Adrian Leszczyński – KIRGIZI I SPÓR O POCHODZENIE SŁOWIAN
Rys. 1: Kirgiskie dzieci i Polak-Słowianin (kolega autora artykułu).
WPROWADZENIE
Spór o pochodzenie Słowian w ostatnich latach wszedł w nową fazę. Nowe dziedziny nauk i wynikające z nich wnioski doprowadziły do nowego spojrzenia na zagadnienie pochodzenia Słowian. Dotychczasowe dogmaty oparte o archaiczne tezy archeologów i historyków – zwolenników allochtonicznej teorii pochodzenia Słowian, zostały poddane weryfikacji. Z każdą kolejną pracą naukową związaną z genetyką, teoria allochtoniczna wychodzi osłabiona. Badania, prace i wypowiedzi polskich genetyków, takich jak dr Anna Juras, dr Magda Lewandowska, prof. Tomasz Grzybowski, prof. Wiesław Lorkiewicz czy odkrycia przedstawicieli nauki z zagranicy, poddają w wątpliwość allochtoniczne tezy o biologicznej wymianie ludności na ziemiach polskich i połabskich między IV, a VI wiekiem n.e. [1][2][3][4][5] W przeciwieństwie do archeologii, genetyka posiada silne narzędzia i możliwości zbadania zagadnienia wymiany ludności. Dlatego prace genetyków i wnioski z nich płynące poddawane są ze strony zwolenników teorii allochtonicznej stałej krytyce i manipulacjom. Najnowsze, liczne badania genetyczne coraz śmielej zaprzeczają podstawowym tezom allochtonicznej koncepcji pochodzenia Słowian, mianowicie: fizycznej wymianie ludności na ziemiach Odro-Wiśla i Połabia na przełomie starożytności i średniowiecza oraz tzw. pustce osadniczej, jaka miała trwać na tych ziemiach bez mała 200 lat. Są to tak niewiarygodne tezy, że obecnie już nawet zagorzali allochtoniści traktują je z dużą dozą sceptycyzmu. Stawia to pod wielkim znakiem zapytania całą teorię allochtoniczną, która nie wytrzymuje starcia z nowoczesną nauką, i która jest obecnie tak zażarcie broniona przez zwolenników archaicznych, niemieckich wymysłów z XIX wieku. Przez tych zwolenników, z których spora część wywodzi się z polskich środowisk akademickich. Nie jest łatwo patrzeć jak na ich oczach sypie się teoria, którą przez całe lata wspierali i propagowali. Teoria ta bardzo powoli, ale jednak bankrutuje. Jej upadek jest o tyle groźny dla wielu środowisk akademickich, gdyż grozi intelektualną kompromitacją jej zwolenników. Stąd tak silny opór tych środowisk przed wnioskami płynącymi z nauk genetycznych. Badania nowoczesnych dziedzin nauki, do których należą archeogenetyka oraz genetyka populacyjna, wskazują na ciągłość zamieszkania ziem Zachodniej Słowiańszczyzny przez tę samą biologiczną ludność od nawet epoki brązu po średniowiecze i czasy współczesne. Wnioski te spotykają się z różną reakcją środowisk allochtonistów, których stanowisko z powodu paniki, jakie one wywołały, nie jest jednorodne. Jedni zaprzeczają tym wynikom, inni poddają w wątpliwość ich naukowość, a jeszcze inni deprecjonują samą genetykę jako rzekomo nieprzydatną w badaniu etnosów, jednocześnie wskazując, że wydobyte w ziemi garnki mają w tym zakresie więcej do powiedzenia. Jeszcze inni poszli kolejną drogą, mianowicie drogą manipulacji.
Badania genetyczne wskazujące na ciągłość zamieszkania ziem polskich i połabskich oparte są głównie o tzw. badania autosomalne oraz badania żeńskich haplogrup, tzw. mtDNA. W mniejszym stopniu związane są z genami męskimi (tzw. Y-DNA), gdyż stare próbki kopalne są pod względem Y-DNA wciąż zbadane w niewielkim zakresie. Wyniki badań licznych zespołów naukowych, głównie polskich i niemieckich, nadal nie ujrzały światła dziennego. Jednakże dotychczas zbadane próbki Y-DNA już jakiś obraz dają, choć wciąż nie są w stanie przekonać wszystkich. Otóż badania współczesnego genomu Polaków i innych narodów słowiańskich wskazują, że u mężczyzn z państw słowiańskich, a zwłaszcza z państw północno-słowiańskich dominuje haplogrupa R1a-M417. Znalezienie próbek R1a-M417 na terenie Polski, datowanych na okres przed VI wiekiem n.e. wskazywać może na błędność teorii allochtonicznej. Tym bardziej, gdyby okazało się, że próbki R1a stanowiłyby większość lub mniej więcej połowę u dawnych mieszkańców Zachodniej Słowiańszczyzny. W takim przypadku teoria allochtoniczna byłaby zupełnie pogrzebana. Ponieważ z dotychczasowych nielicznych badań wynika, że ludność męska R1a była obecna na Zachodniej Słowiańszczyźnie na długo przez VI wiekiem n.e., niektórzy ze zwolenników „allochtonizmu” wymyślili sobie nowe tezy, mające chronić to, co się da z ich upadającej teorii. Niepoparte żadnymi badaniami, pseudonaukowe nowe tezy stanowią, że owszem zasadniczo ludność rzeczonych ziem nie uległa znacznej wymianie, ale przed VI wiekiem na pewno nie mówiła po słowiańsku, nawet gdyby na tych ziemiach wśród mężczyzn dominowała hg R1a. Twierdzi się tak wbrew tezom współczesnych genetyków wiążących ludność R1a w Europie z ludnością bałtosłowiańską. O zasadności historycznego łączenia hg R1a z ludnością słowiańską w Europie i pochodzącą z Europy białą ludnością aryjską w Azji, miałem okazję napisać dwa artykuły, w których przedstawiłem argumenty przemawiające za tą logiczną, historyczną korelacją genów męskich z językami. [6][7] Argumenty strony przeciwnej prezentowane są tylko i wyłącznie na forach internetowych i na niszowych amatorskich blogach. Nie spotkałem się z żadną naukową pracą kwestionującą historyczną korelację hg R1a z językami słowiańskimi i pokrewnymi im językami aryjskimi. Mimo to, argumenty amatorów są stale powtarzane w internecie bez żadnego naukowego uzasadnienia w myśl goebbelsowskiej zasady, że „kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą”. Jako przykład rzekomego braku korelacji wspomnianych języków z haplogrupą R1a-M417 wskazuje się przykład narodu Kirgizów z Azji, podając, że u męskiej populacji tego narodu odsetek hg R1a jest równie wysoki, a nawet wyższy niż u narodów słowiańskich. Wynosi on rzekomo aż 63%. Dla porównania: dla ogółu Polaków odsetek hg R1a wynosi 57,5%, dla Białorusinów 51%, a dla Rosjan 46%. [8] Argument o 63-procentowym udziale R1a w genomie Kirgizów dla zwolenników teorii allochtonicznej jest o tyle istotny, gdyż Kirgizi nie posługują się ani językiem słowiańskim, ani żadnym z języków aryjskich. Używają oni bowiem języka kirgiskiego należącego do rodziny języków turkijskich (tureckich). Zatem istotnie ich męskie geny w znaczącym stopniu współcześnie nie korelują z ich turkijskim językiem. Tym samym, wedle tego rozumowania, pojawienie się ludności o hg R1a na ziemiach polskich przed VI wiekiem n.e. nie świadczy o pojawieniu się ludności prasłowiańskiej – a dokładnie takiej, która posługiwała się językiem, z którego w linii prostej wykształciły się współczesne języki słowiańskie. Według tych amatorskich koncepcji geny męskie nie mają nic wspólnego z używanymi językami, co dowodzić ma przykład Kirgizów. Ponieważ na podstawie badań genetycznych nie da się dłużej utrzymać podstawowej allochtonicznej tezy o biologicznej wymianie ludności na ziemiach polskich między IV, a VI wiekiem n.e., więc część amatorskich allochtonicznych środowisk internetowych obrała sobie za cel brak obecności słowiańskiej mowy na tych ziemiach przed VI wiekiem. Rolą tego typu obstrukcyjnej działalności jest zaprzeczanie istnienia języków słowiańskich czy prasłowiańskich na ziemiach polskich przed wspomnianym VI wiekiem n.e. Jest to dość pokrętna próba ratowania bankrutującej allochtonicznej teorii pochodzenia Słowian, której główne wspomniane aksjomaty już poniosły klęskę. W wymianę ludności, a więc w podstawę allochtonicznej teorii Kossinny i Godłowskiego, ta część środowiska allochtonicznego sama już nie wierzy.
