Bogumił Znicz – Mały Poczet Władców Słowiańskich

Przedstawiamy Mały Poczet Władców Słowian autorstwa Bogumiła Znicza.

®All right reserved by Bogumił Znicz

Poczet nie ma charakteru chronologicznego, ani nie trzyma się klucza terytorialnego – jest wyrywkowo-impresyjny i my go prezentujemy w kolejności jaką nam podpowiada i dyktuje artystyczna wizja. Dodatkowo myślę, iż każdy znawca słowiańszczyzny doceni wierność słowiano-sarmackich strojów i elementów uzbrojenia.

Mojmir Pierwszy – (ur. ?, zm. 846) – pierwszy historycznie znany władca Państwa wielkomorawskiego, sprawujący władzę od ok. 820 do 846 roku, założyciel dynastii Mojmirowców.

To doskonały pomysł, ostatnimi czasy w ogóle przestano malować portrety władców, a przecież możliwe są inne wizje postaci królów i książąt niż te Jana Matejki czy innych klasyków. Nic nie stoi też na przeszkodzie byśmy sportretowali z naszej plastycznej i mitologicznej wyobraźni władców innych słowiańskich krain- bo przecież Rosjanie nie mają monopolu na ruskich władców, ani Ukraińcy, ani Litwini. Władcy kijowscy, serbscy, łużyccy, władcy zapisani tylko jedną notatką kronikarską, jak i ci opisani na wieluset stronicach – ich żywoty i czyny, są naszym wspólnym słowiańskim dziedzictwem.

Czytaj dalej

Na Święto Konstytucji 3 Maja – publikujemy 3 część powieści „Polski Łącznik”

Na Święto Konstytucji 3 Maja – 3 część powieści Polski Łącznik

220 Rocznica (1791-2011) drugiej na Świecie (po amerykańskiej) demokratycznej konstytucji – Konstytucji 3 Maja 1791.

Tę, trzecią ( 3) część Polskiego Łącznika, publikujemy w rocznicę Konstytucji 3 Maja – nie bez powodu. Tak się składa że ten fragment powieści  – jak wiadomo nigdy nie wydanej przez żadne wydawnictwo w III RP, a opublikowanej w całości tylko jeden raz przez Gazetę Krakowską, w czasach tuż po osiągnięciu wolności w 1990 roku, zanim nastała „nowa cenzura” , nawet w tamtym czasie został jednak ocenzurowany.

Tutaj po raz pierwszy zostanie opublikowany w całości bez cenzorskiego skrótu. W tym wypadku cenzorami okazali się jedyni ludzie w Polsce, na tyle odważni i mądrzy żeby tę książkę opublikować. Maciej Szumowski, który był wtedy redaktorem naczelnym tej najbardziej radykalnej polskiej gazety w roku 1990 i jego zastępczyni, a później żona – Dorota Terakowska. Nie odważyli się zamieścić jednego akapitu. Nawet im nie udało się przekroczyć bariery „lęku” przed okupantem, który wtedy wciąż jeszcze  miał w Polsce swoje okupacyjne bazy wojskowe i trzymał czołgi na terytorium całego naszego kraju, a nawet silosy z rakietami z głowicami atomowymi – o których nikt z nas nie miał pojęcia.

Tak się dziwnie składa, że duży fragment owego ocenzurowanego wtedy tekstu dotyczy zwycięstwa Polaków pod Smoleńskiem w 1610 roku. W 2010 – to była niemal równa rocznica, 400 lecie  zwycięstwa pod Kłuszynem, a dokładnie 399 lat od zdobycia Smoleńska. Smoleńsk poddał się też 12 czerwca a nie 10 kwietnia. Jednakże decydująca dla zdobycia Smoleńska i potem Moskwy była klęska i pogrom Rosji w Bitwie pod Kłuszynem  24 czerwca (według kalendarza juliańskiego) roku 1610.  Zbrodnia Katyńska – ewidentna zemsta Rosji za tamto wydarzenie  – wymordowanie polskich oficerów w czasie II Wojny Światowej – dokonana została na mocy decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r. A więc decyzję podjęto tak by wszystkie egzekucje na polskich oficerach umożliwić od kwietnia (kiedy ziemia jest miękka i łatwo kopać doły) do końca czerwca 1940 roku. Możliwe, że mordowano tam Polaków także jeszcze wiosną i latem w roku 1941. W tym czasie zostało dokonane przez funkcjonariuszy NKWD ludobójstwo na przetrzymywanych w obozach na terytorium ZSRR nie mniej niż 21 768 obywatelach Polski – jeńcach wojennych osadzonych w specjalnych obozach jenieckich NKWD w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz na osobach cywilnych, aresztowanych i osadzonych w więzieniach na terenie okupowanym przez ZSRR Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej. Ponieważ mordowanie Polaków trwało dłuższy czas – rocznicowe uroczystości, na które leciał Lech Kaczyński miały się odbyć i odbywają się każdego roku 10 kwietnia. Zbrodnia Katyńska rozpoczęta została przez Rosjan w 330 rocznicę Bitwy pod Kłuszynem [3+3 = 6].Zabijanie zakończono w czerwcu 1941 [1941 = 6], a więc w rocznicę zdobycia Smoleńska.

