Czy Świętowit z Częstochowy znajdzie kiedyś godne miejsce?

Sprawa trochę starsza – 2011.

Straszna rzecz- może dojść do pogańskich modłów u podnóża Jasnej Góry. Niby nic, ale ogólnie rzecz biorąc kpina. Ktoś przestawia sobie rzeźbę – symbol religijny oficjalny – pod drzwi nocnego lokalu. Czy po to żeby pijani goście w nocy mogli się na nią wysikać?! Żadnego zabezpieczenia. A artykuł wesolutki- No się chyba „głupki Rodzimowiercy” nie będą mdliły do atrapy z fabryki Rondelków. Tak postępują katolicy w Polsce z symbolami kultu innej Wiary Słowian – Polaków. I nic ich nie razi, ani nie dziwi we własnym postępowaniu. Tak działa wdruk od urodzenia, wzmacniany zabobonnymi zabiegami magicznymi piorącymi mózg regularnie co jakiś czas – najlepiej co niedzielę. – przeczytajcie – Myślicie, że oddano rzeźbę pod opiekę RKP? Typowy przykład prześmiewczego, poniżającego godność Rodzimowierców podejścia do tematu przez media. Sugerują, że nie każdy Świętowit jest święty – tylko ten ze Zbrucza – Inne można rąbać i przetapiać. Przygłup ten dziennikarz? Nie. To premedytacja Gazety Wyborczej – Ateiści – przejaw „czerwonego faszyzmu”.

sw czestochowa

Kupując (TERAZ – TUTAJ!)  Budujesz Wolne Media Wolnych Ludzi!

slowianic nr 2 przod

Rodzimy Kościół Polski chce szacunku dla Światowita

Marek Mamoń
19.11.2011 , aktualizacja: 18.11.2011 21:29

Kilkumetrowy starosłowiański Światowit stał przez lata w Myszkowie jako symbol fabryki naczyń. Tam nikt nie odprawiał obrzędów i modłów. Teraz, gdy posąg trafił w III Aleję, może do nich dojść. I to w pobliżu Jasnej Góry i siedziby częstochowskiego metropolity.

Posag z metalowych tłoczonych płyt stał w Myszkowie u zbiegu ulic Partyzantów i 1 Maja. Latem Piotr Kowalczyk, prezes spółki Remo-Świat – która w części kontynuuje tradycje dawnej Myfany – sprzedał figurę właścicielowi częstochowskiego klubu muzycznego Don Kichot. Teraz Światowit patrzy na cztery strony świata ze skwerku przed lokalem w III Alei. Nieoczekiwanie o Światowita upomniał się Rodzimy Kościół Polski. To legalnie działający od 1995 roku związek wyznaniowy, uznający słowiańskiego Świętowita (Światowida vel Światowita) za uosobienie boga. Do tej pory głównymi symbolami w Rodzimym Kościele Polskim były: słup ze Zbrucza (czterotwarzowy posąg Świętowita przechowywany w Muzeum Archeologicznym w Krakowie), drewniana figurka Świętowita z Wolina oraz Ręce Boga (graficzny motyw obecny na naczyniu znalezionym w Białej koło Łodzi). Czy teraz dołączy do nich myszkowski posąg?
– Przed symbolami religijnymi – podobnie jak nasi praprzodkowie – obnażamy głowy i pochylamy je. Modląc się składamy lewą dłoń na sercu, prawą na brzuchu – tak, jak uczą płaskorzeźby na słupie ze Zbrucza. Dotykając przedmiotów kultu – jak dawni Słowianie – mówimy zawsze: “to jest Twoje” – można przeczytać w broszurce Kościoła.W sprawie pomnika z Myszkowa Rodzimy Kościół Polski napisał do właściciela Don Kichota oraz częstochowskiego magistratu. Upomina się o “nowe, godne miejsce jego ustawienia, uniemożliwiając jego profanację lub uszkodzenie”. Chce, aby pomnik był obudowany barierami ochronnym i objęty monitoringiem. Gdyby tych warunków nie udało się spełnić, wyznawcy Świętowita są gotowi nieodpłatnie przejąć figurę.“Bezpośrednia bliskość najbardziej nawet ekskluzywnego klubu nocnego, bez uwzględnienia stosownych zabezpieczeń nie gwarantuje bowiem dostatecznego bezpieczeństwa pomnika, w swej formie będącego nawiązanie nie tylko do etnicznej wiary Słowian czy historii myszkowskiego zakładu produkcyjnego, lecz przede wszystkim będące świadectwem pamięci wczesnośredniowiecznej historii, która coraz częściej ulega zapomnieniu” – czytamy w piśmie.Z właścicielem Don Kichota nie udało się nam się w piątek skontaktować. Za to magistraccy urzędnicy są w kłopocie. Bo oficjalnie nie wiedzą, że na miejskim skwerze przed Don Kichotem stoi jakiś posąg. Zgodnie z prawem budowlanym postawienie tzw. małej architektury wymaga formalnego zgłoszenia do urzędu.- Nie posiadamy takiego zgłoszenia, więc prawdopodobnie mamy do czynienia z samowolą budowlaną – mówi Tomasz Jamroziński z biura prasowego magistratu. Zapowiada: – Weryfikujemy legalność zainstalowania tego obiektu i sprawdzamy, czy mieści się on w pojęciu “mała architektura”. Odpowiednie wydziały: administracji architektoniczno-budowlanej oraz mienia i nadzoru właścicielskiego przygotowują stanowiska w tej sprawie. Opinię przygotuje także zespół ds. estetyki miasta.W tej sytuacji niewykluczone, że Światowitem w pierwszej kolejności będzie musiał się zająć Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.Co do obaw o akty wandalizmu, magistrat uspokaja członków Rodzimego Kościoła Polskiego: – Cały teren przed Miejską Galerią Sztuki, a więc i klubem muzycznym, jest monitorowany – informuje Jamroziński.Święta obchodzone przez Rodzimy Kościół Polski:* Godowe Święto – przesilenie zimowe (21-22 grudnia), odbywa się wtedy rytualna uczta (tryzna) na cześć zmarłych, a w domu stawia się drzewo życia;