Niniejszy artykuł jest kolejnym tekstem przekonującym, że pomiędzy męską hg R1a-M417 a językami słowiańskimi i aryjskimi istnieje ścisła, historyczna korelacja. Jeśli więc, przed VI wiekiem n.e. pojawiła się na ziemiach polskich ludność o haplogrupie R1a, to bez wątpienia była to ludność mówiąca językiem prasłowiańskim, a na pewno językiem indoeuropejskim satemowym, z którego w linii prostej wykształciły się współczesne języki słowiańskie. Był to zarazem język, do którego współczesne języki słowiańskie wykazują największe podobieństwo.
W nawiązaniu do tytułu artykułu zachodzi pytanie: jak do tej kwestii ma się przytaczany przykład Kirgizów, z pozoru niepasujących do korelacji hg R1a z językami słowiańskimi i pokrewnymi im językami aryjskimi? Aby móc to wyjaśnić, należy zastanowić się skąd u ludu turkijskiego występuje hg R1a-M417 w tak znacznym nasileniu. Wiedząc, że ich geny współcześnie nie korelują z używanym przez nich językiem, nasuwa się pytanie: czy korelowały w przeszłości? A jeśli tak, to jak to się stało, iż przestały korelować? Mało tego – współczesny wygląd Kirgizów wskazuje na ich wschodnioazjatyckie, a nie europejskie pochodzenie. W większości wyglądają oni bowiem jak typowi przedstawiciele żółtej odmiany człowieka (Rys. 1). Temat Kirgizów poruszyłem już w artykule „Krótka historia rodu genetycznego R1a”, [7] ale w niniejszej pracy postanowiłem go znacznie bardziej zgłębić.
BADANIA GENETYCZNE KIRGIZÓW
W celu przybliżenia genetycznego obrazu Kirgizów zacznę od pracy naukowej, która jest podstawą niniejszego zagadnienia. Otóż w 2002 roku ukazała się praca zespołu Tatiany Zerjal, w której zbadano genomy 15 populacji Azji Środkowej. [9] Określono w niej haplogrupy męskie, a więc Y-DNA, 408 mężczyzn ze wspomnianych piętnastu populacji. Zbadano m.in. populację Kirgizów z rejonu Dżumgał w środkowym Kirgistanie. Zatem już na początku należy podkreślić, że wyniki haplogrup z tej pracy dotyczą tylko tego jednego niewielkiego rejonu Kirgistanu, a nie całego obszaru tego państwa. Rejon Dżumgał zajmuje powierzchnię 4.803 km2 i zamieszkuje go zaledwie 40.718 mieszkańców (dane ludnościowe pochodzą z 2009 r.). Stanowi to zaledwie 2,4% powierzchni Kirgistanu, która wynosi 199.951 km2 oraz zaledwie 0,7% ludności Kirgistanu, która w 2009 r. liczyła 5.362.800 osób. Zatem reprezentatywność tych badań dla ogółu mieszkańców tego państwa jest znikoma.
Ze wspomnianego słabo zaludnionego regionu zbadano 41 mężczyzn i określono ich męską haplogrupę. U 26 osób wyodrębniono hg R1a należącą do mutacji Z93 charakterystycznej współcześnie dla Azji. Daje to wynik 63,41% haplogrupy R1a u zbadanych mężczyzn. Odsetek wysoki, lecz jego reprezentatywność dla ogółu mieszkańców Kirgistanu jest niewielka. Jak się okazało 11 lat później, odsetek hg R1a u Kirgizów z innych rejonów kraju jest niższy. Praca naukowa opublikowana w 2013 r. pod kierunkiem Julie Di Cristofaro zawiera dane dla większej liczby próbek Y-DNA i w dodatku pochodzą one z różnych regionów Kirgistanu. [10] Badaniom poddano 132 próbki mężczyzn tego państwa: 40 z centralnej części kraju, 37 z części północno-zachodniej, 35 z części wschodniej i 20 z południowo-zachodniej. Jak się okazało, 72 mężczyzn było nosicielami hg R1a. Stanowi to 54,55% ogółu zbadanych. Wynik wciąż wysoki, choć nie tak bardzo jak ten z pracy Tatiany Zerjal. To właśnie wynik z 2013 r. należy uznać za właściwy, gdyż jego reprezentatywność jest dużo wyższa niż wyniku z 2002 r. Dotyczy to zarówno liczby zbadanych próbek (132 u Di Cristofaro na 41 u Zerjal), jak i różnorodności obszarów państwa, z którego pochodziły. Zatem powoływanie się na 63-procentowy odsetek hg R1a u ogółu Kirgizów jest sporym nadużyciem i manipulacją.
Naukowcy uważają, że wyniki genetyczne populacji Kirgistanu są zgodne z ich mieszanym pochodzeniem, na które wskazują źródła pisane. Kirgizi to zatem mieszanka różnych plemion. Potwierdza się zatem to, co pisałem o tym narodzie we wspomnianym na początku artykule. [7] Haplogrupa R1a u Kirgizów charakteryzuje się małą różnorodnością, co bez wątpienia jest „efektem założyciela”. Oznacza to, iż współcześni kirgiscy mężczyźni o tej haplogrupie są potomkami niewielkiej grupy przodków, być może nawet blisko ze sobą spokrewnionych. Liczba mężczyzn o hg R1a w Kirgistanie wynosi obecnie 1.742.736. W przeciwieństwie do wcześniej podanej liczby mieszkańców państwa z 2009 r., te informacje oparłem o dane z 2019 r., które określały tą liczbę na 6.389.500. Liczba mężczyzn to mniej więcej połowa ogółu liczby mieszkańców (ja w niniejszym artykule zawsze będę zakładał, że jest to równo połowa), a więc 3.194.750. 54,55% z liczby 3.194.750 daje liczbę 1.742.736 męskich nosicieli hg R1a w Kirgistanie. Tymi istotnymi liczbami posłużę się w dalszej części artykułu.
Należy podkreślić, że współcześni naukowcy biegli w temacie genetyki populacyjnej nie mają wątpliwości, iż haplogrupa R1a (Y-DNA) jest uważana za główny marker mówców języków indoeuropejskich, a konkretnie języków indoeuropejskich satemowych. Są one reprezentowane w Azji przez użytkowników języków indo-irańskich (indo-aryjskich i irańskich), a w Europie przez użytkowników języków bałtosłowiańskich, głównie przez Słowian. Współcześni Kirgizi są jednym z wyjątków od tej zasady. Poniżej omówię jak to się stało, że nim są.
Reasumując niniejszy wątek, zaznaczyć należy, iż twierdzenia o 63-procentowej obecności hg R1a u męskiej populacji Kirgizów są mocno naciągane i zawierają element manipulacji. Wynik ten oparty był o mało reprezentatywną grupę osób z jednego, bardzo małego regionu Kirgistanu. Jeśli można mówić o reprezentatywnym wyniku tejże haplogrupy u ogółu Kirgizów, to należy wziąć pod uwagę wynik z pracy Julie Di Cristofaro, który wynosi 54,55%.