Ocenzurowany, nigdy nie drukowany fragment Polskiego Łącznika, poniżej wyróżniony w tekście na czerwono.

C.B.

Czytaj dalej

Czy zermatyzm Stanisława Szukalskiego jest rzeczywiście naukowym kiczem?

Stanisław Szukalski – Remember Katyń – On nigdy nie zapominał i za to nienawidzili go komuniści i postkomuniści,  jak i sprzeniewierzone PRAWDZIE „elity intelektualne” PRL, a potem także te same „elity” w III RP. Wszyscy ci ludzie są skażeni lękiem typowym dla „ofiary zbrodni”, skażeni są postkolonialnym postrzeganiem świata. Wśród nich znajdują się przede wszystkim ci, którzy pozwolili się upodlić i poniżyć „zwycięskim kolonialistom” – przyjęli niegdyś i głosili ich hasła z pełnym zaangażowaniem, a dzisiaj nadal powtarzają ich punkt widzenia, jak papugi i „wychowują” kolejne pokolenia na swoim „autorytecie”.Zastanawiają się dzisiaj czy mówić o Katyniu, boją się powiedzieć że ludobójstwo jest ludobójstwem, nawet jeśli jest zbrodnią wojenną – jak w Jugosławii (tam też wywieziono mężczyzn i rozstrzelano) – tym się trybunał w Hadze zajmuje – Katyniem nie. Cenzurują też wystawy o Katastrofie Smoleńskiej – jak za dawnych dobrych czasów – profesorowie polscy – pożal się Boże i bądź dla nich Boże Najwyższy po „katolicku” łaskawy, jak oni byli zawsze „łaskawi” wszystkim innowiercom.

Yetisyn to właściwe określenie dla Ahumana, którego tutaj widzimy. Określenie sukinsyn – obraźliwe dla zwierząt –  jako typowy produkt chrześcijańskiej „kultury” i mentalności – nie przeszłoby Szukalskiemu przez usta.

Czytaj dalej

Winicjusz Kossakowski: Słowianie, znaczy tyle co – „pochodzący od Wenedów”.

Joe A. MacGown – Vent

Zamieszczamy nadesłany przez pana Winicjusza Kossakowskiego nieco odmienny wywód nazwy Słowianie  niż my go  wyprowadzamy, ale w zasadzie jest on zadziwiająco zgodny  z naszymi ustaleniami. Odmienność tego wywodu polega na tym, iż ma on charakter historyczny. Jest on uzupełnieniem i dopełnieniem tamtych znaczeń, które już znamy. Jak często bywa znaczenia w bardzo ważnych dla grupy ludzkiej słowach, które niosą całe zasoby różnych treści często się zwielokrotniają. jest tak bo od ważnego słowa biorą bieg różne inne, które jak strumienie z jednego źródła rozpływają się następnie w różnych kierunkach. Co ciekawe jednak i my doszliśmy do trzech historycznych nazw Słowian, które dodatkowo potwierdza teraz genetyka:

Czytaj dalej

Stefana Żechowskiego ilustracje do „Motorów” Emila Zegadłowicza i esej poświęcony mu przez Tadeusza Olszewskiego

Stefana Żechowskiego ilustracje do Motorów Emila Zegadłowicza

Tadeusz Olszewski – Stefan Żechowski

STEFAN ŻECHOWSKI (1912 – 1984)

 

„Moim ideałem od najwcześniejszej młodości był artysta samotny, całą swą istotą oddany sztuce” – pisał Stefan Żechowski w pamiętniku Na jawie. Tej idei pozostał wierny przez całe życie. Nazywano go pustelnikiem z Książa.

Stefan Żechowski – ilustracje do Motorów Emila Zegadłowicza (1936) – książkę skonfiskowano i wydano ponownie w Polsce w roku…1981, w czasie solidarnościowej Odwilży tuż przed Stanem Wojennym, który znów wprowadził komunistyczną cenzurę – inną niż ta przedwojenna TOTALNĄ – taką samą jak przez całe 40 lat PRL. A potem?! Czy ktoś coś wie o kolejnym wydaniu Motorów?!

Czytaj dalej

Kuba Demiańczuk – Geografia i czas w Porwaniu Baltazara Gąbki

Jakiś czas temu Kuba Demiańczuk, postać bardzo dobrze znana wszystkim miłośnikom komiksów, a także dobrych  filmów i gier komputerowych, zbadał sprawę upływu czasu oraz geografii w cyklu powieści o Baltazarze Gąbce. Wnioski i konkluzje autora są bardzo ciekawe.