* Święto Ognia i Wody – przesilenie letnie (21-22 czerwca), podczas którego pali się ognie sobótkowe, chodzi po żarze, odbywa rytualne kąpiele

* Jare Święto – wiosenne zrównanie dnia z nocą (21 marca), kiedy roznieca się święty ogień wiosenny, topi Marzannę i maluje jajka

* Święto Plonów – jesienne zrównanie dnia z nocą (23 września)

Istnieją także szczegółowo opracowane rytuały – m.in. pogrzebowy, zaślubin, postrzyżyny

Tam też relacja za Gazetą Myszkowską

A oto jak to wyglądało w Myszkowie.

:iconfenris77:

Swiatowit in Czestochowa by Fenris77

Photography / Architecture / Statues & Monuments©2013 Fenris77
Za Gazeta Myszkowska:
MYSZKOWSKI ŚWIATOWID W CZĘSTOCHOWIE(Myszków) Jeszcze do niedawna w Myszkowie na ulicy Partyzantów można było oglądać Pomnik Światowida – Pogańskiego Boga. Kamienny posąg, który swoje cztery twarze miał ustawione w cztery strony świata został przeniesiony do Częstochowy.Idąc ulicą 1 Maja i skręcając na końcu w ulicę Partyzantów, naprzeciwko biurowca Myfany stał dumnie pomnik Światowida, od którego pochodzi nazwa zakładu MFNE „Światowit”. Budynek zakładu został sprzedany, a nowy właściciel Piotr Kowalczyk zadecydował o dalszym losie pomnika, który jak twierdzi, był w opłakanym stanie. – Pomnik groził zawalaniem. Przesyłałem pismo do burmistrza Myszkowa z prośbą o pomoc finansową na remont pomnika, ale dostałem odpowiedź negatywną. Ja nie będę inwestował w coś, co się rozsypuje, ten pomnik zagrażał bezpieczeństwu ludzi – bawiły się tam dzieci. To jest mój teren i jak stanie się coś, to ja będę ponosił odpowiedzialność, a tego chciałbym uniknąć. To nie był pomnik tylko symbol MFNE – opowiada Kowalczyk. Jak się okazuje obiekt nie był też wpisany do rejestru zabytków, więc nadzorowanie rozbiórki nie było konieczne. – Pomnik nie był zabytkiem. Inspektor nadzoru budowlanego nie musiał w tym przypadku interweniować, bo nie było to w żadnym rejestrze. Co dalej? – Teren będzie teraz zrównany z ziemią, będzie zasiana trawa. Pomnik przekazałem bezpłatnie do Częstochowy w Aleje Najświętszej Marii Panny – 3 Aleja. Słowa te potwierdza rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego, Matylda Wawrzyniak: – Informuję, że na podstawie art. 31 ust. 1 ustawy Prawo budowlane, pozwoleniania nie wymaga rozbiórka budynków i budowli – niewpisanych do rejestru zabytków, oraz nieobjętych ochroną konserwatorską – o wysokości poniżej 8 m, jeżeli ich odległość od granicy działki jest nie mniejsza niż połowa wysokości. Właściciel obiektu powinien był jednak fakt rozbiórki pomnika starostwu zgłosić, jednak jak zaznacza M. Wawrzyniak: – Do Starostwa Powiatowego nie wpłynęło żadne pismo w tej sprawie. Kowalczyk nie chciał dokładnie powiedzieć, gdzie pomnik będzie przeniesiony, a dalsze pytania skwitował krótko: – dajcie mi już spokój. Jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że figura wylądowała w Cepelii – firmowym centrum sztuki i rękodzieła. Zapytani przez nas na miejscu mieszkańcy Myszkowa przyjęli wiadomość o przenosinach pomnika raczej bez większych emocji. Próbowaliśmy się dowiedzieć od przedstawicieli miasta Myszkowa, dlaczego nie próbowano pomnika uratować, jednak rzecznik Urzędu, Małgorzata Kitala – Miroszewska jest na urlopie, natomiast burmistrz Włodzimierz Żak, który nic o prośbach Kowalczyka o pomoc finansową nie słyszał, obiecał o sprawie „dowiedzieć się więcej wkrótce”.