HISTORIA KIRGIZÓW NA PODSTAWIE PRZEKAZÓW PISANYCH
Już wstępna lektura historii narodu Kirgizów oparta o dawne przekazy pisane daje nam odpowiedź na pytanie kim pierwotnie byli przedstawiciele tego narodu, a nawet jak wyglądali. Otóż najwcześniejsza historia ziem dzisiejszego Kirgistanu obejmuje losy zamieszkujących je Indoeuropejczyków, plemion spokrewnionych z Sakami na północy, Masagetami na zachodzie oraz Tocharami na południowym-wschodzie. [11] O tych ostatnich miałem okazję już pisać, gdyż znane są zapisy ich bezwzględnie indoeuropejskiego języka. Tocharowie to potomkowie białej ludności zamieszkującej m.in. Kotlinę Tarymską w Chinach. W niej to znaleziono liczne groby ludności o europejskiej fizjonomii. Słynne są zwłaszcza „mumie tarymskie” (ang. Tarim mummies) pochodzące z rozległego okresu czasu od 1800 r. p.n.e. do 400 r. n.e. Najstarsze mumie są charakterystyczne dla rasy białej – tzw. europeidów. Do dziś zachowały się nawet jasne włosy u niektórych mumii. Uznaje się, że biała ludność przybyła do Wschodniego Turkiestanu w II tysiącleciu p.n.e. wywodziła się z położonej na północ kultury afanasjewskiej, którą tworzyły plemiona mające swe korzenie w Europie Wschodniej. Na cmentarzysku Xiaohe w tejże kotlinie zespół chińskich naukowców przebadał ludzkie szczątki datowane na około 2000 r. p.n.e. Wyniki badań genetycznych wykazały, iż wszystkie siedem osób płci męskiej były nosicielami haplogrupy R1a1a (potomna R1a). [7][12]
Żyjący w II wieku n.e. Klaudiusz Ptolemeusz określił ziemie obecnego Kirgistanu jako „Scithia extra Imaum montes”, co dowodzi, że ówczesna tamtejsza ludność miała europejskie pochodzenie, gdyż Scytowie, mimo sporów co do ich pochodzenia, byli ludnością posługującą się bez wątpienia językiem indoeuropejskim, który miał swoje korzenie na stepach wschodniej Europy. W okresie panowania dynastii Tang w Chinach (lata 618 – 907 n.e.) tamtejsze teksty wskazują na dwojakie pochodzenie mieszkańców współczesnego Kirgistanu. Pierwotni mieszkańcy mieli mieć „rude włosy i zielone oczy”, natomiast ci o „ciemnych włosach i oczach” mieli być potomkami chińskiego generała Li Linga. [13][14] Zatem ziemie dzisiejszego Kirgistanu już w najdawniejszych czasach zamieszkane były przez ludność o europejskiej fizjonomii, która zapewne posługiwała się pierwotnie starymi odmianami języków indoeuropejskich.
Sami zaś Kirgizi nie pochodzili z terytorium współczesnego Kirgistanu, lecz zamieszkiwali dorzecze górnego Jeniseju, na pograniczu dzisiejszej Rosji, zachodniej Mongolii, północno-zachodnich Chin oraz północno-wschodniego Kazachstanu. Byli ludnością koczowniczą i zamieszkiwali tamte ziemie do XIII w. n.e. Chińskie źródła z II wieku p.n.e opisują tamtejszych Kirgizów jako ludzi rudowłosych o jasnej karnacji i jasnych (niebieskich i zielonych) oczach, co ewidentnie wskazuje na ich europejskie pochodzenie etniczne. Tym samym opisy te dają poważny argument do wniosków, iż ludność ta pierwotnie mówiła językiem indoeuropejskim. Co bardziej istotne – także znacznie późniejsze źródła muzułmańskie, bo pochodzące z VII – XII wieku n.e. opisują wygląd Kirgizów w ten sam sposób: jako rudowłosych o jasnej karnacji i zielonych lub niebieskich oczach. Zatem od II wieku p.n.e. po wiek XIII n.e. wygląd Kirgizów znad dorzecza Jeniseju był typowo europejski. Żyjący w latach 145 – 86 p.n.e. wielki chiński historyk z okresu wczesnej dynastii Han (lata 206 p.n.e. – 220 n.e.) Sima Qian w swym dziele „Zapiski historyka”, opracowanym od 109 r. do 91 r. p.n.e. także opisywał Kirgizów jako ludzi o jasnej karnacji, jasnych włosach oraz niebieskich lub zielonych oczach. [15] Nie dziwi zatem dość wysoki odsetek pierwotnie europejskiej haplogrupy R1a u współczesnych Kirgizów. Nie dziwi, gdyż pierwotnie Kirgizi znad Jeniseju oraz dawni mieszkańcy Kirgistanu byli w dużym stopniu europejskiego pochodzenia. Przy tej okazji pragnę przypomnieć to, co już miałem okazję opisywać we wspomnianym wyżej artykule o historii rodu R1a. [7] Otóż w okolicach Krasnojarska (Kraj Krasnojarski) w południowej części rosyjskiej Syberii, w dorzeczu górnego Jeniseju, a więc tam, gdzie wedle dawnych zapisów mieli mieszkać pierwotni Kirgizi, odkryto starożytne szczątki 26 osób. Zespół naukowców pod kierownictwem Christine Keyser przebadał te szczątki pod kątem genetycznym, pochodzenia geograficznego jak i cech fizycznych. Wiek szczątków był różny i zawierał się w szerokim przedziale pomiędzy 1500 r. p.n.e., a 400 r. n.e. Szczątków mężczyzn było 12, z czego aż 11 zawierało haplogrupę R1a-M417. Stwierdzono europejskie pochodzenie ludności, która do południowej Syberii przybyła w drodze migracji z zachodu na wschód. W kwestii cech fenotypowych ludność, której szczątki zbadano, posiadała typowo europejski wygląd: jasną karnację, jasne włosy oraz niebieskie lub zielone oczy. We wnioskach pracy zaznaczono, że w epoce brązu i epoce żelaza ludność o tych cechach fizycznych dominowała na terenie południowej Syberii. [16]
Wraz z powstaniem i ekspansją Imperium Mongolskiego w XIII wieku, Kirgizi znad Jeniseju wyemigrowali na południe, na tereny współczesnego Kirgistanu. Jest pewne, że mówili już wówczas turkijskim (tureckim) językiem. Mówili nim już w VIII wieku, na co wskazują relacje chińskich kronikarzy. Musieli go utracić wcześniej, mieszając się z innymi ludami, głównie wschodnioazjatyckimi. To właśnie te azjatyckie ludy posługiwały się językami z rodziny turkijskiej (tureckiej). Europejscy Kirgizi na utratę swojego pierwotnego języka mieli bardzo długi okres czasu, gdyż jak wskazują odkrycia archeologiczne z tamtych regionów, ich europejscy przodkowie przybyli na ziemie dorzecza górnego Jeniseju już około 2000 roku p.n.e. Tym bardziej, że pierwotnie stanowili oni niewielką społeczność. Zresztą obecna populacja tego narodu wskazuje, że był to i jest do dziś niewielki lud.
