Wela – Obrazy Rajca, Wyspy Weni i Wyraju, bogowie i Niwy
Przywykliśmy oglądać Welę jako miejsce ponure, od strony Nawi, albo jako miejsce niesamowite, dziwne, niepokojące, zaludnione inogami i bogunami, którzy swoją dziwnością budzą naturalną obawę, jaką zawsze wywołuje w nas widok odmienności. Jest wiele miejsc na Weli, które są po prostu piękne, a niektóre swoją cudownością od pierwszego wejrzenia obezwładniają człowieka, a chwyciwszy go za serce – każdej minuty, gdy je przywoła pod powieki – osłodzą mu myśl o nieuchronnej śmierci.
Znamy rośliny ziemskie, niebieskie i welańskie (niektórzy mówią welońskie – ale bajny Welon nie jest biały jak welony chrześcijańskich panien młodych. Bajny Welon mieni się wszystkimi maściami Świata)
Między Ziemią a Niebem
Między Ziemią a Niebem jest Kraina jak Marzenie, uniesiona ponad Padół, niczym skała wykuta w chmurach, osnuta na weni, zawieszona w wyobraźni człowieczej, niczym Brama Graniczna między Krainą Krwistą i Krainą Wiecznie Niemą, Senna Ziemia Niczyja, Uśpione Niczyje Niebiosy, Grań Trzech Światów. Jest jeszcze okrasą Ziemi, krasna i krwista i krewa, a już wdziera się w Wielkie (Wele) Niwy i Nawie, ociera o nieskończoność, dotyka nieśmiertelności, zapuszcza się w bezdroża pytań na które Nikt tylko zna odpowiedź. Ma swoją Królową – to Gąśćba (Sztuka), córka Baji.
Zobaczmy kilka obrazów z Grani Trzech Światów:
Góry to ziemskie, czy nieziemskie granie? Granie Gąśćby to Gędźba – po romajsku Muzyka. Bo gąśćba to sztuka, a gąśćba grana bądź śpiewana to muzyka (pierwotnie tylko przedstawiająca podmioty Wiary Przyrodzoney, później także bez intencji wierzeniowej, identycznie jak z Gądką-gadką – uroczystą mową, pierwotnie tylko religijną, później także opowieścią, ale nigdy mową zwykłą codzienną – stąd nazwa Gata, Gąda – na najstarsze zapisy opowieści Zoriańskich Żar-zdusza) .
Które to ze znanych nam Mórz Mora – ziemskie, umieszczone pomiędzy Morzem Czarnogłowa a Morzem Spora, czy to Nieziemskie leżące w Nawi Otchłani. Bezmiar Welskiej Krainy, wielkość Zaświatów, podkreśla widok małego, samotnego, żywego stworzenia na nagiej skale okrytej bezlikiem morskich wełen.
[autor: Krishna Mohan - Golden sunset]
Góry Gorejące (Gorce) i Swarożyc schowany za Tarczą, którą niesie ku Weli
[zdjęcie polskiego autora; niestety zgubiłem adres strony, a poniżej jeszcze jedno nie mniej piękne zdjęcie tego samego autora]
[Stawy koło Soboty – sobota nazwa niezwykła – od niej przecież Sobótki,
Sobudka czyli So-bądka, inaczej Siebie Samego zawierzenie Bądcie – Bycie, Bogu, Bytowi Boskiemu]
Natchnienie Bogów, bo musieli być natchnieni czyniąc takie cuda ożywionej symetrii na Ziemi
I jeszcze jeden cud, który jako żywo przypomina welańskie Drzewo Kraswary. Asymetria.
Noc-Nienoc najście Zorzy nad Padół.
