[ostatnia aktualizacja 29 01 2013 w związku z filmem National Geografic]
Fundamentem państwa jest prawda, Prawda i tylko PRAWDA. Prawda o przeszłości, prawda o najdawniejszych dziejach, prawda o dziejach bliższych, tych sprzed kilku pokoleń, oraz o dziejach najnowszych i o współczesności. Państwo pozbawione takiego fundamentu jest marionetkową, bananową republiką. Nie posiadając własnej narracji owych dziejów i przeszłości błąka się jak ślepy w Teraźniejszości. Nie potrafi ocenić właściwie co jest mu wrogie, co w nie godzi, kto rzeczywiście nad nim panuje, kogo właściwie ma za partnerów, jak się wobec takich partnerów zachowywać, jakie wobec nich podejmować działania a czego nie robić.
Dokładnie 22 stycznia, jutro, mija 150 rocznica Powstania Styczniowego. Jest to powstanie, które dosyć dokładnie opisano już za czasów PRL, a to dzięki elementom „rewolucji społecznej” jaka była zawarta w jego hasłach. Przypominamy tutaj to powstanie jako że, tak jak wielokrotnie podkreślałem, gdyby nie najwyższa ofiara, ofiara krwi , ofiara fizycznego unicestwienia i całkowitego poświęcenia osobistego, poświecenia życia dla Polski, już by nas dzisiaj nie było, a i prawdopodobnie nie istniałby nawet język polski. Ten jeden z najstarszych języków aryjskich byłby dzisiaj odtwarzany tak jak to ma miejsce z mową Celtów w Walii. O Polsce moglibyśmy poczytać po niemiecku i po rosyjsku (jeśli by kto znał cyrylicę), a ręczę wam że nie byłoby to ani nic dobrego, ani krztyna prawdy. Nazistowski bełkot i kagiebowska propaganda ukształtowałyby tę narację o przeszłości po myśli zwycięzców. Jak wiecie i widzicie na co dzień, mimo że mamy język i mamy swoje państwo królują w nim dzisiaj właśnie te dwie narracje, wzbogacone trzecim rodzajem propagandowego ujadania – watykańskim.
Czytaj dalej →