GENY I JĘZYK KIRGIZÓW
Dzięki badaniom genetycznym wiadomo, że wśród żeńskiej populacji Kirgizów dominują geny azjatyckie, a nie europejskie. W zależności od położenia geograficznego, próbki haplogrup zachodnioazjatyckich mtDNA stanowią od 27% do 42,6%, jednak większość Kirgizek posiada haplogrupy pochodzące ze wschodniej Eurazji, wśród których najczęstszą linią jest haplogrupa D (mtDNA), praktycznie niespotykana wśród Europejek. [17]
Z innych badań genetycznych – autosomalnych, przeprowadzonych na podstawie 26 populacji ludnościowych Azji Środkowej wynika, że proporcje domieszek wschodnioazjatyckich przodków dominują u większości Kirgizów żyjących w Kirgistanie (Begoña Martínez-Cruz et al. 2010). Pochodzenie z Eurazji Wschodniej stanowi około dwóch trzecich, z wyjątkiem Kirgizów mieszkających w Tadżykistanie i w zachodnich regionach Kirgistanu, gdzie stanowi ono tylko połowę. Oprócz tego, znaczną część wśród przodków populacji środkowoazjatyckiej stanowi ludność miejscowa z Azji Centralnej. Co istotne, u każdej z tych grup, także u Kirgizów, daje się zauważyć pochodzenie europejskie, które nie stanowi jednak nigdzie nawet połowy przodków. Największy odsetek europejskiego pochodzenie posiadają według tych badań Tadżycy z zachodniej części Tadżykistanu. W ich jednak przypadku, język perski którym się posługują, pokrywa się jednak z ich silnie europejskim pochodzeniem. [18] Wyniki tych autosomalnych badań nie stoją w sprzeczności z badaniami haplogrup męskich Y-DNA, z których wynika, że Kirgizi w większości posiadają europejską hg R1a. Przypomnę: 63,41% u Zerjal i 54,55% u Di Cristofaro. Silna obecność europejskiej męskiej hg R1a nie stoi też w sprzeczności ze wschodnioazjatyckim wyglądem Kirgizów, charakteryzującym się m.in. silnie ciemnymi prostymi włosami, ciemnymi i skośnymi oczami oraz żółtym odcieniem skóry. Przyczyny takiego stanu rzeczy miałem okazję już logicznie wytłumaczyć we wspomnianym kilka razy artykule. Aby niniejsza praca wyczerpywała temat, pozwolę dość obszernie zacytować własne słowa z tamtego artykułu:
„KIRGIZI – naród ten wymyka się koncepcjom łączenia haplogrupy R1a z językami słowiańskimi i aryjskimi. Badania genetyczne wykazały, że aż 63% męskiej populacji mieszkańców Kirgistanu posiada haplogrupę pochodną R1a. Natomiast ludność tego państwa porozumiewa się językiem kirgiskim należącym do rodziny języków tureckich. Mało tego: przeważająca część ludności Kirgistanu jest rasy żółtej. Są to typowi wschodni Azjaci o skośnych oczach. Ten specyficzny fakt da się jednak logicznie wyjaśnić. Otóż wśród mitochondrialnego DNA, a więc dziedziczonego w linii żeńskiej dominują haplogrupy charakterystyczne dla Azji, a nie Europy. Zatem Kirgizi to mieszanina europejskich białych mężczyzn o haplogrupie R1a oraz azjatyckich skośnookich kobiet o różnych azjatyckich haplogrupach. Ta mieszanina na przestrzeni wieków zdeterminowała wygląd mieszkańców Kirgistanu. Łatwo to wytłumaczyć na teoretycznym przykładzie: Azjatka po złączeniu się z białym mężczyzną o haplogrupie R1a wyda na świat syna o męskiej haplogrupie R1a. Wygląd jego będzie mieszany azjatycko-europejski, w zależności od indywidualnej charakterystyki – raz może być bardziej europejski, innym razem bardziej azjatycki. Syn ten w dorosłości łącząc się również z Azjatką będzie miał syna także o haplogrupie R1a, mimo iż w zaledwie 25% będzie on z pochodzenia białym Europejczykiem. Jego z kolei syn, który również pocznie się ze związku z Azjatką wciąż będzie nosił haplogrupę R1a, lecz krwi białego człowieka będzie w nim już tylko 12,5%. Stąd można domniemywać, że jego wygląd będzie już silnie azjatycki. W dalszych pokoleniach azjatycka fizjonomia potomków takich związków zupełnie wyprze cechy europejskie. Dlatego właśnie Kirgizi mają azjatycki wygląd i haplogrupę R1a. Co do ich kirgiskiego języka, to mężczyźni musieli ulec językowej asymilacji ze strony azjatyckich ludów tureckich. Mogło to być o tyle łatwe, gdy wziąć pod uwagę fakt, iż dzieci, w tym chłopcy o haplogrupie R1a, wychowywane były przez kobiety mówiące po kirgisku. O łączeniu się białych Indoeuropejczyków R1a z azjatyckimi kobietami wskazują też opisane powyżej wykopaliska z cmentarzyska Xiaohe w Chinach oraz przypadek Ujgurów”. [7]
Powyższy cytat z artykułu opublikowanego w 2017 r. w zasadzie nic nie stracił na swoim znaczeniu. Wnioski z niego wypływające potwierdzają nowe fakty przytoczone w niniejszym tekście. Z tym małym wyjątkiem, że nie jest wskazane mówienie o 63-procentrowym udziale hg R1a u Kirgizów, gdyż jak już wspomniałem odsetek 54,55% hg R1a w tym narodzie jest dużo bardziej reprezentatywny i właściwy.
Pisząc o Kirgizach koniecznie należy też wspomnieć o pracy genetyków zespołu Spencera Wellsa, która została opublikowana rok przed wspomnianą na początku artykułu pracą zespołu Tatiany Zerjal. [19] Otóż już w publikacji Wellsa określono 63-procentową obecność hg R1a u populacji Kirgizów z rejonu Dżumgał. Wnioski wysunięte przez ten zespół naukowców w pełni pokrywają się z tym, co od lat głoszę – mianowicie z istnieniem historycznej korelacji języków indoeuropejskich satemowych z haplogrupą męską R1a. Wszelkie odrębności od tej zasady są tylko wyjątkami od reguły i dają się logicznie wytłumaczyć po dokładnym prześledzeniu historii danego ludu. Zespół Wellsa słusznie stwierdził, że obecna wysoka dystrybucja haplogrupy R1a (M17) wśród Kirgizów i niektórych innych ludów Azji Środkowej jest śladem po starożytnej migracji ludności pochodzącej z południowej Rosji i Ukrainy, gdzie hg R1a występuje do dziś z wysoką częstotliwością około 50%. Naukowcy tego zespołu stwierdzili, że motorem napędowym tej migracji było najprawdopodobniej udomowienie konia dokonane w tym regionie około 3000 r. p.n.e. Dystrybucja i wiek hg R1a (M17) w Europie oraz Azji są zgodne z postulowanymi przez naukowców wędrówkami tych grup ludzkich, które pozostawiły wyraźne wzory archeologiczne na trasie swoich migracji. Ludność tą miała charakteryzować „kultura kurhanów” związana z tzw. teorią kurhanową. Ekspansja tej ludności była zarazem ekspansją wczesnego języka indoeuropejskiego, którym ta ludność się posługiwała. Migracja do Azji pochodzących ze Wschodniej Europy Ariów, zwanych później Indo-Irańczykami, miała miejsce w okresie między 3000 r. do 1000 r. p.n.e. W pracy zespołu Wellsa stwierdzono ponadto, że wyjątkowo wysokie odsetki R1a (M17) w Kirgistanie i Tadżykistanie były najprawdopodobniej spowodowane dryfem genetycznym i związanym z nim wspomnianym „efektem założyciela”. Efekt ten polega na odłączeniu się od populacji wyjściowej niewielkiej grupy osobników, która migruje lub zostaje przeniesiona na nowy, odizolowany obszar. Przykładem efektu założyciela może być zasiedlanie niezamieszkałych dotąd miejsc np. wysp oceanicznych. Populacje, o których mowa, są mało zróżnicowane i charakteryzują się względnie niewielką liczbą osób. W przypadku Kirgizów, ta niewielka grupa osób płci męskiej oddzieliła się od swojej pierwotnej, wielkiej indoeuropejskiej (aryjskiej) populacji i stworzyła nową społeczność w odizolowanym środowisku. Zmieszała się ona z miejscowymi azjatyckimi kobietami i w pewnym stopniu także z azjatyckimi mężczyznami, tracąc z czasem swój pierwotny indoeuropejski język oraz europejski wygląd. Po przeanalizowaniu dawnych źródeł pisanych oraz kilku prac naukowych opartych na nowoczesnej nauce, nasuwają się oczywiste wnioski dotyczące Kirgizów, ich męskich haplogrup oraz używanego przez nich języka. W tym przypadku jasno widać, że pierwotny wygląd i język Kirgizów był inny niż obecnie. W toku skomplikowanych procesów dziejowych Kirgizi poprzez mieszane związki z innymi (w tym przypadku azjatyckimi) ludami, utracili swoje pierwotne cechy fizjonomiczne oraz język. Ich pierwotnie europejski wygląd uległ zmianie na przestrzeni czasu. Zmianie uległ też ich pierwotnie europejski (indoeuropejski) język, który został zastąpiony językiem turkijskim, charakterystycznym dla Azji Wschodniej. Śladem po ich europejskim pochodzeniu w liniach męskich pozostał wysoki odsetek haplogrupy R1a.
