to: „No i co z tego będzie dobrego, czy teraz Polska zostanie wszechświatowym imperium dobra, itp?”
Nie odpowiedział, za to stwierdził, że „trzeba iść za „Chrystusem”… Nie zdążyłem zapytać gdzie iść, bo pewno moje wcześniejsze oświadczenie, że jest cała masa dowodów, że nikogo takiego nigdy nie było, itd, wytrąciło go z równowagi… To jak wspomniałem dobry człowiek, ale zupełnie zagubiony, bezdzietny, samotny,.. ale on kroczy za tym, za kim kroczyć chce, czyli za opowieścią tzw. żydów, których bardzo nie lubi, pewno dlatego też, że mu człowieka z tej ich opowieści zabili, rękami Rzymian, których największy kapłan w postaci tzw. papieża, czyli Pontifex Maximus,.. jest jego właścicielem…
Żal mi bardzo tego żałosnego człowieka, bo oto kolejna osoba ulatnia się z mojego życia, a szkoda, bo miałem nadzieję, że on jednak jakoś opamięta się… co jak widać nigdy się nie ziści… No cóż,.. Jego wybór, jego droga, jego otchłań…
Ludzie albo nie znają nic poza GWN i TVN, albo to… Jak sobie czasem tu przy takich okazjach właśnie gadamy o „Polakach-katolakach”, albo innych „nofoczesnych Jewropehczykach”… to na poważnie myślę o nauce czeskiego… Będzie, jak będzie, ale przynajmniej będzie zabawnie…
Jakoś tak samo napisało się to:
To pierwsze o tym, że ci sami idący w dal, sami w sumie nie wiedzą ani gdzie, ani po co, ani za kim, ani dla czego idą, ale idą… a to drugie to o tym, jak to jest, jak nawiedzeni czarni biorą się nie tylko za kręcenie filmów, jak ten wspomniany w tym artykule, ale i za wywodzenie źródłosłowów… Wychodzi i tak zawsze to samo, czyli wielkie, święte, przenajświętsze, niepokalane logiczną myślą gówno… a potem spożywają to, tak jako ciało i krew… zaklęte w sfermentowanym soku z winogron i kawałku chlebka upieczonego bez drożdży… Smacznego.
Jak ktoś przeczyta to ostatnie, to zrozumie dlaczego napisałem, co napisałem, także i tu…
Orlicki
Za to Premier Szydło udała się na konsultacje „międzyresortowe” do …… Do Israela! I dzisiaj popiera Merkel, pragnąc by została wybrana ponownie. Jaja? Nie. Prawda.
Dzisiaj, Kali-juha (Kolo życia / Los) sprawiła, by zdawkowo ujawnione a tak naprawdę tajne rozmowy, jakiś pokaz poddaństwa, polskiej Premier w Israelu, zostały nagłośnione jak żadne inne wydarzenie. Wszyscy Polacy dowiedzieli się bowiem o wypadku (szczęśliwie niegroźnym) Pani Premier przy okazji tej dziwnej wizyty. I teraz wielu, bardzo wielu Polaków będzie sobie latami zadawać pytanie, po co tak naprawie wybrałaś się tamże, nasza przywódczyni, kochanie? Przypadek? Myśl, że coś opiekuńczego nad Polską wisi. Czas na nasze świadome odrodzenie. Zerwanie sie z łańcucha wszelkich cudzych interesów.