Seriale według powieści Stanisława Pagaczewskiego – Porwanie i Wyprawa profesora Gąbki

Stanisław Pagaczewski – Filmy

Jak do tej pory według powieści Stanisława Pagaczewskiego powstały tylko dwa seriale telewizyjne: Porwanie Baltazara Gąbki i Wyprawa Profesora Gąbki. W przypadku autora tak popularnych powieści dla dzieci, i Kawalera Orderu Uśmiechu to dosyć niezwykła sytuacja. Powiedziałbym, że typowa dla wszystkich autorów, którzy znajdują się poza „układem” ministerialno-towarzyskim TVP, Agencji produkcji Filmowej, Agencji Scenariuszowej i warszawskimi Salonami.

 

A przecież jego wiersze i fragmenty powieści weszły do szkolnych czytanek, Gąbka to była lektura obowiązkowa według kanonu ministerstwa kultury, a książki osiągnęły niespotykany w Polsce łączny nakład 2.500.000 egzemplarzy – Tak proszę państwa DWA MILIONY PIĘĆSET TYSIĘCY sprzedanych książek. Tłumaczenia na czeski, słowacki, węgierski, francuski, hiszpański, japoński.

Trzeci tom „Profesor Gąbka i Latające Talerze do dzisiaj nie doczekał się jednak sfilmowania.

Spotykam się z różnymi propozycjami ostatnimi czasy, ale co jedna to bardziej niepoważna. Wielokrotnie usiłowano realizować różne przedsięwzięcia filmowe, telewizyjne i inne (np gry komputerowe) związane z postaciami z Trylogii Stanisława Pagaczewskiego – tylko nikt nie chciał zapłacić za prawa autorskie, albo  dopuścić rodziny do podziału zysków, albo np. do produkcji scenariusza. Chlubny wyjątek stanowi teatr i produkcja zabawek pluszowych. Kombinacje jak tu ominąć prawa autorskie i podchody trwają od 20 lat.

Panowie – wystarczy zapłacić i prawa są wasze. Innych przeszkód nie ma. Na kradzież i oszustwo nigdy się nie zgodzę .

Zabawna byłaby ta polska rzeczywistość manufakturek telewizyjnych i filmowych, gdyby nie to że jest tak przerażająco żałosna. TVN i Polsat od początku okradały autorów ze scenariuszy, potem ta praktyka przeniosła się do TVP – a kto nie z nimi ten przeciw nim. Służę przykładami z pierwszej ręki. Nawet przy produkcji Gąbki nie obyło się bez oszustwa i ordynarnej kradzieży honorarium Stanisława Pagaczewskiego. Czy tak musi rzeczywiście być?!

Kiedy się patrzy na jakość polskiego kina w ogóle, widać gołym okiem, że dręczy je ta sama choroba co całą gospodarkę (stan gospodarki najlepiej oceniać po jakości dróg, które wciąż są w remoncie), co piłkę nożną – nepotyzm i korupcja. Kumple piszą, kumple filmują, kumple grają w filmach, kumple reżyserują, kumple dostają kasę od ministra na produkcję – a wszystko co z tego wychodzi jest nijakie, płytkie, obrzydliwie, miałkie. Widzą to ludzie na zewnątrz, którzy nie zależą od TEJ SAMEJ KASY i nawet już nie przyjmują polskich filmów do konkursów festiwalowych.

Paradoksalnie w czasach PRL dominowała wysoka jakość artystyczna przy całym ubóstwie formalnym i ekonomicznym.

Do niedawna wyjątek od tej reguły stanowił teatr. Jak jest teraz nie wiem, bo pełno teatrów komercyjnych. Czy dzisiaj Bogusław Schaefer przebiłby się gdyby nie miał kumpli na Salonach Warszawki – nie wiem ?! Wątpię.

W PRL ani on ani Mrożek nie mieli z tym problemu. To bardzo smutne. Za to seriale o Gąbce były wesołe. Pozostaje nam mieć nadzieję, że tak jak w książkach Stanisława Pagaczewskiego i serialach nakręconych w latach 70-tych i 80-tych XX wieku Największy Deszczowiec zostanie pokonany i całe zło zniknie z naszej pięknej Ziemi – z TEJ ZIEMI – zatem wszystko dobrze się skończy, choć może już nie za naszego żywota.