MATEMATYKA – KRÓLOWA NAUK
Mówi się, że matematyka to „królowa nauk”. Postaram się zatem, także ją wykorzystać do dyskusji o Kirgizach i związanym z nimi sporem o pochodzenie Słowian. Wbrew pozorom matematyka może być bardzo pomocna w tym zakresie. Chodzi tu zarówno o liczby w czystej postaci, jak i o rachunek prawdopodobieństwa.
Wielka rodzina języków indoeuropejskich dzieli się na dwie wielkie grupy: kentumową i satemową. Ta pierwsza charakteryzuje ludy, w której dominuje męska hg R1b, zaś ta druga ludy, w której dominuje hg R1a. Obie grupy genetyczne R1b i R1a są za sobą spokrewnione. Tak samo jak spokrewnione są języki indoeuropejskie kentumowe z językami indoeuropejskimi satemowymi. Wśród języków satemowych wyróżnia się dwie podrodziny: bałtosłowiańską w Europie i indo-irańską (inaczej: aryjską) w Azji. U ludności bałtosłowiańskiej dominuje hg R1a tak samo jak u ludności indo-irańskiej. Świadczy to o ich wspólnym genetycznym jak i językowym pokrewieństwie. Jednakże ludność bałtosłowiańską charakteryzują mutacje pochodne od gałęzi Z283, a ludność aryjską charakteryzują gałęzie pochodne od gałęzi Z93. Drogi obu grup ludności rozeszły się około 3000 roku p.n.e. W spadku po wspólnych przodkach u obu wielkich populacji – aryjskiej i bałtosłowiańskiej, pozostała słynna męska haplogrupa R1a oraz podobne języki satemowe.
Poniższa tabela (Rys. 4) przedstawia 4 populacje posługujące się językami indo-irańskimi. Choć tych populacji jest dużo więcej, to jednak do niżej opisanego wywodu wystarczyło, aby wyróżnić ich tylko tyle. Najistotniejsze jest to, że wśród nich jest najliczniejsza na świecie populacja indoeuropejska, czyli indoaryjscy mieszkańcy Indii. Jest to zarazem jedna z największych populacji na świecie. W Indiach językami indoaryjskimi posługuje się przeważająca większość mieszkańców tego drugiego co do liczby mieszkańców państwa świata. Dzięki tabeli można się dowiedzieć, że łączna liczba użytkowników języków indo-irańskich w czterech wybranych populacjach to aż ponad 1 miliard 133 miliony osób, a więc ponad dwukrotnie więcej niż liczy ludność Unii Europejskiej. Wszyscy oni mówią językami indoeuropejskimi satemowymi. Mniej więcej połowę z tej liczby stanowią mężczyźni (ponownie tu założyłem, że równo połowę). Daje to liczbę ponad 566 milionów osób. Wśród nich blisko połowę (48,9%) stanowią mężczyźni o hg R1a. Daje to liczbę ponad 277 milionów osób. Dla porównania przypomnę liczbę nosicieli tej haplogrupy w Kirgistanie, która wynosi 1,7 miliona osób (dokładnie: 1.742.736). Różnica między indoeuropejskimi czterema populacjami, a turkijskojęzycznymi Kirgizami jest więc olbrzymia. Kirgizów z haplogrupą R1a jest więc 159 razy mniej niż wyróżnionych w tabeli zaledwie czterech indoirańskich populacji z tą samą haplogrupą. Pytanie zasadnicze: kto wedle praw logiki i rachunku prawdopodobieństwa oddzielił się od kogo i utracił swój pierwotny język? Czy przodkowie 277 milionów ludzi odłączyli się od przodków 1,7 miliona swych pobratymców zmieniając sobie swój pierwotny język? Czy było raczej odwrotnie? Czy mogło być tak, że 277 milionów osób zmieniło sobie język na przestrzeni wieków, a tylko 1,7 miliona osób trwa do dziś przy swym pierwotnym języku? Jakie istnieje prawdopodobieństwo jednego i drugiego teoretycznego zdarzenia? Jakim pierwotnie językiem mogła mówić ludność R1a-M417? Turkijskim, którym mówi dziś niespełna 3,2 miliona męskiej populacji Kirgistanu, z której jedynie 1,7 miliona to nosiciele hg R1a? Czy może indoeuropejskim indo-irańskim, którym mówi obecnie ponad 566 milionów mężczyzn z zaledwie czterech wybranych grup ludności?
Daje się zauważyć, że w kwestii zagadnienia asymilacji, a tym samym zmiany języka, różnego rodzaju dyskutanci i co gorsza – akademicy, nie mają nawet podstaw wiedzy. Żonglują oni sobie dowolnie możliwościami asymilacji, jakie w ich mniemaniu miały mieć miejsce, dopasowując je pod z góry obrane nierealne tezy. Dla nich nie ma nic nadzwyczajnego w ich teoretycznych rozważaniach, że w ciągu stu lat prymitywna niewielka grupa ludności (rzekomi Słowianie z dorzecza Dniepru i Prypeci) mogła zasymilować na olbrzymim obszarze (połowy Europy) liczniejsze od niej i wyżej cywilizowane narody, narzucając im swój trudny język oraz prymitywną kulturę materialną. Nie ma dla nich w tym niczego dziwnego, gdyż nie mają oni podstaw jakiejkolwiek wiedzy na temat procesów asymilacji językowej i utraty języka. Nie wiedzą w jakich okolicznościach dochodzi do zmiany języka, do zmiany etnosu, co determinuje te zjawiska, jakie problemy napotyka taki proces oraz ile czasu może on trwać. Napisałem na temat asymilacji dwa artykuły i wynika z nich jasno, że takie procesy nie są łatwe i zazwyczaj są bardzo długotrwałe. Wynika też z nich to, że doprowadzenie przodków ponad pół miliarda ludności do zmiany języka nie mogło trwać krótko, ani być łatwe. Musiałyby być ku temu spełnione liczne warunki. I przede wszystkim musiałby dokonać tego lud znacznie liczniejszy od Ariów i sprawujący nad nimi władztwo. Takiego ludu jednak w historii nie było. Wykluczona jest zatem zmiana pierwotnego języka przez Ariów z dominacją hg R1a. Sugestie, że przodkowie współczesnych ludów aryjskich i ludów słowiańskich mogli mówić innym językiem, bo Kirgizi mówią językiem turkijskim, są fałszywe. Trudno o właściwe, oparte na prawdzie wnioski, gdy zagadnienie asymilacji językowej wciąż jest mało poznane i nagminnie lekceważone, przede wszystkim przez zwolenników teorii allochtonicznej. [20][21]
Nie da się pominąć faktu, że duża część satemowych indoeuropejskich pobratymców indo-irańskich Ariów pozostała w Europie. Nie wyruszyła ona w wędrówkę do Azji, ale skolonizowała spore połacie Europy. Proces ten zaczął się mniej więcej od wspomnianego 3000 roku p.n.e. lub nawet wcześniej. Europejscy potomkowie tych pobratymców to dziś w przeważającej większości współcześni Słowianie. Przedstawia ich kolejna tabela (Rys. 5), zawierająca wszystkie współczesne państwa słowiańskie.