Góry Nie Z Tego Świata
Uniesieni między Niebem a Ziemią
Morze Mgieł i Mgłospady – blisko Grani Zaświatów
Góra Sfinks w Bucegach – Strażnicza Góra broniąca Drogi do Jaskini Kaganjątów na Górze Kogi – Drogi Zejścia w Zaświaty – Ziemskiej Bramy Bram. Tędy zapuszczał się w Zaświaty Żarmokszysz-Diwnyjusz okrzyknięty przez Romajów bogiem Dawanów – Dionizosem. Nazywano go także Zalmoksisem lub Żalmokszyszem. Tędy musiał wejść w zaświaty Drug, młodszy brat Pirsta z Zerywanów Starej Koliby. Dlatego, że Drug jako pierwszy przez jaskinną ziemską Bramę Bram w Zaświaty schodził wielu wieszczów i żerców powiada, że Jaskinia Kaganów i Góra Kagan Kosz musi się znajdować w Górach Kamiennych, a nie w Bucegach – gdzieś bardzo blisko Góry Kara i Morza Wrót Kosza (Workuty). [ kosz lub kos-splot – to najstarszy rodzaj losu – przypadek-przeznaczenie]
Prawie Niebo [ w sensie Zaświaty]
W pobliżu Góry Kara, która nie wiadomo, stoi Po Tej, czy Po Tamtej Stronie. [Góry Kamienne – Orole, Gurole, Horole – dzisiaj nazywane Ural]
Góra Kara i Morze Niebieskie – Morze Wrót Koszy zwane też Wrótkutą lub Worukaszą
Dusze Ptakiem fruną w Zaświaty nad Karą Górą
Wela
Po Drugiej Stronie:
Ten obraz nazywa się Valhala – co nie znaczy nic innego jak Wela Hala – Śródgórska Welańska Łąka, w pobliżu Szklanej Góry – Wąwel (Wa-Welskiej, czyli Góry z Wejściem na Welę, do WEwnątrz WELi) – Dlatego wielu uważa, że Górą Kogająt – jest Wawel ze swoim Czakramem Ziemi, a Jaskinią Kaganjątów jest tzw. Smocza Jama, której dolne wyjście prowadziło pierwotnie – przy wyższym poziomie wody w Wiśle wprost pod wody tej rzeki. Ta Góra była także Górą budowy Wierzy (Wierzy Wiary – drabiny do Nieba, którą my znamy z imienia nieco przekręconego zgreczonego, zhebrajszczonego, zanglizowanego – Babel, a którą Rosjanie – przyjąwszy jej nazwanie ze Wschodu, od Skołotów-Scytów nazywają Wawel. Dlatego też z kolei wiele kapiszt przyjmuje, że Góra Wawel to dawna Góra Welburz (Elbrus), ale my nie przychylamy się do tego stwierdzenia. Być może imitacja Bramy Bram i i ziemskiej Góry Gór to inne miejsce, gdzie próbowano powtórzyć boski cud i zbudować Wieżę (Wierzę) Wiary – Babel-Wawel.
[autor: Vladimir Kush]
Do Komory Sowiego, Padół Ólwy na Niwie Welesa
[Zdzisław Beksiński]
Łódź Osta, która jest także Łodzią Sądu – Jak wiadomo łódź ta znajduje się w Komorze Sowiego, lecz pomiędzy ścianami Jeszy i Ruji przez co przenosi się na ściany jaskini widok tego kiru (południowo-zachodni) – trwały obraz Rzeki Rzek z miejsca styku Niw Ruji i Jeszy, a posadzka Jaskini Skonu (skąd nazwa – Jas-konia, jaskinia) imituje Morze Mora – Styks (Miejsce Styku – Grań Trzech Światów. [Doskonałe ujęcie tematu Łodzi Osta i Łodzi Sądu – jakby wprost przesłanie od Bogów, z Zaświatów – z weną w duszę twórcy – natchnione. C.B.]
[Zdzisław Beksiński]
Naw Rajska
Zejście w Naw Rajską przy Brzegu Niw Welańskich
Raj – Nad Jeziorem Szczęśliwym, niedaleko Drzewa Miłości
Bory nad Rzeką Rzek w Raju – nad Świetlicą – Brzeg Wyspy Weń
Wypoczywająca Dziennica – Łąki Niezauchwtytne – Blisko Bramy Otchłani
Raj – pejzaż – Jezioro Żółte (lub Złote)
Raj
[Alvin Sandler]
Wyspa Weń
Wyspa Weń na Jeziorze Weń – gdzie kończy się Rzeka Sowica a zaczyna Rzeka Świetlica – dalszy ciąg Rzeki Rzek – Pełnicy. [Weń – czyli jezioro wieńczące – Weniec – wieniec, zwieńczenie – miejsce do którego dążymy poprzez dobry żywot i dobre uczynki – dobre – to znaczy zgodne z Wiarą Przyrody, zgodne z przyrodzonym porządkiem – to nie musi znaczyć miłosierne, „samarytańskie” – to znaczy po prostu „prawe” – zgodne z Prawidłami Świata – Swąta – Boga Bogów.
