Noworocznie! – kilka obrazów z pewnej Planety
NOWOROCZNIE!
W roku 2017 miało miejsce 2.109.291 wejść na blog Bialczynski.pl, z czego ponad 70% to Czytelnicy wchodzący głębiej niż tylko w artykuły zamieszczone na Stronie Głównej, czyli poszukujący konkretnych wiadomości. W stosunku do roku 2016 liczba wejść wzrosła o ponad 600.000. Od założenia blogu w 2009 nie było takiego roku żeby kolejny rekord czytelnictwa nie został pobity. Tegoroczne zmiany wprowadzone dzięki fachowej pomocy firmy Pawła Ruszczyńskiego wybitnie poprawiły pozycjonowanie artykułów w wyszukiwarkach. Do tego dochodzi FB, gdzie wejść w ogóle nie kontroluję. Co roku blog bije rekordy – za co serdecznie dziękuję Czytelnikom i obsłudze technicznej blogu z Bestgo.pl – RAZEM ZMIENIAMY POLSKĘ I ŚWIAT!!!
Słowiański Wiersz
Wbiję swój wzrok w jego wielką koronę
Ukłonię się, lecz nie padnę kolanem
Wyciągnę prawą dłoń, a nie ręce złożone
Pozdrowię Bogów w pierwszej kolejności
A zaraz potem Przodków swoich wspomnę
Przypomnę o swojej do Sławii lojalności
To jej poświęciłem swe serce niezłomne
Nie zapłaczę nad ojczyzną, lecz zacisnę zęby
W garść złapię źdźbło leśnego runa
I o pomoc poproszę wszechpotężne dęby
Niech szumem swym zbudzą już boga Peruna
Zawołam do dębów- wstańcie! Sławia kona
Pomóżcie mi walczyć tak, jak przed wiekami-
Wypowiem największych swych Bogów imiona
Niech wleją w me serce żar, tu pod dębami.
I uczyniłem, co żem obiecał skrycie
Zazgrzytały gałęzie, jak ząb zgrzyta zębem
A w dębie ukazało się człowiecze życie.
W koronie zabłyszczało dębu wielkie oko
Zamruczał koroną też bardzo złowrogo
Po czym konary rozłożył szeroko
I rzekł- Dobrze żeś przybył z przestrogą-
-Bóg Perun nie śpi, on nigdy nie zasnął
Lecz w mym cieniu czeka na swoich wyznawców
Chętnie by dawno już w swych wrogów trzasnął
Lecz czekał na takich jak ty, Sławii zbawców.
Wiedz, że On teraz wysłuchał twych próśb
Zaraz rozbłyśnie wśród kraju ciemnoty
Dość już miał poniżania i gróźb
Od lat tysiąca ostrzył swoje groty.
I zaraz nimi On niewiernych ciśnie
A ciskał będzie gęsto, bez sumienia!
Aż z kłamców siłą wszystkie łzy wyciśnie
Pozostawiając im twarze z kamienia.
Twarze, które dębom odebrały
Ich świętość wielką, nieskalaną niczem
Twarze, które teraz od gromu zbielały
Zostaną martwym ołtarzem ze zniczem.
A dębów konary skruszą te ołtarze
Które krew piły i jadały ciało!
Na naszej ziemi tylko cztery twarze
Zostaną. Żyj słowiańska kulturo, sławo, chwało!”