Z tej tabeli wynika, że nosicieli hg R1a we wszystkich państwach słowiańskich jest blisko 62 miliony. Zatem, gdyby dodać tą liczbę do 277 milionów aryjsko-języcznych nosicieli hg R1a w powyższych czterech azjatyckich populacjach to wyjdzie wynik aż 339 milionów mężczyzn R1a, z których niemal wszyscy mówią językami indoeuropejskimi satemowymi. Wówczas różnica między tymi połączonymi grupami ludności a Kirgizami jeszcze bardziej wzrośnie. Kirgizów będzie wtedy niemal 200 razy mniej niż ludów indoeuropejskich o hg R1a. Kto zatem wedle zasad logiki i rachunku prawdopodobieństwa mógł utracić swój pierwotny język? 339 milionów osób zmieniło sobie swój pierwotny język? Czy może raczej populacja wielkości 1,7 miliona? Jeśli ktoś uważa, że pierwotnie ludność o hg R1a nie mówiła językami słowiańskimi (czy też bałtosłowiańskimi) i pokrewnymi im językami aryjskimi, to jakimi językami mówiła? Jeśli tak było, to kto w przeszłości i w jaki sposób doprowadził do zmiany języka u przodków blisko 340 milionów współczesnych mężczyzn?
Zabytki języków aryjskich (awestyjskiego i sanskrytu) są znane ze starożytności i był to bez wątpienia język indoeuropejski satemowy, silnie podobny do języków słowiańskich. Wygląd Ariów również znany jest ze starożytnych źródeł pisanych oraz z prac archeologicznych i antropologicznych. Bez wątpienia była to ludność o europejskiej fizjonomii. [6][7] Również wspólna symbolika religijna Słowian i Ariów świadczy o ich wspólnym pochodzeniu i wzorcach kulturowych. [22] Zatem już w starożytności ludność z dominacją hg R1a związana była z językami, z których wyrosły współczesne języki indo-irańskie i bałtosłowiańskie, w tym w olbrzymim stopniu słowiańskie.
CHOTONOWIE – NIELICZNY LUD Z MONGOLII
W komentarzach internetowych obok przykładu odsetka hg R1a u Kirgizów w jednym ciągu podaje się też odsetek tej haplogrupy u innego, mało znanego ludu. Mowa tutaj o Chotonach – tureckiej grupie etnicznej z zachodniej części Mongolii. Na podstawie badań z 2005 r. zespołu naukowców pod kierunkiem Toru Katoh okazało się, że Chotonowie z prowincji Uws (tzw. ajmak uwski) w Mongolii posiadają aż 82,5% haplogrupy R1a. [23][24] To naprawdę dużo. Jednak w tym przypadku mamy do czynienia z typowym efektem założyciela, o znacznie większych skutkach niż w opisanym przypadku Kirgizów. Chotonowie do XIX w. mówili językiem chotońskim należącym do turkijskiej rodziny językowej, a więc tej samej, do której należy język kirgiski. Obecnie większość Chotonów posługuje się mową mongolskiej większości, głównie językiem ojrackim. Dane za 2010 r. stanowią, że społeczność Chotonów liczy 11.304 osób, co stanowi zaledwie 0,43% mieszkańców Mongolii. Jednakże w 1956 r. było ich zaledwie 2.603 osoby, co stanowiło wówczas 0,31% mieszkańców Mongolii. Mężczyzn w 1956 r. było zatem około 1.302. Jest to więc bardzo mała społeczność ludzka. Dla porównania: największa wieś w Polsce (Kozy w woj. śląskim) liczy 13.024 mieszkańców. Już na pierwszy rzut oka widać, że odsetek R1a w tak małej grupie był efektem założyciela, a przodkowie chotońskich mężczyzn stanowili grupę zaledwie kilku lub kilkunastu osób. Wysoki odsetek hg R1a u nich wynika z tzw. dryfu genów z powodu wąskiego gardła, które populacja ta przeszła od niewielkiej liczby przodków-założycieli. Takie zdanie wyrazili naukowcy, którzy badali tą nieliczną grupę etniczną, w tym wspomniany japońsko-koreańsko-mongolsko-chiński zespół pod kierownictwem Toru Katoh. Badacze stwierdzili, że Chotoni wywodzą się od ludów turkijskich. Ponadto panuje dość powszechny pogląd, że przodkowie Chotonów wyemigrowali do regionu północno-zachodniej Mongolii w XVII wieku. Co ciekawe – w swej publikacji z 1999 r. mongolscy naukowcy C. Cerendasz i Ż. Batsuur ustalili, że największy wkład genetyczny do puli genów Chotonów wnieśli Kirgizi, a oprócz nich także Uzbecy i Ujgurzy. [25] Również rosyjscy naukowcy: orientalista Borys J. Władymircow, podróżnicy i badacze Piotr K. Kozłow i Bazar B. Baradijn, geograf i etnograf Grigorij N. Potanin oraz turkolog i znawca języków Azji Środkowej Aleksandr N. Samojłowicz, zwracali uwagę na dominującą rolę Kirgizów w etnogenezie Chotonów. Wielu współczesnych naukowców zajmuje podobne stanowisko. Można zatem stwierdzić, że w zasadzie Chotoni to odłam Kirgizów. [26]
Przykład Chotonów jest marginalny i nie ma żadnego znaczenia dla kwestii pochodzenia Słowian oraz związaną z nimi męską haplogrupą R1a-M417. Chotońskich mężczyzn o hg R1a jest ledwie 4.663 (dane za 2010 r.). Liczba ta stanowi zaledwie 0,0017% wyżej wymienionych mężczyzn R1a z czterech populacji indo-irańskich. Innymi słowy: Chotonów o hg R1a jest 59.418 razy mniej niż Indo-Irańczyków o hg R1a! Słownie: pięćdziesiąt dziewięć tysięcy czterysta osiemnaście razy mniej! Matematyka dosadnie wspiera pogląd, że jest to przykład skrajnie marginalny i w zasadzie nieistotny.
Na podstawie opisanych faktów nikt nie powinien mieć wątpliwości, że niewielka liczba mężczyzn dała byt mało licznej grupie etnicznej Chotonów. W momencie tworzenia tego etnosu, ci najprawdopodobniej w większości kirgiscy mężczyźni mówili już językiem z rodziny turkijskiej. Wiele wieków wcześniej ich męscy nieliczni przodkowie odłączyli się od wielkiego prasłowiańsko-aryjskiego trzonu i mieszając się z miejscowymi azjatyckimi kobietami dali byt Kirgizom znad Jeniseju. Męscy przedstawiciele tych Kirgizów najpierw zatracili swój indoeuropejski język, a z czasem także swój europejski wygląd opisywany w starych chińskich kronikach. Dziś ich męskie geny nie korelują z ich językiem, ale dużo mówią o ich pochodzeniu. Współczesny brak korelacji ich turkijskiego języka z hg R1a nie zaprzecza temu, że ta korelacja występowała u ich odległych męskich przodków. Ważny jest moment (a dokładnie przedział czasowy) na osi czasu kiedy doszło do złamania tej korelacji. W obecnych czasach, geny nie zawsze informują o używanym języku przez daną społeczność, ale są w stanie dużo powiedzieć o pochodzeniu danego ludu i o języku jego męskich przodków. Podobnie jest z nazwiskami, do czego jeszcze wrócę w dalszej części artykułu.
