Świat słowiański ,świat irański
Podania perskie o władcach Medów i Partach oraz o wędrówce Ariów z Północy są zadziwiająco bliskie prawdy jaką poznajemy dzisiaj dzięki badaniom genetyki genealogicznej. Zgadza się nawet podany w nich czas wędrówki Słowiano-Ariów na południe. Ten ruch miał miejsce rzeczywiście prawdopodobnie wtedy kiedy na ziemiach obecnej Polski kwitnie kultura Ceramiki Sznurowej, w ramach której dzisiaj genetycy odnajdują słynną słowiańską haplogrupę R1a M458 w kopalnym Y-DNA jej przedstawicieli.
Ksiądz Stanisław Pietrzak z Tropia uważa jednak (moim zdaniem słusznie!), że początek Słowianom i Irańczykom oraz wysokim kastom Indyjskim dał ich wspólny przodek R1a-M417, i że miało to miejsce w Starej Ziemi na Kujawach. Zatem to to miejsce jest poszukiwanym od wieków Arianem Waedżą (Hario-Wędią).
Miejcie to na uwadze czytając ten artykuł – jak również fakt, że tzw. Partowie byli w istocie Parnami, że wśród fundatorów Persji byli Miodewowie (Medowie), że współtworzyli go Dahowie (Dakowie), Sakowie (Sakualiba- to u Arabskich Kronikarzy Polska-Lechia) i Mazo-Gątowie vel Mazo-Goci/Geci (znani z Dacji, z Europy jako późniejsi Goci rzekomo teutońscy, znani też znad Morza Mazowskiego/Azowskiego, ale i z wypraw do Azji i tamtejszej ich późnej ojczyzny, gdzie zapisano ich jako Scytów Massagetów). Warto przeczytać ten artykuł by wprawić się w dobry świąteczny nastrój. A jak to było z Tomirysą piszę oczywiście w książce „Tomirysa i Czaropanowie – Świątynia Dziewięciu Kręgów”.
Cieszę się, że ta tematyka dociera do mediów głównego nurtu i że jest takie medium, jak TVP Info, które pisze o tych sprawach NORMALNIE, a nawet zauważa wartość dzieła u podstaw księdza Stanisława Pietrzaka, który ma swój udział w pracach genetyki światowej. Cieszy, że tam zrozumiano wagę odkryć współczesnej genetyki i wagę tychże dla budowania Świadomości Narodowej Polaków. CB
Świat słowiański, świat irański
Witold Repetowicz
Iran przeciętnemu Polakowi wydaje się krajem odległym i egzotycznym. Tymczasem Słowian w ogóle, a Polaków w szczególności, łączy z Irańczykami znacznie więcej niż mogłoby się wydawać.
Naziści doprowadzili do tak daleko idącej degeneracji pojęcia „aryjskości”, że dziś używanie tego określenia rodzi zarzuty rasizmu i antysemityzmu. Wiele osób nie rozumie również, że nazwa Iran nie została wymyślona w XX w. bo rzekomo szach Reza zapałał miłością do nazistów i chciał podkreślić aryjskość Persów, lecz odzwierciedlała ona wielonarodowościowy (ale aryjski) charakter Iranu. Ponadto jest ona prehistoryczna.
Dawno, dawno temu, daleko na północy, istniała kraina, w której zima trwała pięć miesięcy, a noc i dzień po pół roku. Zwała się ona Arianem Waedżą, a lud ją zamieszkujący nazywał siebie Ariami. Tak przynajmniej głosi Awesta, święta księga zoroastrian, przedislamskiej religii Irańczyków. W trzecim tysiącleciu przed naszą erą Ariowie mieli już dość trudnych warunków życia w swojej ziemi i ruszyli szukać nowego domu.
Część zawędrowała do Europy, inni do Indii, zaś jeszcze inni do Azji Środkowej, w tym do górzystej krainy położonej między Morzem Kaspijskim (zwanym przez Irańczyków Morzem Chazarskim) a Zatoką Perską, a także na rozciągające się na północ od niej stepy, jak również do żyznej krainy między Oxem i Jaksartesem, czyli dzisiejszymi Amu-darią i Syr-darią.
Tak powstał starożytny Iran, czyli kraj Ariów, którymi byli zarówno Persowie, jak i ich krewniacy Medowie, uważani za przodków dzisiejszych Kurdów. Byli nimi również Sogdyjczycy, tworzący zapomnianą dziś, a w swoim czasie niezwykle bogatą cywilizację międzyrzecza Oxu i Jaksartesu (dzisiejszy Uzbekistan, Tadżykistan i Płn Afganistan), a także zamieszkujący dzisiejszy Turkmenistan Partowie.
Medowie w VII w. stworzyli pierwsze aryjskie imperium, które jednak przetrwało tylko ok. 150 lat i padło w wyniku kłótni w rodzinie. Medyjski władca Astjages dał rękę swojej córki Mandane perskiemu wasalowi Kambyzesowi, a zrodzone z tego związku dziecię o imieniu Cyrus po osiągnięciu dojrzałości zbuntowało się przeciwko dziadkowi i w rezultacie stworzyło nowe, perskie imperium achemenidzkie i zyskało nieśmiertelną sławę jako jeden z najwybitniejszych władców w historii ludzkości.
Chwała Persów, dzikość Scytów
Ale gdzie się w tym wszystkim podział Iran i co maja z tym wspólnego Słowianie? Otóż achemenidzkie imperium perskie zostało zniszczone przez Aleksandra Macedońskiego, a na jego gruzach wyrosło imperium irańskich, ale nie perskich tylko partyjskich, Arsacydów, a następnie, w III w. n.e. znów perskich Sasanidów. Pierwszy władca z tej ostatniej dynastii, Ardaszir I, przyjął tytuł szahan szah iran ud aniran czyli króla królów Iranu i nie-Iranu. Miało to podkreślić władzę zarówno nad zamieszkującymi imperium ludami aryjskimi, jak i niearyjskimi, takimi jak choćby Arabowie. Do ludów aryjskich należeli natomiast również Scytowie i Sakowie.
Cyrusa zgubiła zbytnia pewność siebie. W 529 r. p.n.e. ruszył na północ w stronę stepu zamieszkiwanego przez wojownicze plemię scytyjskich Massagetów, których podstępnie pokonał, zabijając m.in. księcia tego ludu Spargapisesa. Wściekła królowa Tomyris, matka Spargapisesa, wpadła w szał i w odwecie rozgromiła armię Cyrusa, zabijając władcę ówczesnego świata.
więcej u źródła: https://www.tvp.info/42860674/swiat-slowianski-swiat-iranski-opinia