Czytaj dalej

Grupa Jar zagra na Jarych Godach pod Wieżycą – 26 marca 2011 – zaproszenie od Słowiańskiej Wiary

Dzisiaj 23 marca, więc czas najwyższy powtórzyć zaproszenie od Słowiańskiej Wiary pod Wieżycę na Jare Gody.

Od najbliższego piątku można już zjeżdżać pod Ślężę – Świętą Górę Słowian, by spędzić tam odświeżający weekend na medytacjach w Przyrodzie naszych Świętych Gór i  przeżyć 26 marca – w prawdziwie plemiennej atmosferze – niepowtarzalny obrzęd Największego Słowiańskiego Święta – Święta Świąt – Jarych Godów. Szczegóły w zaproszeniu poniżej.

Tym razem zaproszenie to posłuży nam także za pretekst, żeby wreszcie solidnie omówić twórczość muzyczną grupy JAR. Zabierałem się do tego kilka razy, ale szacunek dla wysiłku muzyków nie pozwolił mi przejść nad ich dziełem w kilku słowach, a na solidne omówienie wciąż brakowało czasu.

Słowiańska Wiara i Starosłowiańska Świątynia Światła Świata zapraszają pod Wieżycę, na Jare Gody – 25 –  27 marca 2011

Czytaj dalej

Kira Białczyńska – Droga, krajobraz atmosfera – video

Artystyczny film Kiry do muzyki Biosphere – droga, żywioły, przyroda, aura i duch Wiary

polecam do obejrzenia w sieci; Droga, krajobraz, atmosfera

Zadziwia mnie łatwość kreacji atmosfery i opowieść wygenerowana w narracji rozwiniętej i skończonej puentą w 1,5 minuty. Film powstał w krakowskim Welskim Lesie – na drodze z Kopca Kościuszki (niegdyś kopiec był bliżej obecnego cmentarza Salwatorskiego i był Kopcem Welesa) do Srebrnej Góry i potem Kopca Sowiniec – Sowich Braci: Lela i Polela (albo inaczej Niepodległości lub J. Piłsudskiego), a także częściowo w Dolinie Mnikowskiej.

Czytaj dalej

Kolejna międzynarodowa konferencja rodzimowiercza w Krakowie: 11-12 marca 2011

Poster konferencyjny

Oficjalna strona http://www.neopoganstwowpolsce.pl//

Konferencja: Neopogaństwo w Europie Środkowo-Wschodniej

Od 11 do 12 marca 2011 roku w Krakowie, planowana jest kolejna z cyklu, międzynarodowa konferencja poświęcona neopogaństwu, zorganizowana przez Instytut Religioznawstwa UJ.

Czytaj dalej

Motywy zwierzęce i roślinne w sztuce scytyjskiej i secesyjnej

Naszyjnik scytyjski – widoczne motywy zwierzęce i roślinne oraz postacie ludzkie: Górne półkole tworzą zwierzęta gospodarskie i ludzie, środkowe wypełniają motywy roślinne, dolne tworzą zwierzęce postacie mitologiczne – lub jak my byśmy powiedzieli święte zwierzęta – skrzyste (skrzydlate, welańsko-niebiańskie) i inożne (inne, innonogie, innookie, inakie, fantastyczne, Ślązacy nazywają je „inńoki” a Łużyczanie „inógi”).

Czytaj dalej

Alnestabs – muzyka z Prus Królewskich – Ziemi Boranów i Jaćwieżan

Neofolk
Język Prusów (Borusów) – słowa Perkune , utwór poniżej
Kilkanaście miesięcy temu otrzymałem tę pierwszą płytę Alnestabs od wydawcy . Zapytano mnie co o niej sądzę – odpowiedziałem że bardzo mi się podoba i że jest to projekt bardzo ambitny i wspaniały. Nie zmieniam zdania po wielu wysłuchaniach tej płyty.  Polecam wam Alnestabs nie tylko dla muzyki ale i dla ambitnego pomysłu odtworzenia języka Prusów i Jaćwieżan i spopularyzowania go przez muzykę.  Jak zwykle, kiedy jestem jakoś osobiście zaangażowany w czyjąś twórczość – a tutaj był to prywatny kontakt – wspieram moje własne zdanie i zdanie innych członków SSŚŚŚ – zewnętrznymi opiniami:
ze strony Folk24:

Czytaj dalej

Nowy dział: Muzyka Królestwa SIS

Otwieramy nowy dział – zgodnie z zapowiedziami – poświęcony muzyce, ponieważ przybywa jej i warto nie tylko popularyzować ją ale też od czasu do czasu posłuchać.

Zaczniemy od Zerivana i jego płyty Velesvarun. Artykuły wzbogacimy zdjęciami, zawsze też kilkoma cytatami z prezentowanej twórczości, odsyłaczami do stron autorskich, a czasem nastrojowymi ilustracjami dobranymi według naszej interpretacji tej muzyki.

Czytaj dalej