NAJWYŻSZE CZĘSTOTLIWOŚCI HAPLOGRUPY R1a U LUDÓW ARYJSKICH I SŁOWIAŃSKICH
Odsetek haplogrupy R1a-M17 u Chotonów jest rzeczywiście wyjątkowo wysoki, jednakże niewielka liczebność tej grupy etnicznej oraz jej historia wiele mówią o tym skąd się wziął ten fenomen. Przy okazji odsetków wspomnianej męskiej haplogrupy u Kirgizów i Chotonów, warto zobaczyć jak przedstawia się ona u ludów, które pozostały wierne swym pierwotnym indoeuropejskim satemowym językom. Języki te wywodzą się bowiem w linii prostej od języka ich prasłowiańsko-aryjskich przodków. Poniżej przedstawiam dwie tabele. Pierwsza (Rys. 7) ukazuje te ludy indo-irańskie, u których stwierdzono najwyższy odsetek hg R1a. Druga natomiast ukazuje odsetki tej haplogrupy u ludów słowiańskich na przykładzie niektórych polskich grup regionalnych oraz Serbołużyczan. Wśród ludów azjatyckich największym odsetkiem tej haplogrupy cieszą się głównie hinduscy bramini. Wysoki odsetek R1a jest u nich podyktowany praktykowaną od wieków zasadą czystości rasowo-kastowej. Bramini przestrzegają jej od zamierzchłych czasów aż po dziś dzień. Zabrania ona mieszania się z innymi, w ich mniemaniu – niższymi kastami. Dzięki temu bramini zachowali w dużej mierze geny swych aryjskich przodków. Stąd wiadomo, że pierwotni starożytni Ariowie cechowali się bardzo wysokim odsetkiem hg R1a, wyższym niż u większości współczesnych narodów indo-irańskich, a także bałtosłowiańskich. Również u Serbołużyczan i niektórych polskich grup regionalnych hg R1a zachowała się w wyższym odsetku niż np. u ogółu Polaków czy tym bardziej u innych narodów słowiańskich. Świadczy to o ich silnej hermetyczności etnicznej, o niemieszaniu się z innymi grupami etnicznymi, regionalnymi, a przede wszystkim narodowymi. Przedstawia to tabela „Rys. 8”. W przypadku Serbołużyczan, ich mieszanie się z otaczającymi ich i dominującymi nad nimi przez wieki Niemcami, prowadziło do zatracenia ich oryginalnej kultury i języka. Prowadziło to i nadal prowadzi do zniemczenia, co równoznaczne jest z ich wynarodowieniem. Dlatego ci nieliczni Serbołużyczanie, którzy zachowali swą odrębność od Niemców, cechują się bardzo małym lub wręcz znikomym wymieszaniem z Niemcami. Tym samym charakteryzują się oni wysokim odsetkiem występowania u nich genów charakterystycznych dla ogółu Słowian (Rys. 9). Przekłada się to również na wysoki odsetek hg R1a w ich niewielkim narodzie (Rys. 8).
PODSUMOWANIE I ZAKOŃCZENIE
Z genami jest trochę jak z nazwiskami. Geny męskie Y-DNA przenoszone są z ojca na syna – tak samo jak nazwiska w przeważającej większości przypadków. Z tą istotną różnicą, że nazwisko można sobie zmienić, ale genów nie. Argument laików, że haplogrupa R1a nie może być historycznie prasłowiańska, bo gdzieś w USA, w Peru, Kirgistanie lub w odległej Mongolii mieszka ktoś, kto nosi tę haplogrupę jest po prostu nienaukowy. Świadczy o niezrozumieniu tematu. To tak samo jak powiedzieć, że nazwisko „Kowalczyk” nie jest polskie, bo nosi je ktoś w RPA, ktoś w Niemczech i ktoś w Nowej Zelandii. Jest to taka sama płytka argumentacja. Jak najbardziej nazwisko jest pierwotnie polskie, a jego obecność w innych państwach świadczy o tym, że osoba je nosząca musiała mieć polskiego przodka w linii męskiej. Tak samo jest z genami w linii męskiej. Jeśli ktoś w kraju nie-słowiańsko- i nie-aryjsko-języcznym posiada haplogrupę R1a, to znaczy, że z dużym prawdopodobieństwem jego przodek w linii męskiej pierwotnie pochodził ze starego rodu prasłowiańsko-aryjskiego. Tak właśnie było w przypadku Kirgizów i Chotonów. Niewielkie męskie społeczności satemowych Indoeuropejczyków oddzieliły się od głównego trzonu ludu, z którego pochodziły i zmieszały się z obcą, azjatycką, tureckojęzyczną ludnością z dorzecza Jeniseju, tracąc z czasem język swoich indoeuropejskich (scytyjskich lub aryjskich) przodków oraz europejski wygląd. Podobnie rzecz się miała z osobami o nazwisku „Kowalczyk” w RPA, USA, Kanadzie i innych państwach. Niewielkie męskie społeczności Polaków o tym nazwisku oddzieliły się od głównego trzonu ludu pozostałego w Polsce i wskutek migracji do innego, odległego kraju, zmieszały się z obcą np. amerykańską czy kanadyjską ludnością, tracąc z czasem język swoich polskich przodków. Zagadnienie to szerzej opisałem w artykule „Genetycy na tropie pochodzenia Europejczyków, część 3”. [30]
W całym tym rozważaniu najbardziej istotne jest to, że w momencie ekspansji rodu z dominacją hg R1a na tereny Europy i Azji, a więc około 3 tysiąclecia p.n.e. ród ten mówił wspólnym lub bardzo podobnym językiem. Z tego języka wykształciły się potem języki bałtosłowiańskie w Europie i pokrewne im języki aryjskie w Azji. Przedstawiciele tego rodu w Europie dali byt wielkiej społeczności słowiańskiej. W Azji zaś, dali byt wielkiej społeczności Ariów. W trakcie trwania swej ekspansji, tak w Europie jak i w Azji, ludność ta wchłaniała do swojej społeczności inne ludy o innych haplogrupach męskich. Stąd u narodów słowiańskich i indo-irańskich liczni przedstawiciele innych haplogrup. Część z nich na peryferiach ich ekspansji oddzielała się od głównego trzonu swojego ludu i traciła język, a nawet wygląd, ulegając asymilacji ze strony innych ludów. Takim przykładem są właśnie opisani powyżej Kirgizi i Chotonowie. W Europie część ludności R1a także utraciła swój pierwotny prasłowiański czy słowiański język. Najdobitniejszym przykładem są niegdyś liczni i bitni Słowianie Połabscy, którzy od średniowiecza poddani zostali silnej germanizacji ze strony Niemców. Stąd dziś w Niemczech, zwłaszcza wschodnich i północnych, tak duża obecność haplogrupy R1a (Niemcy wschodnie 24%, Niemcy północne 22%). Łącznie w Niemczech mieszka obecnie aż 6,65 milionów mężczyzn o haplogrupie R1a. Nie używają oni już języka słowiańskiego, ale ich męskie geny dużo mówią o ich słowiańskim pochodzeniu. Tak samo jest w przypadku nazwisk. Niemcy o słowiańskich nazwiskach w dużej części mogą nie znać jakiegokolwiek języka słowiańskiego, ale ich nazwiska wiele mówią o ich słowiańskich korzeniach, przynajmniej w linii ojcowskiej.
Przybycie ludności R1a na ziemie polskie było bez wątpienia przybyciem ludności posługującej się językiem indoeuropejskim. Prawdopodobnie był to już wówczas język satemowy, choć nie jest to na 100% pewne. Bez wątpienia jednak był to język, z którego w linii prostej wykształciły się języki satemowe – bałtosłowiańskie i aryjskie. W linii prostej z języka tej ludności powstały języki słowiańskie. Obecność tej ludności na ziemiach polskich, czeskich czy połabskich jest równoznaczna z obecnością Prasłowian na tych ziemiach. Podobieństwo języków słowiańskich i aryjskich przy równoczesnej dominacji hg R1a u jednych i u drugich ludów nakazuje wyciągnąć wniosek, że ludność ta mówiła wspólnym językiem na długo przed swoją ekspansją na rozległe tereny Europy i Azji. Znalezienie pradawnych próbek R1a u ludności z terenu Polski, Czech czy Niemiec jest równoznaczne ze znalezieniem szczątków Prasłowian na tych ziemiach. I tu dla głosicieli archaicznej allochtonicznej narracji rodzą się dwa problemy:
– najstarsze próbki R1a z wyżej wymienionych państw datowane są na 3 tysiąclecie p.n.e. (Rys. 2 i Rys. 3).
