KzWW – Projekt Lelek „Brzask Bogów”, czyli głos kultury w sprawie Nowej Europy

KzWW – Projekt Lelek „Brzask Bogów”

Nadchodzi bardzo ciekawy czas – czas Brzasku Bogów i Święta Słońca!

brzask

Zacznijmy od tego, że słowo PROJEKT w świecie polskiej hudby/gędźby/muzyki (i nie tylko) jest słowem często nadużywanym. W tym wypadku jednak jest nie tylko w pełni uzasadnione, ale powiedziałbym, że rozciąga się w znacznie szerszym wymiarze, także na poprzedni właśnie nagrodzony (14.04 2016) Nagrodą Fryderyka album „Święto Słońca”, jak również wstecz na inne wcześniejsze dokonania Kapeli ze Wsi Warszawa.

Nie jestem muzykoznawcą ani krytykiem muzycznym, ale zwyczajnym miłośnikiem sztuki wszelkiego rodzaju, a muzyki/hudby szczególnie. Jest taki rodzaj muzyki słowiańskiej i nie tylko, którego nie odważyłbym się nazwać muzą, muzyką, ani hudbą. „Lelek – Brzask Bogów” należy właśnie do tej kategorii.

Nazywam ją gędźbą nawiązując nie tyle do określenia Stanisława Szukalskiego używanego przez niego dla świętej mowy, przemowy wieszczej – co do odwiecznego określenia muzyki kultowej będącej świętym zaśpiewem, melorecytacją, mantrą, medytacją i magicznym wezwaniem, całością śpiewno-muzyczną wypływającą z nadrzędnej idei prowadzenia dialogu z mocami Wszechświata (guseł), będącej materią gęstą jak w malarstwie jest ikona, jednocześnie zaś materią płynną i nieuchwytną przepełnioną duchem i duszą. Jak gęśle gęślarza-wróża  mają swoją duszę a i gęślarz ma ją niezawodnie, tak ta muzyka z płyty Brzask Bogów ma, poza myślą nadrzędną i samym gęśli dźwiękiem, także owego Nowego Ducha i własną duszę.

Dlaczego myśląc to wszystko na temat Brzasku Bogów dałem temu artykułowi taki zdawałoby się spłycający nagłówek? Nie jest to zabieg formalny mający zaintrygować czytelnika. Obydwa ostatnie wydawnictwa Kapeli ze Wsi Warszawa i towarzyszących jej muzyków są istotnym i ważnym głosem świata kultury w sprawie Nowej Europy. Nie jest to głos, który spodobałby się zwolennikom uniformizacji ludzi i sformatowania wszystkich nacji/osób do postaci bezkulturowego Ujednoliconego Europejczyka. Wręcz odwrotnie jest to głos za Wolnością i Europą Wolnych Ludzi, Wolnych, a  nie ubezwłasnowolnionych i  pozbawionych swojego indywidualnego ukształtowania etnicznego.

Czytaj dalej