Wyspa Weń – inne ujęcie, spojrzenie jak na Wyspę Umarłych. To raczej smutne, nostalgiczne oblicze Weni, które rodzi się w duszach tych którzy pozostają opuszczeni przez Zmarłych wciąż w Świecie Żywych – bez dostepu do tej wyspy. weń nie jest smutna ani ponura – Weń jest radosna i pełna tętna, kipiąca, biesiadna – Stąd słowiańskie pogrzeby składały się z bdyny – wspominania zmarłego i smutku ale i ze stypy – biesiady, i z igrów – bijatyk, tańców, swawoli. Smutek łączył się w tych obrzędach z radością, że Zmarły trafił tam gdzie dążył całe ziemskie życie. To znacznie naturalniejsze, zdrowsze podejście – nie sam lament i wzdychania. Pamiętajmy – my wierzący – o tym aspekcie śmierci, kiedy się z nią mierzymy i stykamy.
[Arnold Bocklin, Wyspa Umarłych]
Wyspa Weń – takie właśnie tętniące, kipiące skrzystym – welańskim żywotem ujęcie tematu Wyspy Weń i Zaświatów.
Maki z Weniej Wyspy. Dla upamietnienia i ziemskiego uczczenia tej wyspy nazwano najpierw obwar a potem gród Weń – Wenec -założny przez Wenedów Pałomęża I Pylajmena gdy wracał spod Troji-Wdłuży, na wyspach w zatoce nad Morzem Bodów (Adriatykiem) – dzisiaj jest znany jako Wenecja
Rajec
Rajec – Rzeka Świetlica i jej niezliczone progi (po-rohy, po – roki) [zachowane też w angielskim – rock – skała. C.B.]
Ląda-Łabęda przybywa do Rajca pod Drzewo Wyraju. Półbogini, córka Ładów – od niej wywodzi się prawidłowa nazwa – nieromajska – Europy – Ląd – Ziemia Lędy. Ląd Biały – Północ symbolizowały Białe Orły, Białe Łabędzie, Białe Bociany, Ląd Czarny Południowy – Czarne Bociany, Łabędzie i Orły-Sępie. Lad rozumiano jako całość – połączony (czy też rozdzielony) Morzem Spora – z jego licznymi Wyspami – pomostami i Małą Mazją – czyli pomostem Małmazji (sięgającym od Palopątu-Półwyspu Pięciopalcego, przez Skrytę (Kretę) i inne wyspy po Wyspę Cypel (Cyper- Kuper) Małej Mazji – do litego lądu Małej Mazji – dzisiejszej Małej Azji. Na wschód od Kaukazu i Małej Mazji leżały już Ziemie drugiej córki – Mazji (Azji, Azowki, Mazowii), a na Zachód od Lądu – za Wyspą Graniczną leżały Wody i Ziemie – trzeciej córki – Wądy – stąd Wąd-Ląd-styk – Wątlątyk – w dzisiejszej wymowie i wyewoluowanym, koślawym zapisie ludów kreolskich: Atlantyk. W pierwotnym awaro-huńskim, bliskim polskiego – jak słusznie twierdził Stanisław Szukalski i co potwierdzają dzisiaj liczni językoznawcy bardzo bliskim pierwotnego, archaicznego praindoeuropejskiego języka – dla nas zrozumiałe: Wąd-Ląd-Styk i Wąd-Ląd-Maz-Styka – olbrzymi kontynent – Świat (połączony) rozdzielony Morzem Wądów – czyli Wodami. Nieosiągalny Ląd Wądy – na dalekim zachodzie, za Wyspą graniczną (Grań-Ląd – Wyspa graniczna a nie zielona – dziś Grenlandia) uważano już za skrawek Weli.