W tym dziale będziemy kompletować pełną filmografię seriali i filmów, które powstały lub jeszcze powstaną na bazie twórczości Stanisława Pagaczewskiego

Czytaj dalej

Garść szczegółów o Czesławie Białczyńskim

Garść szczegółów o Czesławie Białczyńskim

CzeslawBialczynskiPhotoKraków 2008

Biografia Czesława Białczyńskiego

Urodzony w 1952 roku w Krakowie, absolwent Wyższej Szkoły Filmowej, Teatralnej i Telewizyjnej w Łodzi.

Debiutował w 1978 roku powieściami z gatunku SF: „Próba inwazji” (1978), „Zakaz wjazdu” (1981), „Miliardy białych płatków” (1983), „Ostatnia noc niewidzialnych” (1985), „Jan San – moje przygody z psioniką” (1990). Według „Próby inwazji” nakręcono w 1986 roku film telewizyjny.

Napisał też powieści współczesne: „Czwarty na piąty, maj, osiemdziesiąt” (1983), „Śmierć buntownika” (1985 – drukowana dotychczas we fragmentach w czasopismach i czytana w całości w III programie Polskiego Radia), Stworzenie Pustyni, Proste związki, Antypoemat NEO oraz powieść sensacyjną „Polski łącznik” (1991).

Jest autorem scenariuszy filmów fabularnych – „Trzy dni bez wyroku” (1992, reż. W. Wójcik, w roli głównej Artur Żmijewski) – i programów telewizyjnych popularyzujących historię Polski – „Wehikuł czasu” (TVP 2, 1996-97).

Był założycielem awangardowej grupy poetyckiej Kodystów Polskich. Drukował w czasopismach: „Życie Literackie”, „Gazeta Krakowska”, „Kurier Polski”, „Literatura”, „Przekrój”, „NaGłos”. Był stałym współpracownikiem „Gazety Polskiej” w Toronto w latach 1994-1998.

Czytaj dalej

Film i inne media w Polsce – mój film Trzy dni bez wyroku

mój film Trzy dni bez wyroku

O filmie polskim i produkcji filmowej i telewizyjnej w Polsce, a także o filmie Trzy dni bez wyroku

ode mnie:

Ten film zyskuje jedne z najwyższych ocen widzów i jest nieustannie powtarzany. Mało osób rozumie, że jest on tak dobry jak dobry był jego scenariusz. Tylko dobry lub bardzo dobry scenariusz sprawia, że właściwie się układa praca reżysera i potem aktorów na planie. Bez dobrego scenariusza nie ma dobrych filmów . Scenarzyści to najbardziej niedoceniony zawód w polskich mediach.

To ja jestem autorem scenariusza filmu Trzy dni bez wyroku. Swoje trzy grosze włożył w niego co przyznaję Wojtek Wójcik – powiedziałbym, że podkręcił go zdecydowanie w górę od strony komercyjnej, także Andrzej Mularczyk nadał dialogom trochę rytu ulicy. Jednakże gdybym miał ocenić wkład poszczególnych osób powiedziałbym, że jest tam 10% ich szlifu. System tantiem w Polsce był taki i dalej zapewne jest  – chociaż go nie śledzę więc nie mam 100% pewności  – że reżyser musi dopisywać się do scenariusza, żeby figurować jako autor i brać tantiemy – o tym wiedzą wszyscy w środowisku filmowym.

Czytaj dalej

Mój film „Trzy dni bez wyroku”

Ze strony filmweb.pl

Trzy dni bez wyroku

(1991)

trzy 6937229.2

Średnia ocena: Bardzo dobry

7,85/10

.
głosów: 115
produkcja: Polska gatunek: Sensacyjny, Psychologiczny
data premiery: 1991-09-27 (Polska)
reżyseria Wojciech Wójcik scenariusz Czesław Białczyński , Wojciech Wójcik, zdjęcia Krzysztof Tusiewicz muzyka Zbigniew Górny czas trwania: 95 minut

Czytaj dalej