– próbki te (i nie tylko one) w dużej mierze świadczą o ciągłości zamieszkania Polski od czasów prehistorycznych po współczesne przez tę samą ludność.
Te dwa „problemy”, będące naukowymi faktami, poddają w wątpliwość absurdalną allochtoniczną teorię pochodzenia Słowian, mówiącą o przybyciu tego ludu na ziemie Europy Środkowej w VI-VII w. n.e. i o tym, że między ludnością starożytną a średniowieczną tych ziem nie ma ciągłości zamieszkania. Fakty te wręcz ośmieszają teorię allochtoniczną i ich licznych głosicieli. Stąd tak silny atak na nie i liczne próby manipulacji nimi. Stąd desperackie próby zaprzeczenia tym faktom, a tym samym amatorskie próby ratowania bankrutującej dziewiętnastowiecznej, niemieckiej antysłowiańskiej teorii. Próby, które w przypływie paniki nakazały zwolennikom allochtonicznych tez wymyślonych przez niemieckich szowinistów, wciągnąć do sporu o pochodzenie Słowian niewielkie etnosy Kirgizów i Chotonów. Wszystko na próżno.
Adrian Leszczyński
aleszczynski@interia.pl
PRZYPISY:
[1] – Anna Juras; Etnogeneza Słowian w świetle badań kopalnego DNA; Praca doktorska wykonana w Zakładzie Biologii Ewolucyjnej Człowieka Instytutu Antropologii UAM w Poznaniu pod kierunkiem Prof. dr hab. Janusza Piontka; Poznań 2012: https://repozytorium.amu.edu.pl/bitstream/10593/2702/1/Anna%20Juras%20Praca%20doktorska.pdf
[2] – Magda Lewandowska; Variation of Polish and Lithuanian gene pool over time – alleles predisposing to infectious diseases; Łódź 2017: http://zbm.umed.pl/wp-content/uploads/2017/07/obrona_ml/ML_phd.pdf
[3] – Genetyk, prof. Tomasz Grzybowski o etnogenezie Słowian: https://www.youtube.com/watch?v=7rITx7gSYVk&t=231s
[4] – Kamil Szubański; Skany 3D czaszek i zbiór starożytnego DNA trafią na informacyjną platformę e-Człowiek.pl; Nauka w Polsce 27.05.2019: http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C77226%2Cskany-3d-czaszek-i-zbior-starozytnego-dna-trafia-na-informacyjna-platforme-e
[5] – Adrian Leszczyński; Genetycy na tropie pochodzenia Europejczyków, część 2; Białczyński 06.12.2017: https://bialczynski.pl/2017/12/06/adrian-leszczynski-genetycy-na-tropie-pochodzenia-europejczykow-czesc-2/
[6] – Adrian Leszczyński; Języki słowiańskie a haplogrupa R1a1; Taraka 16.03.2016:
http://www.taraka.pl/jezyki_slowianskie_a_haplogrupa_R1a1
[7] – Adrian Leszczyński; Krótka historia rodu genetycznego R1a; Białczyński 17.01.2017:
https://bialczynski.pl/2017/01/17/adrian-leszczynski-krotka-historia-rodu-genetycznego-r1a-2/
[8] – Distribution of European Y-chromosome DNA (Y-DNA) haplogroups by country in percentage; Eupedia 2017: https://www.eupedia.com/europe/european_y-dna_haplogroups.shtml
[9] – Tatiana Zerjal et al.; A Genetic Landscape Reshaped by Recent Events: Y-Chromosomal Insights into Central Asia; NCBI 17.07.2002: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC419996/
[10] – Julie Di Cristofaro et al.; Afghan Hindu Kush: Where Eurasian Sub-Continent Gene Flows Converge; Plos One 18.10.2013: https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0076748
[11] – Wikipedia (pol.); Historia Kirgistanu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_Kirgistanu
[12] – Chunxiang Li et al.; Evidence that a West-East admixed population lived in the Tarim Basin as early as the early Bronze Age; BMC Biology 17.02.2010: https://bmcbiol.biomedcentral.com/articles/10.1186/1741-7007-8-15
[13] – Rachel Lung; Interpreters in Early Imperial China; John Benjamins Publishing Company, s. 108:
https://books.google.pl/books?id=qsNoHtgkGPkC&pg=PA108&redir_esc=y#v=onepage&q&f=false
[14] – The 1911 Encyclopædia Britannica (ang.); Kirghiz: https://en.wikisource.org/wiki/1911_Encyclop%C3%A6dia_Britannica/Kirghiz
[15] – Wikipedia (ang.); History of Kyrgyzstan: https://en.wikipedia.org/wiki/History_of_Kyrgyzstan
[16] – Christine Keyser et al.; Ancient DNA provides new insights into the history of south Siberian Kurgan people; Human Genetics 2009: http://link.springer.com/article/10.1007%2Fs00439-009-0683-0
[17] – Yong-Gang Yao et al.; Different Matrilineal Contributions to Genetic Structure of Ethnic Groups in the Silk Road Region in China; Oxford Academic 18.08.2004: https://academic.oup.com/mbe/article/21/12/2265/1071048
[18] – Begoña Martínez-Cruz et al.; In the heartland of Eurasia: the multilocus genetic landscape of Central Asian populations; NCBI 08.09.2010: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3025785/
[19] – R. Spencer Wells et al.; The Eurasian Heartland: A continental perspective on Y-chromosome diversity; PNAS 28.08.2001: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC56946/pdf/pq010244.pdf
[20] – Adrian Leszczyński; Wzajemna asymilacja Germanów i Słowian; Taraka 22.06.2015: http://www.taraka.pl/wzajemna_asymilacja_germanow_i
[21] – Adrian Leszczyński; Asymilacje ludności na świecie w kontekście pochodzenia Słowian; Taraka 27.02.2016: http://www.taraka.pl/asymilacje_ludnosci_na_swiecie
[22] – Rafał Jakubowski, Diana Jakubowska; Wierzenia Słowian i Indoariów. Rekonstrukcja utraconych tradycji; Praźródła 2020
[23] – Toru Katoh et al.; Genetic features of Mongolian ethnic groups revealed by Y-chromosomal analysis; Science Direct 21.10.2004; https://web.archive.org/web/20071008104359/http://www.imbice.org.ar/es/lab_06_b/06.pdf
[24] – Mongol Genetics: Abstracts and Summaries; Khazaria.com: http://www.khazaria.com/genetics/mongols.html
[25] – Ц. Цэрэндаш, Ж. Батсуур; Хотон угсаатны популяци дахь удасшлын полиморф системийн судалгаа; Монголын анагаах ухаан, 1999.
[26] – Wikipedia (ros.); Хотоны: https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A5%D0%BE%D1%82%D0%BE%D0%BD%D1%8B
[27] – Adrian Leszczyński; Pochodzenie Słowian według badań genetycznych (film z wykładu plenerowego); Jara Wiedza 30.06.2018: https://www.youtube.com/watch?v=QubGk9OET8k&feature=youtu.be%2F
[28] – Adrian Leszczyński; Pochodzenie Słowian według badań genetycznych (prezentacja do wykładu plenerowego); slajdy nr 33 i 34: http://slowianieiukrytahistoriapolski.pl/file.php?ludzie/adrian_leszczynski/_pdf/Prezentacja%20Much%C3%B3w%2030.06.2018.pdf#/index,pl.html
[29] – Genofond ( генофонд.рф ): http://xn--c1acc6aafa1c.xn--p1ai/
[30] – Adrian Leszczyński; Genetycy na tropie pochodzenia Europejczyków, część 3; Białczyński 10.09.2018: https://bialczynski.pl/2018/09/10/adrian-leszczynski-genetycy-na-tropie-pochodzenia-europejczykow-czesc-3/