[autor: Karina Mantino]
Welskie sceny na pisankach (Ukraina)
Pozornie humorystyczne ale jakże pełne – bo połączone z ideą Baji-Dywanu – Wici-Kosu-Splotu i Zapisu Świata ujęcie idei Rajca – miejsca wieczystego bytowania i trwałej sielanki
[Yacek Yerka - pokojowa Farma]
[Black Jackie Jacobson]
Chrześcijańskie Złote Wrota do Raju (Rajca lub Wyraju) – W Wierze Przyrody są to Wrota Raz Na Zawsze Zaparte – Między Rajem a Piekłem
[Lorenzo Ghiberti - fragment, Florencja] Raj a Piekło [Peter Brueghel]
Wierza Wiary – Świata – Wawel-Babel w ujęciu Petera Brueghela – ziemskie odtworzenie Góry Bramy Weli – ziemskiej Góry Wawel – a także Szklanej Góry Welańskiej – Wąwelu
W Raju
[Peter Brueghel]
[Franc von Stuck]
Drzewo Wyraj – Korzeń Drzewa Świata
Pod Wyrajem – czyli Drzewem Świata w Nawi Raju
Drzewo Wyraj – ujęcie Windyjskie
Drzewo Wyraj – u- Korzeni
Pogańskie symboliczne Drzewo Wyraj
Wyraj
Drzewo Wyraj
Pod Wyrajem – Bierło-Obdzierło I Abaris spotyka swoją ukochaną najmłodszą żonę Marę (Markotną), którą wcześniej skazał na śmierć
Odbicia dawnej idei Wyraju: Współczesna ikona – Klub Instruktorski Wyraj z Gdyni – to jest zapisane w naszych genach
Bogowie i Niwy
Czarnobóg w swojej Niwie odbiera należne hołdy(tutaj ujęty pod postacią kiełtyjskiego/celtyckiego Cernunosa – ale to ten sam czarnogłów w jednym ze swoich wcieleń.
[ Emily Balivet: Cernunos ]
Okiem Białobogi
Podwodna Kraina Wodo-Wełama na Weli (Płytkowodzie)
[Zdzisław Beksiński]
Tum Kostromy
[Zdzisław Beksiński]
Niwa Sołów – Świątynia i Tyn Pana Nocy – Bodnyjaka
Niwa Rodów – Wzgórze Twarzy i Góra Ramienia
[Vladimir Kush]
Niwa Runów – Powietrzny Statek i Pirożna Łódż (Magiczna Chmura Perperuny z mocy Perperuny uformowany powietrzny statek, który niesie wojów – boha-tyrsów wyprawiających się na Welę. Po Pełnicy płynie Pirożna Łódź – tylko taka może się utrzymać na powierzchni „lekkiej” welańskiej wody – wioząca jednego z nich – wygląda jakbyśmy mieli tu scenę z wyprawy Bieły I Odzierły i Czarodany na Welę.
[Vladimir Kush]
Inożne zwierzęta i bogunowie welańscy
Skrzysty Jeleń Zachodu – czyli Jeszy. Jelenie Skrzyste zasiedlają wszystkie Niwy i Nawie Weli – lecz ich ziemią oojczystą jest Niwa Dziewów. Towarzyszą bogini Dziewannie, a Jelenim Królem w którego czasami wciela się Czarnogłów – stąd bywa przedstawiany jako bóg kopytny z jelenimi rogami – Czarnonios (Czarnonyjos, Cernunos) – jest Jeleń Jeszy – Jeleń Zachodu Słońca i Jesieni
[autor: Jerzy Przybył]
Skierki – wędrujące, spływające ma płatkach maku – Kwiatu Przeznaczenia – Kwiatu Makoszów Władców Koszu-Losu – Splotu Dziejów Świata – Mających Kosz (Ma-Kosz) – a więc Skierki spływające w Niewiadome – w dzieje Żywota, w Bajne Dzieje – Rzeką Rzek – Pełnicą [piękne i pełne ujęcie tematu Baji, Przeznaczenia, prezentacja Rzeki Rzek – dziejów, życia]
[L. Fitzgerald - Skierki]