Naukowcy zidentyfikowali nieznane dotąd związki organiczne na Enceladusie. Odkrycie potwierdza, że pod lodową powierzchnią księżyca Saturna zachodzą złożone reakcje chemiczne.
Enceladus, jeden z księżyców Saturna, od lat fascynuje naukowców. Najnowsze analizy danych z sondy Cassini ujawniły obecność nowych, złożonych cząsteczek organicznych wydobywających się z jego wnętrza. To kolejny dowód na to, że pod powierzchnią tego lodowego globu zachodzą skomplikowane procesy chemiczne.
Pierwsze sygnały o istnieniu podpowierzchniowego oceanu na Enceladusie pojawiły się już w 2005 r., gdy Cassini zaobserwowała strumienie wody wydobywające się z południowego bieguna. W 2008 r. sonda przeleciała bezpośrednio nad jednym z gejzerów, rejestrując świeże ziarna lodu, które pozwoliły na dokładniejszą analizę składu chemicznego.
Jak wskazuje Polska Agencja Prsowa, wśród wykrytych cząsteczek znalazły się m.in. związki alifatyczne, (hetero)cykliczne estry i alkeny, a także etery i etyle. Naukowcy podejrzewają obecność związków zawierających azot i tlen. Na Ziemi tego typu molekuły biorą udział w reakcjach prowadzących do powstawania związków kluczowych dla życia.
Wyniki badań opublikowano w „Nature Astronomy”. Pierwszym autorem pracy jest Nozair Khawaja z Uniwersytetu w Stuttgarcie oraz Wolnego Uniwersytetu Berlińskiego.
Sonda Cassini zakończyła swoją misję w 2017 roku, celowo wlatując w atmosferę Saturna. To miało zapobiec rozbiciu się w przyszłości na przykład na Enceladusie. Choć misja Cassini-Huygens, realizowana przez NASA, ESA i ASI, zakończyła się w 2017 r., ale jej dane wciąż przynoszą nowe odkrycia. Sonda ponad 20 razy zbliżała się do Enceladusa, dostarczając bezcennych informacji o tym niezwykłym księżycu.
Europejska Agencja Kosmiczna już rozważa wysłanie nowej sondy na wyjątkowy księżyc Saturna. Celem byłoby nie tylko przelatywanie przez gejzery, ale także lądowanie w okolicach południowego bieguna i pobranie próbek.