Rozumiecie ten prosty mechanizm kradzieży?

Chciałbym się mylić i może się mylę , ale coś mi mówi że nie mylę się wcale!
Z relacji wynika, że człowiek który jest właścicielem nocnego klubu w Częstochowie kupił po prostu rzeźbę od Cepelii. Ale właściwie w takim razie jak to było – że zapytam jak ktoś naiwny – Podobno wyrzucono tę rzeźbę z Myszkowa bo była w opłakanym, stanie, tak opłakanym że zagrażała przechodniom !
Zwracam uwagę na identyczną argumentację władz Bytowa – na Facebooku można cały czas wziąć udział w grupie Ratujmy Światowida z Bytowa”, założonej przez Ratomira Wilkowskiego!
Powiem wam jak przypuszczalnie wyglądał ten „szwindelek”.
Urzędasy z Myszkowa (jak tak nazywam urzędników III RP – bo tym właśnie są – nadal sługami Państwa które jest wrogiem swoich obywateli, a nie państwem Obywatelskim – więc zasługują tylko na taką nazwę), a więc urzędasy dogadały się – nie wiem na jakim szczeblu – burmistrza? (może!), że można figurę opędzlować za spory grosz. Zrobili protokół złomowania, kupił to ktoś z nimi związany za grosze, odnowił i sprzedał via Cepelia chętnemu. A była to własność wszystkich Polaków, jak wszystko co stawiano w PRL za nasze wspólne pieniądze, pieniądze Wszystkich Obywateli.  Sumką za sprzedaż gość z Cepelii czy ten, który do Cepelii rzeźbę wstawił podzielił się z urzędasami, którzy załatwili „złomowanie”. No i mamy wyjaśnienie dlaczego zmurszały pomnik tak łatwo dało się jednak odremontować i dlaczego oczywiście odradzano postronnym osobom remontowanie go, a także pośrednio wyjaśnia się dlaczego RKP (Rodzimy Kościół Polski) nie mógł się zająć ochroną, ani dostać w pieczę tej figury. 
Wyjaśnia ta hipoteza także dlaczego figura nie mogła zostać w Myszkowie. Bo tam łańcuszek pośredników byłby za krótki i od razu wyszłoby na jaw, że nagle pomnik – Własność Wszystkich Polaków – bo fabryka Rondelków też była własnością Wszystkich Polaków, więc Figura też (i na pewno zapłacono za nią słono bo to nie jest dziełko amatorskie tylko dzieło sztuki rzeźbiarskiej w metalu), więc tam w Myszkowie szybko ktoś by pokojarzył, że własność wspólna jest nagle prywatna i zapytałby jak to się stało, że ruina odzyskała tak łatwo „zdrowie”, i jest teraz prywatną własnością, skoro była „nieuleczalnie chora”, zagrażająca życiu innych obywateli . 
A tak poszło toto do Częstochowy i słuch po TYM, to jest po rzeźbie i „całej sprawie” zaginął. Tylko że w Częstochowie RKP się zainteresował! gdyby nie ten wszawy, parszywy RKP (Rodzimy Kościół Polski) byłoby cicho sza! 
I stałaby sobie rzeźba obsikiwana przez pijanych klientów nocnej knajpy. Nasza rzeźba! Rzeźba Wszystkich Polaków! A dla nas Rodzimowierców Polskich dodatkowo symbol religijny – postaci Boga Bogów – Najwyższego – tego który wszędzie jest po kościołach katolickich dobrotliwym siwym staruszkiem. Nie mówię, że spróbowalibyście w ich kościołach na tego „Staruszka” napluć! A wyobraźcie sobie co by było gdybyście go obsikali . A tak się właśnie dzieje w Częstochowie. I co ? I Nic!
Nie przeszkadza to Klechom ani ich WIERNYM. Zresztą w 99% co oni tam wiedzą o symbolach religijnych innych – według katolickiego kleru który raz na tydzień robi im pranie mózgu w kamiennych świątyniach, jest tylko jeden symbol godny uwagi, a inni wszyscy to sataniści. Kto myśli że przesadzam otrzyma dowody w jutrzejszym artykule o Świętowicie usuniętym z Augustowa.
Od razu zaznaczę,  tak na wszelki wypadek, bo mnie już oskarżyli „Wierni Parafianie” (oczywiście przez nikogo nie kierowani na nasze strony internetowe, żadnych impulsów z parafii Parafianie nie dostawali, żeby było jasne!) o zabicie proboszcza w Sulistrowicach, podpalenie go, spalenie kościoła, podżeganie do morderstwa, do rozprawy z „ludem katolickim” i tak dalej, że nie namawiam tym artykułem nikogo do sikania na portrety Boga Ojca w kościołach katolickich w Polsce, Rosji, na Ukrainie ani nigdzie indziej na świecie.
swiatowit_in_czestochowa_2_by_fenris77-d61k87r
Podziel się!