Świątynie Światła Świata:
Sudety – Wolframowe Źródło i dwie Góry Kirów
Gajowa Góra (Sępia) i Jaroszyce (Góra Boża)
Jest nazywana Sępią z powodu polsko-niemieckiego zamętu nazewniczego. Nazywała się Górą Gaja i składano na niej ofiary Gajowi-Ruji czyli Bogu Lata i Kiru Pełni (Peł-dnia-Południa). Niedaleko stąd jest też druga góra, której nazwa zmienia się jak w kalejdoskopie, ale w każdym razie utarło się za czasów obecności tutaj państwa Polskiego mówić na nią Boża, bo Ślązacy mieszkający w okolicy i górale sudeccy pamiętają iż czczono tam starych, przedchrześcijańskich bogów, a w każdym razie na pewno jednego. Którego? O tym świadczy inna nazwa tej góry Góra Jaroszyce. Jak widać tym drugim jest Jaryło-Jarowit i to jest jego góra. Zastanawiam się czy rzeczywiście przy tzw. Wolframowym Źródle (bo naprawdę nazywało się ono Wilczym Źródłem, a więc przynależało do bogów czczonych z wiosną-Jaruną, ale i jesienią-Jastrubem) stała kącina Flinsa-Wijnsa (Hejdaża-Hejsza). W każdym, razie jest bardzo prawdopodobne, że gdzieś w okolicy musi być też Góra Jeszy-Jesieni i Góra Kostromy, która może być nazywana na przykład Stromą, albo Górą Maslenicy, Koladą albo Pizmarem, lub Kostrubem. [C.B.]