Od Poli Dec
W Siemianicach (woj. wielkopolskie), podczas prac archeologicznych prowadzonych wzdłuż drogi krajowej nr 11, dokonano przełomowego odkrycia. Zespół archeologów natrafił na pozostałości osady, której powstanie datowane jest na okres sprzed około 2 tysięcy lat. Według ekspertów, znalezisko to należy do tzw. kultury przeworskiej, która rozwijała się na ziemiach polskich w okresie wpływów rzymskich.
Prace badawcze prowadzone są od marca bieżącego roku na terenie sołectwa Siemianice. Już wcześniej, bo w latach 70., pojawiały się pierwsze wzmianki o znaleziskach archeologicznych w tym rejonie. Obecne badania objęły jednak znacznie większy obszar – dokładnie tam, gdzie planowana jest budowa drogi ekspresowej S11.
Jak informują archeolodzy, osada ulokowana była na południowo-zachodnim zboczu wzniesienia. Do tej pory udało się odsłonić liczne ślady dawnych zabudowań, piece do wypalania wapna, fragmenty ceramiki użytkowej, przęślik tkacki, czerpak oraz inne artefakty, których przeznaczenie wciąż jest analizowane.
Znaczenie znaleziska jest nie do przecenienia – to wyjątkowe świadectwo życia codziennego mieszkańców tych terenów sprzed dwóch tysiącleci. Nieoficjalnie mówi się, że może to być jedno z ważniejszych odkryć archeologicznych w regionie w ostatnich latach.
Prace archeologiczne mają potrwać jeszcze co najmniej kilka tygodni. Pojawiają się jednak pytania, czy odkrycie nie wpłynie na harmonogram budowy drogi ekspresowej S11. Choć na razie nie wydano oficjalnego komunikatu w tej sprawie, eksperci wskazują, że w przypadku znalezisk o tak dużej wartości historycznej, inwestycje infrastrukturalne mogą zostać czasowo wstrzymane lub skorygowane, by umożliwić pełne przebadanie terenu.
Decyzja w tej sprawie będzie należała do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, która wraz z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków musi ocenić, czy i w jakim zakresie prace budowlane mogą być kontynuowane.
Informacje i zdjęcia: Paweł Galik